Data: 2006-07-30 20:43:54
Temat: anima
Od: "uookie" <u...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
najprościej rzecz ujmując, jest ona nie do objęcia. musiałbym
dysponować terabajtami pamięci, na której zapisałbym filmy z moimi
opowieściami o tej rzeczy. filmy, bo najlepiej opisać to wspierając
się gestygulacją, modulacją głosu, mimiką. tego nie da się
opisać klikając w banalne klawisze.
nie wyjaśniłem jeszcze o co chodzi, a już ropisałem sie nad formami
przekazu. więc jak wspomniałem w pierwszym zdaniu, chodzi o rzecz
nieobjęciową, nieobmacywalną, niesłyszalną ani nawet niewidoczną.
rzecz rzadszą od najlżejszej mgiełki. żaden detektor czegokolwiek
nie jest w stanie jej zlokalizować.
ta rzecz to szczególna kobieta. nazywam ją rzeczą, bo jest bardziej
zjawiskiem, niż osobą. wiem tylko o jej istnieniu w mojej głowie,
ale czy występuje też w innej postaci nie wiem. nie wiem nawet, czy
chciałbym tę jej inną postać spotkać. nie bawi mnie takie
stawianie rzeczy, nie ma w tym samoudręki, jest tylko wizja.
|