| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2002-03-28 09:28:56
Temat: Re: Zdrada - pytanie glownie do kobiet
>
> No wlasnie,tak sobie mysle,ze jezeli byl to jednorazowy skok w bok ktorego
> sie potem bardzo zaluje to glupota jest mowic o tym partnerowi .Przykladem
> jest Klan i sytuacja Beaty,wg mnie Jacek niepotrzebnie jej o tym
> powiedzial.
tak jest łatwiej i teraz sie partner martwi co z tym fantem zrobić a sobą
która zdradziła zdjęła sobie ciężar z pleców
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2002-03-28 09:29:42
Temat: Re: Zdrada - pytanie glownie do kobiet
Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:a7um3c$5mh$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Sunnta <j...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyj
> nych napisał:a7ukh4$c3d$...@n...onet.pl...
>
> > mój mąż miałby problem żeby mnie zdradzić - jesteśmy jak papużki
> > nierozłączki wiec.....
>
> I obydwojgu Wam to pasuje?
> Jezli tak to tylko pozazdroscic,malo facetow chce byc z zona non stop.Oni
z
> natury domagaja sie odrobiny samotnosci,wolnosci.
>
czyli mój jest wyjątkiem :))
i bardzo nam to pasuje
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2002-03-28 09:33:53
Temat: Re: Zdrada - pytanie glownie do kobiet
Sunnta <j...@p...onet.pl> napisal(a) tak:
> > I obydwojgu Wam to pasuje?
> > Jezli tak to tylko pozazdroscic,malo facetow chce byc z zona non
stop.Oni
> z
> > natury domagaja sie odrobiny samotnosci,wolnosci.
> >
> czyli mój jest wyjątkiem :))
> i bardzo nam to pasuje
nie wyjątkiem, bo mój taki sam :-)
I też nam to bardzo pasuje.
pozdrawiam
satia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2002-03-28 09:36:37
Temat: Re: Zdrada - pytanie glownie do kobiet
Użytkownik "tweety" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:a7um7p$6tb$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Sunnta" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:a7ukh4$c3d$1@news.onet.pl...
> >>
> > mój mąż miałby problem żeby mnie zdradzić - jesteśmy jak papużki
> > nierozłączki wiec.....
> > Joanna
>
> Chodzisz też z nim do pracy i siedzisz mu na kolanach kiedy on pracuje? A
> kolegów nie ma i nie chodzi z nimi na piwo a jesli już to on na piwo z
> kolega a dla ciebie coca-cola???????????
>
chodzi do pracy ale jak jest w pracy to rozmawiamy na gg wiec widzę, nie
chodzi nigdzie z kolegami w w-wie raczej ich nie ma bo sie do mnie
wprowadził a jak gdzieś idziemy to razem
był jeden wyjątek ale był z kolegą u nas w domu i czekali kiedy ich panie
wrócą z zakupów by im wnieść siatki
a po drugie znam go bardzo dobrze i wiem że tego nie zrobi
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2002-03-28 09:37:24
Temat: Re: Zdrada - pytanie glownie do kobiet
.Od tego momentu wiem
> ,ze nie mozna byc nigdy pewnym drugie osoby.
>
> Magda
na razie jestem pewna
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2002-03-28 09:40:19
Temat: Re: Zdrada - pytanie glownie do kobiet. Jakos wiedzialam, ze dla niego jedyna wartoscia
> w zycoiu nie jest to, co najwazniejsze dla mnie.
ja sie o tym ktoregoś dnia przekonałam o tym na ulicy:(
> No i nie jestesmuy dzis razem wlasnie z powodu innej kobiety. Tyle ze nie
> mamy dzieci i nie bylismy malzenstwem. Potem szukalam mezczyzny takiego, o
> ktorym wiem, ze wie, o co w zyciu chodzi. rozmawiamy, znam jego podejscie
do
> tych spraw, wiem, ze poza mna swiata nie widzi i ze zdaje sobie sprawe z
> tego, czym jest slabosc u faceta. I ze nie jest warta tego, co mozan
> stracic. Jesli umiesz dobrac sobie wartosciowego faceta, to umiesz go
> rowniez dobrac pod tym katem. Jasne, ze zycie zweryfikuje lub sfalsyfikuje
> poglady. Nie mniej wiem, ze predzej ja zdradze mojego faceta, niz on mnie.
> Nie ufam mu ze slepoty milosci, tylko z wiedzy o nim.
>
> Jak mnie kiedys zdradzi, to oglosze to calemu swiatu, jako wlasna porazke.
>
> satia
a na razie będę swojemu TZ ufała do granic możliwości
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2002-03-28 09:46:14
Temat: Re: Zdrada - pytanie glownie do kobietUżytkownik "satia" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a7uo36$i97$1@news.onet.pl...
>
> Sunnta <j...@p...onet.pl> napisal(a) tak:
> > > [...]malo facetow chce byc z zona non
> stop.Oni
> > z
> > > natury domagaja sie odrobiny samotnosci,wolnosci.
> > >
> > czyli mój jest wyjątkiem :))
> > i bardzo nam to pasuje
>
> nie wyjątkiem, bo mój taki sam :-)
O, znowu "kolejno odlicz"? Mój też :) Mieszkamy razem, pracujemy
w tej samej firmie (od niedawna w oddzielnych budynkach,
wcześniej przez ścianę :), znajomych mamy w większości tych
samych (z pracy :)), zakupy robimy wspólnie, po pracy pałętamy
się głównie po spotkaniach dotyczących budowy domu, siłą rzeczy
razem. Z raz do roku zdarza się piwko z kolegami albo babski
comber. Żyjemy :)
Pozdrawiam
Hanka
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2002-03-28 09:46:30
Temat: Re: Zdrada - pytanie glownie do kobiet
Użytkownik "Mrowka" <m...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:a7umrs$cra$2@news.tpi.pl...
> Swieta prawda. Zam takie malzwnstwo...bardzo im zawsze zazdroscilam,bedac
w
> moim pierwszym nieudanym zwiazku ,ze sa tak idealnym malzenstwem.On
> takladnie o niej mowil,ona o nim,szanowali sie ,prawie z dziobkow sobie
> jedli.Az pewnego dnia sie dowiedzialam ze on ja zdradza.Od tego momentu
wiem
> ,ze nie mozna byc nigdy pewnym drugie osoby.
Dokładnie tak Mrówciu!
Nie zna się ani dnia ani godziny. Żeby zrujnować komuś błogostan...
wystarczy jeden telefon od "życzliwego"... Jeden rachunek z knajpy... Itp. I
nie wolno nigdy mówić "nigdy" ;-))))
--
Pozdrawiam
Małgorzata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2002-03-28 10:15:18
Temat: Re: Zdrada - pytanie glownie do kobiet
Użytkownik Piotr Jankisz <p...@z...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@z...pl...
>
> > A więc jednak wszystkie chłopy to świnie :-)
> ^^^
Oczywiście, za wyjątkiem knurów ;-)))
Monika
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2002-03-28 10:32:09
Temat: Re: Zdrada - pytanie glownie do kobiet
Powiem Wam.......... że pomijając czysto teoretyczne aspekty zdrady - jestem
gotowa wybaczyc mężowi zdradę.
Uważam że taki czyn do którego może dojść w każdym małżeństwie czy zwiazku
partnerskim musi mieć jakieś podłoże...... Uważam że muszą być jakieś przyczyny
zdrady, wina nie leży tylko po jednej stronie - oboje partnerzy są za nią
odpowiedzialni. Często z zewnątzr wygląda to tak, że małżonkowie bez siebie nie
mogą żyć, że są zgrani..... a tu się okazuje że jest zupełnie inaczej.
Jeśli takie partnerstwo po zdradzie ma nadal ze sobą być (nie tylko sobie
wybaczyć ale nadal tworzyć wspólnotę) to muszą oboje zrozumieć w czym tkwi
problem i przyczyna takiego zachowania....
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |