Data: 2010-05-26 06:27:09
Temat: Wyrok losu?
Od: Lepszy nowy Piotr <l...@n...piotrek>
Pokaż wszystkie nagłówki
Młoda dziewczyna, matka 2 dzieci zdała ze mną egzaminy.
Tak się cieszyła.
Na odczytaniu wyników był nawet jej mąż z córeczkami.
Wczoraj, na 2 jezdniowej ulicy, na obrzeżu miasta,
gdzie widoczność jest chyba na kilometr, na przejściu dla
pieszych potrącił ją samochód ciężarowy z przyczepą.
Totalny żęch. I zabił na miejscu.
Sorry jeśli ujmę to trochę niezręcznie, ale w tak głupich
i bezsensownych warunkach mogłoby się wydawać,
że nie sposób chyba zginąć.
WTF? Jakby ktoś wydał na nią wyrok.
Piotrek
|