Strona główna Grupy pl.rec.ogrody Osmocote

Grupy

Szukaj w grupach

 

Osmocote

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 97


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2000-03-14 17:44:10

Temat: Re: juz nie o nawozach
Od: "jerz" <j...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Tym chyba różni się profesjonalista od miłośnika, że pierwszy powinien
> wiedzieć a drugi powinien kochać.
Czy profesjonalista może kochać swój ogród, a cudzy gdzie pracuje też?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2000-03-14 17:48:31

Temat: Re: juz nie o nawozach
Od: "jerz" <j...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Przepraszam, uciekł mi podpis.
Użytkownik jerz <j...@p...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8altq1$50n$...@s...icm.edu.pl...
> Tym chyba różni się profesjonalista od miłośnika, że pierwszy powinien
> wiedzieć a drugi powinien kochać.
Czy profesjonalista może kochać swój ogród, a cudzy gdzie pracuje też?
*<[:{)
Pozdrawiam, jerz







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2000-03-14 19:48:30

Temat: Re: Osmocote
Od: "jerz" <j...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> >Nie chcialem sie wlaczac w dyskusje ale...
>Pisales o przyslowiach,mnie sie nasowa jedno: Nie to ladne co ladne , tylko
to co sie komu podoba.

> Może dlatego, że zbyt kocham naturę, aby ją
> sobie podporządkowywać aż w takim stopniu?

> >Wazne jest ze facetowi sie podoba ,ze sie pyta (czyli jest swiadom
>brakow)
>
> Ważne, że jemu się podoba, oczywiście.
> Więcej - on uważa, że jego ogród jest wzorcowy,

> Przy okazji sobie, Wam i jemu życzę więcej krytycyzmu co do swoich
poczynań
> ogrodowych:-)

Czasami zazdroszczę wam takiej swobody wypowiedzi, u mnie nadal rządzi moja
"działka"=gleba=ugór.

Pozdrowienia, jerz
*<[:{)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2000-03-14 22:37:14

Temat: Re: juz nie o nawozach
Od: "Piotr Siciarski" <s...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>Pojęcie "krytycyzm" ma sens jeżeli uznamy obiektywne poczucie piękna.>Można
być krytycznym, jeżeli jest uniwersalny wzorzec pięknego ogrodu.>Jeżeli
wzorców piękna jest tyle ile jest różnych gustów to nie można mówić>o
krytycyzmie.
>Być może nie wyrażam się jasno.

Jasno - jak dla mnie, ale...

>Jeżeli uznajemy, że Twój sąsiad może mieć odrębny od innych gust i
jeżeli>jego ogród jest urządzony zgodnie z tym gustem to jest on ideałem,
zgodnym z>przyjętym gustem.

czy można mówić o poczynaniach mojego sąsiada, jako o "(def.słownikowa)
1.wrodzonym lub nabytym poczuciu piękna, właściwych proporcji, elegancji,
smaku, 2. przekonaniu, że coś jest ładne, właściwe, upodobaniu,
3.powszechnie panująca zasada dotycząca stroju, wyglądu, styl, moda"
?
Wg. mnie nie można go podpiąć nawet pod 2., bo on robi nie tak, żeby się
jemu podobało, ale, żeby innym się podobało, żeby on miał lepiej od innych i
to jest jego głównym celem - i wychodzi wtedy karykatura ogrodu, kwiatek do
kożucha, piąta woda po kisielu itp.
Gdybym miał w ogrodzie jednego kamiennego krasnoludka, on od razu kupiłby
trzy plastikowe, kolorowe.

Choć nikt nie jest doskonały (patrz 1. wrodzone) i trudno będzie mu
1.nabywać ...... jeśli jedyne ogrody jakie widział to ogrody na mojej wsi,
książki żadnej ogrodniczej nie posiada (kupuje jedynie MPO i ogląda
zdjęcia).
Nie da się o nim powiedzieć, że jest nawet minimalnie zaawansowany mimo
narzędzi, którymi się posługuje.

>Życząc więcej krytycyzmu, przyjmujesz, że Ty, my i on, wyznajemy
uniwersalny>wzorzec piękna (np. ogrodowego).
>Rozumiem, że nie zgadzasz się z poglądami starożytnych na temat gustów
o>których tak pięknie pisał Bogu.
>Moja wypowiedź nie świadczy o tym, że ja się zgadzam.

Gdybyś się zgadzał, to nie robiłbyś strony "branżowego" humoru:-).
O gustach się nie dyskutuje, bezguście piętnować można.
Są gusta, guściki i Gustawy, a niektórzy nie łapią się nawet pod Gustlika.
(ślązacy nie obrażajcie się:-))

Pozdrowienia
p...@r...pl









--
Szukasz pracy ? Znasz rynek IT (Internet) ? - http://webcorp.pl/praca/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2000-03-14 22:37:33

Temat: Re: Odp: Odp: Osmocote
Od: "Piotr Siciarski" <s...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>Absolutnie zadnego krytycyzmu.
>Tylko pelna i nieograniczona fantazja.
>Juras

Na takim etapie ogródkowym , na jakim jesteś Ty (sądząc po Twoich postach)
te słowa brzmią pięknie i prawdziwie.
A weź jakiegoś człowieka z ulicy, albo polityka, daj mu pieniądze, świetne
narzędzia, Twój ogród i Twoje słowa w jego ustach będą budziły trwogę.
:-)

Pozdrowienia
p...@r...pl







--
Szukasz pracy ? Znasz rynek IT (Internet) ? - http://webcorp.pl/praca/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2000-03-14 22:37:50

Temat: Re: Odp: juz nie o nawozach
Od: "Piotr Siciarski" <s...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>W niedzielnym "Świecie ogrodów" padło frapujące określenie
"roślinoholicy".>Stwierdziłam, że do mnie na pewno pasuje.

Ja pamiętam określenie "wariat ogrodowy" (Janka Turulskiego) - to jest chyba
to co pasuje do większości nas piszących na tą grupę:-)
(o ile właściciel praw autorskich tego określenia się zgodzi:-))

Pozdrowienia
p...@r...pl








--
nowa oferta, nowe mozliwosci, nowe ceny - http://rubikon.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2000-03-14 22:38:19

Temat: Re: Odp: juz nie o nawozach
Od: "Piotr Siciarski" <s...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>grabiezy, sasiedzie i sasiadce

Sąsiada i sąsiadkę wprowadziłem jako namacalny dowód na moją teorię (zawrę
to w słowach Basi: "po owocach ich poznacie"), licząc, że Krzysiek też
wprowadzi jakieś namacalne dowody, świadczące o prawdziwości jego.

"na>podstawie _celowosci_ stosowanych narzędzi, środków i materiałów
można>określić stan wiedzy i zainteresowań" to bylbym sie w stanie z
nim>zgodzic.

Zmienię na:
"Na podstawie pozytywnych efektów towarzyszących _celowemu_ stosowaniu
narzędzi, środków i materiałów można określić stan wiedzy i zainteresowań".
Zgadzacie się?
(czuję się jak w Sejmie:-))

Pozdrowienia
p...@r...pl







--
nowa oferta, nowe mozliwosci, nowe ceny - http://rubikon.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2000-03-14 23:26:49

Temat: Re: Osmocote
Od: "Piotr Siciarski" <s...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>*<[:{)


Ale jakie ładne wąsy Ci urosły.
I czapeczka nowa.

:-)
p...@r...pl





--
Szukasz pracy ? Znasz rynek IT (Internet) ? - http://webcorp.pl/praca/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2000-03-15 06:29:36

Temat: Re: Odp: juz nie o nawozach
Od: Krzysztof Koterba <k...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

Piotr Siciarski wrote:
> "na>podstawie _celowosci_ stosowanych narzędzi, środków i materiałów
> można>określić stan wiedzy i zainteresowań" to bylbym sie w stanie z
> nim>zgodzic.
> Zmienię na:
> "Na podstawie pozytywnych efektów towarzyszących _celowemu_ stosowaniu
> narzędzi, środków i materiałów można określić stan wiedzy i zainteresowań".

Piszac o celowosci mialem na mysli stosowanie NSiM w celu osiagniecia
pozytywnych i _pozadanych_ przez stosujacego te NSiM efektow.

> Zgadzacie się?

Ja jestem czlowiek do zgody :-)

--
Pozdrawiam serdecznie :-)
Krzysztof Koterba e-mail: k...@r...pl


--
nowa oferta, nowe mozliwosci, nowe ceny - http://rubikon.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2000-03-15 07:21:57

Temat: Zaawansowanie (Re: juz nie o nawozach)
Od: Krzysztof Koterba <k...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Krzysztof Marusiński" wrote:
> > Napisales:
> > "Ja uważam, że stosowanie "mądrych" nawozów świadczy o "zaawansowaniu
> > ogrodowym".
> > Interesuje mnie poprawność domysłu, że na podstawie stosowanych
> > narzędzi,
> > środków i materiałów można określić stan wiedzy i zainteresowań."
> Przypomina mi się ze szkoły, często powtarzane pytanie: co autor miał na
> myśli, pisząc te słowa.
> Chyba, na miejscu, będzie odpowiedź: trzeba spytać autora.
> Myślę, że tłumaczenie autorowi co on chciał powiedzieć nie spotka się z
> dobrym przyjęciem autora.

??? Nie rozumiem tego wywodu. Czy ja tlumacze Tobie co Ty chciales
powiedziec? Przeciez tylko zacytowalem co Ty powiedziales i od autora
tego cytatu probuje sie dowiedziec co dokladnie mial na mysli.

> Czy sądzisz, że jest sens prowadzenia dyskusji jeżeli wokół same
> potakiwania?. Potakiwań oczekujemy wtedy gdy zależy nam na aprobacie a nie
> na dyskusji.

Ale przyznasz, ze jest cos w tym, ze w tej dyskusji po jednej stronie
jestes Ty a po drugiej reszta?

> Ja, nie muszę i nie chcę tłumaczyć tego tak, jak ty to chcesz. Ja jestem
> człowiekiem wolnym :-).

Nic nie musisz, to oczywiste. Ale chyba nie na tym polega dyskusja.

> W tym przypadku "zaawansowanie ogrodowe" rozumiem
> jako stopień zaangażowania ale przecież wyraźnie pisałem o tym w poprzednich
> moich listach.

Dzieki, ze jednak zechciales mi wytlumaczyc. Szczerze powiedziawszy tak
tez mi sie wydawalo, ale jak zaczales dzielic na milosnikow i
profesjonalistow to zwatpilem w to czy Cie rozumiem.

> > Mam taka cicha nadzieje, ze uda nam sie ta dyskusje zakonczyc
> > konsensusem ...
> Już w drugim liście liczysz na na to, zapominając, że do tego trzeba dwojga.
> Nadzieja to zbyt mało. Potrzebne są ustępstwa.

Nie. Licze na konsensus od poczatku a nie dopiero od drugiego listu. Nie
stukam w klawiature tylko dlatego, ze czuje potrzebe pospierania sie z
kims, czy tez podwazenia zdania takiego autorytetu jak Ty. Bylbym wtedy
pieniaczem, a za takiego sie nie uwazam. Do tego Ty zapominasz, ze
napisalem "uda nam sie". Nie mowie o sobie My Krzysztof Koterba.
Ustepstwa czywiscie z obu stron?

> > Acha! I jeszcze jedno, gdyby Twoj domysl sformulowac nastepujaco:
> "na podstawie _celowosci_ stosowanych narzędzi, środków i materiałów można
> określić stan wiedzy i zainteresowań"
> Myślę, że bardziej niż "celowe" chodzi Ci o "świadome" stosowanie.

Ty to potrafisz ujac jak nalezy. Oczywiscie w tym miejscu Ci ustepuje.

> 1. "na podstawie świadomego stosowania narzędzi, środków i materiałów można
> określić stan wiedzy"

Tak.

> 2."na podstawie stosowanych narzędzi, środków i materiałów można
> > określić stan zainteresowań"

Nie. Mozna za to okreslic jego stan majatkowy. Np. mnie nie stac na na
razie na rebarke do galezi, a bardzo by mi sie przydala.

> A określenie: "poznać pasjonata po jego narzędziach" jest poprawne? Ty
> powiesz, że nie, a ja stwierdzam, że tak :-).

Dlaczego nie? Mysle, ze tak. Pasjonat moze byc taki, ze bardziej zwraca
uwage na narzedzia niz na sam ogrod. Sprawa jest wiec wzgledna.

> Rozumiem, że samemu jakoś mało pewnie? :-)

Zle rozumiesz. Po prostu w tym temacie, tak zauwazylem, jest dwoch
glownych dyskutantow - Ty i wlasnie Piotr. Dlatego to pytanie rowniez do
Piotra.

--
Pozdrawiam
Krzysztof Koterba e-mail: k...@r...pl


--
Szukasz pracy ? Znasz rynek IT (Internet) ? - http://webcorp.pl/praca/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 10


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Gałczyński & Slaski- oferta Wiosna 2000
stare wisnie
stare wisnie
nowosci w Polskim Ogrodzie Internetowym
Odp: nowosci w Polskim Ogrodzie Internetowym

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »