Strona główna Grupy pl.rec.dom Wilgoc w domku

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wilgoc w domku

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 26


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-10-26 12:44:30

Temat: Re: Wilgoc w domku
Od: Andrzej Seneczko <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Inf napisał(a):

> a czy nauczyłeś się używać nowoczesnego swego czasu azbestu ?

tak myslalem ze ktos poda ten przyklad :-)
a uzywasz telefonu komorkowego ????????
jesli tak, to czy nie boisz sie ze za 10 lat wyjda jakies przykre dowody
w zwiazku ich uzywaniem ??

> ci sami Niemcy przysyłają nam czasmi statki z odpadami, które 20 lat
> temu były nowoczesne a teraz trzeba je gdzieś szybko utylizować

tak sie sklada ze oni wszystko pchaja do nas lacznie z samochodami :-)

> ciekawe jak rozszczelnią dach i ściany w które wykonawca napakował im
> mnóstwo różnych folii

to zalezy jak ktos to zrobil jak pisalem wczesniej te nowe technologie
trzeba jeszcze umiec wykorzystac i umiec zamontowac


--
Pozdrawiam Andrzej
Puławy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-10-26 13:00:02

Temat: Re: Wilgoc w domku
Od: Andrzej Seneczko <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

i...@w...pl napisał(a):

> "superszczelnych" okien nie chcę, co to je rozszczelniać trzeba, aby

jakos ciezko mi sie spalo przy takim starym oknie
bo musialem spac w czapce, albo sie odwrocic
balem sie ich tez otwierac, bo potem mogly sie nie zamknac
jak widac nie tylko za szczelnosc sie placi
pracuje tez na zmiany i rano musze sie polozyc spac
jakos ciezko mi bylo usnac przy starych oknach jak na dworze pracowala 2
-kilowatowa szlifierka

> się w domu nie ukisić. Moje okna sa lekko nieszczelne z natury i za
> to je lubię, ściany "oddychają"same, bo nie ma w nich styropianu - i
> tak jest dobrze.

tak sie sklada ze u babki na wsi mam domek z bialego kamienia grubosc
muru ok 60 cm
jako ze brak jest poziomej izolacji fundamentow jest spory problem z
wilgocia
takze stara technologia nie jest do konca taka dobra

> Jasne. Myszy mają potem oszczędności cieplne :-))) U mnie w
> sąsiedztwie jest dużo takich domów - raj dla myszy. Właściciele

jest jeszcze welna welny myszy nie lubia

> KOMFORT cieplny może lepszy, jeśli się rozumie przez to wzglednie
> stałą temperaturę zimą w domu. Ja jednak wolę mieć bardzo ciepło
> w kuchni i łazience, chłodno w sypialni lub casem całkowitą zmianę

nie wiem w czym przeszkadza w tym welna czy styropian jak chcesz miec
chlodniej w danym pokoju to w nim nie grzej :-)

> Tera też robią ["krucej"], ale co to ma wspólnego z budownictwem,
> nie bardzo wiem?

to ze to dzieki nowej technice da sie szybko wykryc takie kwiatki jak azbest

> Oczywiście mówisz o rozszczelnianiu tych superszczelnych okien, za
> których superszczelność przy kupnie się słono zapłaciło? :-)))
> :-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

to co mialem sobie zostawic stare okna ?? albo zamowic takie same
i zastanawiac sie czy dzisiejszego wieczoru po po calodziannym otwarciu
sie jeszcze zamkna ??

--
Pozdrawiam Andrzej
Puławy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-10-26 16:32:49

Temat: Re: Wilgoc w domku
Od: BartekK <s...@d...org> szukaj wiadomości tego autora

Andrzej Seneczko napisał(a):
>> nowoczesne cudo-okna. Powietrza w domu jest dość, jest suchutko,
>> najwyżej trochę więcej opału idzie. Jak dotąd jeszcze nie
> kiedys ludzie tez robili bledy, teraz w odroznieniu od tamtych czasow
> maja przynajmniej internet, dzieki ktoremu dowiedza sie ze trzeba
> troszke te okna rozszczelnic
Ludzie kupuja co popadnie i jest ladnie reklamowane, bo sie nie znaja.
Projektanci w wielu przypadkach rowniez, a nawet jak sie znaja to "polak
i tak najmadrzejszy fachowiec we wszystkich dziedzinach" i zrobi po
swojemu, mimo ze na projekcie jest inaczej.

Kiedys domy byly z roznych powodow nieszczelne (drzwi, okna), pozatym
wentylacja grawitacyjna byla najprostsza z mozliwych wiec sie w zimie
sprawdzala (latem nie, ale trudno...). Wialo szczelinami, kazdy narzekal
ale nikt nie wiedzial ze dzieki temu ma sucho i zdrowe powietrze w domu.
Teraz sa wynalazki w stylu wentylacji mechanicznej (nie koniecznie
odrazu z rekuperatorem!), wentylacji nawiewno-wywiewnej (niekoniecznie
mechanicznej!), wiec i okna nie musza byc nieszczelne, bo dostarczyc
swieze powietrze mozna innymi sposobami. Ale ludzie montuja szczelne
okna do starych domow bez adaptacji reszty systemu wentylacji, lub
majstruja nowe domy z zle lub wogole nie przemyslana wentylacja - okna
"jakie sie uda kupic", piony wentylacyjne tylko w lazience i kuchni "bo
wg przepisow musi byc" i koniec, byle taniej bylo.
Jak mamy dom/mieszkanie wentylowane "starym sposobem" to trzeba albo
miec do tego okna odpowiednio nieszczelne, albo nawiewniki w nich, albo
dorobic dodatkowe doprowadzenie powietrza.
Ja u siebie nim odpalilem mechaniczna wentylacje (a zalozylem w miare
szczelne okna) to zrobilem nawiew z pomieszczen "piwnicznych" do
mieszkania - nie ogrzewanych co prawda, ale jest tam zawsze conajmniej
+5 +10stC, i przyjemne powietrze (nie smierdzi piwnica!).

--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-10-26 16:37:50

Temat: Re: Wilgoc w domku
Od: i...@w...pl szukaj wiadomości tego autora


Andrzej Seneczko napisał(a):
> jakos ciezko mi sie spalo przy takim starym oknie
> bo musialem spac w czapce, albo sie odwrocic
> balem sie ich tez otwierac, bo potem mogly sie nie zamknac

Okna trzeba konserwować.

> jak widac nie tylko za szczelnosc sie placi

Tych "nowych" konserwować nie trzeba? - Okaże się za parę lat.

> jakos ciezko mi bylo usnac przy starych oknach jak na dworze pracowala 2
> -kilowatowa szlifierka

Kwestia izolacyjności dźwiękowej to kwestia konstrukcji okna.
Wystarczy "stare" podwójne okno plus dobrze osadzone szyby i problem
hałasu znika.

> tak sie sklada ze u babki na wsi mam domek z bialego kamienia grubosc
> muru ok 60 cm
> jako ze brak jest poziomej izolacji fundamentow jest spory problem z
> wilgocia
> takze stara technologia nie jest do konca taka dobra

Tu nie ma winy starej technologii, lecz jest wina błędów
budowlanych. Papa i lepik/smoła są znane od... ho ho!

> jest jeszcze welna welny myszy nie lubia

Ale ptaszki tak, nawet bardzo. Wełna najlepiej się nadaje na gniazda.
Dzięcioły i inne ptaki potrafią całe dziury wydłubać w tynku. A
myszy może wełny i nie lubią, ale chętnie się w niej gnieżdżą
na zimę. Poszukaj w tej grupie lub w grupie o budowaniu.

> nie wiem w czym przeszkadza w tym welna czy styropian jak chcesz miec
> chlodniej w danym pokoju to w nim nie grzej :-)

Właśnie tak robię, natomiast w domu ocieplonym wełną lub
styropianem nie można tego zrobić, bo się wilgoć z całego domu w
nieogrzewanych pomieszczeniach najbardziej kumuluje/skrapla i trzeba
grzać wszędzie mniej więcej równo, aby nie pleśniało.

> to co mialem sobie zostawic stare okna ??

Nie denerwuj się tak, wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba w swoich
wyborach kierować się rozsądkiem. Skoro stare okna się rozleciały,
to jasne, że trzeba było je wymienić. Tyle że najgorzej robią ci,
co wymieniają wszystko jednocześnie: okna na superszczelne, a pod
tynki kładą te wszystkie uszczelniacze. Nazłe skutki tego też jest
wiele sposobów, tylko trzeba sobie zdać sprawę ze swoich błędnych
decyzji. Wentylacja to podstawa. Już się nie denerwuj. Przykro mi,
że popsułam Ci humor, ale nie miałam tego w zamierzeniu. Po prostu
zawsze byłam ostrożna w stosunku do wszelkich nowości, co
wielokrotnie okazywało się słuszne.
Ale wiesz co - okna kiedyś wymienię, ale zamówię zwykłe,
drewniane, no, może z szybą termoizolacyjną, bo to rzeczywiście
dobra rzecz :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-10-26 16:51:36

Temat: Re: Wilgoc w domku
Od: i...@w...pl szukaj wiadomości tego autora


Herbaciak napisał(a):
> mikrowentylacja jest w oknach caly czas "wlaczona"
> Fakt, teraz jak otworzylem oknai przewietrzylem to mam 39 %.
> wieczorami nie moge tak szalec z oknami bo male dzieci są w domu i boje się
Nie musisz aż tak wietrzyc. Wystarczą niezbyt szczelne okna plus
działające kratki wentylacyjne. Samo rozszczelnienie okien przy braku
czynnych otworów/szybów wentylacyjnych w ścianach nic nie wnosi. Aby
powietrze mogło się wymieniać w pomieszczeniu, musi owszem, oknem
wyjść, ale na jego miejsce musi wejść nowe przez otwór
wentylacyjny. Ta stała wymiana powietrza małymi strumieniami
umożliwia jego ogrzanie i utrzymanie optymalnej temperatury w domu,
nie musi to być wielkie wietrzenie. Jeśli nie masz wentylacji w
ścianach, koniecznie zrób coś z tym - można zrobić otwory w
suficie i przeprowadzić nimi przewody wentylacyjne na dach.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-10-26 16:53:15

Temat: Re: Wilgoc w domku
Od: "Huckleberry" <n...@p...onetonet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1161881496.474667.162740@b28g2000cwb.googlegrou
ps.com...

Herbaciak napisał(a):
>Aby
>powietrze mogło się wymieniać w pomieszczeniu, musi owszem, oknem
>wyjść, ale na jego miejsce musi wejść nowe przez otwór
>wentylacyjny.
Odwrotnie
pozdrawiam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-10-26 17:05:30

Temat: Re: Wilgoc w domku
Od: i...@w...pl szukaj wiadomości tego autora


Huckleberry napisał(a):
> Odwrotnie
Jasne, w ferworze tłumaczenia pomyliłam mechanizm - oczywiście, że
świeże zimne powietrze wchodzi oknem, a ciepłe jako lżejsze
wychodzi przewodem wentylacyjnym :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2006-10-26 17:19:57

Temat: Re: Wilgoc w domku
Od: Andrzej Seneczko <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

i...@w...pl napisał(a):

> Okna trzeba konserwować.

a widzisz na to tez idzie kasa plus pamiec plus czas

> Tych "nowych" konserwować nie trzeba? - Okaże się za parę lat.

mam plastykowe okna i sie do nich nie dotykam mam nadzieje ze tak bedzie
przez 20 lat :-)
oczywiscie zwracam uwage czy wszystko z nimi jest ok


> Tu nie ma winy starej technologii, lecz jest wina błędów
> budowlanych. Papa i lepik/smoła są znane od... ho ho!

ano sa ale nie wiem czy az tak dawno,
ten dom ma cos kolo 80 lat :-),
inna kwestia jest tez czy taki lepik i smola sa zdrowe :-)
teraz do izolacji poziomej stosuje sie inne materialy

> Ale ptaszki tak, nawet bardzo. Wełna najlepiej się nadaje na gniazda.
> Dzięcioły i inne ptaki potrafią całe dziury wydłubać w tynku. A

no to kazdy chyba ma oczy i widzi co sie dzieje
oczywiscie problem zagniezdzania sie wszelakich zwierzakow, jest w
wyniku bledow budujacych ktorzy nie zabezpieczyli malych otworow


> myszy może wełny i nie lubią, ale chętnie się w niej gnieżdżą
> na zimę.

trudno mi w to uwierzyc bo wata szklana jest strasznie gryzaca chyba ze
ktos zastosowal inna :-)

> Właśnie tak robię, natomiast w domu ocieplonym wełną lub
> styropianem nie można tego zrobić, bo się wilgoć z całego domu w
> nieogrzewanych pomieszczeniach najbardziej kumuluje/skrapla i trzeba
> grzać wszędzie mniej więcej równo, aby nie pleśniało.

to tez dla mnie dziwne, bo na wlasnie NIE ocieplonej scianie, ktora jest
wtedy zimniejsza ta wilgoc sie bardziej wykropli :-)


> to jasne, że trzeba było je wymienić. Tyle że najgorzej robią ci,
> co wymieniają wszystko jednocześnie: okna na superszczelne, a pod

teraz juz fabrycznie okna maja mikrowentylacje

> decyzji. Wentylacja to podstawa. Już się nie denerwuj. Przykro mi,
> że popsułam Ci humor, ale nie miałam tego w zamierzeniu. Po prostu
> zawsze byłam ostrożna w stosunku do wszelkich nowości, co
> wielokrotnie okazywało się słuszne.

ale ja sie wcale nie denerwuje :-), tez jestem nieufny jesli chodzi o
nowosci

> Ale wiesz co - okna kiedyś wymienię, ale zamówię zwykłe,
> drewniane, no, może z szybą termoizolacyjną, bo to rzeczywiście

ojciec kiedys kupil do tego starego domu drzwi drewniane podwojne
zwykle
i teraz caly czas sa z nimi problemy, jak jest wilgotno to zaraz dolem
przycieraja opuszczaja sie i trzeba podkladki zakladac na zawiasy lub
pilowac zamek poprostu rece opadaja
sa regularnie malowane wiec kwestia konserwacji odpada
ja mam u siebie metalowe zamykaja sie jednym palcem podobnie jak do
okien, nie dotykam sie do nich i nie zamierzam

--
Pozdrawiam Andrzej
Pulawy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2006-10-26 17:28:58

Temat: Re: Wilgoc w domku
Od: m <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

A może tak rekuperator? Podobno pomaga i na wilgość
i na duchote i ciepło oszczędza:-)) Ciekawe tylko
czy w bloku da się założyć ?



--
Marcin "Mamut"
diving...eat...sleep...and dream about diving

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2006-10-26 21:36:37

Temat: Re: Wilgoc w domku
Od: Andrzej Seneczko <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

m napisał(a):
> A może tak rekuperator? Podobno pomaga i na wilgość
> i na duchote i ciepło oszczędza:-)) Ciekawe tylko
> czy w bloku da się założyć ?

no co ty, przeciez to nowosc jest i Pani tego nie zalozy ;-)

--
Pozdrawiam Andrzej
Puławy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ile kosztuje...???
Czym wyciszyc drzwi wejsciowe?
Drewno na budynek gospodarczy
[OT]CHRISTIAN DIOR DUNE
Szafa wnękowa i problem z drzwiami przesuwnymi

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na użytek domowy
Re: Zerowatt zx 33 - instrukcja obslugi
jak dotrzeć do głowicy baterii
Kuchenka gazowa z regulacją temperatury
Mleko w ekspresie

zobacz wszyskie »