Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!newsfeed.tpinternet.p
l!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Zdradziłem - długie
Date: Mon, 7 Feb 2005 16:37:26 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 113
Message-ID: <cu820p$qjn$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <cu2if2$ltn$1@213.238.74.27.adsl.inetia.pl>
<cu6civ$faa$1@inews.gazeta.pl> <cu761r$74r$1@korweta.task.gda.pl>
<cu7pl2$2sq$1@inews.gazeta.pl> <cu7pta$5pr$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cu7r9o$5r0$1@nemesis.news.tpi.pl> <cu7rsa$968$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cu7t27$6m9$1@213.17.234.82> <cu7veh$ij$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cu80kg$guf$1@213.17.234.82>
NNTP-Posting-Host: zc142.internetdsl.tpnet.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1107790681 27255 80.53.134.142 (7 Feb 2005 15:38:01
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 7 Feb 2005 15:38:01 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:71511
Ukryj nagłówki
Użytkownik "brow(J)arek" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cu80kg$guf$1@213.17.234.82...
>
> Użytkownik "Margola Sularczyk" <margola@nu_spamie_pagadi.ruczaj.pl>
> napisał
> w wiadomości news:cu7veh$ij$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
>> Bo to w większości Paniom (w podobnej do wątkowej sytuacji) przychodzi
>> płacić za tę prawdę najwyższą cenę.
>
> No i znowu na wejściu... pomijając TEN przypadek. Jesteś przekonana, że "w
> wiekszości Paniom" ? Tak mi sie wydaje, ze im bardziej brniemy w XXI wiek
> ,
> to Panie nie pozostają w tyle. Ale może zgodnie z wytycznymi z tego watku
> "nie mówią dla jego dobra" i statystycznie wychodzi, ze to my, samce takie
> zle :>
"W podobnej do wątkowej sytuacji" = żonom zdradzanym przez mężów. O ile
pamiętam, LPR ma się dobrze i w Polsce żoną jest zazwyczaj kobieta...?
Chyba, że zapracowana coś przegapiłam...
>
> Ja nie neguje jego winy i zgadzam się z Tobą, że to jej dotknie i niestety
> tego się zmienić nie da. Niemniej Twojego podejścia zaakceptowac nijak nie
> potrafię. To wyznanie prawdy nie ma byc "karą dodatkową" dla niej.
Ja mówię wyłącznie o moim poglądzie, moich odczuciach i informacjach
zebranych w trakcie wieloletniej praktyki "rękawa do wypłakania". Nie ma
być, ale prawdopodobnie będzie. Chyba, że żona autora jest ze stali
hartowanej.
>
> Wydaje mi się , ze Twoje i innych "nie chcialabym o tym wiedzieć" jest w
> tym
> przypadku równoznaczne z "nie chcialabym żeby mi sie w ogóle cos takiego
> przytrafiło" ale sie przytrafilo.
No, że nie chciałaby tego (żeby się przytrafiło) żadna z kobiet, podobnie
jak żaden z mężczyzn, to chyba oczywiste?
Pozwól, że pozostanę przy moim poglądzie, że skoro już facet okazuje się
mieć kregosłup moralny dżdżownicy, to wolałabym nie mieć tej przyciężkawej
świadomości, że nie żyję z mężczyzną. Bo wtedy pozostaje albo się zamęczyć,
albo nie żyć z dżdżownicą, która nie jest wymarzonym partnerem do życia dla
ludzi.
>
>> To ostatnie najbardziej prawdopodobne. I ucierpi żona. MOralne dylematy
>> i
>> żrące sumienie Marka mam jakoś w głębokim poważaniu - płaci za swój błąd,
>> oby jak najwyższą cenę, taką która nauczy go na zawsze.
>
> Dziwne, zaprawde dziwne tezy. Ja nie prezentuje stanowiska "przyznaj się,
> ona pocierpi, może jakoś strawi i powoli wszystko wróci do normy a Tobie
> się
> upiecze".
? nie zrozumiałam.
Po 1. nic nie wróci do normy, można najwyżej zbudować coś lepszego (skoro
norma prowadziła do zdrady, to norma jest do chrzanu)
Po 2. nic mu się nie ma upiec. Może mu najwyżej życie dupkę przypiec, czego
jestem gorącą zwolenniczką.
>
> On JUŻ ją skrzywdził. Nieświadmość zachodzenia pewnych zdarzeń nie znaczy,
> ze one nie zachodzą. Ja trzymam jej stronę tylko to trzymanie rozumiem
> widac
> inaczej niż na przyklad Ty.
Co poniekąd jest uzasadnione moim i Twoim prawem do prezentowania własnych
poglądów. On zrobi, jak będzie uważał, wsadzi jej swój ciężar na plecy albo
nie. Ona sama też pewnie wie lepiej, czy chciałaby wiedzieć, czy nie.
Z czasem robię się coraz rzadziej zwolenniczką brzytwy zwanej prawdą (co nie
prowadzi do kłamstwa, tylko do ewentualnego samookłamywania, zaznaczę)
>
>> Margola Mściwy Jajnik Solidarny
>
> Dziwnie pojeta solidarność. Ja bym powiedział, że trzymacie z nim, nie z
> nią.
A, bo to tutaj trzeba z kmś trzymać? Nie zauważyłam. Odnoszę sie raczej do
swoich poglądów.
>> (dostaję wiele maili od czytelniczek, dotyczących zdrady. Cięłabym
>> członki
> i
>> mieliła na parówki, zasadniczo. Że się unoszę? Margola też człowiek ;) )
>
> Czytelniczek ? Czyżby jakieś czsopismo ? Moze trzeba by na trochę obadać
> tez
> męski swiat - ciekawe co bys wtedy mielić zaleciła - "zasadniczo" ?
A faceci jakoś nie piszą. Twardziele, albo nieświadomi ;)
Napisz, zobaczymy.
BTW moja ostatnia porada dotyczyła zdrady właśnie. Jeśli jesteś ciekaw, co
czują kobiety, które dowiedziały się o zdradzie męża i jak staram się im
doradzić, zapraszam :
http://www.kafeteria.pl/ustalmyjedno/obiekt.php?id_t
=136
Możesz podkpiwać do woli, ale dopiero jak przebijesz się przez wszystkie
moje porady ;)
Margola
|