| « poprzedni wątek | następny wątek » |
171. Data: 2008-09-19 09:39:18
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gavrja$2q70$1@news2.ipartners.pl...
> Hipotetycznie:
> Czy gdybym nazwał cię buddyjskim kurwiszonem, to też mógłbym
> zasłonić się kimś innym, od kogo zapożyczyłem takiej określenie
> "cytując" je w odniesieniu do ciebie?
Julian powiedział na Ciebie "kurwiszon" ?
No to przegiął pałę ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
172. Data: 2008-09-19 10:05:40
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczęObojętne.
Chodzi o twoją wspaniałą "zasadę".
Czy ja także mogę ja stosować np w stosunku do ciebie?
Tak czy nie?
--
CB
Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gavs00$cco$1@news.onet.pl...
> Julian powiedział na Ciebie "kurwiszon" ?
> No to przegiął pałę ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
173. Data: 2008-09-19 10:18:21
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gavtek$2rbn$1@news2.ipartners.pl...
> Obojętne.
> Chodzi o twoją wspaniałą "zasadę".
>
> Czy ja także mogę ja stosować np w stosunku do ciebie?
> Tak czy nie?
Wolałbym, byś miał własne, klarowne zasady
i stosował niezależnie od rozmówcy. Tak przynajmniej
wiadomo kto za co bierze odpowiedzialność.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
174. Data: 2008-09-19 10:19:19
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczęDomniemuję, że twoje milczenie oznacza zgodę.
A zatem IMHO Redart to buddyjski, wredny "kurwiszon".
Oczywiście to tylko taki cytat (z pewnego użytkownika newsów),
nie moje, więc w razie czego miej Redart pretensje do kogoś
innego, proszę. ;)
Ależ głupi, buddyjski "kurwiszon". :)))
Załamka. ;)
--
CB
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gavtek$2rbn$1@news2.ipartners.pl...
> Obojętne.
> Chodzi o twoją wspaniałą "zasadę".
>
> Czy ja także mogę ja stosować np w stosunku do ciebie?
> Tak czy nie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
175. Data: 2008-09-19 10:33:30
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczęChciałbyś, abym był niewolnikiem własnych zasad?
Niestety, tak nie ma. :)
W niektórych wypadkach chętnie się dostosowywuję. ;)
--
CB
Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gavu9c$k5v$1@news.onet.pl...
> Wolałbym, byś miał własne, klarowne zasady
> i stosował niezależnie od rozmówcy. Tak przynajmniej
> wiadomo kto za co bierze odpowiedzialność.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
176. Data: 2008-09-19 10:34:28
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:gavu87$2s2a$1@news2.ipartners.pl...
> Ależ głupi, buddyjski "kurwiszon". :)))
> Załamka. ;)
No jeszcze nie dojrzałem do tego, żeby też się nad sobą tak załamać. ;)
Ta wymiana zdań zaprowadziła nas (mnie) w miejsce, w którym wcale
raczej nie chciałem być. Jednak przy okazji cytatów o 'kurwiszonach'
przyszło mi na myśl, że chętnie poznałbym Twoje zdanie na temat
Marii Magdaleny. Jakbyś zinterpretował tę postać, jej życie i relacje
z Chrystusem ?
Pytam autentycznie zainteresowany.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
177. Data: 2008-09-19 11:11:21
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczęJezus, wypełniając wolę Boga, stworzył nową jakość duchową
w człowieku, wybierając w tym celu _najgorszych_ spośród
zastanych ówcześnie ludzi.
W wyniku tego stało się dosłownie tak jak podaje Ewangelia:
"Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy
będą ostatnimi." oraz "Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami
[czyli: wiernymi Prawu] do królestwa niebieskiego."
Był to proces DORAŹNY i JEDNORAZOWY.
Np krk uważa, że dysponując pełnią mocy Jezusa nadal, poprzez
swoją religijną działalność, dokonuje tego samego czyniąc
"ostatnich pierwszymi", lecz to jedno z kłamstw krk, gdyż ten
proces był elementem misji Jezusa i został zakończony, lecz
zostanie powtórzony [przez Boga] w odniesieniu do tych, którzy
zostali w nim pominięci, dopiero w odpowiednim czasie.
Z uwagi na to wielu wrogów Jezusa żartuje sobie z Niego, oraz
rozgłasza wymyślne kłamstwa IMHO wykorzystując fakt, iż wybrał
najgorszych i jeszcze śmiał twierdzić, że przez to stali się wybrańcami
Boga i Jego kapłanami mając udział w Jego Świętości.
Ale niestety dla tych takich [głupich kurwiszonów], to najprawdziwsza
Prawda: ci którzy byli kiedyś ostatnimi dla ludzi i Boga, którzy byli
przed Jezusem wrogami Boga, stali się przez Jezusa i pozostają dziś
dla Boga pierwszymi, a tamci, choć byli wierni Prawu (lub z innych
względów nie byli wrogami Boga) - stali się i są dziś ostatnimi. :)
Wszyscy wybrani odmienili swoje życie w wyniku powiedzmy "spotkania
z Jezusem" i jedną z takich osób jest właśnie Marii Magdalena.
Została powołana i jej _wszystkie poprzednie grzechy_ zostały jej tym
samym wybaczone, a odstępując z uwagi na to od życia jakie prowadziła,
pozostaje wśród wybranych, oraz wśród pierwszych dla Boga.
Ty chciałbyś wspominać i ciągle wracać do tego kim była, lecz jeśli
Bóg dał jej czyste konto i zapomniał o jej grzechach, to kim ty jesteś,
aby o tym w dalszym ciągu wspominać?
Tacy jak Maria Magdalena będą odpowiadać tyko za swoje nowe
grzechy i ja nie mam tego Bogu i Jezusowi za złe, oraz uważam
to za miłosierne i sprawiedliwe. :)
Twoja opinia przy tym mnie nie obchodzi, szczerze mówiąc, wcale.
No niestety. ;)
--
CB
Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gavv7j$n86$1@news.onet.pl...
> ... chętnie poznałbym Twoje zdanie na temat
> Marii Magdaleny. Jakbyś zinterpretował tę postać, jej życie i relacje
> z Chrystusem ?
> Pytam autentycznie zainteresowany.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
178. Data: 2008-09-19 11:22:12
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczęDzięki za to wyjaśnienie. Komentować wcale nie chcę.
Interesuje mnie zaś jeszcze, z jakiego powodu Maria Magdalena
była kiedyś 'ostatnia'. Rozumiem, że można być ostatnim
np. za celowe znieważanie kogoś, naigrywanie się z czyichś słabości itp.
Natomiast powiem szczerze, że kwestia prostytucji nie wydaje mi się
już tak jednoznaczna. W każdym bądź razie trudno mi wyjaśniać
potępianie nierządnic jedynie w sposób taki: 'bo jest przykazane
"nie cudzołóż" '. Chciałbym jednak coś więcej, głębszą podstawę,
takiego przykazania, uzasadnienie, że np. wyrządza to komuś krzywdę
lub w jakiś sposób narusza jakąś świętość, jeśli kryterium krzywdy
jest niewystarczające. Nie do końca zgadzam się z tym, w jaki sposób
próbuje uzasadnić to KrK (świętościąsakramentu małżeńskiego
itp) i jestem ciekaw Twojej opinii.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
179. Data: 2008-09-19 11:49:02
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczęTa sprawa jest bardziej złożona niż pewnie ktokolwiek przypuszcza. ;)
Nierząd był i jest grzechem, gdyż jest uznawany za grzech przez Boga.
To pozostaje niezmienne. [Czyli innymi słowy: Prawo się nie zmieniło.]
krk (podobnie jak wiele innych religii) uważa, że zbliżenie mężczyzny
i kobiety może się odbyć w związku po zawarciu małżeństwa.
IMHO dla Boga jednak "seks małżeński" nie determinuje braku
grzeszności zbliżeń seksualnych, oraz formalnie pozostaje
cudzołóstwem, gdyż ...
każdy mężczyzna MA tylko jedną żonę, i każda kobieta MA
tylko jednego męża, zaś poślubienie siem nie zmienia tego faktu,
jak również nie zmienia faktu cudzołóstwa w takim związku...
Zawieranie małżeństw jest zatem taką "protezą", która ma na celu
zmniejszenie skali cudzołóstwa i jest w takim samym zakresie
uzasadnione i suma-sumarum "ekonomicznie" korzystne dla Boga
(z uwagi na słabość ludzi) jak dopuszczenie rozwodów.
Niemniej _każde_ zbliżenie m-k (poza sytuacją gdy dotyczy męża
i żony) czy to w "ludzkim" małżeństwie czy poza nim jest dla Boga
dokładnie takim samym grzechem, który Bóg jest skłonny wybaczyć
w praktyce pod jednym, jedynym warunkiem, którym jest: MIŁOŚĆ
pomiędzy m i k.
Czyli realnie: każdy seks pomiędzy m i k jest grzechem, o ile
nie dotyczy męża i żony, który Bóg jest skłonny wybaczyć, gdy
w grę wchodzi miłość.
A zatem prostytucja nie łapie się na takie wybaczanie pozostając
grzechem, bo w niej chodzi niestety o kasę.
Tyle.
I co ty na to Redart, że ta którą nazywasz "żoną" nie jest, nie była
i nigdy nie będzie _twoją_ żoną?
BTW czy to nie śmieszne dość, że ludzie są tacy bardzo dumni,
iż "bzykając się" z papierkiem nie popełniają grzechu? :)
--
CB
Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gb0211$10p$1@news.onet.pl...
> ... Natomiast powiem szczerze, że kwestia prostytucji nie wydaje mi się
> już tak jednoznaczna. W każdym bądź razie trudno mi wyjaśniać
> potępianie nierządnic jedynie w sposób taki: 'bo jest przykazane
> "nie cudzołóż" '. Chciałbym jednak coś więcej, głębszą podstawę,
> takiego przykazania, uzasadnienie, że np. wyrządza to komuś krzywdę
> lub w jakiś sposób narusza jakąś świętość, jeśli kryterium krzywdy
> jest niewystarczające. Nie do końca zgadzam się z tym, w jaki sposób
> próbuje uzasadnić to KrK (świętościąsakramentu małżeńskiego
> itp) i jestem ciekaw Twojej opinii.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
180. Data: 2008-09-19 11:59:02
Temat: Re: a ja ci czarek zazdroszczęcbnet pisze:
> Ta sprawa jest bardziej złożona niż pewnie ktokolwiek przypuszcza. ;)
>
>
> [...]
ty faktycznie poznales jedynego w swoim rodzaju boga :))))) tylko jak
wiekszosc z takimi doznaniani widzisz go wylacznie ty
--
The Gnome
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |