| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-04-22 11:09:42
Temat: Re: Weekend poswiecony urodzie [OT]Użytkownik "Dunia" <d...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:4268CC60.7070707@nielubiespamu.o2.pl...
>
>
> ... wrote:
>
>> E tam :) Dlaczego zaraz przykro. Moj facet jak wspominam o kosmetyczce i
>> innych tego typu zabiegach zawsze z powazna mina stwierdza ze jest mi to
>> zupelnie niepotrzebne bo i tak jestem piekna :)
>
> Jakze oryginalne. No pozazdroscic normalnie.
Doprawdy nie potrafisz dostrzec dozy humoru z jaka pisalam moj post...
Trudno-staralam sie, ale jak widac nie kazdy jest powolany do pisania :( W
kazdym razie nie rozumiem dlaczego na mnie najezdzasz.... Niedowartosciowana
jakas jestes, czy co?
>> I nie widze tu powodow do
>> smutku :D
>
> Ty moze i nie, ale mnie byloby ciezko zyc z brakiem elementarnego
> zaufania do partnera (bo w koncu o to chodzilo w Twoim poscie).
Nie chodzilo o zaufanie, a o podejscie mojego faceta (jak rowniez wielu
innych facetow jakich znam) do kwestii kobiecego wizytowania salonow
kosmetycznych. Myslalam ze ilosc emotikonow zawartych w moim pierwszym
poscie w wystarczajacy sposob obrazuje moj stosunek do tego co pisze.... Ale
najwyrazniej to wszystko wzielas az nadto na powaznie.... A dlaczego tak to
odebralas to juz zadanie dla psychologa :D
> Od niego wole dostawac inne prezenty, np zaproszenia na wspolne
>> kolacje do dobrych restauracji czy na ciekawe romatyczne wyjazdy we
>> dwoje...
>
> Bo wtedy jestescie we dwoje i mozesz go dobrze skontrolowac ?
Nie, bo wtedy po prostu jestesmy we dwoje.... I tyle.
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-04-22 11:35:09
Temat: Re: Weekend poswiecony urodzie
Użytkownik "Kruszyzna" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d4aj1k$c5u$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Dnia 4/22/2005 11:38 AM,Użytkownik ... usiadł wygodnie i napisał:
>
>
>> Hmmm.... Nie wiem jak Wam, ale mnie wydaje sie to cokolwiek
>> podejrzane....
>
> Mi w żadnym wypadku nie wydaje się to podejrzane, wprost przeciwnie,
> poczułabym się mile połechtana taką troską o mnie.
Ja pewnie tez, aczkolwiek (i to kwestia gustu) wolalabym raczej inny
prezent. Chociaz z drugiej strony wazna jest intencja i to ona powinna sie
liczyc najbardziej.
> Może warto się zastanowić, skąd się takie nastawienie bierze, hmmm?
Stad ze moj facet nie robi mi tego typu prezentow. Ponadto dosc sceptycznie
podchodzi do moich wizyt w salonach (nie mowie tutaj o makijazu czy
fryzjerze a zabiegach kosmetycznych ktore nie przynosza natychmiastowych i
szybko zauwazalnych dla osob niewtajemniczonych efektow). On uwaza to za
zbedne, podobnie jak ja uwazam za zbedne np. dodatkowe 100MB pamieci w
komputerze czy kolejny nowy telefon komorkowy (to tylko
przyklady-podkreslam). Inna sprawa jest ze dla mnie samej sa rzeczy
fajniejsze niz wizyty u kosmetyczki. Byc moze zmieni sie to za pare lat i
wtedy sama bede sie prosila o taki prezent. na razie tak jak pisalam wole
wspolna kolacje czy wyjazd. Ale to tylko i wylacznie kwestia gustu, a o tym
jak wiadomo sie nie dyskutuje :)
W ramach podsumowania napisze ze moja odpowiedz na post Jacka miala na celu
tylko i wylacznie podzielenia sie moja opinia na temat zauwazonego przeze
mnie podejscia mezczyzn do kobiecych wizyt u kosmetyczek. Miala tez na celu
przedstawienie mojego piatkowego podejscia do sprawy w sytuacji gdyby moj
facet zdobyl sie na rzecz tak dziwna jak wykupienie mi caloweekendowego
pobytu w salonie. Dla mnie byloby to rownie dziwne jak gdyby wynajal mi
jednoosobowy pokoj nad morzem i powiedzial bym sie pojechala zrelaksowac
podczas gdy on zostanie sobie w domu i poczyta gazete. A moze cos takiego
tez nie byloby dla Was dziwne???
Pzdr. Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-22 11:42:24
Temat: Re: Weekend poswiecony urodzie
Jacek Witkowski wrote:
> A, slusznie. Cos w promieniu ok. 300 km od Gdanska.
Kojarzy mi sie Mrongovia, przejrzyj archiwum, bo sporo osob wypowiadalo
sie na ten temat.
D.
--
Koniec kazdego nurkowania to sytuacja awaryjna. |
Inaczej kto by chcial wychodzic z wody ? | (c) Konrad Dubiel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-22 11:44:13
Temat: Re: Weekend poswiecony urodzieUżytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:d4alui$c8a$2@proxy.provider.pl...
> ... napisał(a):
>
>> Pzdr. Magda, ktorej maz nie funduje takich przyjemnosci (i moze dobrze bo
>> doprowadziloby mnie to do choroby nerwowej :D)
>>
>>
>
> A może już się jej nabawiłaś pod kątem TŻ? Pytam poważnie, bo mnie by
> coś takiego do głowy nie przyszło.
Nie wiem dziewczyny, jest piatek, a Wy (prawie) wszystkie jakies
przerazajaco powazne... Mam tylko nadzieje ze takie sztywne podejscie do
swiata nie przychodzi z pewnym wiekiem....
Jak dla mnie EOT i EOD
Pozdrawiam. Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-22 11:46:39
Temat: Re: Weekend poswiecony urodzie [OT]
... wrote:
> kazdym razie nie rozumiem dlaczego na mnie najezdzasz.... Niedowartosciowana
> jakas jestes, czy co?
Taaaak... jestem brzydka, samotna i siedze na bezrobociu.
Normalnie, az mnie sciska, kiedy spotykam taka kobiete jak Ty.
(Reszta w archiwum, jesli umiesz skorzystac)
> najwyrazniej to wszystko wzielas az nadto na powaznie.... A dlaczego tak to
> odebralas to juz zadanie dla psychologa :D
Biorac pod uwage, ze nie tylko ja odebralam Twoj post w okreslony
sposob, to powaznie bym - na Twoim miejscu - o tym pomyslala.
D.
--
Koniec kazdego nurkowania to sytuacja awaryjna. |
Inaczej kto by chcial wychodzic z wody ? | (c) Konrad Dubiel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-22 11:48:31
Temat: Re: Weekend poswiecony urodzie
... wrote:
> Nie wiem dziewczyny, jest piatek,
Widzisz, niektore z nasz uzywaja mozgu we wszystkie dni tygodnia.
> przerazajaco powazne... Mam tylko nadzieje ze takie sztywne podejscie do
> swiata nie przychodzi z pewnym wiekiem....
Masz jeszcze wiecej takich "argumentow" ?
D.
--
Koniec kazdego nurkowania to sytuacja awaryjna. |
Inaczej kto by chcial wychodzic z wody ? | (c) Konrad Dubiel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-22 12:01:26
Temat: Re: Weekend poswiecony urodzieDnia 4/22/2005 1:35 PM,Użytkownik ... usiadł wygodnie i napisał:
> W ramach podsumowania napisze ze moja odpowiedz na post Jacka miala na celu
> tylko i wylacznie podzielenia sie moja opinia na temat zauwazonego przeze
> mnie podejscia mezczyzn do kobiecych wizyt u kosmetyczek. Miala tez na celu
> przedstawienie mojego piatkowego podejscia do sprawy w sytuacji gdyby moj
> facet zdobyl sie na rzecz tak dziwna jak wykupienie mi caloweekendowego
> pobytu w salonie. Dla mnie byloby to rownie dziwne jak gdyby wynajal mi
> jednoosobowy pokoj nad morzem i powiedzial bym sie pojechala zrelaksowac
> podczas gdy on zostanie sobie w domu i poczyta gazete. A moze cos takiego
> tez nie byloby dla Was dziwne???
Widzisz, wygląda na to, że się kompletnie nie zrozumiałyśmy. Pozwól, że
zacytuję fragment z Twojej wcześniejszej wypowiedzi:
"Hmmm.... Nie wiem jak Wam, ale mnie wydaje sie to cokolwiek podejrzane....
Cos chcesz w tym czasie zbroic??? Gdyby moj facet zaproponowal mi cos
takiego to patrzylabym na niego conajmniej podjrzanie... I chyba na czas
tej
wizyty wynajelabym jakiegos detektywa zeby sprawdzil co malzonek robi w tym
czasie (bo moze zabawia sie ze swoja sekretarka :)). A jak by sie
okazalo ze
nic nie robil to przyprowadzilabym lekarza, aby sprawdzil czy oby z nim na
pewno wszystko w porzadku.... Przykro mi ale takie mialam skojarzenie :D"
Twoje słowa - w moim przekonaniu - zawierały sporą dozę podejrzliwości.
Coś typu: tak, to on ją wyśle na łykendzik do farmy piękności, a sam w
tym czasie, korzystając z wolnej chaty, urządzi sobie miłe seksparty z
własną sekretarką.
Mi chodziło o to, że może warto się zastanowić, skąd się bierze taka
podejrzyliwość co do intencji mężczyzny. Może spotkałaś się ze zdradą,
naciągnięciem Twojego zaufania? Nie wnikam i nie chcę wnikać.
Mi do głowy nie przyszło nic po za tym, że facet chce kobiecie zrobić
piękny prezent. Nawet nie przemknął mi przez umysł pomysł, że mógłby ten
prezent sprawić w celach niecnych. I tu nie chodzi o "kwestię gustu"
tylko o zaufanie.
Mój mąż zaskoczyłby mnie niemożebnie, gdyby mi w prezencie zafundował
pobyt na farmie piękności, ale w życiu nie podejrzewałabym go, że w tym
czasie ma zamiar coś, jak to ujęłaś, "zbroić".
Na miejscu mężczyzny poczułabym się urażona. No, ale jestem kobietą,
więc się tylko bardzo zdziwiłam :)
Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-22 12:09:26
Temat: Re: Weekend poswiecony urodzieOn Fri, 22 Apr 2005 11:38:27 +0200, in pl.rec.uroda "..."
<n...@m...maila> wrote in <d4agmh$o17$1@news.onet.pl>:
>Hmmm.... Nie wiem jak Wam, ale mnie wydaje sie to cokolwiek podejrzane....
>Cos chcesz w tym czasie zbroic??? Gdyby moj facet zaproponowal mi cos
>takiego to patrzylabym na niego conajmniej podjrzanie... I chyba na czas tej
>wizyty wynajelabym jakiegos detektywa zeby sprawdzil co malzonek robi w tym
>czasie (bo moze zabawia sie ze swoja sekretarka :)). A jak by sie okazalo ze
>nic nie robil to przyprowadzilabym lekarza, aby sprawdzil czy oby z nim na
>pewno wszystko w porzadku.... Przykro mi ale takie mialam skojarzenie :D
współczuję. życie w związku, gdzie brak minimum zaufania, musi być
przykre.
--
pozdrawiam,
amg
http://42.pl/url/bU7 - dla patriotów z poczuciem humoru
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-22 12:19:26
Temat: Re: Weekend poswiecony urodzie... napisał(a):
> Nie wiem dziewczyny, jest piatek, a Wy (prawie) wszystkie jakies
> przerazajaco powazne... Mam tylko nadzieje ze takie sztywne podejscie do
> swiata nie przychodzi z pewnym wiekiem....
W Twojej odpowiedzi do Jacka nie było nawet cienia, który wskazywałby na
żart - on zresztą też tak to odebrał.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-04-22 12:54:54
Temat: Re: Weekend poswiecony urodzieUżytkownik "Anna M. Gidyńska" <a...@d...pl> napisał w wiadomości
news:kaqh611t0sgmbndttiitb5552s9k9gs02a@4ax.com...
>
> współczuję. życie w związku, gdzie brak minimum zaufania, musi być
> przykre.
>
No właśnie. Mnie np. po przeczytaniu tego posta nasunęła się tylko myśl, że
człowiek chce zrobić przyjemność swojej kobiecie. Ja bym się z takiego
prezentu ucieszyła i do głowy by mi nie przyszły takie podejrzenia. Chyba
nie na ciągłym pilnowaniu powinien się opierać prawdziwy związek.
Pozdrówka.
Maga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |