| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1451. Data: 2011-11-12 21:32:44
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia Sat, 12 Nov 2011 22:26:40 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2011-11-12 00:18, Ikselka pisze:
>>
>> Kiedy ktoś dopomina się o chleb, na pewno jest głodny.
>> Kiedy dopomina się o legalizację aborcji, chce uzasadnić moralnie i
>> społecznie WŁASNE przeszłe lub przyszłe decyzje.
>> I koniec kropka.
>
> Tak mają tylko ci, którzy myślą wyłącznie o sobie i własnym podwórku.
> Dlatego nie dziwi mnie taka logika u Ciebie.
>
Jak się ktoś dopomina broni, to znaczy, że to ON skłonny jest zabić, a nie
wnuczek sąsiada.
Chcesz z tym dyskutować?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1452. Data: 2011-11-12 22:12:57
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".W dniu 2011-11-12 17:31, Ikselka pisze:
>>>>> Kto da więcej? ;)
>>>>
>>>> No ja nie dam. Tata jest chory
>>>
>>> Mój niestety też jest chory, o czym tu już pisałam. Ale nie wliczam tego
>>> do licytacji. ;) Zresztą on nie dołuje się swoimi chorobami i chwała mu
>>> za to. Dzięki temu korzysta z życia póki może. Naprawdę jestem z niego
>>> strasznie dumna.
>>
>> Ja z mojego też. Za 3 miesiące skończy 75, a wciąż jeździ po Polsce na
>> spotkania z kolegami ze szkoły i studiów. I też się nie dołuje (bo też
>> chory), chociaż z roku na rok ich coraz mniej. A z tymi z zagranicy
>> oczywiście via e-mail się kontaktuje. I co ciekawsze ppsy nam podsyła :)
>
> Też mam takiego jednego - kuzyna MŚK, 78.
To nie TY masz, tylko MŚK. Jakbyś nie zauważyła, piszemy o ojcach. Własnych.
> Nihil novi sub sole.
A na co choruje?
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1453. Data: 2011-11-12 22:15:03
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia Sat, 12 Nov 2011 23:12:57 +0100, Aicha napisał(a):
> W dniu 2011-11-12 17:31, Ikselka pisze:
>
>>>>>> Kto da więcej? ;)
>>>>>
>>>>> No ja nie dam. Tata jest chory
>>>>
>>>> Mój niestety też jest chory, o czym tu już pisałam. Ale nie wliczam tego
>>>> do licytacji. ;) Zresztą on nie dołuje się swoimi chorobami i chwała mu
>>>> za to. Dzięki temu korzysta z życia póki może. Naprawdę jestem z niego
>>>> strasznie dumna.
>>>
>>> Ja z mojego też. Za 3 miesiące skończy 75, a wciąż jeździ po Polsce na
>>> spotkania z kolegami ze szkoły i studiów. I też się nie dołuje (bo też
>>> chory), chociaż z roku na rok ich coraz mniej. A z tymi z zagranicy
>>> oczywiście via e-mail się kontaktuje. I co ciekawsze ppsy nam podsyła :)
>>
>> Też mam takiego jednego - kuzyna MŚK, 78.
>
> To nie TY masz, tylko MŚK. Jakbyś nie zauważyła, piszemy o ojcach. Własnych.
Ale on jest dla nas jak ojciec i matka - skoro już żadnegoz nich nie mamy
:->
Nawet wychował się razem z matką MŚK.
> > Nihil novi sub sole.
>
> A na co choruje?
Na starość. I parę innych chorób.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1454. Data: 2011-11-12 22:17:45
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia Sat, 12 Nov 2011 23:15:03 +0100, Ikselka napisał(a):
> Dnia Sat, 12 Nov 2011 23:12:57 +0100, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2011-11-12 17:31, Ikselka pisze:
>>
>>>>>>> Kto da więcej? ;)
>>>>>>
>>>>>> No ja nie dam. Tata jest chory
>>>>>
>>>>> Mój niestety też jest chory, o czym tu już pisałam. Ale nie wliczam tego
>>>>> do licytacji. ;) Zresztą on nie dołuje się swoimi chorobami i chwała mu
>>>>> za to. Dzięki temu korzysta z życia póki może. Naprawdę jestem z niego
>>>>> strasznie dumna.
>>>>
>>>> Ja z mojego też. Za 3 miesiące skończy 75, a wciąż jeździ po Polsce na
>>>> spotkania z kolegami ze szkoły i studiów. I też się nie dołuje (bo też
>>>> chory), chociaż z roku na rok ich coraz mniej. A z tymi z zagranicy
>>>> oczywiście via e-mail się kontaktuje. I co ciekawsze ppsy nam podsyła :)
>>>
>>> Też mam takiego jednego - kuzyna MŚK, 78.
>>
>> To nie TY masz, tylko MŚK. Jakbyś nie zauważyła, piszemy o ojcach. Własnych.
>
>
> Ale on jest dla nas jak ojciec i matka - skoro już żadnegoz nich nie mamy
>:->
> Nawet wychował się razem z matką MŚK.
>
>
>> > Nihil novi sub sole.
>>
>> A na co choruje?
>
> Na starość. I parę innych chorób.
A dwa lata temu jeszcze był w podróży po Ameryce Południowej i rok potem
wybierał się do Chin.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1455. Data: 2011-11-12 23:06:20
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia Sat, 12 Nov 2011 23:12:57 +0100, Aicha napisał(a):
> To nie TY masz, tylko MŚK
Tak poza wszystkim - powinnaś napisać TŚK :-PPP
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1456. Data: 2011-11-13 00:08:22
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".W dniu 2011-11-12 22:31, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 12 Nov 2011 22:24:42 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-11-12 00:16, Ikselka pisze:
>>> Dnia Sat, 12 Nov 2011 00:10:21 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-11-12 00:04, Ikselka pisze:
>>>>> Ale ja tam napisałam dokładnie "Dwa tysiące."
>>>>> Więc skąd Twój cytat "Jestem od niej dwa tysiące razy lepsza!"?
>>>> A kontekst to pies? Nie liczy się?
>>> Liczy. Zatem cytuj dosłownie i z kontekstem
>>
>> Proszę bardzo:
>>
>> żółty:
>>
>> "Nie jest moim celem, byś tłumaczyła się, że jesteś kimś
>> tysiąc razy lepszym niż Alicją Tysiąc - bo tak po prostu nie jest."
>>
>> XL:
>>
>> "Dwa tysiące."
>
>
> Punktów na przykład.
> Oczywiście wiem, co i jak mówić, aby mnie nikt nie posądził o nic, co mi
> się nie spodoba.
> To mądrość życiowa.
> I zapamiętaj - ja ZAWSZE wiem, co mówię.
Ale Ty do siebie mówisz czy do kogoś ?
ja te 'dwa tysiace' odczytałem identycznie jak Nixe, czy Medea.
Rozumiem, że to taki sarkazm, ale trudno dorobić do tego
taką interpretację, która by nie wskazywała na Twoje
duże ego - tak czy inaczej.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1457. Data: 2011-11-13 00:13:34
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".W dniu 2011-11-12 22:32, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 12 Nov 2011 22:26:40 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-11-12 00:18, Ikselka pisze:
>>>
>>> Kiedy ktoś dopomina się o chleb, na pewno jest głodny.
>>> Kiedy dopomina się o legalizację aborcji, chce uzasadnić moralnie i
>>> społecznie WŁASNE przeszłe lub przyszłe decyzje.
>>> I koniec kropka.
>> Tak mają tylko ci, którzy myślą wyłącznie o sobie i własnym podwórku.
>> Dlatego nie dziwi mnie taka logika u Ciebie.
> Jak się ktoś dopomina broni, to znaczy, że to ON skłonny jest zabić, a nie
> wnuczek sąsiada.
> Chcesz z tym dyskutować?
A jak ktoś przyzwala na strzelanie do kotów w lesie, to znaczy
że planuje otruć te swoje, co je ma na kolanach.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1458. Data: 2011-11-13 00:37:08
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".W dniu 2011-11-12 22:31, Ikselka pisze:
>>>>> Ale ja tam napisałam dokładnie "Dwa tysiące."
>>>>> Więc skąd Twój cytat "Jestem od niej dwa tysiące razy lepsza!"?
>>>> A kontekst to pies? Nie liczy się?
>>> Liczy. Zatem cytuj dosłownie i z kontekstem
>>
>> Proszę bardzo:
>>
>> żółty:
>>
>> "Nie jest moim celem, byś tłumaczyła się, że jesteś kimś
>> tysiąc razy lepszym niż Alicją Tysiąc - bo tak po prostu nie jest."
>>
>> XL:
>>
>> "Dwa tysiące."
>
> Punktów na przykład.
>>
>> Nikt nie jest na tyle głupi, żeby tego nie zrozumieć. Ale oczywiście jak zwykle
nakręcisz, żeby udowodnić, że nie powiedziałaś tego, co powiedziałaś.
>
> Oczywiście wiem, co i jak mówić, aby mnie nikt nie posądził o nic, co mi
> się nie spodoba.
> To mądrość życiowa.
> I zapamiętaj - ja ZAWSZE wiem, co mówię.
No i wszystko jasne. Nigdy nie kłamię, ale zawsze manipuluję. No cóż,
czas nam maluczkim i prostolinijnym opuścić to arystokratyczne bagno.
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1459. Data: 2011-11-13 10:20:43
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".Dnia 2011-11-12 13:51, niebożę Lebowski wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-11-11 22:49, Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-11-11 22:32, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Kto da więcej? ;)
>>
>> Ja dam tylko tyle i w zasadzie Ikselce, żeby już sobie mnie w tym
>> zakresie nie musiała wyceniać: mój ojciec odszedł, jak miałam 11 lat i
>> nie wiem, jak teraz wygląda.
>>
>> Qra
>
> hehe, jesli jestes w jakims chocby niewielkim stopniu kopia swojej
> matki, a na pewno jej jestes, bo przeciez nie mojej, to wcale sie jemu
> nie dziwie, a zeby bylo jeszcze smieszniej, to bedziesz potrafila
> jedynie odebrac to stwierdzenie jako inwektywe i nigdy go nie zrozumiesz.
I znów Cię muszę rozczarować, złotko, ale jestem wielką kopią ojca.
Widzisz, jakie życie bywa brutalne. I nie odbieraj tego, proszę, jako
inwektywę.
Qra
--
Każdy facet myśli, że kobiety marzą o księciu. Gówno prawda.
One marzą o tym, żeby się nażreć i nie przytyć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1460. Data: 2011-11-13 11:24:25
Temat: Re: "Wielka książka o aborcji".W dniu 2011-11-13 11:20, było cicho i spokojnie, aż tu Qrczak jak
pierdolnie:
> Dnia 2011-11-12 13:51, niebożę Lebowski wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-11-11 22:49, Qrczak pisze:
>>> Dnia 2011-11-11 22:32, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>> Kto da więcej? ;)
>>>
>>> Ja dam tylko tyle i w zasadzie Ikselce, żeby już sobie mnie w tym
>>> zakresie nie musiała wyceniać: mój ojciec odszedł, jak miałam 11 lat i
>>> nie wiem, jak teraz wygląda.
>>>
>>> Qra
>>
>> hehe, jesli jestes w jakims chocby niewielkim stopniu kopia swojej
>> matki, a na pewno jej jestes, bo przeciez nie mojej, to wcale sie jemu
>> nie dziwie, a zeby bylo jeszcze smieszniej, to bedziesz potrafila
>> jedynie odebrac to stwierdzenie jako inwektywe i nigdy go nie zrozumiesz.
>
> I znów Cię muszę rozczarować, złotko, ale jestem wielką kopią ojca.
> Widzisz, jakie życie bywa brutalne. I nie odbieraj tego, proszę, jako
> inwektywę.
>
> Qra
Bynajmniej.
Rozumiem, ze matka tak ci powtarzala pewnie przez cale zycie, ale gdyby
tak bylo jak starala sie ciebie zranic, to raczej nie twoj ojciec by ja
rzucil.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |