« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2005-12-21 07:45:36
Temat: Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost]> 11. kontaktu osobistego , telefonicznego lub korespondencyjnego z osobami z
> zewn?trz - art. 19 ust. 3 pkt 2,
I co z tego ... ordynator/dyrektor moze zabronic wstepu na oddział np. z
powodu kwarantanny ... czy tez chocby z powodu grypy szalejacej w
regionie - zaslaniajac sie dobrem pacjentow.
--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2005-12-21 07:46:59
Temat: Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost]Jacek Smorzewski <s...@b...pl> napisał(a):
> Czy ktos juz pozwal jakis szpital o skrecenie kostki na schodach z powodu
> zalozonych pod przymusem zakazu wstepu do szpitala foliowych ochraniaczy?
Ja
> ostatnio poslizgnalem sie wlasnie na schodach, na szczescie nic mi sie nie
> stalo. Ale w skali kraju musialy byc przypadki skreceń szczególnie zimą
> jesienią i wiosną, kiedy to na zewnatrz jest mokro i czesc tej mokrosci
musi
> sie dostac na schody w szpitalach?
>
Kuzwa! wam wszystko przeszkadza.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2005-12-21 08:03:30
Temat: Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost]Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
> JFK [s...@g...com] napisał:
>
> Zapytaj na podatkach, ale z tego co pamiętam, to akurat automaty są
> zwolnione. Natomiast ja nie jestem przeciwny wprowadzaniu obowiązku
> posiadania owych ochraniaczy na buty, tylko nerwowo protestuję
> przeciwko obowiązkowi ich zakupu, do którego to niekiedy się szpitale
> posuwają. Ja tam nie widzę problemu w przynoszeniu własnych woreczków,
> zwłaszcza, że jak ktoś leży w szpitalu, to wiele razy się go odwiedza
> i woreczek znowu co chwilę nie jest mi nowy potrzebny.
>
O Boy, co za koltunstwo! To i woreczek plastikowy, wlasny trzeba oszczedzac?
Przeciez jak byl juz raz uzyty to w srodku jest brudny! Pochodzisz po
szpitalu pojdziesz do kibla a potem zdejmiesz i wlozysz sobie do kieszeni.
Widzialam na wlasne oczy takie dzialania w szpitalu. Co za kompletny brak
wyobrazni. Widzialam tez na noworodkach cale familie w paltach pomimo ze
wyraznie jest polecenie, ze szatnia obowiazkowa /bezplatna/. Przylazily te
tabuny ciotki, babki, kolezanki, tesciowie wszyscy razem tak jakby niemozna
bylo przyjsc po kolei. Poloznice i dzieci sie meczyly, skrepowane bo
przeciez to poloznictwo w dodatku niebezpieczenstwo rozsiania jakiejs francy
typu grypa co taki maluszek moze przyplacic zyciem. Akurat na takim oddziale
odwiedziny powinny byc zabronione tak jak kiedys bylo. To jest koltunski lud
ktory nie wylazl jeszcze z jaskin.
Czepiacie sie anonimowo do lekarzy i sluzby zdrowia a jak przyjdzie choroba
skomlecie przed nimi juz w realu.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2005-12-21 08:17:44
Temat: Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost]
Użytkownik "KrzysiekPP" <k...@S...op.pl> napisał w wiadomości
news:MPG.1e132684419be4e98a344@news.task.gda.pl...
>> 11. kontaktu osobistego , telefonicznego lub korespondencyjnego z osobami
>> z
>> zewn?trz - art. 19 ust. 3 pkt 2,
>
> I co z tego ... ordynator/dyrektor moze zabronic wstepu na oddział np. z
> powodu kwarantanny ... czy tez chocby z powodu grypy szalejacej w
> regionie - zaslaniajac sie dobrem pacjentow.
>
Nie zasłaniając sie tylko dla dobra pacjentów. No i takie działanie może być
raczej działaniem incydentalnym, co jest zupelnie czyms innym niz ten nakaz
noszenia woreczków foliowych. Wydaje mi sie że te nakazy nie są niczym
umocowane, i gdyby popytać w szpitalach podejrzewam, że oficjalnie oni nic
nie wiedzą.
--
pzdr smoq
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2005-12-21 08:19:20
Temat: Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost]
Użytkownik " Daria" <m...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dob19j$91$1@inews.gazeta.pl...
> Jacek Smorzewski <s...@b...pl> napisał(a):
>
>> Czy ktos juz pozwal jakis szpital o skrecenie kostki na schodach z powodu
>> zalozonych pod przymusem zakazu wstepu do szpitala foliowych ochraniaczy?
> Ja
>> ostatnio poslizgnalem sie wlasnie na schodach, na szczescie nic mi sie
>> nie
>> stalo. Ale w skali kraju musialy byc przypadki skreceń szczególnie zimą
>> jesienią i wiosną, kiedy to na zewnatrz jest mokro i czesc tej mokrosci
> musi
>> sie dostac na schody w szpitalach?
>>
>
>
> Kuzwa! wam wszystko przeszkadza.
Tak przeszkadza mi to bardzo. Za kazdym razem czuje sie wydymany jak
zakladam te woreczki.
--
pzdr smoq
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2005-12-21 08:38:27
Temat: Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost]W wiadomości <news:doa8p2$apj$1@atlantis.news.tpi.pl>
Robert Tomasik <r...@g...pl> pisze:
> Natomiast ja nie jestem przeciwny wprowadzaniu obowiązku
> posiadania owych ochraniaczy na buty, tylko nerwowo protestuję
> przeciwko obowiązkowi ich zakupu, do którego to niekiedy się szpitale
> posuwają.
Nie sądzę, by gdziekolwiek był obowiązek zakupu akurat w szpitalu.
We wspomnianym już w wątku szpitalu gdyńskim sama portierka poleca kupno
takich ochraniaczy o połowę taniej w pobliskim kiosku.
Istnieje natomiast obowiązek noszenia obuwia ochronnego/ochraniaczy i
podejrzewam, że podyktowane jest to ogólnymi przepisami sanitarnymi w
szpitalach. Choć ciekawostką jest, że nie trzeba zostawiać odzieży
wierzchniej w szatniach.
> Ja tam nie widzę problemu w przynoszeniu własnych woreczków,
Ja zasadniczo też, ale takie woreczki po wielokrotnym użyciu są równie
brudne, jak samo obuwie.
A w ogóle najbardziej porąbane jest w tym wszystkim to, że na wielu butach
(zwłaszcza z obcasami) ochraniacze niszczą się momentalnie i cały śnieg z
błotem od razu przenika przez dziurki w folii.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2005-12-21 11:57:43
Temat: Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost]Nie [n...@f...peel] napisał:
> Nie sądzę, by gdziekolwiek był obowiązek zakupu akurat w szpitalu.
Jakby nie było, to bym nie pisał. Całe szczęście nie miałem okazji się
jakoś bardzo po szpitalach włóczyć, a znam conajmniej dwa, gdzie gość
w białym kitlu siedział i za wejście domagał się 1 zł wręczając
woreczek foliowy. W tych dwóch już nie siedzą.
> We wspomnianym już w wątku szpitalu gdyńskim sama portierka poleca
kupno
> takich ochraniaczy o połowę taniej w pobliskim kiosku.
Za daleko mam, by sprawdzać.
> Istnieje natomiast obowiązek noszenia obuwia ochronnego/ochraniaczy
i
> podejrzewam, że podyktowane jest to ogólnymi przepisami sanitarnymi
w
> szpitalach. Choć ciekawostką jest, że nie trzeba zostawiać odzieży
> wierzchniej w szatniach.
Bo ktoś by musiał owej odzieży pilnować - o istnieniu szatni nie
wspominając. Woreczki żaden problem wprowadzić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2005-12-21 12:11:18
Temat: Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost]Daria [m...@N...gazeta.pl] napisał:
> O Boy, co za koltunstwo! To i woreczek plastikowy, wlasny trzeba
> oszczedzac? Przeciez jak byl juz raz uzyty to w srodku jest brudny!
> Pochodzisz po szpitalu pojdziesz do kibla a potem zdejmiesz i
włożysz
> sobie do kieszeni. Widziałam na własne oczy takie działania w
szpitalu.
Woreczek foliowy wkładam do reklamówki. W szpitalu jest mnóstwo
zarazków i akurat na moją znajomość tematu (zaznaczam marną) to
zakażenie drogą woreczek, kieszeń, ręka jest najmniej prawdopodobne. O
wiele szybciej zarazić się można bezpośrednio poprzez dotknięcie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2005-12-21 21:37:35
Temat: Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost]Jacek Smorzewski napisał(a):
> Czy ktos juz pozwal jakis szpital o skrecenie kostki na schodach z
> powodu zalozonych pod przymusem zakazu wstepu do szpitala foliowych
> ochraniaczy? Ja ostatnio poslizgnalem sie wlasnie na schodach, na
> szczescie nic mi sie nie stalo. Ale w skali kraju musialy byc przypadki
> skreceń szczególnie zimą jesienią i wiosną, kiedy to na zewnatrz jest
> mokro i czesc tej mokrosci musi sie dostac na schody w szpitalach?
>
Proponuje po pierwsze ochraniacze zakladac przed wejsciem na konkretny
oddzial - korytarz szpitalny zostawiajac w gesti sprzataczek
Po drugie jesli hospitalizacja trwa dluzej a ty stosunkowo czesto odwiedzasz
wez chociazby kapcie z domu, albo jakies inne klapki, ewen. zwyczajne
woreczki foliowe.
Po trzecie faktycznie nie masz obowiazku kupywania obuwia ochronnego w
automatach, szatniarkach, portierniach, punktach pielegniarskich - grunt
abys mial obuwie zastepcze.
Pozdrawiam
--
Wirgo
(Mam gugla i nie zawaham się go użyć.)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2005-12-21 22:04:18
Temat: Re: Worki na butach w szpitalach [crosspost]wirgo napisał(a):
> Proponuje po pierwsze ochraniacze zakladac przed wejsciem na konkretny
> oddzial - korytarz szpitalny zostawiajac w gesti sprzataczek
A ja proponuje, zeby specjalnie nie utrudniac innym ich wcale nie
lekkiej pracy. Korona z glowy Ci spadnie, jak zalozysz te worki
wczesniej, niz przed wejsciem na konkretna sale?
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |