Data: 2000-03-15 07:21:57
Temat: Zaawansowanie (Re: juz nie o nawozach)
Od: Krzysztof Koterba <k...@r...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Krzysztof Marusiński" wrote:
> > Napisales:
> > "Ja uważam, że stosowanie "mądrych" nawozów świadczy o "zaawansowaniu
> > ogrodowym".
> > Interesuje mnie poprawność domysłu, że na podstawie stosowanych
> > narzędzi,
> > środków i materiałów można określić stan wiedzy i zainteresowań."
> Przypomina mi się ze szkoły, często powtarzane pytanie: co autor miał na
> myśli, pisząc te słowa.
> Chyba, na miejscu, będzie odpowiedź: trzeba spytać autora.
> Myślę, że tłumaczenie autorowi co on chciał powiedzieć nie spotka się z
> dobrym przyjęciem autora.
??? Nie rozumiem tego wywodu. Czy ja tlumacze Tobie co Ty chciales
powiedziec? Przeciez tylko zacytowalem co Ty powiedziales i od autora
tego cytatu probuje sie dowiedziec co dokladnie mial na mysli.
> Czy sądzisz, że jest sens prowadzenia dyskusji jeżeli wokół same
> potakiwania?. Potakiwań oczekujemy wtedy gdy zależy nam na aprobacie a nie
> na dyskusji.
Ale przyznasz, ze jest cos w tym, ze w tej dyskusji po jednej stronie
jestes Ty a po drugiej reszta?
> Ja, nie muszę i nie chcę tłumaczyć tego tak, jak ty to chcesz. Ja jestem
> człowiekiem wolnym :-).
Nic nie musisz, to oczywiste. Ale chyba nie na tym polega dyskusja.
> W tym przypadku "zaawansowanie ogrodowe" rozumiem
> jako stopień zaangażowania ale przecież wyraźnie pisałem o tym w poprzednich
> moich listach.
Dzieki, ze jednak zechciales mi wytlumaczyc. Szczerze powiedziawszy tak
tez mi sie wydawalo, ale jak zaczales dzielic na milosnikow i
profesjonalistow to zwatpilem w to czy Cie rozumiem.
> > Mam taka cicha nadzieje, ze uda nam sie ta dyskusje zakonczyc
> > konsensusem ...
> Już w drugim liście liczysz na na to, zapominając, że do tego trzeba dwojga.
> Nadzieja to zbyt mało. Potrzebne są ustępstwa.
Nie. Licze na konsensus od poczatku a nie dopiero od drugiego listu. Nie
stukam w klawiature tylko dlatego, ze czuje potrzebe pospierania sie z
kims, czy tez podwazenia zdania takiego autorytetu jak Ty. Bylbym wtedy
pieniaczem, a za takiego sie nie uwazam. Do tego Ty zapominasz, ze
napisalem "uda nam sie". Nie mowie o sobie My Krzysztof Koterba.
Ustepstwa czywiscie z obu stron?
> > Acha! I jeszcze jedno, gdyby Twoj domysl sformulowac nastepujaco:
> "na podstawie _celowosci_ stosowanych narzędzi, środków i materiałów można
> określić stan wiedzy i zainteresowań"
> Myślę, że bardziej niż "celowe" chodzi Ci o "świadome" stosowanie.
Ty to potrafisz ujac jak nalezy. Oczywiscie w tym miejscu Ci ustepuje.
> 1. "na podstawie świadomego stosowania narzędzi, środków i materiałów można
> określić stan wiedzy"
Tak.
> 2."na podstawie stosowanych narzędzi, środków i materiałów można
> > określić stan zainteresowań"
Nie. Mozna za to okreslic jego stan majatkowy. Np. mnie nie stac na na
razie na rebarke do galezi, a bardzo by mi sie przydala.
> A określenie: "poznać pasjonata po jego narzędziach" jest poprawne? Ty
> powiesz, że nie, a ja stwierdzam, że tak :-).
Dlaczego nie? Mysle, ze tak. Pasjonat moze byc taki, ze bardziej zwraca
uwage na narzedzia niz na sam ogrod. Sprawa jest wiec wzgledna.
> Rozumiem, że samemu jakoś mało pewnie? :-)
Zle rozumiesz. Po prostu w tym temacie, tak zauwazylem, jest dwoch
glownych dyskutantow - Ty i wlasnie Piotr. Dlatego to pytanie rowniez do
Piotra.
--
Pozdrawiam
Krzysztof Koterba e-mail: k...@r...pl
--
Szukasz pracy ? Znasz rynek IT (Internet) ? - http://webcorp.pl/praca/
|