| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1441. Data: 2011-11-12 20:58:16
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia Sat, 12 Nov 2011 19:52:56 +0100, michał napisał(a):
> W dniu 2011-11-12 00:10, medea pisze:
>> W dniu 2011-11-12 00:04, Ikselka pisze:
>>> Ale ja tam napisałam dokładnie "Dwa tysiące."
>>
>>> Więc skąd Twój cytat "Jestem od niej dwa tysiące razy lepsza!"?
>>
>> A kontekst to pies? Nie liczy się?
>>
>>> - widzę, że jednak osobistą twórczość podajesz jako moją.
>>
>> A ja już teraz dokładnie widzę, na czym polega Twoje lawirowanie -
>> powiesz, a niby nie powiesz.
>
> Sądzę, że to syndrom ziobrowy.
Twoje pojawienie siętylko i wyłącznie w celu dokopania nazwałabym syndromem
wypadania szczekającego pieska zza płota.
Oczywiscie lubisz pieski i nie bedziesz czuł się tu do nich negatywnie
porównywany.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1442. Data: 2011-11-12 20:59:26
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia Sat, 12 Nov 2011 19:58:17 +0100, michał napisał(a):
> W dniu 2011-11-12 00:18, Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 12 Nov 2011 00:10:46 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-11-12 00:04, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Fri, 11 Nov 2011 23:57:54 +0100, medea napisał(a):
>>>>
>>>>> Ale co tu potępiasz w takim razie? To że mają dzieci, chociaż są
>>>>> feministkami?
>>>> To, że mają akurat TE dzieci, a nie inne :->
>>>
>>> Dowody masz, że tak sobie pozwalasz?
>>>
>>
>> Kiedy ktoś dopomina się o chleb, na pewno jest głodny.
>> Kiedy dopomina się o legalizację aborcji, chce uzasadnić moralnie i
>> społecznie WŁASNE przeszłe lub przyszłe decyzje.
>> I koniec kropka.
>
> Kropka to koniec kwestii. Kropka to koniec dalszego rozważania.
No jusz-jusz, albo masz coś do powiedzenia, albo spadaj, bo tupnę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1443. Data: 2011-11-12 20:59:52
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia Sat, 12 Nov 2011 19:59:19 +0100, michał napisał(a):
> W dniu 2011-11-12 17:41, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 11 Nov 2011 22:51:31 -0800 (PST), Hanka napisał(a):
>>
>>> On 12 Lis, 00:18, Ikselka<i...@g...pl> wrote:
>>>> Dnia Sat, 12 Nov 2011 00:10:46 +0100, medea napisa (a):
>>>>
>>>>> W dniu 2011-11-12 00:04, Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Fri, 11 Nov 2011 23:57:54 +0100, medea napisa (a):
>>>>
>>>>>>> Ale co tu pot piasz w takim razie? To e maj dzieci, chocia s
>>>>>>> feministkami?
>>>>>> To, e maj akurat TE dzieci, a nie inne :->
>>>>
>>>>> Dowody masz, e tak sobie pozwalasz?
>>>>
>>>> Kiedy kto dopomina si o chleb, na pewno jest g odny.
>>>> Kiedy dopomina si o legalizacj aborcji, chce uzasadni moralnie i
>>>> spo ecznie W ASNE przesz e lub przysz e decyzje.
>>>> I koniec kropka.
>>>
>>> Na szczescie jest to tylko i wylacznie Twoje
>>> widzenie swiata. Rownie naiwne, jak te wszystkie
>>> Twoje naiwnie pewne "na pewno"...
>>
>> Mam takie widzenie i nic go nie jest w stanie podważyć.
>>
> Dlaczego?
>
Bo tak jestem zrobiona.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1444. Data: 2011-11-12 21:16:33
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia Sat, 12 Nov 2011 21:18:32 +0100, michał napisał(a):
> W dniu 2011-11-12 19:58, michał pisze:
>> W dniu 2011-11-12 00:18, Ikselka pisze:
>>> Dnia Sat, 12 Nov 2011 00:10:46 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-11-12 00:04, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Fri, 11 Nov 2011 23:57:54 +0100, medea napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Ale co tu potępiasz w takim razie? To że mają dzieci, chociaż są
>>>>>> feministkami?
>>>>> To, że mają akurat TE dzieci, a nie inne :->
>>>>
>>>> Dowody masz, że tak sobie pozwalasz?
>>>>
>>>
>>> Kiedy ktoś dopomina się o chleb, na pewno jest głodny.
>>> Kiedy dopomina się o legalizację aborcji, chce uzasadnić moralnie i
>>> społecznie WŁASNE przeszłe lub przyszłe decyzje.
>>> I koniec kropka.
>>
>> Kropka to koniec kwestii. Kropka to koniec dalszego rozważania.
>>
>>
> Miało być "Kropka to nie koniec kwestii".
>
Chyba wezmę jakiś kijek.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1445. Data: 2011-11-12 21:17:56
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".W dniu 2011-11-12 02:15, Aicha pisze:
>
> Ja z mojego też. Za 3 miesiące skończy 75, a wciąż jeździ po Polsce na
> spotkania z kolegami ze szkoły i studiów. I też się nie dołuje (bo też
> chory), chociaż z roku na rok ich coraz mniej. A z tymi z zagranicy
> oczywiście via e-mail się kontaktuje. I co ciekawsze ppsy nam podsyła :)
>
Ja w ogóle mam wrażenie, że to przedwojenne jeszcze pokolenie to z
jakiegoś lepszego materiału ulepione, wziąwszy dodatkowo pod uwagę, że
najwcześniejsze lata swego życia spędziło często o głodzie i chłodzie -
dosłownie.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1446. Data: 2011-11-12 21:24:42
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".W dniu 2011-11-12 00:16, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 12 Nov 2011 00:10:21 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-11-12 00:04, Ikselka pisze:
>>> Ale ja tam napisałam dokładnie "Dwa tysiące."
>>> Więc skąd Twój cytat "Jestem od niej dwa tysiące razy lepsza!"?
>> A kontekst to pies? Nie liczy się?
> Liczy. Zatem cytuj dosłownie i z kontekstem
Proszę bardzo:
żółty:
"Nie jest moim celem, byś tłumaczyła się, że jesteś kimś
tysiąc razy lepszym niż Alicją Tysiąc - bo tak po prostu nie jest."
XL:
"Dwa tysiące."
Nikt nie jest na tyle głupi, żeby tego nie zrozumieć. Ale oczywiście jak zwykle
nakręcisz, żeby udowodnić, że nie powiedziałaś tego, co powiedziałaś.
>, a nie twórz własnych wypowiedzi w "moim" cudzysłowie - gdybyś była
dziennikarką, za takie coś miałabyś spore kłopoty, o ile w ogóle nie
skończyłoby się w sądzie. Nie żebym ja miałą >ochotę na pieniactwo w tym
przypadku, tylko zwracam Ci uwagę, że nie wszędzie to, co robisz,
przechodzi tak po prostu. Bo to, co robisz, to najdelikatniej mówiąc
kłamstwo.
Ależ Ty jednak durna. Ani ja nie jestem dziennikarką, ani Ty gwiazdą rocka.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1447. Data: 2011-11-12 21:25:22
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".W dniu 2011-11-12 19:52, michał pisze:
>
> Sądzę, że to syndrom ziobrowy.
Przeczytałam "zbiorowy" i już się miałam obrazić. ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1448. Data: 2011-11-12 21:26:40
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".W dniu 2011-11-12 00:18, Ikselka pisze:
>
> Kiedy ktoś dopomina się o chleb, na pewno jest głodny.
> Kiedy dopomina się o legalizację aborcji, chce uzasadnić moralnie i
> społecznie WŁASNE przeszłe lub przyszłe decyzje.
> I koniec kropka.
Tak mają tylko ci, którzy myślą wyłącznie o sobie i własnym podwórku.
Dlatego nie dziwi mnie taka logika u Ciebie.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1449. Data: 2011-11-12 21:27:11
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia Sat, 12 Nov 2011 22:17:56 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2011-11-12 02:15, Aicha pisze:
>>
>> Ja z mojego też. Za 3 miesiące skończy 75, a wciąż jeździ po Polsce na
>> spotkania z kolegami ze szkoły i studiów. I też się nie dołuje (bo też
>> chory), chociaż z roku na rok ich coraz mniej. A z tymi z zagranicy
>> oczywiście via e-mail się kontaktuje. I co ciekawsze ppsy nam podsyła :)
>>
>
> Ja w ogóle mam wrażenie, że to przedwojenne jeszcze pokolenie to z
> jakiegoś lepszego materiału ulepione,
Ci, co słabi byli, to się wykruszyli w trakcie. Zostali tylko ci, co to
wszystko przetrzymali. Nasze czasy nie dają nam na razie takiej okazji.
> wziąwszy dodatkowo pod uwagę, że
> najwcześniejsze lata swego życia spędziło często o głodzie i chłodzie -
> dosłownie.
Jak wyżej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1450. Data: 2011-11-12 21:31:13
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia Sat, 12 Nov 2011 22:24:42 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2011-11-12 00:16, Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 12 Nov 2011 00:10:21 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-11-12 00:04, Ikselka pisze:
>>>> Ale ja tam napisałam dokładnie "Dwa tysiące."
>>>> Więc skąd Twój cytat "Jestem od niej dwa tysiące razy lepsza!"?
>>> A kontekst to pies? Nie liczy się?
>> Liczy. Zatem cytuj dosłownie i z kontekstem
>
> Proszę bardzo:
>
> żółty:
>
> "Nie jest moim celem, byś tłumaczyła się, że jesteś kimś
> tysiąc razy lepszym niż Alicją Tysiąc - bo tak po prostu nie jest."
>
> XL:
>
> "Dwa tysiące."
Punktów na przykład.
>
> Nikt nie jest na tyle głupi, żeby tego nie zrozumieć. Ale oczywiście jak zwykle
nakręcisz, żeby udowodnić, że nie powiedziałaś tego, co powiedziałaś.
Oczywiście wiem, co i jak mówić, aby mnie nikt nie posądził o nic, co mi
się nie spodoba.
To mądrość życiowa.
I zapamiętaj - ja ZAWSZE wiem, co mówię.
> >, a nie twórz własnych wypowiedzi w "moim" cudzysłowie - gdybyś była
> dziennikarką, za takie coś miałabyś spore kłopoty, o ile w ogóle nie
> skończyłoby się w sądzie. Nie żebym ja miałą >ochotę na pieniactwo w tym
> przypadku, tylko zwracam Ci uwagę, że nie wszędzie to, co robisz,
> przechodzi tak po prostu. Bo to, co robisz, to najdelikatniej mówiąc
> kłamstwo.
>
> Ależ Ty jednak durna. Ani ja nie jestem dziennikarką, ani Ty gwiazdą rocka.
>
Niemniej piszesz nieprawdę podając fałszywe cytaty.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |