Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Witajcie w Polsce!

Grupy

Szukaj w grupach

 

Witajcie w Polsce!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2017-11-26 22:46:05

Temat: Witajcie w Polsce!
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

,,(...) Medialna kampania związana z ,,kryzysem imigracyjnym" stanowi -
według Lichtmesza - element strategii na wyczerpanie, której celem jest
zduszenie w ludziach zachodniej cywilizacji elementarnych odruchów
asertywności, samoafirmacji, akceptacji i obrony własnej tożsamości, godnej
zachowania i obrony z tej prostej przyczyny, że jest ,,nasza" i ,,własna".
Rezultatem jest zbiorowa forma ,,patologicznego altruizmu" definiowanego
przez naukowców jako ,,niezdrowe obsesyjne koncentrowanie się na dobru
innych przy zaniedbywaniu potrzeb własnych i potrzeb bliskich".
Patologiczni altruiści sami robią sobie krzywdę, działają na własną szkodę,
błędnie wierząc, że to oni spowodowali cierpienia innych albo że mają
środki, aby kogoś wybawić od jego cierpienia. Towarzyszy temu często
bezkrytyczny stosunek do siebie i poczucie moralnej wyższości.

Niektórzy badacze patologicznego altruizmu jego genezę lokują już na
poziomie biologicznym. Kobiety częściej niż mężczyźni pragną się dobrze
czuć wśród innych ludzi i podobać się im; w większym stopniu nastawione są
na współpracę, są bardziej uczynne , potrafią też lepiej odgadywać potrzeby
innych ludzi, politycznie są w naturalny sposób ,,lewicowo-liberalne" i
uważają, że rząd powinien troszczyć się o ludzi. To niższy poziom
testosteronu powoduje wyższy poziom empatii, stąd kobietom grozi, że ich
naturalny altruizm przekształci się w altruizm patologiczny, którego
odpowiednikiem, na przeciwnym biegunie, jest autyzm, zwłaszcza w formie
zespołu Aspergera, dotykający przede wszystkim chłopców, i charakteryzujący
się niezdolnością do wczucia się w emocje i uczucia innych ludzi.
Prawdopodobnie istnieje tyle samo kobiecych patologicznych altruistów co
patologicznych męskich autystów. Badacze patologicznego altruizmu nie
zajmowali się dotąd współczesnym ,,człowiekiem Zachodu", a przecież
członkowie tych ,,podżeganych do gościnności i empatii" grup z entuzjazmem
witający na dworcach przybyszy z Azji i Afryki, którzy zajmą ich miejsce,
stanowiliby wdzięczny obiekt badań.

Już po przetoczeniu się fali imigrantów Lichtmesz pojechał na wiedeński
dworzec, gdzie zastał empatyczne osoby w typie ,,Social Justice Warriors",
kobiety, dziewczęta, mężczyzn o łagodnych, ufnych, lekko kobiecych
twarzach. Odnosiło się wrażenie, że ,,barbarzyńcy", o których pisał Kawafis,
stanowią dla nich rozwiązanie ich własnych problemów. Na peronie piętrzyły
się stosy zabawek, przygotowane zapewne dla dzieci imigrantów, ale
widocznie dzieci było za mało. Miałem ochotę, wyznaje Lichtmesz, podejść do
jednej z pań i powiedzieć: ,,Mam radę: ci chłopcy, którzy tu przybywają,
chętniej pobawiliby się innymi rzeczami" [w oryginale gra słów: ,,Ding" -
rzecz, ,,Ding" - młoda dziewczyna - TG]. Ci ludzie z ich łagodną naiwnością,
przypominali Lichtmeszowi dziecięcych elojów z Wehikułu czasu Herberta
George'a Wellsa, te przerasowione, niewinne istoty schyłkowej cywilizacji,
które barbarzyńskim morlokom służyły jako kanibalistyczne źródło
pożywienia. Dostrzegł w nich dzieci o wypranych mózgach, zaślepione,
podburzone, które najeźdźcom otwierają bramy, wierząc, że zostaną
oszczędzone i party będzie trwało wiecznie, nieświadome, że bardzo szybko
mogą stać się seksualnym łupem zwycięskich wojowników.(...)




Kryzys imigracyjny" wywołał oczywiście wiele głosów na temat kanclerz
Merkel, jej polityki i stylu sprawowania władzy. Lichtmesz twierdzi, że
Merkel jako Największa Mamuśka Wszechczasów jest na najlepszej drodze, by
zostać Honeckerem RFN. Idzie o coś więcej niż o kanclerstwo Merkel, o
chadecję, o kwestię możliwości państwa: idzie ni mniej ni więcej o
ostateczne rozmontowanie Niemiec jako państwa i narodu niemieckiego jako
etnokulturalnej jedności. Otwarcie przez Merkel śluz dla niekontrolowanej
masowej imigracji mogło być pochopne i nieprzemyślane, jednakże nie jest
ono niczym innym jak kulminacją polityki, którą ona i jej poprzednicy
prowadzili już od dziesięcioleci, najpóźniej od chwili, kiedy
,,gastarbeiterzy" stali się imigrantami, i od czasu, kiedy ,,wielokulturowe
społeczeństwo", czyli transformacja Niemiec w ,,państwo wielonarodowe",
została ogłoszona jajkiem Kolumba ,,kwestii niemieckiej". Skupiając się na
Merkel, traci się z oczu o wiele głębszy problem wieloletniej błędnej
polityki imigracyjnej i polityki tożsamości. Merkel może stać się kozłem
ofiarnym, na którego zrzuci się odpowiedzialność za ewentualne fiasko tej
polityki

Merkel, ta ,,kobieta bez właściwości", zawsze wydawała mi się - pisze
Lichtmesz - kroczącą bańką władzy, wewnątrz całkowicie wydrążoną, kierowaną
nieomylnym instynktem, skąd wieje wiatr, ale dlatego właśnie bardziej gnana
przez okoliczności niż je tworząca. Krągłość, miękkość, niemal milutkość
postaci, jej jakby nieśmiała sylwetka, połączona z lekko protekcjonalnym
gestem i spojrzeniem guwernantki lub nauczycielki, która przemawia do
narodu jak do pierwszoklasistów - ten habitus idealnie pasuje do
infantylnego stadium końcowego Republiki Federalnej. Za pozą mamuśki i
kwoki czai się coś pasywno-agresywnego, przytłaczającego, łagodnie
manipulatorskiego. Nie potrafię zgłębić - przyznaje Lichtmesz - czy jest
inteligentna czy głupia, cwana czy naiwna, czy sama wierzy w brednie, które
wygłasza, czy też nie, czy jest zaślepioną idealistką czy wyrachowaną
kłamczuchą, faktem jest tylko to, że zdradza interesy narodu, czego ten - w
dużej mierze otępiały - nawet nie zauważa.

Klonovsky jest zdania, że nigdy jeszcze w niemieckiej historii, wyjąwszy
owe nieszczęsne 12 lat, nie było w takim stopniu możliwe dyskredytowanie
zwykłych obywateli, obrzucanie ich inwektywami, obrażanie i zbiorowe
poniżanie jak w późnej erze Merkel, kiedy każdy, kto nie wita z hałaśliwym
entuzjazmem niekontrolowanej masowej imigracji, jest wystawiony na odstrzał
jako ,,ciemny Niemiec"; mogą ryczeć na niego ,,multi-media", tak jak
wcześniej każdego eurosceptyka oskarżały o nienawiść do Europy, a każdego
konserwatystę piętnowały jako tępaka. I to wszystko pod egidą kobiety,
która sama przeżyła NRD, ale widocznie albo za mało, albo za dużo nauk z
tamtego reżimu wyciągnęła.

Gdyby ktoś dyskretnie zapytał panią kanclerz, czy swoją polityką służy
interesom narodu niemieckiego, prawdopodobnie uznałaby to pytanie za żart;
dokładnie tak samo można by zapytać Merkel, jak dalece czuje się
zobowiązana wobec języka niemieckiego. Powoli wielu Niemcom zaczyna świtać
w głowach, że zniszczenia, jakie Merkel wyrządza niemieckiej składni, są
lilipucie w porównaniu z tymi, które wyrządziła w rzeczywistości. Demolki
powiodły się, ale jakim celom służą? Wymieńmy jej wielkie czyny: zniszczyła
CDU jako partię konserwatywną i przejęła w całości czerwono-zielony
program, łącznie z polityką rodzinną - w ,,zieloną energię" chyba jako fizyk
nie wierzy, ale po osobie, która mówi tak prymitywnym niemieckim, trudno
oczekiwać, że przejmie się panelami słonecznymi na dachu katedry w Ulm albo
wiatrakami w parku Sanssouci lub na grzbiecie Lasu Turyńskiego; załatwiła
niemiecką gospodarkę energetyczną, złamała prawie każdy unijny traktat,
wielokrotnie łamała niemiecką konstytucję i niemieckie prawo, znacząco
podkopała fundamenty niemieckiej solidności finansowej. (...)

Wszystko to razem sprawi, że wielu zachodnich Europejczyków, zwłaszcza tych
inteligentnych, przedsiębiorczych, dynamicznych, kreatywnych uda się na
emigrację. Część wyjedzie na dalszy zachód (USA, Kanada), a część na
wschód. Coraz więcej ludzi będzie uciekać spod opresywnej władzy
multikulturalistów, od panującej ideologii antyrasizmu (będącego
zakamuflowanym rasizmem skierowanym przeciwko Białym) do Polski, Czech, na
Słowację, na Węgry. Na dworcach będziemy z transparentami ,,Refugees
Welcome!" witać Niemców, Belgów, Szwedów, Francuzów, Holendrów i innych
uchodźców z zachodniej Europy, szukających u nas wolności, lepszych
warunków życia, możliwości zakupu ziemi i prowadzenia biznesu. Jestem
pewien, że Polacy okażą im wiele empatii i przyjmą z otwartymi ramionami.

Źródło przedruku: http://portal.arcana.pl

Jest to skrócona wersja artykułu Tomasza Gabisia. Całość została
opublikowana w 125 numerze dwumiesięcznika ,,Arcana".


https://euroislam.pl/powitajmy-uchodzcow-z-europy-za
chodniej/


Świetny artykuł. Polecam cały tekst!
--
XL
Unia ,,dobrodziejka":
http://m.telewizjarepublika.pl/te-dane-porazaja-wydr
enowali-z-polski-prawie-540-mld-zl,54376.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2017-11-26 23:08:51

Temat: Re: Witajcie w Polsce!
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu niedziela, 26 listopada 2017 22:46:23 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> ,,(...) Medialna kampania związana z ,,kryzysem imigracyjnym" stanowi -
> według Lichtmesza - element strategii na wyczerpanie, której celem jest
> zduszenie w ludziach zachodniej cywilizacji elementarnych odruchów
> asertywności, samoafirmacji, akceptacji i obrony własnej tożsamości, godnej
> zachowania i obrony z tej prostej przyczyny, że jest ,,nasza" i ,,własna".
> Rezultatem jest zbiorowa forma ,,patologicznego altruizmu" definiowanego
> przez naukowców jako ,,niezdrowe obsesyjne koncentrowanie się na dobru
> innych przy zaniedbywaniu potrzeb własnych i potrzeb bliskich".
> Patologiczni altruiści sami robią sobie krzywdę, działają na własną szkodę,
> błędnie wierząc, że to oni spowodowali cierpienia innych albo że mają
> środki, aby kogoś wybawić od jego cierpienia. Towarzyszy temu często
> bezkrytyczny stosunek do siebie i poczucie moralnej wyższości.
>
> Niektórzy badacze patologicznego altruizmu jego genezę lokują już na
> poziomie biologicznym. Kobiety częściej niż mężczyźni pragną się dobrze
> czuć wśród innych ludzi i podobać się im; w większym stopniu nastawione są
> na współpracę, są bardziej uczynne , potrafią też lepiej odgadywać potrzeby
> innych ludzi, politycznie są w naturalny sposób ,,lewicowo-liberalne" i
> uważają, że rząd powinien troszczyć się o ludzi. To niższy poziom
> testosteronu powoduje wyższy poziom empatii, stąd kobietom grozi, że ich
> naturalny altruizm przekształci się w altruizm patologiczny, którego
> odpowiednikiem, na przeciwnym biegunie, jest autyzm, zwłaszcza w formie
> zespołu Aspergera, dotykający przede wszystkim chłopców, i charakteryzujący
> się niezdolnością do wczucia się w emocje i uczucia innych ludzi.
> Prawdopodobnie istnieje tyle samo kobiecych patologicznych altruistów co
> patologicznych męskich autystów. Badacze patologicznego altruizmu nie
> zajmowali się dotąd współczesnym ,,człowiekiem Zachodu", a przecież
> członkowie tych ,,podżeganych do gościnności i empatii" grup z entuzjazmem
> witający na dworcach przybyszy z Azji i Afryki, którzy zajmą ich miejsce,
> stanowiliby wdzięczny obiekt badań.
>
> Już po przetoczeniu się fali imigrantów Lichtmesz pojechał na wiedeński
> dworzec, gdzie zastał empatyczne osoby w typie ,,Social Justice Warriors",
> kobiety, dziewczęta, mężczyzn o łagodnych, ufnych, lekko kobiecych
> twarzach. Odnosiło się wrażenie, że ,,barbarzyńcy", o których pisał Kawafis,
> stanowią dla nich rozwiązanie ich własnych problemów. Na peronie piętrzyły
> się stosy zabawek, przygotowane zapewne dla dzieci imigrantów, ale
> widocznie dzieci było za mało. Miałem ochotę, wyznaje Lichtmesz, podejść do
> jednej z pań i powiedzieć: ,,Mam radę: ci chłopcy, którzy tu przybywają,
> chętniej pobawiliby się innymi rzeczami" [w oryginale gra słów: ,,Ding" -
> rzecz, ,,Ding" - młoda dziewczyna - TG]. Ci ludzie z ich łagodną naiwnością,
> przypominali Lichtmeszowi dziecięcych elojów z Wehikułu czasu Herberta
> George'a Wellsa, te przerasowione, niewinne istoty schyłkowej cywilizacji,
> które barbarzyńskim morlokom służyły jako kanibalistyczne źródło
> pożywienia. Dostrzegł w nich dzieci o wypranych mózgach, zaślepione,
> podburzone, które najeźdźcom otwierają bramy, wierząc, że zostaną
> oszczędzone i party będzie trwało wiecznie, nieświadome, że bardzo szybko
> mogą stać się seksualnym łupem zwycięskich wojowników.(...)
>
>
>
>
> Kryzys imigracyjny" wywołał oczywiście wiele głosów na temat kanclerz
> Merkel, jej polityki i stylu sprawowania władzy. Lichtmesz twierdzi, że
> Merkel jako Największa Mamuśka Wszechczasów jest na najlepszej drodze, by
> zostać Honeckerem RFN. Idzie o coś więcej niż o kanclerstwo Merkel, o
> chadecję, o kwestię możliwości państwa: idzie ni mniej ni więcej o
> ostateczne rozmontowanie Niemiec jako państwa i narodu niemieckiego jako
> etnokulturalnej jedności. Otwarcie przez Merkel śluz dla niekontrolowanej
> masowej imigracji mogło być pochopne i nieprzemyślane, jednakże nie jest
> ono niczym innym jak kulminacją polityki, którą ona i jej poprzednicy
> prowadzili już od dziesięcioleci, najpóźniej od chwili, kiedy
> ,,gastarbeiterzy" stali się imigrantami, i od czasu, kiedy ,,wielokulturowe
> społeczeństwo", czyli transformacja Niemiec w ,,państwo wielonarodowe",
> została ogłoszona jajkiem Kolumba ,,kwestii niemieckiej". Skupiając się na
> Merkel, traci się z oczu o wiele głębszy problem wieloletniej błędnej
> polityki imigracyjnej i polityki tożsamości. Merkel może stać się kozłem
> ofiarnym, na którego zrzuci się odpowiedzialność za ewentualne fiasko tej
> polityki
>
> Merkel, ta ,,kobieta bez właściwości", zawsze wydawała mi się - pisze
> Lichtmesz - kroczącą bańką władzy, wewnątrz całkowicie wydrążoną, kierowaną
> nieomylnym instynktem, skąd wieje wiatr, ale dlatego właśnie bardziej gnana
> przez okoliczności niż je tworząca. Krągłość, miękkość, niemal milutkość
> postaci, jej jakby nieśmiała sylwetka, połączona z lekko protekcjonalnym
> gestem i spojrzeniem guwernantki lub nauczycielki, która przemawia do
> narodu jak do pierwszoklasistów - ten habitus idealnie pasuje do
> infantylnego stadium końcowego Republiki Federalnej. Za pozą mamuśki i
> kwoki czai się coś pasywno-agresywnego, przytłaczającego, łagodnie
> manipulatorskiego. Nie potrafię zgłębić - przyznaje Lichtmesz - czy jest
> inteligentna czy głupia, cwana czy naiwna, czy sama wierzy w brednie, które
> wygłasza, czy też nie, czy jest zaślepioną idealistką czy wyrachowaną
> kłamczuchą, faktem jest tylko to, że zdradza interesy narodu, czego ten - w
> dużej mierze otępiały - nawet nie zauważa.
>
> Klonovsky jest zdania, że nigdy jeszcze w niemieckiej historii, wyjąwszy
> owe nieszczęsne 12 lat, nie było w takim stopniu możliwe dyskredytowanie
> zwykłych obywateli, obrzucanie ich inwektywami, obrażanie i zbiorowe
> poniżanie jak w późnej erze Merkel, kiedy każdy, kto nie wita z hałaśliwym
> entuzjazmem niekontrolowanej masowej imigracji, jest wystawiony na odstrzał
> jako ,,ciemny Niemiec"; mogą ryczeć na niego ,,multi-media", tak jak
> wcześniej każdego eurosceptyka oskarżały o nienawiść do Europy, a każdego
> konserwatystę piętnowały jako tępaka. I to wszystko pod egidą kobiety,
> która sama przeżyła NRD, ale widocznie albo za mało, albo za dużo nauk z
> tamtego reżimu wyciągnęła.
>
> Gdyby ktoś dyskretnie zapytał panią kanclerz, czy swoją polityką służy
> interesom narodu niemieckiego, prawdopodobnie uznałaby to pytanie za żart;
> dokładnie tak samo można by zapytać Merkel, jak dalece czuje się
> zobowiązana wobec języka niemieckiego. Powoli wielu Niemcom zaczyna świtać
> w głowach, że zniszczenia, jakie Merkel wyrządza niemieckiej składni, są
> lilipucie w porównaniu z tymi, które wyrządziła w rzeczywistości. Demolki
> powiodły się, ale jakim celom służą? Wymieńmy jej wielkie czyny: zniszczyła
> CDU jako partię konserwatywną i przejęła w całości czerwono-zielony
> program, łącznie z polityką rodzinną - w ,,zieloną energię" chyba jako fizyk
> nie wierzy, ale po osobie, która mówi tak prymitywnym niemieckim, trudno
> oczekiwać, że przejmie się panelami słonecznymi na dachu katedry w Ulm albo
> wiatrakami w parku Sanssouci lub na grzbiecie Lasu Turyńskiego; załatwiła
> niemiecką gospodarkę energetyczną, złamała prawie każdy unijny traktat,
> wielokrotnie łamała niemiecką konstytucję i niemieckie prawo, znacząco
> podkopała fundamenty niemieckiej solidności finansowej. (...)
>
> Wszystko to razem sprawi, że wielu zachodnich Europejczyków, zwłaszcza tych
> inteligentnych, przedsiębiorczych, dynamicznych, kreatywnych uda się na
> emigrację. Część wyjedzie na dalszy zachód (USA, Kanada), a część na
> wschód. Coraz więcej ludzi będzie uciekać spod opresywnej władzy
> multikulturalistów, od panującej ideologii antyrasizmu (będącego
> zakamuflowanym rasizmem skierowanym przeciwko Białym) do Polski, Czech, na
> Słowację, na Węgry. Na dworcach będziemy z transparentami ,,Refugees
> Welcome!" witać Niemców, Belgów, Szwedów, Francuzów, Holendrów i innych
> uchodźców z zachodniej Europy, szukających u nas wolności, lepszych
> warunków życia, możliwości zakupu ziemi i prowadzenia biznesu. Jestem
> pewien, że Polacy okażą im wiele empatii i przyjmą z otwartymi ramionami.
>
> Źródło przedruku: http://portal.arcana.pl
>
> Jest to skrócona wersja artykułu Tomasza Gabisia. Całość została
> opublikowana w 125 numerze dwumiesięcznika ,,Arcana".
>
>
> https://euroislam.pl/powitajmy-uchodzcow-z-europy-za
chodniej/


To i ja coś dołożę przeciw patologiom altruizmu:

====================================================
============================

Podsumowując, pomaganie ze współczucia jest dobre dla nas i dla innych. Cierpienie
empatyczne w dłuższej perspektywie okazuje się jednak dla jednostki destrukcyjne.

Może być również niewielką pomocą dla innych ludzi, ponieważ przeżywanie cudzego bólu
jest wyczerpujące i prowadzi do wypalenia. Kwestię tę bada się w buddyjskim
piśmiennictwie poświęconym moralności. Zastanówmy się nad życiem bodhisattwy, osoby
oświeconej, która ślubuje, że nie wkroczy w stan nirwany, decydując się zamiast tego
pozostać w normalnym cyklu życia i śmierci i pomagać masom. Jak ma żyć bodhisattwa? W
Consequences of Compassion (Konsekwencjach współczucia, 2009) Charles Goodman zauważa
rozróżnienie w buddyjskich tekstach między ,,współczuciem sentymentalnym", które
odpowiada empatii, a ,,wielkim współczuciem", które obejmuje miłość do innych bez
empatycznego przywiązania czy cierpienia. Współczucia sentymentalnego należy unikać,
gdyż ,,wyczerpuje bodhisattwę". Goodman broni wielkiego współczucia, które cechuje
większy dystans i powściągliwość i które może być kultywowane bez końca.

http://www.miesiecznik.znak.com.pl/przeciw-empatii/

====================================================
============================

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2017-11-26 23:42:58

Temat: Re: Witajcie w Polsce!
Od: silvio balconetti <s...@i...invalid> szukaj wiadomości tego autora

>Medialna kampania związana z ,,kryzysem imigracyjnym" stanowi -
według Lichtmesza - element strategii na wyczerpanie, której celem jest
zduszenie w ludziach zachodniej cywilizacji elementarnych odruchów
asertywności, samoafirmacji, akceptacji i obrony własnej tożsamości,
godnej zachowania i obrony z tej prostej przyczyny, że jest ,,nasza" i
,,własna". Rezultatem jest zbiorowa forma ,,patologicznego altruizmu"
definiowanego przez naukowców jako ,,niezdrowe obsesyjne koncentrowanie
się na dobru innych przy zaniedbywaniu potrzeb własnych i potrzeb
bliskich".<

>Podsumowując, pomaganie ze współczucia jest dobre dla nas i dla
innych. Cierpienie empatyczne w dłuższej perspektywie okazuje się jednak
dla jednostki destrukcyjne.<

Rasistka i ksenofobka swoje, idealista tez swoje. A pragmatyk doda
jeszcze do tego pare groszy (pozno jest, jutro trzeba wczesnie wstac):

1/ Sytuacja demograficzna zmusza do szukania jakichs rozwiazan.
Stawianie na imigracje (jak Kanada, USA, Australia), sklanianie ludzi do
mnozenia sie (zakazac biseptolu, antykoncepcji, polityka prorodzinna
itp.) lub zamkniecie granic i scisla kontrola imigracji wraz z rozbudowa
osrodkow opieki spolecznej, podwyzszenie wieku emerytalnego, obnizanie
emerytur itd.

2/ Polityka odrzucenia "patologicznego altruizmu" bedzie skutkowala tym,
ze sasiedzi tez nie beda sklonni do niego. Bedzie kleska zywiolowa,
sasiad zagrozi RP, no to kto bedzie sie narazal, wysylal swoje dzieci do
pomocy lub obrony?

Po 1981 roku ruszyla akcja pomocy Polsce, wysylania paczek, protestow i
przyjmowania uchodzcow. Czy teraz, gdy glosno mowi sie i pisze na
Zachodzie, ze Polacy i Wegrzy chca tylko pieniedzy od Unii, ale zadnych
uwag i porad sobie nie zycza, bedzie ktos sklonny do pomocy i obrony,
gdy zajdzie potrzeba? Wysle ktos sily rozjemcze jak ludzie skocza sobie
go gardel albo Wladymir Wladymirowicz bedzie chcial odbudowac
Nadwislanski Kraj?
Przed laty pisalem, ze jak zajdzie potrzeba, to mam w piwnicy namioty,
materace i spiwory, i moge pomoc. Rok temu materace i spiwory oddalem do
Caritasu dla potrzebujacych.
--
saluto
SB dr angelologii apokryficznej
????????????????????????????????????????????????????
??????????
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi,
które ssałeś" (Szczecin).

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2017-11-27 00:18:18

Temat: Re: Witajcie w Polsce!
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

silvio balconetti <s...@i...invalid> wrote:
> >Medialna kampania związana z ,,kryzysem imigracyjnym" stanowi -
> według Lichtmesza - element strategii na wyczerpanie, której celem jest
> zduszenie w ludziach zachodniej cywilizacji elementarnych odruchów
> asertywności, samoafirmacji, akceptacji i obrony własnej tożsamości,
> godnej zachowania i obrony z tej prostej przyczyny, że jest ,,nasza" i
> ,,własna". Rezultatem jest zbiorowa forma ,,patologicznego altruizmu"
> definiowanego przez naukowców jako ,,niezdrowe obsesyjne koncentrowanie
> się na dobru innych przy zaniedbywaniu potrzeb własnych i potrzeb
> bliskich".<
>
>> Podsumowując, pomaganie ze współczucia jest dobre dla nas i dla
> innych. Cierpienie empatyczne w dłuższej perspektywie okazuje się jednak
> dla jednostki destrukcyjne.<
>
> Rasistka i ksenofobka swoje, idealista tez swoje. A pragmatyk doda
> jeszcze do tego pare groszy (pozno jest, jutro trzeba wczesnie wstac):
>
> 1/ Sytuacja demograficzna zmusza do szukania jakichs rozwiazan.
> Stawianie na imigracje (jak Kanada, USA, Australia), sklanianie ludzi do
> mnozenia sie (zakazac biseptolu, antykoncepcji, polityka prorodzinna
> itp.) lub zamkniecie granic i scisla kontrola imigracji wraz z rozbudowa
> osrodkow opieki spolecznej, podwyzszenie wieku emerytalnego, obnizanie
> emerytur itd.
>
> 2/ Polityka odrzucenia "patologicznego altruizmu" bedzie skutkowala tym,
> ze sasiedzi tez nie beda sklonni do niego. Bedzie kleska zywiolowa,
> sasiad zagrozi RP, no to kto bedzie sie narazal, wysylal swoje dzieci do
> pomocy lub obrony?
>
> Po 1981 roku ruszyla akcja pomocy Polsce, wysylania paczek, protestow i
> przyjmowania uchodzcow. Czy teraz, gdy glosno mowi sie i pisze na
> Zachodzie, ze Polacy i Wegrzy chca tylko pieniedzy od Unii, ale zadnych
> uwag i porad sobie nie zycza, bedzie ktos sklonny do pomocy i obrony,
> gdy zajdzie potrzeba? Wysle ktos sily rozjemcze jak ludzie skocza sobie
> go gardel

No to nie skacz.

> albo Wladymir Wladymirowicz bedzie chcial odbudowac
> Nadwislanski Kraj?

Ale co, masz jakieś złudzenia, że Europa ruszy choćby palcem? No, ruszy,
ruszy - jak się już wykrwawimy :->
Ja liczę tylko i wyłącznie na samoobronę - choćby i umrzeć przyszło. Jak
powiedział Cambronne - ,,Gwardia umiera, ale się nie poddaje."
I powiemy to samo nad Wisłą.
No tak, tak, Broniewski :->

> Przed laty pisalem, ze jak zajdzie potrzeba, to mam w piwnicy namioty,
> materace i spiwory, i moge pomoc. Rok temu materace i spiwory oddalem do
> Caritasu dla potrzebujacych.

Trzeba było dać raczej posłance Musze, żeby rozdysponowała wśród podobnych
sobie cyrkowców PO i Nowoczesnej w Sejmie.

--
XL
Unia ,,dobrodziejka":
http://m.telewizjarepublika.pl/te-dane-porazaja-wydr
enowali-z-polski-prawie-540-mld-zl,54376.html

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Przedłuż swoim dzieciom życie o 10 lat -zwiąż się z...
Zakazane w Niemczech zegarki do lokalizacji dzieci trafiają do Polski
No i Petru w odstawkę.
Historia Rzymu naszą nauczycielką
twarzom

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »