| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1351. Data: 2011-11-11 20:28:43
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia Fri, 11 Nov 2011 20:36:32 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 10 Nov 2011 14:04:07 +0100, Qrczak napisał(a):
>>
>>> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>> medea pisze:
>>>>
>>>> /ciach/
>>>>> Jaka fajna licytacja!
>>>>> ;)
>>>> Widzisz, nadaję sens istnienia na grupach Ikselce, z kim innym mogłaby się
>>>> tak pięknie licytować ;-)
>>>> Po Pekaesie wymiękłam.
>>>
>>> A mnie ten Pekaes jakoś nie wzruszył. Bardziej już kolejki. Ale ja to stać
>>> nie mogę, więc chodzę...
>>
>>
>> Postaram się wzruszyć Cie jeszcze bardziej: będąc w zaawansowanej ciąży
>> (koniec 8 miesiąca, listopad - córka starsza jest z grudnia) stałam w
>> kolejce bo buty. Po JAKIEŚ buty na zimę. Sprzedawano jak leci - niewazny
>> nuęr ani fason, ot, kozaki damskie przywieźli. Ludzi z 500 pod sklepem,
>> nawet nas nie wpuszczono do wewnątrz, bo chyba tlum rozsadziłby sklep.
>> Wystawiono przed drzwi sklepu metalowy stół czy fragment lady, nie wiem.
>> Wytrzymał napór w każdym razie. Gorzej ze mną, przyciśniętą wpół brzuchem
>> do blatu tego stołu. Wymiękłam i wydostałam się. Ledwo, ledwo. Bez butów.
>
> Klienci byli tak zdesperowani, że ściągali też z nóg cudze buty ? ;)
> A poważnie opowiadasz o czasach, kiedy moja mama miała już trochę
> większe dzieci.
> Mogłabym Ci tu sypać takimi historyjkami, jak zimą (trzaskający mróz)
> brała na sanki średniego brata i zapindalała 2km do drugiej wiochy do
> przychodni, bo znowu miał duszności.
> Tylko po co? Tak mamy pampersy, ciepłą wodę w kranie, ogrzewanie
> miejskie, pełne półki w sklepach.
> Mamy też inne rzeczy, które kiedyś nie były problemem. Choroby
> cywilizacyjne, przestępczość, agresja w szkole, sztuczne jedzenie,
> bezrobocie, przepełnione przedszkola i cała masa innych.
> Może to nie do końca udane zestawienie, ale dla współczesnych rodziców
> to realne problemy.
Każdy mia swoje własne troki więc.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1352. Data: 2011-11-11 20:29:45
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia Fri, 11 Nov 2011 20:37:31 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 10 Nov 2011 14:19:59 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>
>>>> Więc możesz mi... naskoczyć z tym "dzisiejszym braniem dupy w troki", kiedy
>>>> masz pełne sklepy, autobus pod blokiem, lekazra za rogiem, telefon obok
>>>> kapci i Twój problem polega TYLKO na tym, żeby zarobić 3-)
>>> Ciekawe zatem, czemu w Polsce jest tylu bezrobotnych, skoro to żaden
>>> problem zarobić.
>>
>> Nigdzie nie użyłam słowa "żaden". "TYLKO" dotyczyło jednostkowości problemu
>> w odróżnieniu od czasów, kiedy nie wystarczyło zarobić - spróbowałabyś
>> jeszcze coś za to KUPIĆ.
>> Co zaś do bezrobotnych - większość z nich pracuje na czarno, tworząc szarą
>> strefę podatkową. Ludzie rzeczywiście bezrobotni (czyli bez środków do
>> zycia) to relatywnie rzadkość.
>
> Sporo ludzi nie ma wyboru i pracuje na czarno, bo nie mogą znaleźć
> legalnego zatrudnienia.
Sporo ludzi pobiera zasiłek i umyślnie nie szuka zatrudnienia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1353. Data: 2011-11-11 20:31:12
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 11 Nov 2011 20:09:16 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>
>>>> Jaka fajna licytacja!
>>>> ;)
>>>>
>>>> Ewa
>>> Owszem, Paulinka zrobila fajną - natychmiast po mojej wzmiance o ciele
>>> sportowca u mojego ojca. A ja oczywiście nie mogę odpowiedzieć, żeby nie
>>> narażać się na Twoje "podsumowania" :->
>> Przepraszam, ale ciało sportowca u Twojego ojca naprawdę nie wywołało u
>> mnie potrzeby licytacji.
>
> Nie - jedynie wzmianka.
Znaczy się co? Siedzę i gnuśnieję, brzuch i dupsko mi rośnie i Twój post
wywołał u mnie reakcję?
No to sorry napisałam Ci, ze gram w siatkówkę, że jestem szczupła to
wiesz, problemów z nadwagą w najbliższym otoczeniu nie stwierdzam, więc
z czym miałabym się licytować?
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1354. Data: 2011-11-11 20:34:16
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 11 Nov 2011 20:37:31 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Thu, 10 Nov 2011 14:19:59 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka pisze:
>>>>
>>>>> Więc możesz mi... naskoczyć z tym "dzisiejszym braniem dupy w troki", kiedy
>>>>> masz pełne sklepy, autobus pod blokiem, lekazra za rogiem, telefon obok
>>>>> kapci i Twój problem polega TYLKO na tym, żeby zarobić 3-)
>>>> Ciekawe zatem, czemu w Polsce jest tylu bezrobotnych, skoro to żaden
>>>> problem zarobić.
>>> Nigdzie nie użyłam słowa "żaden". "TYLKO" dotyczyło jednostkowości problemu
>>> w odróżnieniu od czasów, kiedy nie wystarczyło zarobić - spróbowałabyś
>>> jeszcze coś za to KUPIĆ.
>>> Co zaś do bezrobotnych - większość z nich pracuje na czarno, tworząc szarą
>>> strefę podatkową. Ludzie rzeczywiście bezrobotni (czyli bez środków do
>>> zycia) to relatywnie rzadkość.
>> Sporo ludzi nie ma wyboru i pracuje na czarno, bo nie mogą znaleźć
>> legalnego zatrudnienia.
>
> Sporo ludzi pobiera zasiłek i umyślnie nie szuka zatrudnienia.
Zasiłek się pobiera w określonych ramach czasowych. Bardzo krótkich.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1355. Data: 2011-11-11 20:38:15
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 11 Nov 2011 20:36:32 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Thu, 10 Nov 2011 14:04:07 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>
>>>> Dnia dzisiejszego niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>> medea pisze:
>>>>>
>>>>> /ciach/
>>>>>> Jaka fajna licytacja!
>>>>>> ;)
>>>>> Widzisz, nadaję sens istnienia na grupach Ikselce, z kim innym mogłaby się
>>>>> tak pięknie licytować ;-)
>>>>> Po Pekaesie wymiękłam.
>>>> A mnie ten Pekaes jakoś nie wzruszył. Bardziej już kolejki. Ale ja to stać
>>>> nie mogę, więc chodzę...
>>>
>>> Postaram się wzruszyć Cie jeszcze bardziej: będąc w zaawansowanej ciąży
>>> (koniec 8 miesiąca, listopad - córka starsza jest z grudnia) stałam w
>>> kolejce bo buty. Po JAKIEŚ buty na zimę. Sprzedawano jak leci - niewazny
>>> nuęr ani fason, ot, kozaki damskie przywieźli. Ludzi z 500 pod sklepem,
>>> nawet nas nie wpuszczono do wewnątrz, bo chyba tlum rozsadziłby sklep.
>>> Wystawiono przed drzwi sklepu metalowy stół czy fragment lady, nie wiem.
>>> Wytrzymał napór w każdym razie. Gorzej ze mną, przyciśniętą wpół brzuchem
>>> do blatu tego stołu. Wymiękłam i wydostałam się. Ledwo, ledwo. Bez butów.
>> Klienci byli tak zdesperowani, że ściągali też z nóg cudze buty ? ;)
>> A poważnie opowiadasz o czasach, kiedy moja mama miała już trochę
>> większe dzieci.
>> Mogłabym Ci tu sypać takimi historyjkami, jak zimą (trzaskający mróz)
>> brała na sanki średniego brata i zapindalała 2km do drugiej wiochy do
>> przychodni, bo znowu miał duszności.
>> Tylko po co? Tak mamy pampersy, ciepłą wodę w kranie, ogrzewanie
>> miejskie, pełne półki w sklepach.
>> Mamy też inne rzeczy, które kiedyś nie były problemem. Choroby
>> cywilizacyjne, przestępczość, agresja w szkole, sztuczne jedzenie,
>> bezrobocie, przepełnione przedszkola i cała masa innych.
>> Może to nie do końca udane zestawienie, ale dla współczesnych rodziców
>> to realne problemy.
>
> Każdy mia swoje własne troki więc.
Więc? Już koniec licytacji? Buuu.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1356. Data: 2011-11-11 20:41:01
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".W dniu 2011-11-11 20:18, Ikselka pisze:
> Czemu, niezłe. Te "księcia" to tak specjalnie? - bo nie wiem, do czego
> przykleić.
Specjalnie. Taki wygłup językowy.
--
Lemuria
http://krotkaseria.blox.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1357. Data: 2011-11-11 20:45:34
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia 2011-11-11 21:29, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Fri, 11 Nov 2011 20:37:31 +0100, Paulinka napisał(a):
>> Ikselka pisze:
>>>
>>> Co zaś do bezrobotnych - większość z nich pracuje na czarno, tworząc szarą
>>> strefę podatkową. Ludzie rzeczywiście bezrobotni (czyli bez środków do
>>> zycia) to relatywnie rzadkość.
>>
>> Sporo ludzi nie ma wyboru i pracuje na czarno, bo nie mogą znaleźć
>> legalnego zatrudnienia.
>
> Sporo ludzi pobiera zasiłek i umyślnie nie szuka zatrudnienia.
Sporo znaczy ile?
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1358. Data: 2011-11-11 20:48:04
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia 2011-11-11 21:31, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 11 Nov 2011 20:09:16 +0100, Paulinka napisał(a):
>>> Ikselka pisze:
>>>
>>>>> Jaka fajna licytacja!
>>>>> ;)
>>>>>
>>>>> Ewa
>>>> Owszem, Paulinka zrobila fajną - natychmiast po mojej wzmiance o ciele
>>>> sportowca u mojego ojca. A ja oczywiście nie mogę odpowiedzieć, żeby
>>>> nie
>>>> narażać się na Twoje "podsumowania" :->
>>> Przepraszam, ale ciało sportowca u Twojego ojca naprawdę nie wywołało
>>> u mnie potrzeby licytacji.
>>
>> Nie - jedynie wzmianka.
>
> Znaczy się co? Siedzę i gnuśnieję, brzuch i dupsko mi rośnie i Twój post
> wywołał u mnie reakcję?
> No to sorry napisałam Ci, ze gram w siatkówkę, że jestem szczupła to
> wiesz, problemów z nadwagą w najbliższym otoczeniu nie stwierdzam, więc
> z czym miałabym się licytować?
Nie napisałaś nic o sylwetce ojca.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1359. Data: 2011-11-11 20:49:58
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia Fri, 11 Nov 2011 21:31:12 +0100, Paulinka napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 11 Nov 2011 20:09:16 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>
>>>>> Jaka fajna licytacja!
>>>>> ;)
>>>>>
>>>>> Ewa
>>>> Owszem, Paulinka zrobila fajną - natychmiast po mojej wzmiance o ciele
>>>> sportowca u mojego ojca. A ja oczywiście nie mogę odpowiedzieć, żeby nie
>>>> narażać się na Twoje "podsumowania" :->
>>> Przepraszam, ale ciało sportowca u Twojego ojca naprawdę nie wywołało u
>>> mnie potrzeby licytacji.
>>
>> Nie - jedynie wzmianka.
>
> Znaczy się co? Siedzę i gnuśnieję, brzuch i dupsko mi rośnie i Twój post
> wywołał u mnie reakcję?
> No to sorry napisałam Ci, ze gram w siatkówkę, że jestem szczupła to
> wiesz, problemów z nadwagą w najbliższym otoczeniu nie stwierdzam, więc
> z czym miałabym się licytować?
A to już spytaj medeę - to ona wszędzie widzi licytacje. ja tylko
przedrzeźniam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1360. Data: 2011-11-11 20:50:18
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Qrczak pisze:
> Dnia 2011-11-11 21:31, niebożę Paulinka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Fri, 11 Nov 2011 20:09:16 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>> Ikselka pisze:
>>>>
>>>>>> Jaka fajna licytacja!
>>>>>> ;)
>>>>>>
>>>>>> Ewa
>>>>> Owszem, Paulinka zrobila fajną - natychmiast po mojej wzmiance o ciele
>>>>> sportowca u mojego ojca. A ja oczywiście nie mogę odpowiedzieć, żeby
>>>>> nie
>>>>> narażać się na Twoje "podsumowania" :->
>>>> Przepraszam, ale ciało sportowca u Twojego ojca naprawdę nie wywołało
>>>> u mnie potrzeby licytacji.
>>>
>>> Nie - jedynie wzmianka.
>>
>> Znaczy się co? Siedzę i gnuśnieję, brzuch i dupsko mi rośnie i Twój post
>> wywołał u mnie reakcję?
>> No to sorry napisałam Ci, ze gram w siatkówkę, że jestem szczupła to
>> wiesz, problemów z nadwagą w najbliższym otoczeniu nie stwierdzam, więc
>> z czym miałabym się licytować?
>
> Nie napisałaś nic o sylwetce ojca.
Ten to faktycznie nie ma 70 lat i nie ma ciała sportowca.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |