Data: 2004-02-03 07:02:12
Temat: Związek wg puchatego - bylo seks
Od: "Qwax" <...@...Q>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zaciekawiła mnie wypowiedź 'puchatego' - do tego stopnia, że
zdecydowałem się na umieszczenie jej w nowym wątku
=====
A kombinuję sobie tak:
Jeśli on(ona) kocha to zależy mu(jej) na jej(jego) dobrze.
Więc jeśli ona(on) nie ma ochoty to on(ona) to zrozumie i
nie będzie jej
zmuszał. Ale przecież ona(on) też kocha więc skoro on(ona)
chce to ona(on)
zrobi to dla niego(niej). Ale on(ona) wie, że ona(on) akurat
nie chce i
zrobi to tylko z miłości - a na to się on(ona) przecież nie
może zgodzić.
.....
puchaty
=====
Nie mogę się zgodzić że Ona(On) robi coś dla mnie *tylko* z
miłości???
To co - pobierać się należy dla pieniędzy, 'bo rodzice tak
chcieli', bo Ona ma ładną d...?
A może 'być ze sobą żeby nie być samotnie?
może by warto zweryfikować poglądy na tworzenie związków i
wrócić do starych dobrych czasów kiedy młodzi pierwszy raz
widzieli się na ślubie albo *musieli* się pobierać bo ciąża
już zaczęła być widoczna!
Pozdrawiam
Qwax
|