Data: 2012-03-04 21:42:45
Temat: Wolnosc
Od: Lebowski <lebowski@*****.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Na weekend goscilem rodzinke i tradycyjnie zapuscilem dzieciakom film.
Tym razem "Neon Genesis Evangelion".
Film tak przykul dzieciaki do tv, ze praktycznie 2 dni jakby ich nie bylo.
Natomiast ostatnie 2 epy byly tak pojechane metafizycznie, ze az mi sie
wlaczylo rozmyslanie na ich temat.
Wolnosc.
- Gdyby czlowiek mogl byc kim tylko chce. Dowolna osoba, materia lub
energia, to kim chcialby byc i ile byloby to warte?
- Gdyby mogl robic co tylko zechce, lezec wygodnie na slonecznej plazy
lub podrozowac bez przeszkod do najdalszych zakatkow bez zadnych
obowiazkow, to co by robil i w jakim celu?
- Gdyby mogl sprawic, ze pokocha go dowolna osoba, bezinteresownie i
bezwarunkowo, to czyje uczucie by dla niego sie liczylo?
Generalnie wolnosc stalaby sie chyba jego przeklenstwem i szybko
doprowadzila do jego samodestrukcji.
Dlaczego wiec tyle wokol bije sie piany w kwestiach wolnosci i dazenie
do niej pochlonelo juz tyle ofiar w historii ludzkosci, zamiast cieszyc
sie i doceniac uwarunkowania, ktore nie tylko okreslaja to kim jest
kazdy czlowiek, ale ewidentnie nadaja tez jemu sens, ktorego sam raczej
nie potrafilby znalezc?
|