Data: 2007-01-22 16:57:08
Temat: Zapewne takie problemy ma wielu z Was...
Od: "KAria" <k...@N...CHCE.SPAMU.gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mozna by o tym pisac bez konca...postaram sie krotko.
Bylam z facetem 3,5 roku...dwa lata mieszkalismy ze soba. Ostatnie wakacje
spedzilam bez niego, wyjazd do pracy na dwa miesiace.
Bardzo ciezko, to znosil i znalazl sobie pocieszycielke...i zdradzil mnie.
Gdy wrocilam dowiedzialm sie o wszystkim i bardzo rozpaczalam...bardzo go
kochalam i wydawalo mi sie, ze on mnie tez...rozstalismy sie. Jednak nie
znienawidzilam go...jestesmy przyjaciolmi i nadal cos nas laczy...nie mozemy
przestac...dobrze nam ze soba, ale on nie chce sprobowac jeszcze raz,
poniewaz boi sie, ze mnie ponownie skrzywdzi, juz nie zdrada a tym, ze nie
bedzie mnie kochal jak kiedys. Wlasciwie on ciagle ucieka, ta zdrada tez
byla ucieczka od decyzji, czy byc ze mna na cale zycie czy nie. Z poprzednia
partnerka tez rozstal sie po ok czterech latach, by uciec przed slubem.
Zastanawiam sie czy ja moge tu cos poradzic? On ciagle ucieka...czy to
mozliwe, ze ma to zwiazek z samobojstwem jego ojca, ktory skrzywdzil tym
jego i jego matke? On sie boji, ze moze tak skrzywdzic kobiete jak jego
ojciec. Mam wrazenie, ze do dzisiaj nie pogodzil sie z tym, co mialo
miejsce, jak byl malym chlopcem, a dzisiaj jest doroslym facetem ok.
trzydziestki. Czy wizyta u psychologa bylaby jakas wskazowka do rozwiazania
jego problemow? Czy jest jakies rozwiazanie?
serdeczne...
|