Jedno i drugie zaczęło padać.
Yukkę zaatakował jakiś owad, ale na pewno nie jest to przędziorek i
mszyca. U nasady liści zaczęły się pojawiać ekstrementy, a liście
wyglądają jak sitko. Początkowo myślałem, że są to owady które
wymieniłem i przystąpiłem do akcji ratowniczej, która się nie powiodła.
Teraz zaczęly nawet opadać liście. Miał ktoś podobny problem? Jakieś
pomysły?
Beniaminek otrzymany w prezencie zgubił wszystkie liście. Czekam, może
odbije, ale mam coraz większe wątpliwości. Jest to o tyle ciekawe, że
stare fikusy rosną obok w najlepsze:( Czy jest jeszcze szansa na
uratowanie drzewka? Zac wszelkie sugestie będę wdzięczny.

--

Pozdrowionka z buszu

(Na)Leśnik

-------------------------------------------------

"Mówią, że jesli odtworzysz CD Microsoftu do tylu,
usłyszysz satanistyczne głosy,
ale to jescze nic - jeśli odtworzysz je do przodu,
zainstaluje się windows..."

Z grupy duskusyjnej "Linux"




----------------------------------------------------
------------------
Doniesienia z ostatniej chwili >>> http://newsroom.interia.pl/


--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody