Data: 2006-03-19 21:47:13
Temat: Żele pod prysznic - stanowczo nie chwalę ze względu na zapach i nie tylko
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dwa nieudane zakupy.
1) Nivea mleko i morela. Do działania się nie przyczepię - bez zarzutu.
Ładnie się pieni, dobrze myje, a skóra po umyciu jest miękka i gładka.
Natomiast zapach... jakby skwaśniały, kojarzy mi się z potem :( Błe,
skończyłam butelkę i nigdy więcej.
2) Avon Senses Winter Sensation. Tu mam zastrzeżenia i do zapachu, i do
działania. Zapach, póki się tego żelu nie użyje - piękny. Natomiast pod
prysznicem zmienia się w tak obrzydliwie chemiczne coś, że brak mi słów.
Myślałam, że nic nie przebije waniliowego Lirene, a jednak... Do tego
działanie do bani. Nie pieni się lub pieni marnie, zużywa się tego mnóstwo,
żeby zagospodarować całą powierzchnię skórną :), jest więc niewydajny.
Okropność. A tyle sobie po nim obiecywałam.
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|