« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2001-08-18 09:26:33
Temat: Re: alkohol podczas ciazyMaja Krężel wrote:
>
> Rena napisała
>
> : zastanawiasz sie czy mozna sie troche alkoholu napic bedac w ciazy. a teraz
> : pomysl, czy to samo troche wlalabys dziecku do gardla w butelce ze
> : smoczkiem.
>
> Przesadzasz. Schabowego czy bigosu tez byś noworodkowi nie podała, a jednak
> ciężarne kobiety to jedzą, nie żyją samym powietrzem. Moim zdaniem nie można
> przeginać w żadną stronę. Lampka wina raz na miesiąc czy dwa jeszcze nikomu w
> ciąży nie zaszkodziła.
>
> : to samo sie tyczy papierosow. wiele dziewczyn mowi, ze np. pali w ciazy
> : tylko jednego dziennie. ale jakos zadna nie odwaza sie dmuchnac dymem w
> : twarz noworodkowi.
>
> I znów przesada. Nie jestem bynajmniej zwolenniczką palenia w ciąży, ale skąd Ci
> do głowy przyszło, że zapalenie papierosa przez kobietę, to to samo, co
> dmuchanie małemu dziecku dymem w nos?
> Tak samo jak wypicie kieliszka wina nie jest jednoznaczne z wlaniem tego
> kieliszka dziecku do gardła. Skąd takie porównania?
>
swieta racja, nawet sie zaleca ciezarnym od casu do casu np. kieliszek
czerwonego wina bo dziala rozluzniajaco, rozszerza naczynia.
--
---------------------
pozdrawiam
JN
Krakow
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2001-08-18 09:29:22
Temat: Re: alkohol podczas ciazyJacek wrote:
>
> >
> > I znów przesada. Nie jestem bynajmniej zwolenniczkš palenia w cišży, ale skšd Ci
> > do głowy przyszło, że zapalenie papierosa przez kobietę, to to samo, co
> > dmuchanie małemu dziecku dymem w nos?
>
> Zapalenie papierosa to nawet gorzej bo nikotyna jest wchlaniana do krwi, jak i
> substancje smoliste z pluc do krwioobiegu.
>
> >
> > Tak samo jak wypicie kieliszka wina nie jest jednoznaczne z wlaniem tego
> > kieliszka dziecku do gardła. Skšd takie porównania?
>
> Bo potem sie rodza po papierosach i alkoholu takie nie(do)rozwiniete dzieci, ktore
> wymagaja
> kosztownej opieki panstwa przez cale swoje zycie.
> I wszyscy za te opieke placimy.
Widze, ze jestes ekspertem w prawie kazdym temacie, dobrze znac kogos
tak wszechstronnego ;-)
--
---------------------
pozdrawiam
JN
Krakow
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2001-08-18 12:25:09
Temat: Re: alkohol podczas ciazy>
> swieta racja, nawet sie zaleca ciezarnym od casu do casu np. kieliszek
> czerwonego wina bo dziala rozluzniajaco, rozszerza naczynia.
na co dziala rozluzniajaco i po co ?
jakie naczynia rozszerza i po co ?
Rozumiem ze to nowe haslo reklamowe:
"kobiety w ciazy pijcie palcie i zakonszajcie, wasze dzieci to po was odziedzicza"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2001-08-18 12:25:55
Temat: Re: alkohol podczas ciazy
Joanna Nowak napisał:
> Jacek wrote:
> >
> > >
> > > I znów przesada. Nie jestem bynajmniej zwolenniczkš palenia w cišży, ale skšd
Ci
> > > do głowy przyszło, że zapalenie papierosa przez kobietę, to to samo, co
> > > dmuchanie małemu dziecku dymem w nos?
> >
> > Zapalenie papierosa to nawet gorzej bo nikotyna jest wchlaniana do krwi, jak i
> > substancje smoliste z pluc do krwioobiegu.
> >
> > >
> > > Tak samo jak wypicie kieliszka wina nie jest jednoznaczne z wlaniem tego
> > > kieliszka dziecku do gardła. Skšd takie porównania?
> >
> > Bo potem sie rodza po papierosach i alkoholu takie nie(do)rozwiniete dzieci,
ktore
> > wymagaja
> > kosztownej opieki panstwa przez cale swoje zycie.
> > I wszyscy za te opieke placimy.
>
> Widze, ze jestes ekspertem w prawie kazdym temacie, dobrze znac kogos
> tak wszechstronnego ;-)
a ja widze ze reklamujesz czerwone wino
dostajesz prowizje ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2001-08-18 14:17:12
Temat: Re: alkohol podczas ciazyJacek wrote:
>
> >
> > swieta racja, nawet sie zaleca ciezarnym od casu do casu np. kieliszek
> > czerwonego wina bo dziala rozluzniajaco, rozszerza naczynia.
>
> na co dziala rozluzniajaco i po co ?
> jakie naczynia rozszerza i po co ?
>
> Rozumiem ze to nowe haslo reklamowe:
> "kobiety w ciazy pijcie palcie i zakonszajcie, wasze dzieci to po was odziedzicza"
Jestem polozna wiec nie zawieram tu wiadomosci wyssanych z palca, a Ty
wnioskujac po Twoich wypowiedziach na rozne tematy, lekarzem nie jestes
i pewnie nawet kolo niego nie stales, ale pisz wiecej...kazdy lubi sie
posmiac.
--
---------------------
pozdrawiam
JN
Krakow
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2001-08-18 14:18:46
Temat: Re: alkohol podczas ciazyJoanna Nowak wrote:
>
> Jacek wrote:
> >
> > >
> > > swieta racja, nawet sie zaleca ciezarnym od casu do casu np. kieliszek
> > > czerwonego wina bo dziala rozluzniajaco, rozszerza naczynia.
> >
> > na co dziala rozluzniajaco i po co ?
> > jakie naczynia rozszerza i po co ?
> >
> > Rozumiem ze to nowe haslo reklamowe:
> > "kobiety w ciazy pijcie palcie i zakonszajcie, wasze dzieci to po was
odziedzicza"
>
> Jestem polozna wiec nie zawieram tu wiadomosci wyssanych z palca, a Ty
> wnioskujac po Twoich wypowiedziach na rozne tematy, lekarzem nie jestes
> i pewnie nawet kolo niego nie stales, ale pisz wiecej...kazdy lubi sie
> posmiac.
>
Aha, jakbys poczerwienial to upusc sobie krwi ;)
> --
> ---------------------
> pozdrawiam
> JN
> Krakow
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2001-08-18 20:42:54
Temat: Re: alkohol podczas ciazy
Joanna Nowak napisał:
> Jacek wrote:
> >
> > >
> > > swieta racja, nawet sie zaleca ciezarnym od casu do casu np. kieliszek
> > > czerwonego wina bo dziala rozluzniajaco, rozszerza naczynia.
> >
> > na co dziala rozluzniajaco i po co ?
> > jakie naczynia rozszerza i po co ?
> >
> > Rozumiem ze to nowe haslo reklamowe:
> > "kobiety w ciazy pijcie palcie i zakonszajcie, wasze dzieci to po was
odziedzicza"
>
> Jestem polozna wiec nie zawieram tu wiadomosci wyssanych z palca, a Ty
> wnioskujac po Twoich wypowiedziach na rozne tematy, lekarzem nie jestes
> i pewnie nawet kolo niego nie stales, ale pisz wiecej...kazdy lubi sie
> posmiac.
>
jezeli jako polozna bedziesz zachecala kobiety ciezarne do spozywania alkoholu to
prawdopodobnie
izba pielegniarska pozbawi cie licencji.
Prywatnie mozesz pic wodke, ale jako polozna musisz reprezentowac oficjalny standard
obowiazujacy polozne.
W ktorym szpitalu ciezarnym podaja alkohol ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2001-08-19 10:59:58
Temat: Re: alkohol podczas ciazyJacek wrote:
>
> Joanna Nowak napisał:
>
> > Jacek wrote:
> > >
> > > >
> > > > swieta racja, nawet sie zaleca ciezarnym od casu do casu np. kieliszek
> > > > czerwonego wina bo dziala rozluzniajaco, rozszerza naczynia.
> > >
> > > na co dziala rozluzniajaco i po co ?
> > > jakie naczynia rozszerza i po co ?
> > >
> > > Rozumiem ze to nowe haslo reklamowe:
> > > "kobiety w ciazy pijcie palcie i zakonszajcie, wasze dzieci to po was
odziedzicza"
> >
> > Jestem polozna wiec nie zawieram tu wiadomosci wyssanych z palca, a Ty
> > wnioskujac po Twoich wypowiedziach na rozne tematy, lekarzem nie jestes
> > i pewnie nawet kolo niego nie stales, ale pisz wiecej...kazdy lubi sie
> > posmiac.
> >
>
> jezeli jako polozna bedziesz zachecala kobiety ciezarne do spozywania alkoholu to
> prawdopodobnie
> izba pielegniarska pozbawi cie licencji.
>
W takim razie powinna pozbawic wszystkie, nawet te co w studium
polozniczym ucza :)
Prywatnie mozesz pic wodke, ale jako polozna musisz reprezentowac
oficjalny standard
> obowiazujacy polozne.
>
Prywatnie to ja moge wszystko ale nie o tym rozmawiamy, a co do
oficjalnego standartu obowiazujacego polozne to mam odpowiedni elaborat
zwany potocznie "kodeksem" i nie mam nic sobie do zarzucenia...a Ty
wlasciwie to co wiesz na ten temat, ze tak obstajesz przy swoim? Jezeli
to twoje prywatne zdanie to mi nie udowadniaj, ze masz racje, bo z
medycznego punktu widzenia nie masz.
Aha, zaczelismy od tego, ze ciezarne jak i matki karmiace moga od czasu
do czasu wypic odrobine piwka czy lampke czerwonego wina. Ty jednak jak
widze masz sklonnosc do przesady i demonizowania i zdazyles mnie
posadziec o reklamowanie wina, prowizje i picie wodki. Chyba nie o to
chodzi na liscie medycznej. Tak poza tym tez jestem karmiaca matka, a
wczesniej bylam w ciazy i ani moj ginekolog ani pediatra mojego dziecka
nie opowiadal podobnych bzdur. Malo tego jak mialam problemy z pokarmem,
pediatra zalecal mi raz na jakis czas lampke czerwonego wina.
> W ktorym szpitalu ciezarnym podaja alkohol ?
Do dezynfekcji...w kazdym ;-)
--
---------------------
pozdrawiam
JN
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2001-08-22 19:55:32
Temat: Re: alkohol podczas ciazyUżytkownik Joanna Nowak <j...@p...fm> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@p...fm...
> > Prywatnie mozesz pic wodke, ale jako polozna musisz reprezentowac
> >oficjalny standard obowiazujacy polozne.
> >
>
> Prywatnie to ja moge wszystko ale nie o tym rozmawiamy, a co do
> oficjalnego standartu obowiazujacego polozne to mam odpowiedni elaborat
> zwany potocznie "kodeksem" i nie mam nic sobie do zarzucenia...a Ty
> wlasciwie to co wiesz na ten temat, ze tak obstajesz przy swoim? Jezeli
> to twoje prywatne zdanie to mi nie udowadniaj, ze masz racje, bo z
> medycznego punktu widzenia nie masz.
> Aha, zaczelismy od tego, ze ciezarne jak i matki karmiace moga od czasu
> do czasu wypic odrobine piwka czy lampke czerwonego wina. Ty jednak jak
> widze masz sklonnosc do przesady i demonizowania i zdazyles mnie
> posadziec o reklamowanie wina, prowizje i picie wodki. Chyba nie o to
> chodzi na liscie medycznej. Tak poza tym tez jestem karmiaca matka, a
> wczesniej bylam w ciazy i ani moj ginekolog ani pediatra mojego dziecka
> nie opowiadal podobnych bzdur. Malo tego jak mialam problemy z pokarmem,
> pediatra zalecal mi raz na jakis czas lampke czerwonego wina.
> pozdrawiam
> JN
Witaj
Joanno a dajże Sobie spokój , przecież widzisz , że to fachowiec od
wszystkiego a na dobitkę w ciąży :-) . pozdr.vad
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2001-08-23 21:02:35
Temat: Re: alkohol podczas ciazydla wszystkich, ktorzy sledza ten watek - wszystko zaczelo sie od
"filmu"... pani "gresa" napisala, ze widziala film w ktorym niejako
kobieta w ciazy wypila kieliszek alkoholu i przez to miala
"niegrzeczne dziecko"... to troche nie tak bylo... ja tez widzialem
ten film (dziwie sie, ze nikt wiecej go nie widzial)... Ja go
widzialem pare lat temu - byl bardzo dobry - zwlaszcza moral na samym
koncu - no i wogole postawa "glownego bohatera" mi sie podobala... W
kazdym razie - ona wcale nie wypila "kieliszka" - matka dziecka pila
bardzo duzo - a problem z dzieckiem nie polegal na tym, ze bylo ono
"niegrzeczne" tylko "opoznione" - chlopak mial straszne problemy w
szkole - bo niczego nie potrafil sie nauczyc... a... i z tego co
pamietam to byl bardzo maly jak na swoj wiek... dobra... to tyle... a
tak swoja droga - ja tez jestem zwolennikiem "picia"... uwazam, ze
niektore alkohole sa "zdrowe" jezeli tylko ich dawkowanie jest
"wlasciwe"...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |