Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Zdradziłem - długie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zdradziłem - długie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 322


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2005-02-07 14:54:30

Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "brow(J)arek" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cu7t27$6m9$1@213.17.234.82...
>

> Nawarzył piwa to musi je wypić... To , ze JEGO błąd dotknie JEJ ? Ten błąd
> już jej dotknął tylko ona jeszcze o tym nie wie. Na raka tez można
chorowac
> nie wiedząc o tym.

Jeśli już bawimy się w analogie medyczne, to nie mamy tu do czynienia z
rakiem. Jeśli wierzyć Markowi, że był to jednorazowy wyskok, to mamy tu do
czynienia z ciężką grypą.
Żona Marka miała grypę, która mogła jej rozwalić serce, ale nawet nie
zauważyła, że przez tę grypę przeszła. Informacja, że była chora może jej
tylko zaszkodzić (stres), do niczego nie jest jej potrzebna.

pozdr

Monika



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2005-02-07 14:57:18

Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "Radek" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cu7v8d$9og$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> POzwól, że ja zdecyduję, co JA wolę wiedzieć, a czego nie.
>>
>> I sama wiem, gdzie sobie postawić granice.
>>
>> Margola
>
> Wolna wola :)
>
> Tylko czy rzeczywiście to TY decydujesz?
> Żebyś mogła zdecydować - musisz wiedzieć.

Iiiiii... taki inteligentny a prostej rzeczy nie łapie.
Spotykają się dwie osoby, co decydują się na wspólne życie i ustalaja
reguły.
Ona: Jak mnie masz zdradzać, to inteligentnie. Mam się o niczym nie
dowiedzieć. Jak się dowiem, toś miękki fiut, nie mężczyzna.
On: Ależ kochanie, ależ ja nigdy, jesem inny niż wszyscy!
Ona: Dobra, dobra. Jak sie dowiem - spadasz.


Pomijam przypadki, kiedy mężczyzna jest naprawdę wyjątkowy.... biorąc pod
uwagę zynnik ilosciowy, nietrudno pominąć. Czynnik jakościowy wyróżnia
takiego faceta z tłumu tak, że pozostaje mu chyba zostać kościelnym, żeby go
można było jednak jakoś zaszufladkować ;)

> Ustawianie granic opartych na rzeczach, których nie chcesz
> przyjąć do wiadomości też jest trochę dziwne....

Cóż. Dla mnie dziwne jest, że facet zdradza żonę, zrobiwszy jej uprzednio
dwójkę dzieci i deklarując wszem i wobec, ze ach jak on ją kocha, to był
błąd. Jakoś muszę żyć z tym zdziwieniem.

>
> Co to ja pisałem..
> "niezbadane są ścieżki wenusjańskiej logiki" ;-)


No to masz zagwodzkę, chłopie, na resztę życia. Badaj logikę wenusjańską,
Marsjanie są w tym na tyle kiepscy, że do śmierci będziesz miał nad czym
główkować...

Margola




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2005-02-07 15:00:03

Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "idiom" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cu7vvd$3l8$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Radek" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:cu7tp1$k01$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> A to, że podsumowując takie wywody kobiet mogę napisać
>> "niezbadane są ścieżki wenusjańskiej logiki".
>
> Super hasło.
>
> Szkoda tylko, że nie wziąłeś pod uwagę tego, że książka, na której
> opierasz
> swoją wypowiedź jest szalenie schematyczna. Śmiać mi się chcę, gdy ktoś
> się
> naczyta i wyjeżdża z takimi argumentami.
>

Ten, kto się naczytał, nie wyjeżdża. O logice wenusjańskiej wie wszystko ;)


Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2005-02-07 15:10:46

Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "idiom" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Radek" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cu7tp1$k01$1@nemesis.news.tpi.pl...
> A to, że podsumowując takie wywody kobiet mogę napisać
> "niezbadane są ścieżki wenusjańskiej logiki".

Super hasło.

Szkoda tylko, że nie wziąłeś pod uwagę tego, że książka, na której opierasz
swoją wypowiedź jest szalenie schematyczna. Śmiać mi się chcę, gdy ktoś się
naczyta i wyjeżdża z takimi argumentami.

Monika


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2005-02-07 15:12:19

Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "Radek" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

>> A to, że podsumowując takie wywody kobiet mogę napisać
>> "niezbadane są ścieżki wenusjańskiej logiki".
>
> Super hasło.
>
> Szkoda tylko, że nie wziąłeś pod uwagę tego, że książka, na której
> opierasz
> swoją wypowiedź jest szalenie schematyczna. Śmiać mi się chcę, gdy ktoś
> się
> naczyta i wyjeżdża z takimi argumentami.
>
> Monika

Książka jest może schematyczna, ale bardzo fajna ;)
Czytaliśmy ją razem lata temu i oboje się wspaniale bawiliśmy :D

Nie był to argument dyskusji tylko odpowiedź na pytanie puchatego:

> A co tu płeć ma do rzeczy?

Nawiasem mówiąc odpowiedź na to pytanie nie składała się tylko
z cytowanego zdania ;)

Wiem, że panie są zdolne, jeśli chodzi o złośliwostki, ale proszę
o trochę bardziej przemyślane ;)

R.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2005-02-07 15:14:51

Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl> napisał
w wiadomości news:cu7veh$ij$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Bo to w większości Paniom (w podobnej do wątkowej sytuacji) przychodzi
> płacić za tę prawdę najwyższą cenę.

No i znowu na wejściu... pomijając TEN przypadek. Jesteś przekonana, że "w
wiekszości Paniom" ? Tak mi sie wydaje, ze im bardziej brniemy w XXI wiek ,
to Panie nie pozostają w tyle. Ale może zgodnie z wytycznymi z tego watku
"nie mówią dla jego dobra" i statystycznie wychodzi, ze to my, samce takie
zle :>


> Znam zbyt wiele kobiet, które zdrada
> partnera po prostu zrujnowała. I ja wolałabym tej ruiny nie przechodzić,
> gdybym była w jakiś sposób skazana na dalsze tkwienie w takim związku, z
> facetem, którego się brzydzę. Co ma zrobić żona Marka z dwójką małych
> dzieci? Ona ma ponieść koszt jego moralnych dylematów post factum? Ona ma
> się borykać z wybaczaniem, upokorzeniem, bólem, bo on wsadził fiutka,
łkając
> że za dużo wypił?

Ja nie neguje jego winy i zgadzam się z Tobą, że to jej dotknie i niestety
tego się zmienić nie da. Niemniej Twojego podejścia zaakceptowac nijak nie
potrafię. To wyznanie prawdy nie ma byc "karą dodatkową" dla niej.


> Jasne. To zależy od Marka, czy się nie zawali. Czy pobzyka sobie po pijaku
> na boku znowu, czy to jedno niełatwe doświadczenie mu wystarczy. A
> obciążanie konsekwencjami swojego nieodpowiedzialnego postępowania żony
jest
> niehumanitarne (mówię o sobie i o tym, co ja bym chciała, a czego nie
> chciała. No, może o paru znajomych kobietach, co się dowiedziały i takich,
> co się nie dowiedziały)

Wydaje mi się , ze Twoje i innych "nie chcialabym o tym wiedzieć" jest w tym
przypadku równoznaczne z "nie chcialabym żeby mi sie w ogóle cos takiego
przytrafiło" ale sie przytrafilo.

> To ostatnie najbardziej prawdopodobne. I ucierpi żona. MOralne dylematy i
> żrące sumienie Marka mam jakoś w głębokim poważaniu - płaci za swój błąd,
> oby jak najwyższą cenę, taką która nauczy go na zawsze.

Dziwne, zaprawde dziwne tezy. Ja nie prezentuje stanowiska "przyznaj się,
ona pocierpi, może jakoś strawi i powoli wszystko wróci do normy a Tobie się
upiecze".

On JUŻ ją skrzywdził. Nieświadmość zachodzenia pewnych zdarzeń nie znaczy,
ze one nie zachodzą. Ja trzymam jej stronę tylko to trzymanie rozumiem widac
inaczej niż na przyklad Ty.

> Margola Mściwy Jajnik Solidarny

Dziwnie pojeta solidarność. Ja bym powiedział, że trzymacie z nim, nie z
nią.


> (dostaję wiele maili od czytelniczek, dotyczących zdrady. Cięłabym członki
i
> mieliła na parówki, zasadniczo. Że się unoszę? Margola też człowiek ;) )

Czytelniczek ? Czyżby jakieś czsopismo ? Moze trzeba by na trochę obadać tez
męski swiat - ciekawe co bys wtedy mielić zaleciła - "zasadniczo" ?

brow(J)arek pozdrawia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2005-02-07 15:26:03

Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "brow\(J\)arek" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl> napisał
w wiadomości news:cu7veh$ij$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "brow(J)arek" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:cu7t27$6m9$1@213.17.234.82...
> >
> > Przyznam, ze nie rozumiem wypowiedzi w tym wątku i to w większości Pań.
>
> Bo to w większości Paniom (w podobnej do wątkowej sytuacji) przychodzi
> płacić za tę prawdę najwyższą cenę. Znam zbyt wiele kobiet, które zdrada
> partnera po prostu zrujnowała. I ja wolałabym tej ruiny nie przechodzić,
> gdybym była w jakiś sposób skazana na dalsze tkwienie w takim związku, z
> facetem, którego się brzydzę. Co ma zrobić żona Marka z dwójką małych
> dzieci? Ona ma ponieść koszt jego moralnych dylematów post factum? Ona ma
> się borykać z wybaczaniem, upokorzeniem, bólem, bo on wsadził fiutka,
łkając
> że za dużo wypił?
>


A i jeszcze mi sie nasuwa pytania do "Cioci Dobra Rada" :>

Grupa dyskusyjna więc sobie mozna teoretycznie podsykutować, czmu nie.

Załóżmy, że z tej zdrady rodzi sie dziecko. Co radzisz Margolu ? Która z Pań
jest bliższa Twemu sercu ? Dodatkowe utrudnienie: załóżmy, że ten
obrzydliwiec nie poinformował swej partnerki od skoku w bok, że jest żonaty,
czyli "ona niewinną będąc się mu oddała".

brow(J)arek pozdrawia grzebiąc kijem w mrowisku ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2005-02-07 15:34:21

Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl> szukaj wiadomości tego autora




Użytkownik "brow(J)arek" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cu819a$it7$1@213.17.234.82...

>
>
> A i jeszcze mi sie nasuwa pytania do "Cioci Dobra Rada" :>
>
> Grupa dyskusyjna więc sobie mozna teoretycznie podsykutować, czmu nie.
>
> Załóżmy, że z tej zdrady rodzi sie dziecko. Co radzisz Margolu ? Która z
> Pań
> jest bliższa Twemu sercu ? Dodatkowe utrudnienie: załóżmy, że ten
> obrzydliwiec nie poinformował swej partnerki od skoku w bok, że jest
> żonaty,
> czyli "ona niewinną będąc się mu oddała".

Żadna z Pań. Albo obie jednakowo. Żadnej nie obcięłabym fiutka i nie
zmieliła na parówkę ;) Obie cierpią przez matołka. A jeśli pogrzebiesz w
archiwum, dowiesz się, co Ciocia Dobra Rada pisała w takim przypadku. MNie
się nie chce przekopywać, przyznam się bez bicia.

Bo był już taki wątek.

Margola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2005-02-07 15:37:26

Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "brow(J)arek" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cu80kg$guf$1@213.17.234.82...
>
> Użytkownik "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl>
> napisał
> w wiadomości news:cu7veh$ij$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
>> Bo to w większości Paniom (w podobnej do wątkowej sytuacji) przychodzi
>> płacić za tę prawdę najwyższą cenę.
>
> No i znowu na wejściu... pomijając TEN przypadek. Jesteś przekonana, że "w
> wiekszości Paniom" ? Tak mi sie wydaje, ze im bardziej brniemy w XXI wiek
> ,
> to Panie nie pozostają w tyle. Ale może zgodnie z wytycznymi z tego watku
> "nie mówią dla jego dobra" i statystycznie wychodzi, ze to my, samce takie
> zle :>

"W podobnej do wątkowej sytuacji" = żonom zdradzanym przez mężów. O ile
pamiętam, LPR ma się dobrze i w Polsce żoną jest zazwyczaj kobieta...?
Chyba, że zapracowana coś przegapiłam...

>
> Ja nie neguje jego winy i zgadzam się z Tobą, że to jej dotknie i niestety
> tego się zmienić nie da. Niemniej Twojego podejścia zaakceptowac nijak nie
> potrafię. To wyznanie prawdy nie ma byc "karą dodatkową" dla niej.

Ja mówię wyłącznie o moim poglądzie, moich odczuciach i informacjach
zebranych w trakcie wieloletniej praktyki "rękawa do wypłakania". Nie ma
być, ale prawdopodobnie będzie. Chyba, że żona autora jest ze stali
hartowanej.

>
> Wydaje mi się , ze Twoje i innych "nie chcialabym o tym wiedzieć" jest w
> tym
> przypadku równoznaczne z "nie chcialabym żeby mi sie w ogóle cos takiego
> przytrafiło" ale sie przytrafilo.

No, że nie chciałaby tego (żeby się przytrafiło) żadna z kobiet, podobnie
jak żaden z mężczyzn, to chyba oczywiste?
Pozwól, że pozostanę przy moim poglądzie, że skoro już facet okazuje się
mieć kregosłup moralny dżdżownicy, to wolałabym nie mieć tej przyciężkawej
świadomości, że nie żyję z mężczyzną. Bo wtedy pozostaje albo się zamęczyć,
albo nie żyć z dżdżownicą, która nie jest wymarzonym partnerem do życia dla
ludzi.

>
>> To ostatnie najbardziej prawdopodobne. I ucierpi żona. MOralne dylematy
>> i
>> żrące sumienie Marka mam jakoś w głębokim poważaniu - płaci za swój błąd,
>> oby jak najwyższą cenę, taką która nauczy go na zawsze.
>
> Dziwne, zaprawde dziwne tezy. Ja nie prezentuje stanowiska "przyznaj się,
> ona pocierpi, może jakoś strawi i powoli wszystko wróci do normy a Tobie
> się
> upiecze".

? nie zrozumiałam.
Po 1. nic nie wróci do normy, można najwyżej zbudować coś lepszego (skoro
norma prowadziła do zdrady, to norma jest do chrzanu)
Po 2. nic mu się nie ma upiec. Może mu najwyżej życie dupkę przypiec, czego
jestem gorącą zwolenniczką.

>
> On JUŻ ją skrzywdził. Nieświadmość zachodzenia pewnych zdarzeń nie znaczy,
> ze one nie zachodzą. Ja trzymam jej stronę tylko to trzymanie rozumiem
> widac
> inaczej niż na przyklad Ty.

Co poniekąd jest uzasadnione moim i Twoim prawem do prezentowania własnych
poglądów. On zrobi, jak będzie uważał, wsadzi jej swój ciężar na plecy albo
nie. Ona sama też pewnie wie lepiej, czy chciałaby wiedzieć, czy nie.
Z czasem robię się coraz rzadziej zwolenniczką brzytwy zwanej prawdą (co nie
prowadzi do kłamstwa, tylko do ewentualnego samookłamywania, zaznaczę)

>
>> Margola Mściwy Jajnik Solidarny
>
> Dziwnie pojeta solidarność. Ja bym powiedział, że trzymacie z nim, nie z
> nią.

A, bo to tutaj trzeba z kmś trzymać? Nie zauważyłam. Odnoszę sie raczej do
swoich poglądów.


>> (dostaję wiele maili od czytelniczek, dotyczących zdrady. Cięłabym
>> członki
> i
>> mieliła na parówki, zasadniczo. Że się unoszę? Margola też człowiek ;) )
>
> Czytelniczek ? Czyżby jakieś czsopismo ? Moze trzeba by na trochę obadać
> tez
> męski swiat - ciekawe co bys wtedy mielić zaleciła - "zasadniczo" ?

A faceci jakoś nie piszą. Twardziele, albo nieświadomi ;)
Napisz, zobaczymy.

BTW moja ostatnia porada dotyczyła zdrady właśnie. Jeśli jesteś ciekaw, co
czują kobiety, które dowiedziały się o zdradzie męża i jak staram się im
doradzić, zapraszam :

http://www.kafeteria.pl/ustalmyjedno/obiekt.php?id_t
=136

Możesz podkpiwać do woli, ale dopiero jak przebijesz się przez wszystkie
moje porady ;)

Margola






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2005-02-07 15:50:44

Temat: Re: Zdradziłem - długie
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Margola Sularczyk" wrote
> BTW moja ostatnia porada dotyczyła zdrady właśnie. Jeśli jesteś ciekaw, co
> czują kobiety, które dowiedziały się o zdradzie męża i jak staram się im
> doradzić, zapraszam :
>
> http://www.kafeteria.pl/ustalmyjedno/obiekt.php?id_t
=136

Może trochę offtopicznie (a może jednak nie;)), ale pierwsze, co mi
przyszło do głowy, to - co czuł chlopak Y?...

Małgośka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 20 ... 30 ... 33


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Wizyta rodzinki - dość długie, wybaczcie.
Poradnik o nastolatkach
[OT] do ludzi dobrej woli
Pantofelek Kopciuszka
pomoc w załozeniu dzialalnosci ? [OT]

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »