Strona główna Grupy pl.soc.uzaleznienia Życie bez marihuany ......

Grupy

Szukaj w grupach

 

Życie bez marihuany ......

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 29


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-09-07 15:37:10

Temat: Życie bez marihuany ......
Od: "lulu1" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

PAle non stopa po zdanym egzaminie już od 10 dni ... siedząc z kumplem na
ławce (pali non-stop jakieś 3 miesiące ) zastanawialiśmy się czy nie lepiej
było by gdybysmy nigdy nie spróbowali marihuany. Nie jesteśmy uzależnieni -
to wiemy, bo potrafimy sobie robić przerwy (ja nie paliłem na wakacjach 63
dni), ale po co ?
Świat który widzimy jest po prostu hu...wy. Najważniejsza nie jest dla nas
nawet sama faza, ale cała drug culture do której jesteśmy strasznie mocno
przywiązani - od tego się nie da uciec, bo kiedy raz tego spróbujesz
zupełnie zmienia się twoje postrzeganie świata. Może lepiej nie palić nigdy
?? Tak czy siak nie ma odwrotu. Jak to ktoś w jednym poście (post) napisał
na pl.soc.u... : You can log out but never leave..


spiros vel lulu1




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2001-09-07 20:37:38

Temat: Re: Życie bez marihuany ......
Od: e...@f...foto.ch.pwr.wroc.pl (emes) szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 7 Sep 2001 17:37:10 +0200, lulu1 wrote:

>Świat który widzimy jest po prostu hu...wy. Najważniejsza nie jest dla nas
>nawet sama faza, ale cała drug culture do której jesteśmy strasznie mocno
>przywiązani - od tego się nie da uciec, bo kiedy raz tego spróbujesz
>zupełnie zmienia się twoje postrzeganie świata. Może lepiej nie palić nigdy
>?? Tak czy siak nie ma odwrotu. Jak to ktoś w jednym poście (post) napisał
>na pl.soc.u... : You can log out but never leave..

przesadzasz. gdybyś nie palił, świat wyglądałby lepiej? nie, byłby taki sam, a
najwyżej ty nie zauważałbyś niektórych jego wad (i zalet). palenie trawki, tak
jak każda inna czynność, przesuwa punkt widzenia i trzeba się z tym liczyć. w
naszym kraju takie przesunięcie może być całkiem spore. tutaj wielu ludzi
krzywo patrzy, gdy wspomnisz, że palisz trawkę. no ale to nie twoja wina, że
urodziłeś się wśród nietolerancyjnego społeczeństwa. a skoro widzisz wady,
staraj się je naprawiać przynajmniej w swoim najbliższym otoczeniu - wśród
przyjaciół, rodziny. to daje dużo satysfakcji :)

co do kultury związanej z "narkotykami" - dlaczego chcesz od niej uciekać? to
taka sama kultura jak każda inna. gdyby nie dawała ludziom zadowolenia, nie
powstałaby nigdy.

--
ja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2001-09-07 21:14:59

Temat: Re: Życie bez marihuany ......
Od: "rickfreak" <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Co do Waszego palenia non-stop to myślę że Wam się znudzi.
Ja np. ostatnio paliłem dwa tygodnie temu, wcześniej miesiąc temu, a jeszcze
wcześniej mniej więcej rok temu.
Warto zaznaczyć że wcześniej paliłem przez trzy lata (97-2000) może nie non
stop ale conajmniej trzy razy w tygodniu.
Teraz po prostu nie mam na to ochoty, nie sprawia mi to już takiej
przyjemności ( łapię jakieś bezsensowne paranoje)
rickfreak


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2001-09-08 06:59:05

Temat: Re: Życie bez marihuany ......
Od: "Witold" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "lulu1" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:9napgh$okl$1@news.tpi.pl...
> PAle non stopa po zdanym egzaminie już od 10 dni ... siedząc z kumplem na
> ławce (pali non-stop jakieś 3 miesiące ) zastanawialiśmy się czy nie
lepiej
> było by gdybysmy nigdy nie spróbowali marihuany. Nie jesteśmy
uzależnieni -
> to wiemy, bo potrafimy sobie robić przerwy (ja nie paliłem na wakacjach 63
> dni), ale po co ?
> Świat który widzimy jest po prostu hu...wy. Najważniejsza nie jest dla nas
> nawet sama faza, ale cała drug culture do której jesteśmy strasznie mocno
> przywiązani - od tego się nie da uciec, bo kiedy raz tego spróbujesz
> zupełnie zmienia się twoje postrzeganie świata. Może lepiej nie palić
nigdy
> ?? Tak czy siak nie ma odwrotu. Jak to ktoś w jednym poście (post) napisał
> na pl.soc.u... : You can log out but never leave..

Przykro mi przyjacielu, ale jesteś uzależniony. Mówiąc wprost, jesteś
narkomanem.
Ja też opowiadałem, że ten skurwysyński świat na trzeźwo jest nie do
przyjęcia, że tak naprawdę to mój styl i sposób życia, taki luzacki itd.
Widzisz, kiedy zaczynasz coś tłumaczyć, komuś czy sobie, to znaczy tylko, że
już dawno przekroczyłeś granicę. Fakt, że potrafisz robić przerwy niczego
nie dowodzi.
Pozdrawiam, Witold

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2001-09-08 12:22:39

Temat: Re: Życie bez marihuany ......
Od: "adael" <d...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik emes <e...@f...foto.ch.pwr.wroc.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:s...@l...localdomain...
> On Sat, 8 Sep 2001 08:59:05 +0200, Witold wrote:
>
> >Przykro mi przyjacielu, ale jesteś uzależniony. Mówiąc wprost, jesteś
> >narkomanem.
>
> łatwo się zaszufladkowuje ludzi, nie?
> powiedz to samo milionom, które codziennie piją kawę albo mocną herbatę.
>
> a może sam codziennie patrzysz w tv? to by znaczyło, że jesteś TELEMANEM!
;)
>

nie wiem, czy latwo sie szufladkuje, ale na pewno latwo zaczac palic brown
sugar, jesli
wczesniej palilo sie marihuane, latwiej siegac po amfe, koke...

moze to nasza kultura wyznaczyla marihuanie miejsce w narkotykowym swiatku,
ale
nasycanie trawy eterem, brownem i kupa innych swinstw przez dilerow
na pewno nie stawia jej pomiedzy herbata i kawa

wybacz, ale jestes naiwniutki, emes :)))

pozdr

d


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2001-09-08 15:52:52

Temat: Re: Życie bez marihuany ......
Od: e...@f...foto.ch.pwr.wroc.pl (emes) szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 8 Sep 2001 08:59:05 +0200, Witold wrote:

>Przykro mi przyjacielu, ale jesteś uzależniony. Mówiąc wprost, jesteś
>narkomanem.

łatwo się zaszufladkowuje ludzi, nie?
powiedz to samo milionom, które codziennie piją kawę albo mocną herbatę.

a może sam codziennie patrzysz w tv? to by znaczyło, że jesteś TELEMANEM! ;)

--
ja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2001-09-08 22:15:07

Temat: Re: Życie bez marihuany ......
Od: "Witold" <w...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


> >Przykro mi przyjacielu, ale jesteś uzależniony. Mówiąc wprost, jesteś
> >narkomanem.
>
> łatwo się zaszufladkowuje ludzi, nie?
> powiedz to samo milionom, które codziennie piją kawę albo mocną herbatę.
>
> a może sam codziennie patrzysz w tv? to by znaczyło, że jesteś TELEMANEM!
;)

Łatwo się szufladkuje innych, fakt. Gorzej ze sobą samym. Mnie
zaszufladkowanie siebie (alkoholik i nikotynista) zajęło kilka lat. Ale nie
powiem tego milionom; co inni robią ze swoim życiem, to ich sprawa, ich
wybór, ich decyzja.
Problemem nigdy nie jest narkotyk, gorzała, kawa, słodycze, seks, praca,
itd. (przez Światową Organizację Zdrowia zarejestrowanych jest ze 2000
uzależnień). Problemem jest nieumiejętność radzenia sobie z emocjami,
stresami, frustracjami, uczuciami. Ta nieumiejętność rodzi chęć ucieczki. I
uciekamy. W ćpanie, chlanie, pierdolenie, robotę.
Mówi się, że każdy z uciekinierów przestaje kiedyś uciekać (chlać, ćpać,
itd.), a niektórym udaje się to nawet za życia. Powodzenia!
Witold

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2001-09-09 10:25:11

Temat: Re: Życie bez marihuany ......
Od: "sqra" <A...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Przykro mi przyjacielu, ale jesteś uzależniony. Mówiąc wprost, jesteś
> narkomanem.
> Ja też opowiadałem, że ten skurwysyński świat na trzeźwo jest nie do
> przyjęcia, że tak naprawdę to mój styl i sposób życia, taki luzacki itd.
> Widzisz, kiedy zaczynasz coś tłumaczyć, komuś czy sobie, to znaczy tylko,
że
> już dawno przekroczyłeś granicę. Fakt, że potrafisz robić przerwy niczego
> nie dowodzi.
> Pozdrawiam, Witold
>
Panie Witoldzie !
dopóki sam nie uzna ze jest, nie jest uzależniony
i może sobie racjonalizować ile mu się chce.....
przeciez on wie lepiej
swiata iluzji i zaprzeczen nie zburzy sie jedną emalią
skoro mu tak dobrze to niech sie oszukuje

pzdr
js


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2001-09-09 14:03:05

Temat: Re: Życie bez marihuany ......
Od: e...@f...foto.ch.pwr.wroc.pl (emes) szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 8 Sep 2001 14:22:39 +0200, adael wrote:

>nie wiem, czy latwo sie szufladkuje, ale na pewno latwo zaczac palic brown
>sugar, jesli wczesniej palilo sie marihuane, latwiej siegac po amfe, koke...
>
>moze to nasza kultura wyznaczyla marihuanie miejsce w narkotykowym swiatku,
>ale nasycanie trawy eterem, brownem i kupa innych swinstw przez dilerow
>na pewno nie stawia jej pomiedzy herbata i kawa

masz dużo racji. dzięki naszemu kretyńskiemu prawu, dzięki niczym
nieskrępowanej działalności dilerów, od względnie nieszkodliwej trawki można
przejść do ostrego ćpania. tylko:
1. to nie jest wina trawki.
2. ma się to nijak do nazywania narkomanami ludzi, którzy ją palą.

>wybacz, ale jestes naiwniutki, emes :)))

to mam siedzieć z założonymi rękami i patrzeć na tę szopkę, która się w naszym
kraju dzieje? i to szopkę, która nabija mafii potrfel, politykom daje głosy, a
przy tym pociąga za sobą ofiary? może jestem naiwny, ale przynajmniej próbuję
dać do myślenia ludziom z najbliższego (i nie tylko) otoczenia.

--
ja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2001-09-09 19:33:18

Temat: Re: Życie bez marihuany ......
Od: "adael" <d...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

wina nie
> leży po stronie substancji. to nie narkotyki (ani seks, tv, słodycze, ...)

> złe, tylko niektórzy ludzie nie potrafią ich używać.


pewnie ze tak, substancje sa w porzadku, to tylko chemia albo elektronika,
tylko koszta ich uzycia sa olbrzymie, ale dzieciakom nikt o tym nie mowi.
tylko sie straszy, ze narkotyki sa 'bee'

pozdr

d


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

uzaleznienie od sieci - gdzie sie z tego leczyc?
ZYBAN - prosba o pomoc
straigh edge XXX
alkoholizm w rodzinie
Palenie

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Psycho - farmacja
Nałogi ...
Wszyscy zdrowi?
alkoholizm, gdzie znalezc pomoc na G.Slasku
Mityng DDA/DDD

zobacz wszyskie »