Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zapomniana noc.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zapomniana noc.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 50


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2009-12-15 19:29:59

Temat: Re: Zapomniana noc.
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Iza pisze:
> On 14 Gru, 20:39, adamoxx1 <a...@p...onet.pl> wrote:
>
>> fakt bycia pośmiewiskiem być może osobom trzecim wydaje się dotkliwy dla
>> osoby wyśmiewanej bądź poniżanej, lecz moim zdaniem osoby czujące to
>> pseudowspółczucie niczym się nie różnią od tych, co ostentacyjnie
>> skazują osoby społecznie upośledzone na ostracyzm.
>>
>> Osoba chora, jeśli jest mądra, znajdzie sposób na obrone przed tego typu
>> zwierzęcymi imbecylami (poprzez zrozumienie faktu, że ludzie są
>> generalnie tępi i widzą z reguły powierzchowność). Jeśli nie jest -
>> będzie się z lubością zażywać kąpieli w wylewanych pomyjach i skarżyć
>> się, jak jej źle.
>> Bezwzględnie każdy może się realizować i być w wybranej dziedzinie
>> najlepszym, jeśli tylko zechce skupić się na tym co ma do dyspozycji i
>> moim zdaniem jest to nawet pewnego rodzaju błogosławieństwem.
>>
>> Ci natomiast, co niby mają wszystko, są przeciętni, bylejacy, jak
>> osiołki u żłobu, które "ni w te, ni wew te".
>
> Wypociłam ten temat po to... a wcale nie było mi łatwo, przyznać sie
> do tej fobii, by po pierwsze usłyszeć, ze sa ludzie o podobnych
> odczuciach, a po drugie by dowiedzieć się jak praktycznie podchodzić
> do problemu. Dlaczego nie dyskutować o czymś czego człowiek się boji?
> A nóż znajdzie się ktoś, kto mnie uświadomi na tyle, ze moje
> subiektywne odczucie okaże się bezpodstawnym stereotypem.
> Nie wiem czy dobrze się domyślam, ze zarzucasz mi hipokryzje w
> intencji i argumentowaniu w tym temacie, ale jeśli tak to mocno
> mylisz.
> Nie atakuje ludzi chorych psychicznie. Współczuje im mocno i ich
> podziwiam.
> Zgadzam się z Ewą, że nie wszyscy chorzy są nieziemsko utalentowaniu
> jak John Nash.
> Nie pojmuje czemu niejako nadprogramowo przypisałeś chorym psychicznie
> niezwykłość i niekwestionowane talenta. Przecież tak nie jest.
> Tak się zastanawiam czy rozumiesz z czym się wiąże psychoza?
> Czy zdajesz sobie sprawę, że nie ma nic wysublimowanego w tym, ze
> człowiek nie odróżnia rzeczywistości od wytworów mózgu? Co jest
> unikalnego i godnego w tych chorobach do przeżywania przez tego
> człowieka całymi latami a nawet całe zycie. No według Ciebie to coś
> jest.
> Osoba która znam a cierpi na jedną z nich, gdy wspomina o
> potencjalnych powrotach psychozy, jest wyraźnie przerażona.
> Dlaczego? Owszem może wtedy dokonała by jakiego wyczynu, ale całkiem
> prawdopodobne, ze nago. Chciałbyś, żeby Twoja żona biegała nago po
> bloku a przy tym napisała bestseller?
> Zresztą.... padło wyznanie, ze w apogeum choroby mogła by ta osoba
> skrzywdzić bo wpada w agresje.
> Co ponadto, nie kryje strachu przed nawrotami choroby. Z samych takich
> relacji nie zgodziła bym sie z Johnem Nashem, ze chorych nie należ
> leczyć - BTW on chyba musiał jeszcze raczej nie wyzdrowieć
> wypowiadając to zdanie. :\
> A Ty, z całym szacunkiem, ale zdajesz sie nie pojmować istoty i powagi
> tych chorób oraz ich ujemnych stron na godność czlowieka.
> ___
> Iza

nie miałem styczności z osobami chorymi na schizofrenię.
Jednak ciekawy jestem czy istnieją pewne "testy rzeczywistości" które
pozwoliłyby osobie doznającej halucynacji odróżniać prawdę od fikcji.
Nie wiem czy przypadkiem nie jest tak, że określony typ osobowości
częściej zapada na schizofrenię. Jeśli tu zachodzi jakieś sprzężenie
zwrotne, to faktycznie może ta choroba może być trudna do przezwyciężenia.
Mam na myśli analogicznie coś takiego: ktoś niby chciałby mieć
bezproblemowe życie, a podświadomie pakuje się w tarapaty raz za razem.
I podobnie ze schizofrenią w której halucynacje powodują że ta osoba
niejako walczy sama ze sobą, że tam są jakieś dwa przeciwstawne
pierwiastki.
Ale to tylko moje gdybanie, ja kompletnie nie wiem na czym ta choroba
naprawdę polega.

--
"Trzy potęgi rządzą światem: głupota, strach i chciwość."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2009-12-15 20:04:16

Temat: Re: Zapomniana noc.
Od: Iza <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On 15 Gru, 20:29, adamoxx1 <a...@p...onet.pl> wrote:
> Iza pisze:
>
>
>
>
>
> > On 14 Gru, 20:39, adamoxx1 <a...@p...onet.pl> wrote:
>
> >> fakt bycia pośmiewiskiem być może osobom trzecim wydaje się dotkliwy dla
> >> osoby wyśmiewanej bądź poniżanej, lecz moim zdaniem osoby czujące to
> >> pseudowspółczucie niczym się nie różnią od tych, co ostentacyjnie
> >> skazują osoby społecznie upośledzone na ostracyzm.
>
> >> Osoba chora, jeśli jest mądra, znajdzie sposób na obrone przed tego typu
> >>  zwierzęcymi imbecylami (poprzez zrozumienie faktu, że ludzie są
> >> generalnie tępi i widzą z reguły powierzchowność). Jeśli nie jest -
> >> będzie się z lubością zażywać kąpieli w wylewanych pomyjach i skarżyć
> >> się, jak jej źle.
> >> Bezwzględnie każdy może się realizować i być w wybranej dziedzinie
> >> najlepszym, jeśli tylko zechce skupić się na tym co ma do dyspozycji i
> >> moim zdaniem jest to nawet pewnego rodzaju błogosławieństwem.
>
> >> Ci natomiast, co niby mają wszystko, są przeciętni, bylejacy, jak
> >> osiołki u żłobu, które "ni w te, ni wew te".
>
> > Wypociłam ten temat po to... a wcale nie było mi łatwo, przyznać sie
> > do tej fobii, by po pierwsze usłyszeć, ze sa ludzie o podobnych
> > odczuciach, a po drugie by dowiedzieć się jak praktycznie podchodzić
> > do problemu. Dlaczego nie dyskutować o czymś czego człowiek się boji?
> > A nóż znajdzie się ktoś, kto mnie uświadomi na tyle, ze moje
> > subiektywne odczucie okaże się bezpodstawnym stereotypem.
> > Nie wiem czy dobrze się domyślam, ze zarzucasz mi hipokryzje w
> > intencji i argumentowaniu w tym temacie, ale jeśli tak to mocno
> > mylisz.
> > Nie atakuje ludzi chorych psychicznie. Współczuje im mocno i ich
> > podziwiam.
> > Zgadzam się z Ewą, że nie wszyscy chorzy są nieziemsko utalentowaniu
> > jak John Nash.
> > Nie pojmuje czemu niejako nadprogramowo przypisałeś chorym psychicznie
> > niezwykłość i niekwestionowane talenta. Przecież tak nie jest.
> > Tak się zastanawiam czy rozumiesz z czym się wiąże psychoza?
> > Czy zdajesz sobie sprawę, że nie ma nic wysublimowanego w tym, ze
> > człowiek nie odróżnia rzeczywistości od wytworów mózgu? Co jest
> > unikalnego  i godnego w tych chorobach do przeżywania przez tego
> > człowieka całymi latami a nawet całe zycie. No według Ciebie to coś
> > jest.
> > Osoba która znam a cierpi na jedną z nich, gdy wspomina o
> > potencjalnych  powrotach psychozy, jest wyraźnie przerażona.
> > Dlaczego? Owszem może wtedy dokonała by jakiego wyczynu, ale całkiem
> > prawdopodobne, ze nago. Chciałbyś, żeby Twoja żona biegała nago po
> > bloku a przy tym napisała bestseller?
> > Zresztą.... padło wyznanie, ze w apogeum choroby mogła by ta osoba
> > skrzywdzić bo wpada w agresje.
> > Co ponadto, nie kryje strachu przed nawrotami choroby. Z samych takich
> > relacji nie zgodziła bym sie z Johnem Nashem, ze chorych nie należ
> > leczyć - BTW on chyba musiał jeszcze raczej nie wyzdrowieć
> > wypowiadając to zdanie. :\
> > A Ty, z całym szacunkiem, ale zdajesz sie nie pojmować istoty i powagi
> > tych chorób oraz ich ujemnych stron na godność czlowieka.
> > ___
> > Iza
>
> nie miałem styczności z osobami chorymi na schizofrenię.
> Jednak ciekawy jestem czy istnieją pewne "testy rzeczywistości" które
> pozwoliłyby osobie doznającej halucynacji odróżniać prawdę od fikcji.
> Nie wiem czy przypadkiem nie jest tak, że określony typ osobowości
> częściej zapada na schizofrenię. Jeśli tu zachodzi jakieś sprzężenie
> zwrotne, to faktycznie może ta choroba może być trudna do przezwyciężenia.
> Mam na myśli analogicznie coś takiego: ktoś niby chciałby mieć
> bezproblemowe życie, a podświadomie pakuje się w tarapaty raz za razem.
> I podobnie ze schizofrenią w której halucynacje powodują że ta osoba
> niejako walczy sama ze sobą, że tam są jakieś dwa przeciwstawne
> pierwiastki.
> Ale to tylko moje gdybanie, ja kompletnie nie wiem na czym ta choroba
> naprawdę polega.
>
> --
> "Trzy potęgi rządzą światem: głupota, strach i chciwość."


Rzeczywiście to tylko gdybanie. Przyczyny rozwoju schizofrenii do
dziś mają niejako niesprecyzowaną 100% przyczynę powstania czy
skłonności danego człowieka. Hipotezy powiadają różne. A to skłonności
genetyczne, a to czynnik społeczny, a to traumatyczne przeżycia/
przeżycie. Wiadomo mi z przesłanek, że nie oszczędza ani biednego
prostaczka ani wyedukowanego opływającego w dostatek materialny np..
sędziego. Z pewnych źródeł wiem ,ze bardzo często dopada młodych
studentów. Jest mocno uciążliwa, a jej nie leczone objawy utrudniają
wręcz uniemożliwiają normalne funkcjonowanie. Prawdopodobnie nie
wpływa na intelekt, natomiast dobitnie upośledza zdolność do
odczuwania i okazywania uczuć międzyludzkich. I wiele innych. Gdy do
tego dodać mieszanie się chorób tz mamy do czynienia ze schizofrenią-
paranoidalną sprawa rzeczywistość takiego człowieka o wiele bardziej
się komplikuje. Czytałam wiele na ten temat...fobia mnie do tego
zmusza. Ale to co wiem dotychczas wcale mnie nie uspokaja i nie
powoduję, ze czasem jest mi ciężko zachować się dorośle.
___
Iza

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2009-12-15 20:38:20

Temat: Re: Zapomniana noc.
Od: Iza <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On 15 Gru, 20:29, adamoxx1 <a...@p...onet.pl> wrote:
> Iza pisze:
>
>
>
>
>
> > On 14 Gru, 20:39, adamoxx1 <a...@p...onet.pl> wrote:
>
> >> fakt bycia pośmiewiskiem być może osobom trzecim wydaje się dotkliwy dla
> >> osoby wyśmiewanej bądź poniżanej, lecz moim zdaniem osoby czujące to
> >> pseudowspółczucie niczym się nie różnią od tych, co ostentacyjnie
> >> skazują osoby społecznie upośledzone na ostracyzm.
>
> >> Osoba chora, jeśli jest mądra, znajdzie sposób na obrone przed tego typu
> >>  zwierzęcymi imbecylami (poprzez zrozumienie faktu, że ludzie są
> >> generalnie tępi i widzą z reguły powierzchowność). Jeśli nie jest -
> >> będzie się z lubością zażywać kąpieli w wylewanych pomyjach i skarżyć
> >> się, jak jej źle.
> >> Bezwzględnie każdy może się realizować i być w wybranej dziedzinie
> >> najlepszym, jeśli tylko zechce skupić się na tym co ma do dyspozycji i
> >> moim zdaniem jest to nawet pewnego rodzaju błogosławieństwem.
>
> >> Ci natomiast, co niby mają wszystko, są przeciętni, bylejacy, jak
> >> osiołki u żłobu, które "ni w te, ni wew te".
>
> > Wypociłam ten temat po to... a wcale nie było mi łatwo, przyznać sie
> > do tej fobii, by po pierwsze usłyszeć, ze sa ludzie o podobnych
> > odczuciach, a po drugie by dowiedzieć się jak praktycznie podchodzić
> > do problemu. Dlaczego nie dyskutować o czymś czego człowiek się boji?
> > A nóż znajdzie się ktoś, kto mnie uświadomi na tyle, ze moje
> > subiektywne odczucie okaże się bezpodstawnym stereotypem.
> > Nie wiem czy dobrze się domyślam, ze zarzucasz mi hipokryzje w
> > intencji i argumentowaniu w tym temacie, ale jeśli tak to mocno
> > mylisz.
> > Nie atakuje ludzi chorych psychicznie. Współczuje im mocno i ich
> > podziwiam.
> > Zgadzam się z Ewą, że nie wszyscy chorzy są nieziemsko utalentowaniu
> > jak John Nash.
> > Nie pojmuje czemu niejako nadprogramowo przypisałeś chorym psychicznie
> > niezwykłość i niekwestionowane talenta. Przecież tak nie jest.
> > Tak się zastanawiam czy rozumiesz z czym się wiąże psychoza?
> > Czy zdajesz sobie sprawę, że nie ma nic wysublimowanego w tym, ze
> > człowiek nie odróżnia rzeczywistości od wytworów mózgu? Co jest
> > unikalnego  i godnego w tych chorobach do przeżywania przez tego
> > człowieka całymi latami a nawet całe zycie. No według Ciebie to coś
> > jest.
> > Osoba która znam a cierpi na jedną z nich, gdy wspomina o
> > potencjalnych  powrotach psychozy, jest wyraźnie przerażona.
> > Dlaczego? Owszem może wtedy dokonała by jakiego wyczynu, ale całkiem
> > prawdopodobne, ze nago. Chciałbyś, żeby Twoja żona biegała nago po
> > bloku a przy tym napisała bestseller?
> > Zresztą.... padło wyznanie, ze w apogeum choroby mogła by ta osoba
> > skrzywdzić bo wpada w agresje.
> > Co ponadto, nie kryje strachu przed nawrotami choroby. Z samych takich
> > relacji nie zgodziła bym sie z Johnem Nashem, ze chorych nie należ
> > leczyć - BTW on chyba musiał jeszcze raczej nie wyzdrowieć
> > wypowiadając to zdanie. :\
> > A Ty, z całym szacunkiem, ale zdajesz sie nie pojmować istoty i powagi
> > tych chorób oraz ich ujemnych stron na godność czlowieka.
> > ___
> > Iza
>
> nie miałem styczności z osobami chorymi na schizofrenię.
> Jednak ciekawy jestem czy istnieją pewne "testy rzeczywistości" które
> pozwoliłyby osobie doznającej halucynacji odróżniać prawdę od fikcji.

Miałam ze trzy razy w życiu(pierwszą będąc jeszcze dzieckiem) taką
sytuacje, położyłam sie by sie zdrzemną a gdy sie zbudziłam na
przełomie szarówki wieczoru a jeszcze dnia, nie mogłam się
zorientować ..czy to już rano, czy wieczór ...rozumiesz. Gdyby nie
ubranie to ciężko by mi było przez dłuższy czas wyjść z tego
zdezorientowania. Tak właśnie abstrahując do tego filmiku (o ile jest
oparty na prawdziwych relacjach) wyobrażam sobie życie z
halucynacjami jako kompletne zdezorientowanie ...że jest sie
świadomym życia ,ale nie wiesz czy wszystko co ci się przydarza
(zakupy, kłótnia, impreza, szkoła, praca, ludzie na ulicy, strach,
śmiech itp) nie jest w stanie taki ktoś odróżnić od halucynacji.
Powiadasz "testy na rzeczywistość". Jak to sobie wyobrażasz?

> I podobnie ze schizofrenią w której halucynacje powodują że ta osoba
> niejako walczy sama ze sobą, że tam są jakieś dwa przeciwstawne
> pierwiastki.

Walczy ze sobą? Hmm... wydaje mi sie, ze to duże uproszczenie tego
stanu. Obejrzałam sporo tych filmików i powtórzę się o ile sa oparte
na prawdziwych relacjach, to osobiście w stałym zetknięciu z osobą
chorą chyba bym sie szybko załamała sama. Po pierwsze z poczucia
kompletniej bezradności i współczucia a po drugie ze strachu przed
nieznanym. Ciężka sprawa.
____
Iza


> --
> "Trzy potęgi rządzą światem: głupota, strach i chciwość."- Ukryj cytowany tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2009-12-15 20:41:31

Temat: Re: Zapomniana noc.
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

adamoxx1 pisze:

> http://www.youtube.com/watch?v=Zj2QoLhfwew

Niesamowite! :)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2009-12-15 20:41:36

Temat: Re: Zapomniana noc.
Od: "Prawusek" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Sender" <m...@k...pl> wrote in message
news:hg607k$nhl$1@inews.gazeta.pl...
> Prawusek pisze:
> > "Sender" <m...@k...pl> wrote in message
> > news:hg5v5c$jf8$1@inews.gazeta.pl...
> >
> > Szkoda, że nie trafiłeś na mnie...
>
> Już nie ma takiej życzliwiej młodzieży jak kiedyś i dziś to będziesz
> miał lincz, jak w Włodowie, także lepiej nie fiksuj czubie.
> MS

Sąsiedzi pomogą w razie czego, czubusiu parchaty.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2009-12-15 20:42:48

Temat: Re: Zapomniana noc.
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

medea pisze:
> adamoxx1 pisze:
>
>> http://www.youtube.com/watch?v=Zj2QoLhfwew
>
> Niesamowite! :)

Z tym że, o ile dobrze zrozumiałam, ten człowiek nie jest psychicznie
chory, tylko sparaliżowany (porażenie mózgowe?).

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2009-12-15 20:48:33

Temat: Re: Zapomniana noc.
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Iza pisze:

> Rzeczywiście to tylko gdybanie. Przyczyny rozwoju schizofrenii do
> dziś mają niejako niesprecyzowaną 100% przyczynę powstania czy
> skłonności danego człowieka. Hipotezy powiadają różne.

I chyba z diagnozowaniem też jest ciężko, tzn. czasami się coś na wyrost
diagnozuje jako schizofrenię, z tego co słyszałam. Chyba dlatego, że
objawy i przebieg choroby bywają bardzo różne.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2009-12-15 20:49:45

Temat: Re: Zapomniana noc.
Od: adamoxx1 <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Iza pisze:
> Powiadasz "testy na rzeczywistość". Jak to sobie wyobrażasz?

Coś w stylu serii pytań które sobie zadajesz i odpowiedzi których sama
sobie udzielasz. Tak by w sposób logiczny i racjonalny stwierdzić czy
masz powód by czuć zdezorientowanie albo wierzyć w to co widzisz. Chodzi
o to że osoba w tym stanie zdezorientowania pozostanie dopóki, dopóty
nie znajdzie jakiegoś sensownego punktu odniesienia by uświadomić sobie
stan rzeczy (tak jak w Twoim przypadku fakt bycia w ubraniu). Wtedy
dezorientacja znika. Dla osoby chorej mogłaby być to jakaś logiczna i
racjonalna odpowiedź. (np po horrorze boisz się wstać z miejsca i pójść
do kibla, bo masz wrażenie że zaraz coś gdzieś wyskoczy i ci zrobi
krzywdę, ale zaraz uświadamiasz sobie, że to tylko twoje własne
produkcje i możesz je zignorować).

>> I podobnie ze schizofrenią w której halucynacje powodują że ta osoba
>> niejako walczy sama ze sobą, że tam są jakieś dwa przeciwstawne
>> pierwiastki.
>
> Walczy ze sobą? Hmm... wydaje mi sie, ze to duże uproszczenie tego
> stanu. Obejrzałam sporo tych filmików i powtórzę się o ile sa oparte
> na prawdziwych relacjach, to osobiście w stałym zetknięciu z osobą
> chorą chyba bym sie szybko załamała sama. Po pierwsze z poczucia
> kompletniej bezradności i współczucia a po drugie ze strachu przed
> nieznanym. Ciężka sprawa.
> ____
> Iza
>
Jest taki film pt. "Memento". Co prawda nie dotyczy schizofrenii, a
zaniku pamięci. Ale i on znalazł metodę by jakoś funkcjonować. I to
można porównać do "testów rzeczywistości" w przypadku schizofreników.


--
"Trzy potęgi rządzą światem: głupota, strach i chciwość."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2009-12-15 20:52:03

Temat: Re: Zapomniana noc.
Od: "Prawusek" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Iza" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:c951f67a-a759-49f8-86d1-71bf46e7aeb2@1g2000vbe.
googlegroups.com...

Inne aspekty poznasz czytając książkę "Siezon tumanow", dla
niekumajuszczich - Pora mgieł...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2009-12-15 20:57:10

Temat: Re: Zapomniana noc.
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

adamoxx1 pisze:

> racjonalna odpowiedź. (np po horrorze boisz się wstać z miejsca i pójść
> do kibla, bo masz wrażenie że zaraz coś gdzieś wyskoczy i ci zrobi
> krzywdę, ale zaraz uświadamiasz sobie, że to tylko twoje własne
> produkcje i możesz je zignorować).

Hm, a jeśli nadal odczuwam lęk (pomimo racjonalnych wyjaśnień), to znak,
że jestem chora?
Zdarza mi się.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Temat zastępczy:
IZIE...
W proch się obrócisz
HEJ !!!
Grafologia w określaniu osobowości

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »