Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Zalewające się ucho

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zalewające się ucho

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 11


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-11-14 13:29:44

Temat: Zalewające się ucho
Od: IYIS <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!
Mam problem z ciągle zatykającym się uchem.
Przy byle okazji - basen czy nawet zwykła
kąpiel w wannie - wlewa mi się do ucha woda
i w żaden sposób nie da się jej z ucha wydostać.
Efekt jest taki że standardowo 2 dni trochę boli
i prawie nic na nie nie słyszę , dopiero trzeciego
dnia powoli ustępuje .
Czy jest jakaś rada na taką przypadłość?
Pozdrawiam
IYIS

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-11-14 14:05:53

Temat: Re: Zalewające się ucho
Od: "petresku" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mialem dokladnie to samo. Koniecznie wizyta u laryngologa.
Wyplucze Ci uszy ciepla woda i po sprawie. Pozdrawiam.



Użytkownik "IYIS" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dla3gh$kem$1@pippin.nask.net.pl...
> Witam!
> Mam problem z ciągle zatykającym się uchem.
> Przy byle okazji - basen czy nawet zwykła
> kąpiel w wannie - wlewa mi się do ucha woda
> i w żaden sposób nie da się jej z ucha wydostać.
> Efekt jest taki że standardowo 2 dni trochę boli
> i prawie nic na nie nie słyszę , dopiero trzeciego
> dnia powoli ustępuje .
> Czy jest jakaś rada na taką przypadłość?
> Pozdrawiam
> IYIS


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-11-14 14:12:46

Temat: Re: Zalewające się ucho
Od: Emi <e...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

IYIS napisał(a):
> Witam!
> Mam problem z ciągle zatykającym się uchem.
> Przy byle okazji - basen czy nawet zwykła
> kąpiel w wannie - wlewa mi się do ucha woda
> i w żaden sposób nie da się jej z ucha wydostać.
> Efekt jest taki że standardowo 2 dni trochę boli
> i prawie nic na nie nie słyszę , dopiero trzeciego
> dnia powoli ustępuje .
> Czy jest jakaś rada na taką przypadłość?
> Pozdrawiam

hm... jeżeli osuszanie patyczkami kosmetycznymi po każdym wyjściu z wody
nie pomaga - pozostaje tylko wizyta u laryngologa...

--
E_m_i_


"Ci co poznali mrok, światło kochają,
Oczekują świtu, nocy się lękając" D.R.Koontz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-11-14 14:50:22

Temat: Re: Zalewające się ucho
Od: "Slepy" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Mam problem z ciągle zatykającym się uchem.
> Przy byle okazji - basen czy nawet zwykła
> kąpiel w wannie - wlewa mi się do ucha woda
> i w żaden sposób nie da się jej z ucha wydostać.

Też mi się pare razy zatkało, zwykle po próbie czyszczenia fabrycznymi
patyczkami z watą. Znalazłem w domu strzykawkę dziesiątkę bez igły, którą
wstrzykuję pod ciśnieniem wodę do ucha, wylatuje korek i mamy 100%
skuteczności i bezpieczeństwa, bo w przypadku patyczków nigdy nie udało mi
się odetkać zatkanego ucha i dodatkowo ryzyko uszkodzenia bębenka.

Drugie ucho należy zatykać palcem, a woda musi być ciepła bo inaczej
oczopląs, sam tego doświadczyłem, oczy pląsają i nie chcą się zatrzymać na
obiekcie, pacjent traci równowagę i wali jak długi na ziemię.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-11-14 18:40:17

Temat: Re: Zalewające się ucho
Od: "K" <konrad-w[wytnijto]@hot.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Slepy" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dla83f$19c1$1@node1.news.atman.pl...
> Też mi się pare razy zatkało, zwykle po próbie czyszczenia fabrycznymi
> patyczkami z watą. Znalazłem w domu strzykawkę dziesiątkę bez igły, którą
> wstrzykuję pod ciśnieniem wodę do ucha, wylatuje korek i mamy 100%
> skuteczności i bezpieczeństwa, bo w przypadku patyczków nigdy nie udało mi
> się odetkać zatkanego ucha i dodatkowo ryzyko uszkodzenia bębenka.

Metoda godna polecenia - właśnie żeby sobie przerwać błonę bębenkową....


> Drugie ucho należy zatykać palcem,

... żeby woda nie wyleciała drugą stroną? W Twoim przypadku by mnie to nie
dziwiło..



Wyjaśnię to wszystko:

woskowina jest naturalną wydzieliną i ma swój sens. Czyszczenie patyczkami
jest niewskazane, pownieważ można uszkodzić błonę bębenkową i co ciekawe -
im bardziej się czyści ucho, tym więcej woskowiny będzie się wydzielać w
przewodzie słuchowym. Ilość woskowiny jest osobniczo zmienna. Należy myć
ucho normalnie palcem, czy np. chusteczką do takiej głębokości na którą
przewód słuchowy pozwala. Warto co kilka lat pojść do laryngologa na
kontrolę. Jeśli wogóle się coś zebrało to on to fachowo wyjmie. U mnie
zdarzyło się to np. raz w życiu około 10 lat temu. Ostatnio oglądałem swoje
ucho wziernikiem endoskopowym i było czyściutkie.

Jeśli komuś zbiera się woda to mam prostą metodę. Biorę chusteczkę
papierową, zakładam ją na palec i wkładam do ucha. Robię tak 2-3 razy.
Papier wciąga wodę i tyle. A przy okazji czyści ucho.

K.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-11-14 20:00:30

Temat: Re: Zalewające się ucho
Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mon, 14 Nov 2005 15:50:22 +0100, *Slepy*
<news:dla83f$19c1$1@node1.news.atman.pl> napisał(a):

>> Mam problem z ciągle zatykającym się uchem.
>> Przy byle okazji - basen czy nawet zwykła
>> kąpiel w wannie - wlewa mi się do ucha woda
>> i w żaden sposób nie da się jej z ucha wydostać.

> Też mi się pare razy zatkało, zwykle po próbie czyszczenia fabrycznymi
> patyczkami z watą. Znalazłem w domu strzykawkę dziesiątkę bez igły, którą
> wstrzykuję pod ciśnieniem wodę do ucha, wylatuje korek i mamy 100%
> skuteczności i bezpieczeństwa, bo w przypadku patyczków nigdy nie udało mi
> się odetkać zatkanego ucha i dodatkowo ryzyko uszkodzenia bębenka.

> Drugie ucho należy zatykać palcem, a woda musi być ciepła bo inaczej
> oczopląs, sam tego doświadczyłem, oczy pląsają i nie chcą się zatrzymać na
> obiekcie, pacjent traci równowagę i wali jak długi na ziemię.

Ja sobie kupiłam taki specyfik do pielęgnacji uszu A-cerumen. Wczoraj użyłam
pierwszy raz. Czuję się jak nowo narodzona, chociaż nic w moich uszach nie
siedziało.


--
Kaja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2005-11-14 20:24:48

Temat: Re: Zalewające się ucho
Od: "Slepy" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Też mi się pare razy zatkało, zwykle po próbie czyszczenia fabrycznymi
> > patyczkami z watą. Znalazłem w domu strzykawkę dziesiątkę bez igły,
> > którą
> > wstrzykuję pod ciśnieniem wodę do ucha, wylatuje korek i mamy 100%
> > skuteczności i bezpieczeństwa, bo w przypadku patyczków nigdy nie udało
> > mi
> > się odetkać zatkanego ucha i dodatkowo ryzyko uszkodzenia bębenka.
>
> Metoda godna polecenia - właśnie żeby sobie przerwać błonę bębenkową....
>

Ale o której mówisz? Bo wyraźnie rozgraniczyłem dłubanie patyczkiem
niebezpieczne i nieskuteczne od strumienia wody bezpiecznego i skutecznego.
Jeśli takie macie zrozumienie moich postów to aż strach pisać.

Ale też należy rozróżnić czyszczenie niezapchanego ucha od czyszczenia
zapchanego ucha, niezapchane ucho możesz czyścić patyczkiem z watą jeśli nie
wkładasz głęboko, jest to lepsze od palca bo palec jest szeroki i wpycha
ropę głębiej.

Gorzej z czyszczeniem zapchanego ucha patyczkiem bo wtedy byś musiał wkładać
głębiej, a to niebezpieczne, lepiej używać strumienia wody ze strzykawki.

Ale należy rozróżnić że nic nam nieda czyszczenie strumieniem wody ze
strzykawki niezapchanego ucha bo ta wypłukuje tylko koniec kanalika, lepiej
czyścić patyczkiem z watą, bo w tym przypadku niema potrzeby wkładania
głębiej.

Proszę przeczytać 5 razy co napisałem ze zrozumieniem

> > Drugie ucho należy zatykać palcem,
>
> ... żeby woda nie wyleciała drugą stroną? W Twoim przypadku by mnie to
> nie
> dziwiło..
>

To pomysł z książki lekarskiej, zarówno strumień wody jak i zatykanie palcem
drugiego nieczyszczonego ucha.










› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2005-11-15 00:49:10

Temat: Re: Zalewające się ucho
Od: "Slepy" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> woskowina jest naturalną wydzieliną i ma swój sens.

Tak jak ropa we wrzodzie którą trzeba wycisnąć by się zagoił, sens jak
wyrostek robaczkowy i hemoroidy. Jak trzecie zęby które nigdy nie wyrosną,
jak starość i śmierć.

> woskowina jest naturalną wydzieliną i ma swój sens.

Może u małpy. Bo w człowieku nic nie jest już naturalne, swoją cywilizacją
zniszczył samego siebie. Spróbuj nie obcinać włosów, będziesz się o nie
potykał. Spróbuj nie obcinać paznokci wyrosną ci na 2 metry. Spróbuj nie
chodzić w butach, będziesz miał rany na stopach. Spróbuj nie czyścić zębów,
wypadną ci. Spróbuj nie kąpać się, otrujesz się własnym smrodem. Spróbuj nie
czyścić uszu, ogłuchniesz.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2005-11-15 21:11:42

Temat: Re: Zalewające się ucho
Od: "Lukasz" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jest jeszcze jeden sposób który nie do końca pomaga: zaciska się nos i
pompuje na siłe powietrze wtedy w uszach coś "pryka" i jakby było lepiej,
ale lekarz od którego to usłyszałem mówił żeby za często tego nie robić. Jak
tylko na jedno ucho to jeszcze oprócz nosa trzeba to zdrowe ucha palcem
zatkać.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2005-11-15 21:49:38

Temat: Re: Zalewające się ucho
Od: "Slepy" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jest jeszcze jeden sposób który nie do końca pomaga: zaciska się nos i
> pompuje na siłe powietrze wtedy w uszach coś "pryka" i jakby było lepiej,
> ale lekarz od którego to usłyszałem mówił żeby za często tego nie robić.
> Jak
> tylko na jedno ucho to jeszcze oprócz nosa trzeba to zdrowe ucha palcem
> zatkać.
>
To tylko pomaga przy głuchocie wywołanej nagłą zmianą ciśnień, gdy ktoś
trzaśnie drzwiami w samochodzie to się może ucho zatkać, albo jak jedziesz
szybkobierzną windą np.: w pałacu kultury. Ale na pewno ci wody ani ropy nie
przedmucha, po powietrze nie wylatuje z ucha. Zapal papierosa to się
dowiesz.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

zapalenie spojówki i skrzywiona przegroda nosowa
[gdzie ?]dobry dermatolog we Wrocławiu
opryszka jamy ustnej
hemoglobina
hemoglobina

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »