Data: 2000-05-23 20:21:29
Temat: Widzenie barwne, Re: swietlowki
Od: Grzegorz Redlarski <g...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tue, 23 May 2000 00:48:09 GMT Dariusz <t...@p...onet.pl>
napisal:
>> pytanie:
>> czy fakt, ze nie emituja one pelnego zakresu widma, a jedynie kilka
>> czestotliwosci, nie wplywa ujemnie na oko ludzkie?
Wykorzystujac CD-ROM jako siatke defrakcyjna, widze w swietlowce 5
prazkow. Jest to i tak wiecej niz w TV czy monitorze komputerowym.
>Oczywiscie ze wplywa.
Wiesz moze jaki jest tego mechanizm?
>Czy jezeli oswietli sie pokoj
>> dziecinny takimi lampami, to nie narazi sie dzieci na nieprawidlowe
>> uksztaltowanie widzenia barwnego? (nie chodzi mi o sytuacje skrajne - np.
>> daltonizm, ale np. o zdolnosc rozpoznawania roznych odcieni tego samego
>> koloru).
W kineskopach, skladajacych barwe z 3 kolorow, wystepuje problem
niemoznosci odwzorowania pelnego kola barw. Skladajac 3 barwy mozna
uzyskac tylko kolory z trojkata wpisanego w to kolo.
Zapewne, gdyby dziecko od urodzenia ogladalo tylko TV, nie nauczyloby
sie rozpoznawac prawidlowo barw lezacych poza tym trojkatem.
Co prawda w swietlowce tych barw jest wiecej, niemniej ich proporcje
nie sa zapewne idealne i nie wiadomo czy o wiele lepiej pokrywaja
"kolo barw". Zapewne i tu beda wystepowaly znaczace obszary poza
wielokatem utworzonym z barw zawartych w swietlowce.
Z drugiej strony mamy tylko 3 rodzaje receptorow reagujacych na barwe.
Receptory te maja jednak dosc szerokie zakresy percepcji (nie to co
waskie prazki z luminoforu) i trudno mi powiedziec, jak to wszystko
razem wplywa na postrzeganie barw i uczenie sie ich rozpoznawania.
>Na cos na pewno zadziala negatywnie. Dlatego dzieci sie wozi po dworze
>na sloncu, a nie po szklarni z halogenami.
Mowimy o swietlowkach. Halogeny akurat w aspekcie ciaglosci widma nie
sa problemem. Wydaje mi sie, ze najgrozniejsza jest w nich jaskrawosc
(duza koncentracja swiatla w jednym punkcie).
A co do wozenia dzieci po dworzu (z bezposrednim sloncem to jednak
uwazajmy), wsrod naturalnej zieleni, podziwianie barwnych zachodow
slonca itp. to tez sie pod tym podpisuje.
>> Pytanie takie probowalem kilka miesiecy temu postawic na p.s.dzieci, ale
>> odzew byl raczej mizerny.
>
>Sam sobie odpowiedz na pytanie jaka zarowka jest mila do oswietlenia.
>Oczywiscie ze zarowa.
>a juz halogen dla dziecka to brrrrrr
Halogen to przeciez tez zarowa :-O
Jaka temp. wlokna bedzie Twoim zdaniem najkorzystniejsza? Moze zarowki
malej mocy (maja troche nizsza temperature), tez nie sa dobre?
Jak wyglada zawartosc UV w halogenie wzgledem np. swiatla slonecznego?
Wydaje mi sie, ze jest pomijalna i ze bedzie to ewentualnie
nieszkodliwy bliski UV, ale co w takim razie maja oznaczac napisy na
niektorych halogenach "UV Stop"?
gr
|