Yerba mate

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2004-11-16 21:44:27

Temat: Re: Yerba mate
Od: "ooshy" <o...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Paweł Niezbecki" <s...@p...acn.wawa> napisał w wiadomości >
trzeba się przyzwyczaić, żeby nie móc się odzwyczaić :)
> teraz uwielbiam nawet zapach kubka po wypitej yerba mate :)

do niczego nie trzeba sie przyzwyczajać...
wystarczy gotowana wode ostoodzic... nasypac do naczynia dobrej jakosci
Yerbe (napewno nie w wersji EXPRESS) podac z cytryną i lodem w sierpniowe
popołoodnie i miłość od pierwszego wiejrzenia gwarantowana...

> p.

pozdrawiam
ooshy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2004-11-25 09:27:32

Temat: Re: Yerba mate
Od: Marynatka <m...@f...net> szukaj wiadomości tego autora

On 2004-11-15, Sabinka <s...@t...tuniema.pf.pl> wrote:
>
> Czy to prawda ze do parzenia yerba mate potrzebne jest specjalne
> urzadzenie? Nie parzy sie tego jak zwyklej herbaty?

Poniekąd prawda.
Ja mam takie specjlane urządzonko (tatko kiedyś mi z Urugwaju przywiózł).
Ale próbowałam też parzyć to w porcelanowym czajniczku i wyszło w sumie
znośne.
Najważniejsze to aby ziela było dużo a wody mało - wtedy wyjdzie podobny
napar jak w urządzonku.
--
Pozdrawiam
Marzena z Kubusiem (18.03.2001)
i Szymonem lub Natalią (~08.06.2005)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-25 16:46:29

Temat: Re: Yerba mate
Od: "eMeL" <badbatz99@hotmailCUT_THIS_OUT.com> szukaj wiadomości tego autora

"Marynatka" <m...@f...net> wrote in message
news:slrncqb9c7.boc.marzenka-nospam@rotfl.linux.krak
ow.pl...
> Ja mam takie specjlane urządzonko (tatko kiedyś mi z Urugwaju przywiózł).
> Ale próbowałam też parzyć to w porcelanowym czajniczku i wyszło w sumie
> znośne.
> Najważniejsze to aby ziela było dużo a wody mało - wtedy wyjdzie podobny
> napar jak w urządzonku.

Poczytaj sobie watek o yerba mate ktory zaistnial tu jakies 2 miesiace temu. Takze o

parzeniu, naczyniach, etc.
google.pl | grupy dyskusyjne | kuchnia. Tytul watku byl (chyba) "kubek do yerba
mate."

--
><eM eL><Washington, D.C.><
><There's no place like 127.0.0.1><

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-25 18:05:51

Temat: Re: Yerba mate
Od: Marynatka <m...@f...net> szukaj wiadomości tego autora

On 2004-11-25, eMeL <badbatz99@hotmailCUT_THIS_OUT.com> wrote:
>> Ja mam takie specjlane urządzonko (tatko kiedyś mi z Urugwaju przywiózł).
>> Ale próbowałam też parzyć to w porcelanowym czajniczku i wyszło w sumie
>> znośne.
>> Najważniejsze to aby ziela było dużo a wody mało - wtedy wyjdzie podobny
>> napar jak w urządzonku.
>
> Poczytaj sobie watek o yerba mate ktory zaistnial tu jakies 2 miesiace temu. Takze
o
> parzeniu, naczyniach, etc.

Możesz mi wyjasnić po jakiego diabła?
Nie zadawałam żadnego pytania -żeby mnie odsyłać do archiwum grupy.

Podzieliłam się tylko i wyłącznie swoimi spostrzeżeniami...
za to też wywalają tu człowieka do archiwum...strach się bać ;-P

Czy Ty jeden taki nadgorliwiec, czy grupa tak "ewoluowała" (że tych co się
dzielą własnym doświadczeniem goni się po archiwach, pomimo, że o to wcale
nie proszą, nie pytają o rady itp) w ciagu tego roku,
mniej więcej, co mnie tu nie było?

Rozumiem - gdybym zadała kolejne pytanie o ciasto na pizzę....to
jeszcze....
Wrzuć na luz - jak zacznę pytać, to mnie możesz po archiwach ciągać - teraz
daj sobie na wstrzymanie - dziękuję.

--
Pozdrawiam
Marzena z Kubusiem (18.03.2001)
i Szymonem lub Natalią (~08.06.2005)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-25 18:09:45

Temat: Re: Yerba mate
Od: "A.L." <a...@n...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Marynatka wrote:
> On 2004-11-25, eMeL <badbatz99@hotmailCUT_THIS_OUT.com> wrote:
>>> Ja mam takie specjlane urządzonko (tatko kiedyś mi z Urugwaju
>>> przywiózł). Ale próbowałam też parzyć to w porcelanowym czajniczku
>>> i wyszło w sumie znośne.
>>> Najważniejsze to aby ziela było dużo a wody mało - wtedy wyjdzie
>>> podobny napar jak w urządzonku.
>>
>> Poczytaj sobie watek o yerba mate ktory zaistnial tu jakies 2
>> miesiace temu. Takze o parzeniu, naczyniach, etc.
>
> Możesz mi wyjasnić po jakiego diabła?
> Nie zadawałam żadnego pytania -żeby mnie odsyłać do archiwum grupy.
>
> Podzieliłam się tylko i wyłącznie swoimi spostrzeżeniami...
> za to też wywalają tu człowieka do archiwum...strach się bać ;-P

Czemu sie tak pieklisz? Moim zdaniem kolega uczynnie podrzucil Ci do
czytania cos, co mogloby Cie zainteresowac, bo wiaze sie z tematem. Archiwum
to nie jest zadna zsylka ;). Nie ma co psioczyc na grupe z tej okazji.
--
Pozdrawiam,
Ania
Moje aukcje: http://tinyurl.com/4t9sc

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-11-25 19:09:30

Temat: Re: Yerba mate
Od: "juras" <j...@m...ru> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marynatka" <m...@f...net> napisał w wiadomości
news:slrncqb9c7.boc.marzenka-nospam@rotfl.linux.krak
ow.pl...
> On 2004-11-15, Sabinka <s...@t...tuniema.pf.pl> wrote:
> >
> > Czy to prawda ze do parzenia yerba mate potrzebne jest specjalne
> > urzadzenie? Nie parzy sie tego jak zwyklej herbaty?
>
> Poniekąd prawda.
> Ja mam takie specjlane urządzonko (tatko kiedyś mi z Urugwaju przywiózł).
> Ale próbowałam też parzyć to w porcelanowym czajniczku i wyszło w sumie
> znośne.
> Najważniejsze to aby ziela było dużo a wody mało - wtedy wyjdzie podobny
> napar jak w urządzonku.

No masz moze racje, tez mozna pic yerba mate w szklance i zaparzana z
torebki .Powtarzam ze jestesmy naprawde wynalazcami, kto wymyslil picie kawy
w szklance i "sypana", wiadomo Polacy i w Rosji kiedys nazywali taka kawe
po warszawsku.Warto jednak pic yerba mate w kubku z tykwy i przez rurke
zwana bombilla ,smak jest fantastyczny.A taki kubek mozna kupic za
dwadziescia zlotych i bombille za podobna cene i jest fajnie.
juras