Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zwiazek doskonaly

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zwiazek doskonaly

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-02-13 21:32:02

Temat: Zwiazek doskonaly
Od: "Gosia" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jutro Walentynki - moze dlatego mam refleksje zwiazane z miloscia...?
Czy myslicie ze istnieja zwiazki idealne? W ktorych ludzie "czytaja sobie w
myslach", rozumieja sie bez slow, zgadzaja sie (prawie) we wszystkim? Gdy
widze pare staruszkow idacych za reke, ktorzy po tylu latach bycia razem
ciagle maja te milosc w oczach, to kompletnie sie rozklejam. Jak oni to
robia? Czy sa zwiazki, ktore nie przechodza tzw. kryzysow? Czy warto wierzyc
w to, ze milosc idealna istnieje? Co zrobic gdy wydarzyly sie rzeczy,
ktorych juz naprawic sie nie da? Taka milosc juz nigdy nie bedzie
doskonala... Czy ktos z Was ma to szczescie i jest w zwiazku idealnym...?
Jesli tak, to czy jest to kwestia znalezienia wlasnie tej "drugiej polowki",
czy pracy nad zwiazkiem, kompromisow ....?

Gosia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-02-13 21:37:07

Temat: Re: Zwiazek doskonaly
Od: Joanna <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

in article 96c8r5$dom$...@n...tpi.pl, Gosia at g...@p...onet.pl wrote
on 2/13/01 22:32:

> Jutro Walentynki - moze dlatego mam refleksje zwiazane z miloscia...?
> Czy myslicie ze istnieja zwiazki idealne? W ktorych ludzie "czytaja sobie w
> myslach", rozumieja sie bez slow,

A nie lepiej Gosiu rozmawiac, niz wierzyc w telepatie?

Gdy
> widze pare staruszkow idacych za reke, ktorzy po tylu latach bycia razem
> ciagle maja te milosc w oczach, to kompletnie sie rozklejam. Jak oni to
> robia? Czy sa zwiazki, ktore nie przechodza tzw. kryzysow?

Mysle, ze przeszli razem przez swoje kryzysy wspierajac sie wzajemnie. Duzo
razem przeszli - a to spaja.


> Jesli tak, to czy jest to kwestia znalezienia wlasnie tej "drugiej polowki",
> czy pracy nad zwiazkiem, kompromisow ....?
>
> Gosia

Pracy nad soba, nad zwiazkiem, madrych kompromisow. Idealow nie ma.
IMO.

Pozdrawiam,
Joanna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-13 23:47:28

Temat: Re: Zwiazek doskonaly
Od: "Agape" <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Gosia <g...@p...onet.pl> wrote in message
news:96c8r5$dom$1@news.tpi.pl...
> Jutro Walentynki - moze dlatego mam refleksje zwiazane z miloscia...?
> Czy myslicie ze istnieja zwiazki idealne? W ktorych ludzie "czytaja sobie
w
> myslach", rozumieja sie bez slow, zgadzaja sie (prawie) we wszystkim?

Byc moze wyda sie to kontrowersyjne, ale stan o jakim piszesz jest mozliwy
do osiagniecia w zwiazku, jednak wbrew marzeniom wielu kochankow niewiele ma
on wspolnego ze szczesciem i doprowadza do bardzo szybkiego rozpadu zwiazku.
Wiem, ze brzmi to paradoksalnie, ale taki mechanizm wykryli klinicysci
pracujacy w orientacji Gestalt. Dzieje sie tak w zwiazkach, ktore probujac
osiagnac jak najwieksza bliskosc, daza do zatarcia wszelkich granic miedzy
soba. Wtedy rzeczywiscie powoli zaczynaja "czytac sobie w myslach",
ujednolicaja swoje postawy, a czesto wrecz zachowania. Jednoczesnie powoli
kazde z nich przestaje myslec o sobie jako o odrebnej jednostce. "Ja" powoli
zaciera sie w swiadomosci (w rzeczywistosci zostaje stlumione). Moment w
ktorym zaczynamy myslec o partnerze, jako o czesci "ja" jest poczatkiem
katastrofy. Dzieje sie tak dlatego poniewaz jakakolwiek relacja wymaga
istnienia i rozrozniania w swiadomosci dwoch odrebnych osob. Zjednoczenie
mysli i postaw uniemozliwiaja bliskosc, bo nie ma juz z kim byc blisko. Co
wiecej, gdy wlaczamy druga osobe w obszar "ja" wszelkie roznice (ktorych
przeciez nie da sie uniknac) zaczynaja draznic i doprowadzaja do
rozczarowania ta "jednoscia". Najczesciej owocuje to samotnoscia i
niemozliwocia zycia ani razem, ani osobno.

> Jesli tak, to czy jest to kwestia znalezienia wlasnie tej "drugiej
polowki",
> czy pracy nad zwiazkiem, kompromisow ....?

Wlasnie, "drugiej polowki" - ta romantyczna metafora niesie jednak tresc, ze
jestesmy tylko polowka, nie jestesmy w pelni autonomiczni i zdolni odnalezc
w sobie szczescie. Dazenie do jednosci z partnerem, moze wiazac sie z
brakiem akceptacji wlasnej autonomii. Moze wiazac sie z tym, ze milosc jest
nam potrzebna aby uwolnic sie od leku i cierpienia. Wychodzi jednak na to,
ze do wolnosci musimy dojsc jednak samemu... A wtedy droga do milosci staje
otworem.

Takie refleksje wzbudzil we mnie twoj post. Wiem, ze troche odbiegaja one od
tego co mialas na mysli.

Pozdrawiam serdecznie
Agape (Marcin Ł)



>
> Gosia
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-14 01:00:36

Temat: Odp: Zwiazek doskonaly
Od: "Edyta" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Gosia <g...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:96c8r5$dom$...@n...tpi.pl...
> Jutro Walentynki - moze dlatego mam refleksje zwiazane z miloscia...?
> Czy myslicie ze istnieja zwiazki idealne? W ktorych ludzie "czytaja sobie
w
> myslach", rozumieja sie bez slow, zgadzaja sie (prawie) we wszystkim?

Kompromis, Kompromis, Kompromis, zadnych "cichych dni", zadnego obrazania
sie na siebie i (co wyda sie kontrowersyjne) raz do roku krotkie rozstanie -
osobny wyjazd do rodzicow czy nawet z kolezankami/kolegami.

TW



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-14 07:56:44

Temat: Re: Zwiazek doskonaly
Od: "Mary" <m...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Gosia" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:96c8r5$dom$1@news.tpi.pl...
> Jutro Walentynki - moze dlatego mam refleksje zwiazane z miloscia...?
> Czy myslicie ze istnieja zwiazki idealne? W ktorych ludzie "czytaja sobie
w
> myslach", rozumieja sie bez slow, zgadzaja sie (prawie) we wszystkim?

Moja recepta na udany zwiazek to umiejetnosc rozmawiania o swoich
potrzebach, problemach i pragnieniach. Nie zawsze jest to przyjemne dla
drugiej strony ale to naprawde jest skuteczne. Moj zwiazek trwa juz szesc
lat i przeszedl naprawde DUZO. Sama czasami sie zastanawiam jak to mozliwe,
ze moglismy sobie wybaczyc tak wiele, ale zawsze pomogla nam szczera
rozmowa..no i glebokie uczucie. Moze niektorzy z Was wola pewne sprawy w
swoich zwiazkach zatajac, ale ja uwazam, ze szczerosc wzmacnia zaufanie do
drugiej osoby.

Pozdrawiam
Marysia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-14 08:13:35

Temat: Re: Zwiazek doskonaly
Od: JasFasola <J...@g...net> szukaj wiadomości tego autora

Czesc
Wydaje mi sie ze wszystko jest mozliwe . Sam fakt ze ten pomysl powstal w Twojej
wyobrazni jest juz polowa sukcesu . Druga polowa to ciezka praca nad zwiazkiem .

Nie wydaje mi sie ze druga osoba w zwiazku musi sie czyms szczegolnym wyrozniac
, tzn ze trzeba jej jakos szczegolnie szukac . Wiadomo ze z jednymi dojdzie sie
szybciej do celu z innymi wolniej ale kiedys tam osiagnie sie to samo . Jedyne
co jest wazne to dobra komunikacja z ta osoba , mniej wiecej podobne cele .
Czy nazwalbym to co powstanie , zwiazkiem idealnym , doskonalym ?
Nie .
Zwiazki idealne , idealy , doskonalosc , sa po to by je miec przed oczami ,
przypatrywac sie im , podziwiac , ale nie po to by je wcielac w zycie . Jest to
niepotrzebne a nawet niebezpieczne . Doskonalosc na ziemi nie lezy w naszych
mozliwosciach i dobrze ze tak jest .

Pozdrawiam i rozsylam
Walentynkowe serduszka .


JasFAsola

Gosia schrieb:

> Jutro Walentynki - moze dlatego mam refleksje zwiazane z miloscia...?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-14 08:22:34

Temat: Re: Zwiazek doskonaly
Od: n...@p...ninka.net szukaj wiadomości tego autora

"Gosia" <g...@p...onet.pl> writes:

> Jutro Walentynki - moze dlatego mam refleksje zwiazane z miloscia...?
> Czy myslicie ze istnieja zwiazki idealne? W ktorych ludzie "czytaja sobie w

nie.

> myslach", rozumieja sie bez slow, zgadzaja sie (prawie) we wszystkim? Gdy
> widze pare staruszkow idacych za reke, ktorzy po tylu latach bycia razem
> ciagle maja te milosc w oczach, to kompletnie sie rozklejam. Jak oni to
> robia? Czy sa zwiazki, ktore nie przechodza tzw. kryzysow? Czy warto wierzyc

ciezka praca nad swoim zwiazkiem przewaznie.

> w to, ze milosc idealna istnieje? Co zrobic gdy wydarzyly sie rzeczy,

nie. jak uwierzysz to nic nie bedziesz robic tylko czekac i tak cale
zycie przeczekasz az sie obudzisz z reka w nocniku....

> ktorych juz naprawic sie nie da? Taka milosc juz nigdy nie bedzie

przejsc nad nimi do porzadku dziennego i z tym zyc.
oraz wyciagnac wnioski i nie powtarzac tych samych bledow pozniej.


--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-14 10:04:48

Temat: Re: Zwiazek doskonaly
Od: "Duch" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Takie refleksje wzbudzil we mnie twoj post. Wiem, ze troche odbiegaja one
od
> tego co mialas na mysli.

Ale bardzo ciekawe.
Moj zwiazek przezywa wlasnie kolejna "transformacje", przynajmiej jesli o
mnie chodzi.
Nie jest to przyjemne. I wlasnie caly problem polega na "upadku
wczsniejszych wyobrazen".
Po takim upadku, mam wrazenie ze moja luba jest mi zupelnie obca (bo troche
jest),
spadly kolejne znieksztalcajace okulary (pytanie skad sie wziely?).
Zycie jest jednak niesamowite, gdy wydaje sie ze wiekszosc rzeczy jest
stala,
nagle nastepuje zaskakujaca zmiana.
Ale to tak, przy okazji ;-) Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-14 10:16:10

Temat: Re: Zwiazek doskonaly
Od: "GMP" <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czy myslicie ze istnieja zwiazki idealne?
dla kazdego konotacje tego pojecia sa odmienne...
co dla jednego bedzie "idealne" dla innego ledwie dostateczne..
ja osobiscie uwazam ze idealnych zwiazkow nie ma, bo nie ma idealnych ludzi
(me included niestety hehe)

> Czy sa zwiazki, ktore nie przechodza tzw. kryzysow?
i tu kazdy bedzie mial swoja definicje kryzysu
kazdy zwiazek mam wzloty i upadki... brak jakichkolwiek nawet nie zgrzytow
ale sytuacji, kiedy 2 osoby maja 2 odmienne poglady oznacza, ze ci ludzie
albo nie maja uczuc i emocji, albo ze w ogole nie rozmawiaja

Ja mam szczescie pozostawiac w zwiazku bardzo dobrym - nic darmo jednak -
wymaga to ciaglej pracy, zmian siebie (nigdy partnera!), komunikowania,
komunikowania i komunikowania
Nie zawsze bylo super slodko - byly momenty kiedy mialam ochote go udusic,
wytarmosic albo odejsc...
zawsze jednak wazniejsze bylo dla mnie osiagniecie porozumienia - i nie
jestem w tym osamotniona bo coraz lepioej potrafimy ze soba rozmawiac

czego i wszystkim zycze
gaga




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-14 10:23:08

Temat: Re: Zwiazek doskonaly
Od: Joanna <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

in article 96dl37$ft$...@n...tpi.pl, Duch at a...@p...onet.pl wrote on
2/14/01 11:04:

> Ale bardzo ciekawe.
> Moj zwiazek przezywa wlasnie kolejna "transformacje", przynajmiej jesli o
> mnie chodzi.
> Nie jest to przyjemne. I wlasnie caly problem polega na "upadku
> wczsniejszych wyobrazen".
> Po takim upadku, mam wrazenie ze moja luba jest mi zupelnie obca (bo troche
> jest),
> spadly kolejne znieksztalcajace okulary (pytanie skad sie wziely?).
> Zycie jest jednak niesamowite, gdy wydaje sie ze wiekszosc rzeczy jest
> stala,
> nagle nastepuje zaskakujaca zmiana.
> Ale to tak, przy okazji ;-) Duch


Specjalnie z okazji Walentynek. Dla wszystkich "transformujacych":) :

"Pierwsza przysiega, jaka wymienily istoty z krwi i ciala, padla u stop
skaly rozsypujacej sie w proch; na swiadka swej stalosci wezwali niebo,
ktore ani chwili nie jest jednakie; wszystko mijalo w nich i kolo nich, a
oni mniemali, iz serca ich wolne sa od tej skazy. O dzieci! wieczne
dzieci!..."
Diderot: Kubus Fatalista i jego Pan.

Ale to wcale nie jest skaza, tylko blogoslawienstwo.
Joanna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Nerwica i depresja.
psychologia rodziny
Potrzebna informacja
jak uniknac dola?
Testy psychologiczne na licencję ochrony I stopnia

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »