| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-21 10:38:13
Temat: Z gory
"Im wyżej się pniesz, tym każdy przeciętny wydaje ci się
mniejszy."
- Tadeusz Szyfer
Są ludzie z kompleksem wyższości. Pną się po drabinie kariery
coraz to wyżej. Inaczej nie potrafią. Potrzebne im do osobistej
satysfakcji i pełni szczęścia te szczeble. Na wszystkich patrzą z
góry, są dobrze do tego usytuowani.
Z góry wszystko wydaje się mniejsze. Codzienne zmartwienia i
troski, ale i drugi człowiek. A to już jest naganne takie
patrzenie na drugiego z dystansu obranej wysokości.
Wszyscy powinni być równi w odczuciu nawet karierowicza.
Powinni, ale nie są. Karierowicze wybijają się z rozkoszą ponad
anonimowy tłum. Są pewni, że są wyżsi.
Nic w życiu nie jest pewne. Moze im sie noga obsunac. Wtedy
doświadczą na własnej skórze, co znaczy być umniejszanym przez
innych. I tak sprawiedliwości stanie się zadość.
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-21 12:50:15
Temat: Re: Z gory
Użytkownik "Magdalena Nawrocka"
Wtedy
> doświadczą na własnej skórze, co znaczy być umniejszanym przez
> innych. I tak sprawiedliwości stanie się zadość.
Hm. "Im wyżej wzlecisz tym dłużej będziesz spadać".
Niektórzy specjalnie się wspinają chcąc być wyżej. Sprawia im to radość. I
wtedy rzeczywiście można wołać o to, by sprawiedliwości stała się zadość,
wszak to ohydne jest, co ludzie wyprawiają stojąc na wierzchołkach drabin.
Ale niekiedy to wychodzi samo przez się. Nie chciało się być tam, na
drabinie, ale się jest. I toczy się walkę by być postrzeganym jako osoba
taka, jak inne, ale i tak nosi się piętno Wielkości. Malarze, muzycy,
aktorzy.
--
.............||dipsom_ania|||
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-21 13:13:29
Temat: Re: Z gory
Użytkownik "dipsom_ania" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:b5f1qn$193$1@inews.gazeta.pl...
> wszak to ohydne jest, co ludzie wyprawiają stojąc na wierzchołkach drabin.
... bo widocznie takie (zle) cechy umozliwily im dostane sie na wierzcholek,
niestety.
Dlatego tacy najczesciej sa na wierzcholku.
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-21 13:50:43
Temat: Re: Z gory"Duch" napisał:
> > wszak to ohydne jest, co ludzie wyprawiają stojąc na wierzchołkach drabin.
>
> ... bo widocznie takie (zle) cechy umozliwily im dostane sie na wierzcholek,
> niestety.
> Dlatego tacy najczesciej sa na wierzcholku.
Dobrze piszesz, dobry człowieku. Ops... Duchu!
Spróbowałbyś określić w kilku słowach te cechy? Najlepiej w kategoriach
psychologicznych, nie w potocznych (w rodzaju: chamy, gnidy, gangsterzy,
krętacze - czy cokolwiek wartościującego). Najlepiej na bazie określonej
koncepcji charakteru (osobowości).
Zdrufka! ;-)
--
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-21 14:57:09
Temat: Re: Z gory
>
>
> "Im wyżej się pniesz, tym każdy przeciętny wydaje ci się
> mniejszy."
> - Tadeusz Szyfer
>
>
>
> Są ludzie z kompleksem wyższości. Pną się po drabinie kariery
> coraz to wyżej. Inaczej nie potrafią. Potrzebne im do osobistej
> satysfakcji i pełni szczęścia te szczeble. Na wszystkich patrzą z
> góry, są dobrze do tego usytuowani.
No cóż, mam nieco inne pojęcie o karierze, karierowiczach i również inne
podejście do sukcesu.
Przede wszystkim pragnę zacząć od tego, że nie ma nic złego w osiąganiu
zawodowych sukcesów, jesli jest to wyrazem rozwoju, wewnetrznej radosci i
realizowania sie. Po to ludzie sie ucza, pracuja cale zycie, maja marzenia i
ambicje, aby je spelniac. Po to czlowiek zyje, aby byl szczesliwy w taki
sposob, jaki jemu najbardziej odpowiada. Jesli pragnie tylko zapelnic swoje
braki, czyli komplks wyzszosci, nizszosci czy cokolwiek, to niewlasciwe
podejscie. Ta droga nie da mu satysfakcji.
> Z góry wszystko wydaje się mniejsze. Codzienne zmartwienia i
> troski, ale i drugi człowiek. A to już jest naganne takie
> patrzenie na drugiego z dystansu obranej wysokości.
Na "gorze" tez nie brak zmartwien, tylko ze maja one inny charakter. Byc
moze ludzie z "dolu" wlasnie tak postrzegaja karierowiczow - ze nie maja sie
czym przejmowac i to tez jest naganne. Bo wszyscy ludzie maja jakis swoj
bagazyk doswiadczen. Nikt z nas tego nie uniknie.
>
> Wszyscy powinni być równi w odczuciu nawet karierowicza.
> Powinni, ale nie są. Karierowicze wybijają się z rozkoszą ponad
> anonimowy tłum. Są pewni, że są wyżsi.
Nie mozemy byc rowni, bo kazdy z nas jest przeciez unikalny, jedyny w swoim
rodzaju. Byloby błędem, i to byc moze bardzo krzywdzacym, przykladac
jednakowa miarke do wszystkich. Niektorzy czerpia rozkosz z wybijania sie
ponad anonimowy tlum, poniewaz robia to, co kochaja. Nie widze w tym nic
zlego. Kazdy zyje najlepiej, jak tylko umie. Jedni chca sie chronic w
anonimowym tlumie i jest to dobry sposob, jezeli przynosi radosc i ukojenie.
Inni pragna czegos innego niz wszyscy. I ten wybor nalezy uszanowac.
>
> Nic w życiu nie jest pewne. Moze im sie noga obsunac. Wtedy
> doświadczą na własnej skórze, co znaczy być umniejszanym przez
> innych. I tak sprawiedliwości stanie się zadość.
Nic w zyciu nie jest pewne. Pewne jest tylko to, ze kazdy ponosi
odpowiedzialnosc za to, co sie w jego zyciu dzieje. Jesli tworze moje zycie
w sposob swiadomy, jesli pracuje nad moim zyciem, aby kazdego dnia stawac
sie lepszym czlowiekiem, jesli jestem gotowa podjac ryzyko nauki na wlasnych
sukcesach i bledach i wziac za nie odpowiedzialnosc, nie ma mowy o zadnym
wymierzaniu sprawiedliwosci. Kazdy tak naprawde wymierza ja sobie sam
poprzez wyobrazenie, jakie ma o sobie, swoim zyciu, zwiazkach z innymi
ludzmi itd. A to sie potem przejawia w doswiadczeniach, ktore sie pojawiaja
na naszej drodze. Inni nie moga nikogo tak naprawde umniejszac bez jego
zgody!!!!!!! Kazdy indywidualnie decyduje, kiedy sie denerwuje, kiedy
wybucha zloscia, kiedy czuje sie urazony, a kiedy po prostu lekcewazy swoich
przesladowcow. Oni tak naprawde nie moga miec wladzy nad tym, co sie dzieje
w jego umysle.
A z drugiej strony czy ludzie z "dolu" nie sa tak zaprzatnieci swoimi
troskami, ze nie widza drugiego czlowieka? I czy nie jest to po prostu cecha
ludzi zaleknionych, obojetnie czy tych na gorze czy na dole? W takim razie
nalezy raczej wymierzyc sprawiedliwosc naszemu strachowi i szukac jego
zrodla w nas samych, nie na zewnatzr w karierze i sukcesie.
Pozdrawiam serdecznie -
Ania
>
>
>
>
>
>
>
>
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-21 15:40:10
Temat: Re: Z goryOn Fri, 21 Mar 2003 15:57:09 +0100, Anna Wiśniewska wrote:
>>
>>
>> "Im wyżej się pniesz, tym każdy przeciętny wydaje ci się
>> mniejszy."
>> - Tadeusz Szyfer
>>
>>
>>
>> Są ludzie z kompleksem wyższości. Pną się po drabinie kariery
>> coraz to wyżej. Inaczej nie potrafią. Potrzebne im do osobistej
>> satysfakcji i pełni szczęścia te szczeble. Na wszystkich patrzą z
>> góry, są dobrze do tego usytuowani.
>No cóż, mam nieco inne pojęcie o karierze, karierowiczach i również inne
>podejście do sukcesu.
>Przede wszystkim pragnę zacząć od tego, że nie ma nic złego w osiąganiu
>zawodowych sukcesów, jesli jest to wyrazem rozwoju, wewnetrznej radosci i
>realizowania sie. Po to ludzie sie ucza, pracuja cale zycie, maja marzenia i
>ambicje, aby je spelniac. Po to czlowiek zyje, aby byl szczesliwy w taki
>sposob, jaki jemu najbardziej odpowiada. Jesli pragnie tylko zapelnic swoje
>braki, czyli komplks wyzszosci, nizszosci czy cokolwiek, to niewlasciwe
>podejscie. Ta droga nie da mu satysfakcji.
Bardzo ciekawy komentarz!
Pozdrawiam serdecznie,
Magda N
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-21 15:55:11
Temat: Re: Z goryMagdalena Nawrocka <m...@w...fr> napisał(a):
> Są ludzie z kompleksem wyższości. Pną się po drabinie kariery
> coraz to wyżej. Inaczej nie potrafią. Potrzebne im do osobistej
> satysfakcji i pełni szczęścia te szczeble.
Jeśli przyjąć, że kompleks wyższości jest nasiloną
formą kompleksu niższości, to faktycznie nie może być inaczej.
To jednak oszukiwanie samego siebie, próba ukrycia przyczyny. Ale który
karierowicz jest to w stanie zauważyć? Gdy w codziennej wspinaczce mija
się z moralnością, przestaje rozróżniać prawdę.
> Z góry wszystko wydaje się mniejsze. Codzienne zmartwienia i
> troski, ale i drugi człowiek.
Dokładnie. Wzrost wysokości jest wprost proporcjonalny do zaniku
pamięci o chwilach, gdy było się "na dole".
> Wszyscy powinni być równi w odczuciu nawet karierowicza.
Niestety równość to bardzo złudne pojęcie.
> Nic w życiu nie jest pewne. Moze im sie noga obsunac.
"Gdy idziesz do góry, bądź miły dla ludzi.
Możesz ich spotkać, gdy będziesz leciał w dół."
--
esta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-22 03:14:05
Temat: Re: Z gory> Są ludzie z kompleksem wyższości. Pną się po drabinie kariery
> coraz to wyżej. Inaczej nie potrafią. Potrzebne im do osobistej
> satysfakcji i pełni szczęścia te szczeble. Na wszystkich patrzą z
> góry, są dobrze do tego usytuowani.
>
> Z góry wszystko wydaje się mniejsze. Codzienne zmartwienia i
> troski, ale i drugi człowiek. A to już jest naganne takie
> patrzenie na drugiego z dystansu obranej wysokości.
>
> Wszyscy powinni być równi w odczuciu nawet karierowicza.
> Powinni, ale nie są. Karierowicze wybijają się z rozkoszą ponad
> anonimowy tłum. Są pewni, że są wyżsi.
>
> Nic w życiu nie jest pewne. Moze im sie noga obsunac. Wtedy
> doświadczą na własnej skórze, co znaczy być umniejszanym przez
> innych. I tak sprawiedliwości stanie się zadość.
>
polski duch socjalizmu, ploretariat tak, buzuje nie.
czy my kiedys w tym kraju uporamy sie z takim podejsciem,
skad zalozenie a'priori ze kazdy kto robi kariere jest be i chce sie
wywyzszac, jak slysze taka gadke to zwykle sie okazuje ze mam
doczynienia z kims kto sie w zyciu nie zrealizowal i teraz z zazdroscia
patrzy na innych ktorzy mieli wiecej odwagi.
przemek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-22 06:51:41
Temat: Re: Z goryOn Sat, 22 Mar 2003 04:14:05 +0100, przemek wrote:
>polski duch socjalizmu, ploretariat tak, buzuje nie.
>czy my kiedys w tym kraju uporamy sie z takim podejsciem,
>skad zalozenie a'priori ze kazdy kto robi kariere jest be i chce sie
>wywyzszac, jak slysze taka gadke to zwykle sie okazuje ze mam
>doczynienia z kims kto sie w zyciu nie zrealizowal i teraz z zazdroscia
>patrzy na innych ktorzy mieli wiecej odwagi.
Kariera tak, ale nie gnojenie drugiego. Taki na przyklad zadufany w sobie do
ostatnich granic szef, ktory nie wspolpracuje z ekipa, tylko nia RZADZI.
pozdrawiam,
Magda N
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |