| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-07-12 12:32:49
Temat: Żeńskie okazy GINKGOWitam,
W sprzedazy znajduja sie wylacznie, lub niemal wylacznie okazy meskie
milorzebu. Wynika to stad, ze w dawnej literaturze ogrodniczej zniechecano
(jak widac skutecznie) ludzi do sadzenia drzew zenskich z uwagi na
nieznosny (podobno...) smrod rozkladajacych sie osnowek.
Faktem jest zatem, ze zenskie okazy Ginkgo, tak stare w parkach, jak i mlode w
prywatnych ogrodach naleza do rzadkosci.
I ja wlasnie poszukuje takich drzew.
Czy ktos z Was hoduje zenskie Ginkgo? Czy znacie stare drzewa?
Chetnie nawiaze kontakt z takimi osobami celem zadania kilku pytan.
Pozdrawiam
Marek Leda
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-07-13 13:40:35
Temat: Re: Żeńskie okazy GINKGOMarek Leda wrote:
>
> Witam,
> W sprzedazy znajduja sie wylacznie, lub niemal wylacznie okazy meskie
> milorzebu. Wynika to stad, ze w dawnej literaturze ogrodniczej zniechecano
> (jak widac skutecznie) ludzi do sadzenia drzew zenskich z uwagi na
> nieznosny (podobno...) smrod rozkladajacych sie osnowek.
> Faktem jest zatem, ze zenskie okazy Ginkgo, tak stare w parkach, jak i mlode w
> prywatnych ogrodach naleza do rzadkosci.
> I ja wlasnie poszukuje takich drzew.
> Czy ktos z Was hoduje zenskie Ginkgo? Czy znacie stare drzewa?
> Chetnie nawiaze kontakt z takimi osobami celem zadania kilku pytan.
> Pozdrawiam
>
>
Jako ciekawostka.
Bardzo popularne drzewo w Nowym Jorku. Wysadzane sa nimi cale ulice.
Na pewno ulice na zewnatrz Parku Centralnego a i samym Parku potezne,
kilkudziesiecioletnie okazy. Meskie i zenskie. Przyznam sie, ze do
niedawna myslalem, ze te drzewa owocuja przemiennie tz jednego roku
jako meskie nastepnego zenskie. Podobno tak nie jest ale ja nie dam sobie
za to glowy uciac. Mieszkam przy ulicy wysadzanej ginko od lat i dalej
truno mi sie polapac. Chyba oznacze drzewa i za dwa lata dam odpowiedz/-;)
Gatunek bardzo stary i niezmiernie wytrzymaly na wszystko. Czy smierdzi?
Tak! Oslonka pestki /owoce masowo opadaja po pierwszych przymrozkach/
zapachem przypomina /prszepraszam/ ludzkie gowno /nie kal-wlasnie gowno!/.
Zapach ten rozchodzi sie w miejscu rozdeptania, wyrazny ale nie
trwaly.
Chinczycy jednak to zbieraja. Ja tez pozna jesienia nazbieralem troche
tego ....., mialo to pomoc na moja skleroze. Straszliwa robota oddzielanie
oslonek od pestki. /Chyba bylo trzeba czekac az to zgnije./ Potraktowalem
to jak pistacje tz prazylem na patelni-wcale nie jestem pewien czy to
sie tak robi-przepisu postepowania nie znalazlem w internecie po angielsku
a po chinsku nie kumam. No i mam zapas orzeszkow /pestek?/ na kilka lat, bo
gryze jedna pestke na dwa trzy dni. Podobno sproszkowane liscie tez maja
podobny efekt leczniczy ale obawiam sie, ze dzrzewka przyuliczne maja
zbyt duzo pierwiastkow ciezkich. /Inna sprawa ze ja tez mieszkam przy tej
samej ulicy i wcale w nocy nie swiece./
Ciekawi mnie dlaczego drzewa te nie sa w Polsce popularne? Klimat? Nowy
Jork lezy co prawda na szerokosci geograficznej Neapolu ale klimat ma
znacznie surowszy-co kilka lat zdarzaja sie mrozy ponizej 20 stopni C i
to trzymajace po dwa tygodnie-a wiec chyba nie klimat. A moze tubylcy
znad Wisly maja subtelniejsze nosy?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-07-13 14:29:59
Temat: RE: Żeńskie okazy GINKGO
Marek Leda wrote:
>
(...)
>> Czy ktos z Was hoduje zenskie Ginkgo? Czy znacie stare drzewa?
>> Chetnie nawiaze kontakt z takimi osobami celem zadania kilku pytan.
>> Pozdrawiam
>
>
Behalf Of dzieciol
Jako ciekawostka.
>Bardzo popularne drzewo w Nowym Jorku. Wysadzane sa nimi cale ulice.
(...).
>Ciekawi mnie dlaczego drzewa te nie sa w Polsce popularne? Klimat? Nowy
>Jork lezy co prawda na szerokosci geograficznej Neapolu ale klimat ma
>znacznie surowszy-co kilka lat zdarzaja sie mrozy ponizej 20 stopni C i
>to trzymajace po dwa tygodnie-a wiec chyba nie klimat. A moze tubylcy
>znad Wisly maja subtelniejsze nosy?
Coraz popularniejsze,mozna dostac praktycznie w kazdej szkółce.
Moj najstarszy egzemplarz w ogrodzie ma ponad 5 m wysokosci.
Ale Ginkgo biloba zaczyna rosnac dopiero po 8-10 latach.Owocujace
egzemplarze ginkgo znajduja sie w Łódzkim Ogrodzie Uniwersyteckim obok
Palmiarni.
ps.
U mnie w ogrodzie rosnie:
Ginkgo biloba
Ginkgo biloba "Saratoga' -karłowy
Ginkgo biloba 'Pendula'
Gingko biloba 'Tremonia' podobny pokrój do G.b"Fastigiata'
G.b.'Fastigiata najładniejsze widziałem w Uniwersyteckim Ogrodzie
Botanicznym we Wrosławiu.
Pozdrawia z Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich.
Bogusław Radzimierski.
www.ogrod-botaniczny.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-07-13 14:36:12
Temat: RE: Żeńskie okazy GINKGOBehalf Of Marek Leda
>I ja wlasnie poszukuje takich drzew.
>Czy ktos z Was hoduje zenskie Ginkgo? Czy znacie stare drzewa?
>Chetnie nawiaze kontakt z takimi osobami celem zadania kilku pytan.
>Pozdrawiam
Marek Leda
Jak pisałem w poprzednim poscie w Uniwersyteckim Ogrodzie rosna dwa
egzemplarze żeński i męski.
Owoce zbieraliśmy ze Zbyszkiem jesienia i zawoziliśmy szkółkarzom,
bagaznika nie mozna bylo wywietrzyc przez dwa tygodnie:-))
Pozdrawia z Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich.
Bogusław Radzimierski.
www.ogrod-botaniczny.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-07-13 15:10:49
Temat: Re: Żeńskie okazy GINKGO"dzieciol" <p...@c...com> wrote in message news:3D302E06.880F5DB9@coto.com...
> Bardzo popularne drzewo w Nowym Jorku. Wysadzane sa nimi cale ulice.
> Na pewno ulice na zewnatrz Parku Centralnego a i samym Parku potezne,
> kilkudziesiecioletnie okazy. Meskie i zenskie. Przyznam sie, ze do
> niedawna myslalem, ze te drzewa owocuja przemiennie tz jednego roku
> jako meskie nastepnego zenskie. Podobno tak nie jest ale ja nie dam sobie
> za to glowy uciac. Mieszkam przy ulicy wysadzanej ginko od lat
O, kolejny czlonek sekcji amerykanskiej. Witaj!
> Ciekawi mnie dlaczego drzewa te nie sa w Polsce popularne?
Pamietam gingko (czyli milorzab) z ogrodu botanicznego
w Warszawie jeszcze z dziecinstwa (lata piecdzeisiate).
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
(this is my real address - to jest moj prawdziwy adres)
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-07-13 20:58:26
Temat: Re: Żeńskie okazy GINKGOUżytkownik Bogusław Radzimierski <a...@o...pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych
napisał:AEELLCFPEPACHFAEFIBEGEGDCEAA.abies@ogrod-bot
aniczny.pl...
> Jak pisałem w poprzednim poscie w Uniwersyteckim Ogrodzie rosna dwa
> egzemplarze żeński i męski.
> Owoce zbieraliśmy ze Zbyszkiem jesienia i zawoziliśmy szkółkarzom,
> bagaznika nie mozna bylo wywietrzyc przez dwa tygodnie:-))
> Pozdrawia z Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich.
> Bogusław Radzimierski.
> www.ogrod-botaniczny.pl
Czy wiecie jak odróżnić egzemplarz męski od żeńskiego
przed osiągnięciem dojrzałości? Tzn siewki np. roczne?
Egzemplarz żeński rośnie w Paryżu w Ogrodach Luksemburskich
i obficie owocuje. Japończycy sproszkowane wysuszone ziarenka
dodają do piwa w charakterze leku na gardło.
Pozdrawiam Anka
--
-------------Z motyką na słońce-------------
<s...@f...edu.pl>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-07-14 10:27:57
Temat: Re: Żeńskie okazy GINKGO> Użytkownik Bogusław Radzimierski <a...@o...pl> w wiadomości do
> grup dyskusyjnych
> napisał:AEELLCFPEPACHFAEFIBEGEGDCEAA.abies@ogrod-bot
aniczny.pl...
> > Jak pisałem w poprzednim poscie w Uniwersyteckim Ogrodzie rosna dwa
> > egzemplarze żeński i męski.
> > Owoce zbieraliśmy ze Zbyszkiem jesienia i zawoziliśmy szkółkarzom,
> > bagaznika nie mozna bylo wywietrzyc przez dwa tygodnie:-))
> > Pozdrawia z Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich.
> > Bogusław Radzimierski.
> > www.ogrod-botaniczny.pl
>
> Czy wiecie jak odróżnić egzemplarz męski od żeńskiego
> przed osiągnięciem dojrzałości? Tzn siewki np. roczne?
>
> Egzemplarz żeński rośnie w Paryżu w Ogrodach Luksemburskich
> i obficie owocuje. Japończycy sproszkowane wysuszone ziarenka
> dodają do piwa w charakterze leku na gardło.
>
> Pozdrawiam Anka
> --
> -------------Z motyką na słońce-------------
> <s...@f...edu.pl>
>
>
>
Rozpoznawanie płci jest trudne - wg Senety pączki na krótkopędach egzemplarzy
męskich są większe niż na żeńskich i zaokrąglone, natomiast rośliny żeńskie
mają pączki krótkopędów w kształcie stożka.
Pozdrawiam
Jack
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-07-14 10:41:04
Temat: Re: Żeńskie okazy GINKGOdzieciol <p...@c...com> napisał(a):
> Bardzo popularne drzewo w Nowym Jorku. Wysadzane sa nimi cale ulice.
Tak jest na calym swiecie w strefie umiarkowanej z wyjatkiem krajow
dawnego RWPG. Ale jest kwestia czasu, a i w Polsce bedziemy miec aleje
Ginkgo. Ja widzialem dziesiatki ulic obsadzonych milorzebem np. w Berlinie.
> Przyznam sie, ze do
> niedawna myslalem, ze te drzewa owocuja przemiennie tz jednego roku
> jako meskie nastepnego zenskie. Podobno tak nie jest ale ja nie dam sobie
> za to glowy uciac.
Za to ja dam sobie uciac. Ginkgo to drzewo dwupienne, tzn. konkretny okaz
jest ALBO zenski ALBO meski. Jedyny wyjatek od tej reguly zanotowano
w Chinach, gdzie rosnie ponoc drzewo obuplciowe, ale i to nie wytwarza
kwiatow meskich i zenskich naprzemiennie, ae razem.
Poza tym dawniej w Europie byla moda wszczepiania w okazy meskie galezi
zenskiej. Drzewa takie mamy np. we Wroclawiu i Warszawie, ale to juz nie
to samo.
> Gatunek bardzo stary i niezmiernie wytrzymaly na wszystko. Czy smierdzi?
> Tak! Oslonka pestki /owoce masowo opadaja po pierwszych przymrozkach/
> zapachem przypomina /prszepraszam/ ludzkie gowno /nie kal-wlasnie gowno!/.
He he. Z gustami sie nie dyskutuje, ale mi sie z gownem nie kojarzy.
Wody po goleniu wprawdzie o tym zapachu nie chcialbym miec, ale uwazam
ze nie jest az tak obrzydliwy, jak sie go zwykle opisuje. Poza tym to, co
jednemu smierdzi, innemu pachnie. Sa przeslanki, ze tymi smierdzacymi
nasionami masowo zywily sie dinozaury na kontynencie amerykanskim.
Poza tym, gdyby nie ten zapach, nie mielibysmy okazji podziwiac tego
pieknego drzewa. Tak, tak, wcale nie zartuje. Ten zapach jest warunkiem
koniecznym do rozmnazania sie Ginkgo (a raczej to, co ten zapach powoduje,
czyli kwas maslowy).
> Chinczycy jednak to zbieraja. Ja tez pozna jesienia nazbieralem troche
> tego ....., mialo to pomoc na moja skleroze.
Procesy pamieci wspomagaja terpenoidy i glikozydy z lisci, natomiast
nasiona stosuje sie na.... potencje. Czy pomoglo?
> Ciekawi mnie dlaczego drzewa te nie sa w Polsce popularne? Klimat?
Nie, klimat jest OK. To raczej brak tradycji i bierne poddawanie sie
asortymentowi oferowanemu przez szkolki. W Polsce malo jest jeszcze
ogrodnikow (i w ogole obywateli) aktywnie ksztaltujacych popyt.
Jezeli szkolki nie sprzedaja Ginkgo, to ludzie po prostu sadza to, co
sprzedaja, a o Ginkgo zapominaja.
Pozdrawiam
Marek Leda
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-07-14 11:01:42
Temat: Ginkgo nie owocuje!!!Witam,
Zauwazylem, ze az kilka osob w tym watku pisalo o "owocowaniu" Ginkgo.
Byc moze nie bedzie to mialo dla Was zadnego znaczenia, ale milorzab
nie wytwarza owocow, bo te powstaja u roslin okrytozalazkowych.
Ginkgo nalezy do nagozalazkowych, wiec owocow nie ma z definicji.
Wytwarza nasiona w osnowkach, a "to twarde" w srodku to nie "pestka",
lecz nasiono wlasnie.
Pozdrawiam i prosze mi wybaczyc "wymadrzanie sie"
Marek Leda
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-07-14 19:13:52
Temat: Re: Żeńskie okazy GINKGO
Użytkownik "AnkaS" <s...@f...edu.pl> napisał w wiadomości
news:agr8o7$6m3$1@h1.uw.edu.pl...
Japończycy sproszkowane wysuszone ziarenka
> dodają do piwa w charakterze leku na gardło.
Nie dodaja. Jest zakaz.
:-(
ale Wy wiecie lepiej!
Grzegorz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |