| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-10-12 09:05:38
Temat: Re: Zazdrość a lęk przed byciem oszukanym/wykorzystanymOn 11 Paź, 18:12, Flyer <f...@p...gazeta.pl> wrote:
> Tak sobie rozmyślałem o abstrakcyjnej partnerce i czy bi przeszkadzało,
> gdyby "sypiała" z innymi - znam takie osoby. Pomyślałem dalej - czy
> przeszkadza mi to, że inne osoby odwiedzają miejsca, które lubię,
> posługują się "moimi" rzeczami, nie zmianiając ich, wtedy kiedy ja się
> nimi nie posługuję. Na oba pytania odpowiedziałem sobie nie - mam
> miejsca, do których lubię wracać, przeważnie zaciszne i spokojne, ale
> fakt, że w tych samych miejscach przebywają w innym czasie inni ludzie
> mi nie przeszkadza; mam jakieś obiekty/rzeczy, które lubię, ale jeżeli
> pozostają w stanie niezmiennym, to nie mam pretensji do innych osób, że
> też je lubią. Dlaczego jednak bym nie chciał takiej partnerki?
>
> Z przyczyn czysto obiektywnych można wymienić możliwość przywleczenia
> jakiegoś choróbska lub dziecka. ;>
>
> A subiektywne? :
>
> - [abstrakcyjnie - problem mnie nie dotyczy] że partnerka zostanie mi
> "odebrana" [reakcja za zmiany] - to akurat najmniejszy problem z racji
> tego, że nie kontroluję rzeczywistości i innych ludzi; Mógłbym ten
> problem zniwelować kontrolując partnerkę i jej Świat, albo ....
> "uruchamiając związek w Sandboxie". Oba warianty mi nie odpowiadają.
>
> - że zostanę oszukany - no tak, ale to nie jest zazdrość - to jest lęk
> przed oszukaniem, nieufność;
>
> - że zostanę wykorzystany - no tak, ale to też nie jest zazdrość - to
> jest lęk przed niesprawiedliwością [jedna strona dostaje mniej lub nic
> nie dostaje, druga strona dostaje więcej lub wszystko] + nieufność.
>
> - [abstrakcyjnie - problem mnie nie dotyczy] - że nie będę "najlepszy".
> Słowo "najlepszy" ma zastosowanie tylko do sytuacji, kiedy faktycznie
> ktoś jest najlepszy w jakimś środowisku/układzie odniesienia albo ...
> jego egotykiem. W innych przypadkach takie sformułoweanie jest błędnym
> sformalizowaniem pojęcia - przeciętny Kowalski nie czuje się najlepszy,
> skąd więc ma czuć się zagrożony tym, że zostanie zdetronizowany? ;>
>
> - że zmienią się Jej oczekiwania - bywa;
>
> - [abstrakcyjnie - problem mnie nie dotyczy] niesprawiedliwość drugiego
> rodzaju - ten drugi dostaje więcej niż ja. Ale niby skąd mam to
> wiedzieć, jak to porównać. Bazą dla niepokoju jest więc nie
> niesprawiedliwość, ale *brak_możliwości_porównania* lub ... niska ocena
> partnerki. Eksplorując pomysł drugi - to co daje mi partnerka
> [partnerkę] oceniam bardzo nisko, i tylkko to jestwem w stanie
> wywartościować.
>
> Pozdrawiam
> Flyer
> --
> gg: 9708346; jabber:f...@j...plhttp://www.flyer36.republika.
pl/
Co kto woli. Jeść go-no samemu, czy czekolade we czterech?
J-23 Flegiell von Trop
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-10-12 11:57:22
Temat: Re: Zazdrość a lęk przed byciem oszukanym/wykorzystanymDnia Sat, 11 Oct 2008 22:37:34 +0200, jbaskab napisał(a):
> Wy to macie z Ikselką pomysły: (...)drugi do poduszki
> Straciłam wiarę w ludzi ;)
>
> Aska
> Bez ulubionej poduszki;)
Przeczytaj uważniej mój post, a potem pleć bzdury.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-10-12 12:10:35
Temat: Re: Zazdrość a lęk przed byciem oszukanym/wykorzystanymDnia Sun, 12 Oct 2008 04:10:49 +0200, bazyli4 napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1jk6qie1cm5bx.sll7976yj0lp.dlg@40tude.net...
>
>
>> Jak dla mnie - też nie, ale tylko po mojej śmierci :-)
>> Tzn tylko po mojej smierci nie miałabym żalu o "używanie" mojego partnera
>> przez inną kobietę lub mojej ulubionej poduszki może także przez ową...
>
>
> Hm... kędy strzała gorejąca, tam sedesy z jaśminu...
Dokładnie.
:->
>
>
>
>> A nie nad sprawą ważniejszą? - czyli nad naturą kobiety, której wszystko
>> jedno, z kim śpi danej nocy?
>
> A dlaczego jak sybia z kilkoma to od razu ma być jej wszystko jedno?
Ponieważ jednego z wielu łatwo zastapić innym, skoro wszyscy oni wspólnymi
siłami (czyli każdy cząstkowo) składają się na jej ideał, którego nie może
odnaleźć w jednym...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-10-12 12:14:22
Temat: Re: Zazdrość a lęk przed byciem oszukanym/wykorzystanymDnia Sun, 12 Oct 2008 08:07:10 +0200, Flyer napisał(a):
> Ikselka; <1...@4...net> :
>
>> Dnia Sat, 11 Oct 2008 18:12:04 +0200, Flyer napisał(a):
>>
>>> miejsca, do których lubię wracać, przeważnie zaciszne i spokojne, ale
>>> fakt, że w tych samych miejscach przebywają w innym czasie inni ludzie
>>> mi nie przeszkadza; mam jakieś obiekty/rzeczy, które lubię, ale jeżeli
>>> pozostają w stanie niezmiennym, to nie mam pretensji do innych osób, że
>>> też je lubią. Dlaczego jednak bym nie chciał takiej partnerki?
>>>
>>> Z przyczyn czysto obiektywnych można wymienić możliwość przywleczenia
>>> jakiegoś choróbska lub dziecka. ;>
>>
>> A nie nad sprawą ważniejszą? - czyli nad naturą kobiety, której wszystko
>> jedno, z kim śpi danej nocy?
>
> A tam, wszystko jedno. ;> Kiedy Jesteś głodna, to robisz sobie kanapkę,
> ale od czasu do czasu chciałabyś zjeść jakiś zajefajny obiad. Nie możesz
> go jeść przy każdej okazji, kiedy Jesteś głodna, bo albo byś
> zbankrutowała, albo byś nie odchodziła od garów. Czy w takim razie Tobie
> wszystko jedno co jesz? ;>
Szczęście, że nie mogę uwierzyć, ze teraz po prostu nie prowokujesz dla
zabawy, bo gdybym uwierzyła, tobym zwatpiła...
A ja, wiesz, mam ten sam obiad od 27 lat, a za każdym razem on umie być
inny i nie nudzi mnie wcale, ba, dopiero teraz zaczyna smakować jak nigdy
dotąd...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-10-12 20:27:04
Temat: Re: Zazdrość a lęk przed byciem oszukanym/wykorzystanym
>> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
>> news:gcr3lk$mdf$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> W tym sęk, że to nie jest "zazdrość". To jest silne poczucie własności i
> niechęć do dzielenia się przedmiotem/podmiotem z innymi w zakresie
> "dozwolonego użytku" ;>. Partner tańczy z jakąś kobietą - [powiedzmy]
> Jesteś zła na tamtą kobietę, ale ... łatwiej Ci zaatakować/wywalić złość
> na partnera.
Nie - jestem zła na partnera- bo to od niego wymagam lojalności czy
wiernosci - nie od niej. Ona nic nie jest mi winna. Nawet jezeli z
premedytacją poluje na mojego faceta - Ot, taki drapieżny gatunek;)
facet, a raczej ktoś, kogo nazwę partnerem, nie może być bezwolnym głupim
stworzeniem.
> I na tym polega jedynie różnica pomiędzy przyrodą a ludźmi - kiedy ktoś
> Ci zabierze grzyba, to nie masz pretensji do grzyba, ale do
> zbierającego. Kiedy ktoś tańczy z partnerem, to ma się pretensje do
> partnera, a nie do tańczącej, bo tak łatwiej. :)
Nie:)
Grzybowi się nie otwieram, nie zwierzam i nie ufam:) Nie daję i nie mogę
wymagać. Co najwyżej zrobię z niego jajecznicę;) Lub nie zrobię jak ktoś
inny go zerwie;)
> Tylko skąd ta "zazdrość" się bierze? Pierwszym składnikiem jest "bo mi
> coś zabrał", drugim, który zapewne występuje u wszystkich osób
> zazdrosnych, tyle że nieuświadomionym jest "lęk przed atakiem obcej
> osoby", bezradność, niemożność zaatakowania właściwego celu. Ale to nie
> zazdrość oczywiście - z ym się zgadzam. :)
no nie wiem.
dla mnie wiąże się to raczej z pragnieniem calkowitego zawłaszczenia,
zespolenia się z drugą osobą, do tego stopnia, że każdy objaw jej autonomi
jest bolesny. To nawet nie jest prawo własności - to coś bardziej na kształt
kanibalizmu;)
> O spotkaniu 5 października. :)
W tym roku? że się idiotycznie zapytam...bo nic nie pamietam, a w zeszłym
to mogłabym nie pamietać....
Aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-10-12 20:31:26
Temat: Re: Zazdrość a lęk przed byciem oszukanym/wykorzystanym
Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:gcsajb$etu$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Flyer; <gcs3gt$fpe$1@nemesis.news.neostrada.pl> :
>
>> jbaskab; <gcr6av$tin$1@news.onet.pl> :
>
> A się będę opierdalał. Aśka chodź na grzyby. ;>
>
> Napoje mogę wziąć ze sobą. Musisz podać tylko ich typ/nazwę. ;>
Tiaaaa.... własnie wróciłam:)
wprawdzie nie z grzybków, ale z rowerków....
grzybki mi tylko migały pod drzewami, mało przez nie kraksy wielorowerowej
nie spowodowałam.
Ot, niebezpieczeństwo posiadania zboczenia grzybnego;)
Aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-10-12 20:32:57
Temat: Re: Zazdrość a lęk przed byciem oszukanym/wykorzystanym
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:10s0k0ytuspv8$.7dl7rsi0gfau.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 11 Oct 2008 22:37:34 +0200, jbaskab napisał(a):
>
>
>> Wy to macie z Ikselką pomysły: (...)drugi do poduszki
>> Straciłam wiarę w ludzi ;)
>>
>> Aska
>> Bez ulubionej poduszki;)
>
> Przeczytaj uważniej mój post, a potem pleć bzdury.
Przeczytałam. Dalej uderza prawo własności.
Przeczytałam jeszcze raz.
Nadal widzę prawo własności.
Może trzeba go było inaczej napisać?
Albo inaczej mój post odczytać?
Aska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2008-10-12 21:30:18
Temat: Re: Zazdrość a lęk przed byciem oszukanym/wykorzystanymjbaskab; <gctmio$3q3$1@news.onet.pl> :
>
> >> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> >> news:gcr3lk$mdf$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> > W tym sęk, że to nie jest "zazdrość". To jest silne poczucie własności i
> > niechęć do dzielenia się przedmiotem/podmiotem z innymi w zakresie
> > "dozwolonego użytku" ;>. Partner tańczy z jakąś kobietą - [powiedzmy]
> > Jesteś zła na tamtą kobietę, ale ... łatwiej Ci zaatakować/wywalić złość
> > na partnera.
>
> Nie - jestem zła na partnera- bo to od niego wymagam lojalności czy
> wiernosci - nie od niej. Ona nic nie jest mi winna. Nawet jezeli z
> premedytacją poluje na mojego faceta - Ot, taki drapieżny gatunek;)
> facet, a raczej ktoś, kogo nazwę partnerem, nie może być bezwolnym głupim
> stworzeniem.
Chwila. Pisałem o "dozwolonym użytku". :)
> > I na tym polega jedynie różnica pomiędzy przyrodą a ludźmi - kiedy ktoś
> > Ci zabierze grzyba, to nie masz pretensji do grzyba, ale do
> > zbierającego. Kiedy ktoś tańczy z partnerem, to ma się pretensje do
> > partnera, a nie do tańczącej, bo tak łatwiej. :)
>
> Nie:)
> Grzybowi się nie otwieram, nie zwierzam i nie ufam:) Nie daję i nie mogę
> wymagać. Co najwyżej zrobię z niego jajecznicę;) Lub nie zrobię jak ktoś
> inny go zerwie;)
No bez takich - przed grzybem można się otworzyć, zwierzyć i mu ufać.
Tylko co to za sztuka? Zero barier ze strony zwierzającego się, zero
lęku przed odrzuceniem, krytyką, wyśmianiem, marginalizacją problemów.
No i oczywiuście zero wsparcia, ale grzyby już tak mają. :)
> > Tylko skąd ta "zazdrość" się bierze? Pierwszym składnikiem jest "bo mi
> > coś zabrał", drugim, który zapewne występuje u wszystkich osób
> > zazdrosnych, tyle że nieuświadomionym jest "lęk przed atakiem obcej
> > osoby", bezradność, niemożność zaatakowania właściwego celu. Ale to nie
> > zazdrość oczywiście - z ym się zgadzam. :)
>
> no nie wiem.
> dla mnie wiąże się to raczej z pragnieniem calkowitego zawłaszczenia,
> zespolenia się z drugą osobą, do tego stopnia, że każdy objaw jej autonomi
> jest bolesny. To nawet nie jest prawo własności - to coś bardziej na kształt
> kanibalizmu;)
>
> > O spotkaniu 5 października. :)
>
> W tym roku? że się idiotycznie zapytam...bo nic nie pamietam, a w zeszłym
> to mogłabym nie pamietać....
W sumie to chyba było 3. W tym roku oszczywiście. :)
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2008-10-13 07:53:31
Temat: Re: Zazdrość a lęk przed byciem oszukanym/wykorzystanym> jbaskab; <gctmio$3q3$1@news.onet.pl> :
>
> >
> > >> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> > >> news:gcr3lk$mdf$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> >
> > > W tym sęk, że to nie jest "zazdrość". To jest silne poczucie własności i
> > > niechęć do dzielenia się przedmiotem/podmiotem z innymi w zakresie
> > > "dozwolonego użytku" ;>. Partner tańczy z jakąś kobietą - [powiedzmy]
> > > Jesteś zła na tamtą kobietę, ale ... łatwiej Ci zaatakować/wywalić złość
> > > na partnera.
> >
> > Nie - jestem zła na partnera- bo to od niego wymagam lojalności czy
> > wiernosci - nie od niej. Ona nic nie jest mi winna. Nawet jezeli z
> > premedytacją poluje na mojego faceta - Ot, taki drapieżny gatunek;)
> > facet, a raczej ktoś, kogo nazwę partnerem, nie może być bezwolnym głupim
> > stworzeniem.
>
> Chwila. Pisałem o "dozwolonym użytku". :)
Ale tu jest problem. Nawet oficjalnie "dozwolone uzycie" jest właśnie gdzieś w
głebi "niedozwolone". No ja przynajmniej mentalnie tego nie przeskoczę:)
> > No bez takich - przed grzybem można się otworzyć, zwierzyć i mu ufać.
> Tylko co to za sztuka? Zero barier ze strony zwierzającego się, zero
> lęku przed odrzuceniem, krytyką, wyśmianiem, marginalizacją problemów.
> No i oczywiuście zero wsparcia, ale grzyby już tak mają. :)
>
w sumie to masz pełną rację:)
> W sumie to chyba było 3. W tym roku oszczywiście. :)
Wszystko jedno.
Albo ze mną jest bardzo źle, albo komuś się znowu Aski pomyliły;)
Aska
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2008-10-13 13:55:11
Temat: Re: Zazdrość a lęk przed byciem oszukanym/wykorzystanymj...@o...pl; <1...@n...onet.pl> :
> > jbaskab; <gctmio$3q3$1@news.onet.pl> :
> >
> > >
> > > >> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> > > >> news:gcr3lk$mdf$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> > >
> > > > W tym sęk, że to nie jest "zazdrość". To jest silne poczucie własności i
> > > > niechęć do dzielenia się przedmiotem/podmiotem z innymi w zakresie
> > > > "dozwolonego użytku" ;>. Partner tańczy z jakąś kobietą - [powiedzmy]
> > > > Jesteś zła na tamtą kobietę, ale ... łatwiej Ci zaatakować/wywalić złość
> > > > na partnera.
> > >
> > > Nie - jestem zła na partnera- bo to od niego wymagam lojalności czy
> > > wiernosci - nie od niej. Ona nic nie jest mi winna. Nawet jezeli z
> > > premedytacją poluje na mojego faceta - Ot, taki drapieżny gatunek;)
> > > facet, a raczej ktoś, kogo nazwę partnerem, nie może być bezwolnym głupim
> > > stworzeniem.
> >
> > Chwila. Pisałem o "dozwolonym użytku". :)
>
> Ale tu jest problem. Nawet oficjalnie "dozwolone uzycie" jest właśnie gdzieś w
> głebi "niedozwolone". No ja przynajmniej mentalnie tego nie przeskoczę:)
Hmmm, ale w takim razie argument o lojalności i wierności odpada. Facet
tańczący z inną kobietą nie jest nielojalny i niewierny. ;> Czy Ty aby
nie lubisz trochę mężczyzn? ;>
> > > No bez takich - przed grzybem można się otworzyć, zwierzyć i mu ufać.
> > Tylko co to za sztuka? Zero barier ze strony zwierzającego się, zero
> > lęku przed odrzuceniem, krytyką, wyśmianiem, marginalizacją problemów.
> > No i oczywiuście zero wsparcia, ale grzyby już tak mają. :)
> >
> w sumie to masz pełną rację:)
Nie no, nie bądź taka, weź się tak łatwo nie zgadzaj. :)
Pozdrawiam
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |