| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-16 16:45:54
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalejUżytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał
> 2) oczekujesz powszechnej konsternacji i odpowiednio glebokiego,
> bezwarunkowego smutku w zwiazku ze swoja sytuacja - powiedzmy
> ze odbieram to jako kiepski zart z Twojej strony,
zrozumienia. Niestety najciemniej jest pod latarnią
i ludzie z tej grupy potwierdzają tę zasadę. Lekarzu
ulecz się (najpierw) sam.
> 4) jestes _dziwna_ osoba - male szanse ze dotad nikt Ci tego nie mowil,
> ale na wszelki wypadek wstawiam,
jest inną, a dziwną jak sądzę jedynie w Twoich
ograniczonych i pozbawionych wyobraźni kategoriach
myślenia.
> 5) zgadzam sie ze jestes egoistka,
dosłownie post wyżej napisałem o rozwalaniu
wiary w siebie - a tu znów potwierdzenie.
Takie słowa wogóle nie są potrzebne, nie budują.
Mają tylko pogorszyć samopoczucie odbiorcy,
co jak zauważyłem daje chorą satysfakcję co
niektórym.
No, i jesteś niestety nadętym pyszałkiem
> 6) jestes egocentryczka, a jesli tak, to:
> 7) nie sadze abys rzeczywiscie wiedziala czym jest milosc,
za to Ty wiesz to najlepiej, o Boski Cezarze :-)
> 8) wymagajac/oczekujac czegokolwiek powinnas posiasc zdolnosc
> oferowania rownie wiele - w przeciwnym razie to normalne ze masz
> problemy z zadowoleniem w zwiazku z tym co otrzymujesz,
Ty chyba nie czytasz uważnie postów.
Kobieta daje dokładnie tyle ile potrafi.
> 9) mam nadzieje ze cokolwiek zrozumialas, :)
dżizus, stary, czy Ty się modlisz codziennie do
swojego zdjęcia ? Taka pycha nie przystoi
człowiekowi który uważa się za inteligentnego.
> 10) nie sadze, abym mial Cie za co przepraszac, ale jesli twierdzisz,
> ze sprawilem Ci przykrosc, to niech Ci bedzie: przepraszam. :)))
tymi uśmiechami sugerujesz dobry humor, ja jednakże
uważam, że próbujesz tylko zachować twarz, czyli
dobrą minę do złej gry. W życiu nie da się jednak
tylko wygrywać i traktować innych z góry.
Piotrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-11-16 17:06:36
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalejUżytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał
> Jedno jest pewne: ta grupa, jak kazda inna, nie jest w stanie
> pomoc komus kto sam nie chce/nie ma zamiaru pomoc sobie.
> Cudow tutaj zwykle nie ma.
po pierwsze nie szkodzić.
> Inna sprawa: sciemy tu zwykle nie przechodza, niestety - zbyt
> wielu tu "bystrzakow". ;)
oczywiście Ty się do nich skromnie mówiąc zaliczasz.
Masz jakąś manię wielkości.
> Szacowna_inaczej,
ten złośliwy smrodek jest chyba nieuleczalny
> biedna niemal od urodzenia pzl-a w realnym
> swiecie wystepuje w roli pacjentki psychologow i nie powinno sie
> wyciagac na podstawie jej wypocin zbyt daleko idacych wnioskow
> o piszacych tutaj...
podobnie, oddając sprawiedliwość, nie powinno się wysuwać
pochopnych wniosków i kategorycznych sądów na temat jej samej.
> chociaz oczywiscie nie ma takiego zakazu jesli ktos bardzo chce
> sobie np pouzalac sie czy cos - tutaj jest to ~dopuszczalne. ;)
szkoda tylko że szkodliwe dla zdrowia "pacjenta"
> PS: od lat uwazam, ze [pomimo wszystko] psp to jedna z bardzo
> nielicznych najlepszych i najbardziej autentycznych grup w
> polskim necie.
a ja stwierdzam dokładną odwrotność tego.
Piotrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-16 17:21:09
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalejVetch:
> Takie słowa wogóle nie są potrzebne, nie budują.
> Mają tylko pogorszyć samopoczucie odbiorcy,
> co jak zauważyłem daje chorą satysfakcję co
> niektórym.
Tobie nie? :)
Zdaje sie, ze calkiem niezle Ci idzie.
> No, i jesteś niestety nadętym pyszałkiem
Niektorzy tak mnie odbieraja, a ja nie mam ochoty tego zmieniac.
No niestety. ;)
> Kobieta daje dokładnie tyle ile potrafi.
W takim razie byc moze zbyt wiele oczekuje w stosunku do tego
co daje - to calkiem nawet prawdopodobne.
Nie chcialem poruszac tej kwestii, ale skoro tak bezszczelnie
i usilnie prowokujesz... ;)
Czy nie zastanawia Cie ani troche rodzaj relacji w zwiazku ~kochajacej
sie pary - taki, ze romans (niezbyt przelotny) faceta najprawdopodobniej
(domniemuje) monogamicznego zakonczony ... wiadomo jak, umknal
_zupelnie_ uwadze (i ostrzu intuicji) kobiety?
... a takze umkal jej przez ladnych pare lat?
Dziwne jakies - dla Ciebie nie?
Hmmm... w kazdym razie po tym co widac jak dotad ostatnia 'winna'
(odpowiedzialna) za cala sytuacje w swoim ogladzie wydaje sie byc
autorka tematu - w tym sensie obawiam sie ze jestescie do siebie troche
podobni.
> dżizus, stary, czy Ty się modlisz codziennie do
> swojego zdjęcia ? Taka pycha nie przystoi
> człowiekowi który uważa się za inteligentnego.
Nie jestem wiernym kk... ;)
co najmniej od wielu juz lat. :)
> tymi uśmiechami sugerujesz dobry humor, ja jednakże
> uważam, że próbujesz tylko zachować twarz, czyli
> dobrą minę do złej gry. W życiu nie da się jednak
> tylko wygrywać i traktować innych z góry.
To zalezy...
Zgadzam sie, ze w Twoim wydaniu mogloby to byc niezbyt ciekawe,
w pelnym znaczeniu okreslenia "ciekawe".
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-16 17:26:01
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalejVetch:
> a ja stwierdzam dokładną odwrotność tego.
No tak, ale Twoja opinia nie jest zadna prawda absolutna
w tej sprawie.
Niestety. ;)
Chyba sie zgodzisz? :)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-16 17:48:32
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalejVetch:
> jest inną, a dziwną jak sądzę jedynie w Twoich
> ograniczonych i pozbawionych wyobraźni kategoriach
> myślenia.
Przy okazji Piotrze, skoro juz o tym mowa: nie mam w sobie
ani tak niewiele wyobrazni, ani tak wiele pychy, aby klamac.
Klamstwo jest oznaka braku pokory wg mnie, zas brak
umiejetnosci przyznania sie do klamstwa to juz oznaka
powaznych problemow na jakie w konsekwencji czlowiek
sam siebie skazuje.
Pamietaj abys nie klamal, nawet jesli Twoje klamstwa wydaja
Ci sie 'calkiem niewinne' lub jesli sadzisz ze rozmijasz sie
z prawda 'tylko troche'. ;)
I pamietaj Piotrze o belce i drzazdze - kiedy przekroczysz
granice obludy zaplacisz za to na wlasne zyczenie nawet
jesli Twoje intencje wydadza Ci sie 'szlachetne'. :)
--
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-16 18:01:36
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalej<z...@p...onet.pl> wrote in message
news:4452.000001db.41991e19@newsgate.onet.pl...
A zresztą nie będę się tłumaczyć komuś kto atakuje nie znając
> sytuacji.
Nie musze znac konkretnej sytuacji, aby zdawac sobie sprawe, ze jest
koszmarna. Jednakze, pozwol, ze skoncentruje sie w niej na tym co
najwazniejsze - dzieciach. Nie poswiecilas zbyt wiele czasu i uwagi na ich
sytuacje. Moja wypowiedz miala na celu skierowanie twoich na nie rozwazan.
Nie tylko jest to wrecz konieczne, ale - przypuszczam - ulatwiloby ci to
wyjscie z obsesji na temat tej drugiej kobiety i twoje, rzekomej nizszej
atrakcyjnosci. Jak sie zalozylo rodzine, t r z e b a nauczyc sie myslec
w jej kategoriach a nie w kategoriach wlasnego ja - w innym przypadku, zdarza
sie,ze ta rodzina traci grunt pod nogami. Wlasnie tobie cos takiego sie
przytafilo.
Zeby nie bylo niedomowien: winny tej calej sytuacji jest twoj maz. To on
decydowal co zrobil ze swoim "zauroczeniem", to on ciagnal ten zwiazek. Ew.
wina tamtej kobiety, ze wplatala sie w cudzy zwiazek, oczywiscie, istnieje,
ale nie nie powinna byc glownym tematem twoich rozmyslan. Czasu nie
cofniesz, natomiast, wspierajac trwaly i autentyczny zwiazek meza w tym
drugim dzieckiem, nie tylko zmobilizujesz go do pelnienia roli ojca ( co
potrzebne jest takze twojej corce!), o ktorej, najwyrazniej zapomnial
wchodzac aktywnie w "zauroczenie", ale bedziesz wiedziala jak realizuje swoje
kontakty z tamta kobieta, co - zrozumiale - jest bardzo wazne dla twojego
poczucia bezpieczenstwa.
Badz rozwazna egoistka, madra! Kazdy z nas, w koncu, kieruje sie wlasnym
interesem. Ten,jednak, musi byc przemyslany i nie moze odbywac sie kosztem
cudzej krzywdy. Ojciec na cwierc gwizdka jest ewidentna krzywda dla dziecka.
Nie uzalaj sie nad soba, nie mozesz sobie na to pozwolic. Jezeli, jak
twierdzisz, kochasz go dalej, musicie wypracowac strategie na wspolne
przejscie tego kryzysu - dlatego radzilam poradnie rodzinna. W USA istnieja
juz grupy wsparcia par po takich doswiadczeniach. Jak mowia ci, kiedys
zdradzeni, trauma trwa kilka,do ca siedniu lat. Terapia p o m a g a ja
pokonac, co jest szalenie istotne zarowno do przetrwania zwiazku, jak i jego
jakosci.
Twoim zadaniem jest odzyskac zaufanie do meza - jego: postepowac tak, aby do
tego doszlo.
Nie powinno to, jednak,w zadnym wypadku odbywac sie kosztem dziecka- zadnego.
Nie wystarczy tutaj, abys to drugie dziecko po prostu tolerowala - musisz je
zaakceptowac,a nawet pokochac - to jest ka w a le k czlowieka, ktorego
kochasz. Musisz jemu pomoc nauczyc sie kochac tak, aby osoby kochane nie byly
krzywdzone,w zaden sposob.
Ciezkie to?
Och, nie mam watpliwosci! Ale tak ci sie juz porobilo. Koncentruj sie na
przyszlosci. Tysiacom par, ktorym tak sie p o r o b i l o, udalo sie wyjsc z
kryzysu. Ucz sie od nich, czytaj o ich doswiadczeniach. Jako madra, rozwazna
kobieta bedziesz duzo bardziej atrakcyjna dla swego meza, niz ew. kolejna
kandydatka do "zauroczania". Zas elementarna dbalosc o wyglad zewnetrzny, to
chyba rzecz oczywista i dla ciebie nienowa, coz tutaj mozesz zrobic nowego?
Nie napisalas,dlaczego ta kobieta zdecydowala sie na rozmowe z toba teraz.
Cos sie musialo stac. Dobrze abys wiedziala, co.
Badz dzielna i madra - i nie obrazaj sie na stara ciotke Kaske, ktora
uwaza,ze dobro dziecka jest wartoscia wyzsza niz rozne emocjonalne wrzody
doroslych:)
Kaska
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-16 20:00:12
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalej->J.E. Kaja<- 3...@n...onet.pl naszkrobal/a:
> Przecież mężczyżni to wzrokowcy.....
a śledzie 'zawsze' wcinamy z olejem
TT
--
mansarda netopierza
http://tycztom.7net.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-16 20:12:17
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalej
Użytkownik "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:2vv4huF2o52u6U1@uni-berlin.de...
>->J.E. Kaja<- 3...@n...onet.pl naszkrobal/a:
>
>> Przecież mężczyżni to wzrokowcy.....
>
> a śledzie 'zawsze' wcinamy z olejem
... a dawniej z gazetą :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-16 20:19:41
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalej->J.E. Paweł Niezbecki<- cnckf3$4hm$...@m...aster.pl naszkrobal/a:
> Po drugie pierwsze dlatego, że dla mężczyzny przy tzw. zdradzie, jego
> związek wcale nie musi być właściwym układem odniesienia [może nim
> być np. całościowa jakość jego życia, może 'lokalne' wejście w
> relację 'zauroczenia' z inną kobietą, przy której (relacji i
> kobiecie) o związku (nieważne, czy dobrym, czy złym) 'zapomina'].
> Inaczej mówiąc, mężczyzna może mieć romans z inną kobietą nie
> dlatego, że w jego związku dzieje się źle* (lub nie może go mieć, gdy
> w jego związku dzieje się dobrze). W odróżnieniu od mężczyzn, kobiety
> chyba częściej 'leczą' swoje niedomagające związki zdradą, natomiast
> nie zdradzają, gdy w związku dzieje się dobrze (dlatego też szukanie
> wytłumaczeń tzw. zdrady mężczyzny tam, gdzie i ty jej szukasz, wydaje
> się kobietom tak oczywiste).
>
> *chyba że za 'dzianie się źle' uznamy naturalne, nieuchronne i
> 'nieuleczalne' procesy starzenia się każdego ze związkowiczów z
> osobna i związku jako całości, czyli obiektywną rzeczywistość
>
>
> Pomijam wspaniałe pary połączone miłością zrodzoną w niebiesiech lub
> pozostające w związku pary prawdziwych przyjaciół o dużym wspólnym
> polu życia intelektualnego, duchowego stanowiącego część ogólnie
> bardzowysokojakościowego życia.
Tworzyłeś kiedyś jakiś związek?
> P.
TT
--
mansarda netopierza
http://tycztom.7net.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-16 20:27:46
Temat: Re: Zdrada-rozpacz i ból.....mimo miłości dalejtycztom<t...@i...pw.edu.pl>
news:2vv5mfF2pk5d7U1@uni-berlin.de:
[...]
> Tworzyłeś kiedyś jakiś związek?
Można powiedzieć, że nie, bo były krótkie.
Uważasz, że popełniłem przez to (lub przez co innego) grube błędy w tym
wywodzie?
P.
--
Wenus z Milo: 94-66-96
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |