Strona główna Grupy pl.sci.medycyna badanie ginekologiczne

Grupy

Szukaj w grupach

 

badanie ginekologiczne

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 86


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2002-01-22 11:46:27

Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: "Lukasz" <l...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


>Widac ze nie rodziles rodzinnie - jestes teoretyk :) 99% czasu trwania
>porodu to pompowanie w kobiete oksytocyny i zliczani kolejnych stopni
>rozwarcia pochwy (malo romatyczne, ja wiem - ale taka juz jest
>fizjologia). Trwa to czasami kilka (a nawet i kilkanascie) godzin - i to
>jest moim zdaniem wlasnie ten moment kiedy mezczyzna powinien byc przy
>swojej Pani! Skoro bylem aktywny uczestnikiem aktu tworzenia to i przy
>porodzie byc powinienem, czyz nie?
>Przy wlasciwej akcji porodowej szczesliwego "in spe" tatusia stawiaja
>przy glowie przyszlej mamy. I to nie tylko dlatego zeby nie musial
>ogladac nacinania krocza, ale dlatego ze przy wezglowiu stoja zwykle
>duze, stabilne butle z tlenem - jak Ci slabo to sie mozesz przytrzymac.

Kurcze tam gdzie rodzilismy nie bylo butli - musialem sobie radzic
inaczej... :-))
Ale jakos na mdlenie specjalnie nie bralo - poza tym nie mozna dawac takiego
przykladu synkowi :-))))
pozdrowienia dla Tatusiow
Lukasz ojciec Krzysia (24 godziny)

PS Przy okazji skladam hold i wyrazy podziwu personelowi Szpitala na
Brochowie we Wroclawiu !!! Takiej opieki naprawde sie niespodziewalem
REWELACJA !!!



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2002-01-22 11:59:19

Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: "Lukasz" <l...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Moze moje zdanie jest nietypowe, ale mysle, ze
>kobieta lepiej czuje sie na fotelu majac obok kogos bliskiego (oczywiscie
jesli
>zwiazek jest udany, a tylko o takch mowie). Zreszta mysle, ze sprawy
plciowosci
>kobiety dotycza w takim samym stopniu jej i jej partnera. A "nie do konca
>normalni" to sa dla mnie faceci, ktorzy nawet nie wiedza, ze
zona/dziewczyna
>chodzi do ginekologa, moze ma jakies problemy i w ogole prawie nic ich to
nie
>obchodzi.

Odpowiem Ci tak... Jak Zona idzie do lekarza, to ja wioze i siadam grzecznie
na korytarzu i czekam... Potem ona wychodzi i mi opowiada jak bylo... Jakos
nie przyszloby mi do glowy pakowac sie do gabinetu, brrrr...
By odeprzec Twe argumenty na wiez miedzy soba nie narzekamy, mielismy porod
rodzinny ale to jest zupelnie inna rzecz niz badanie lekarskie, ktore jest
1. nieprzyjemne; 2. krepujace; 3. facet tam jest zupelnie niepotrzebny...

pozdrawiam
Lukasz



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2002-01-22 12:12:33

Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: "Lukasz" <l...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora



>Tego typu posty sa bezsensowne, nie przedstawiasz zadnych argumentow, wiec
>lepiej pomysl nad tym o czym piszesz. Ciebie nikt nie zmusza do chodzenia z
>kims do lekarza, a dlaczego inni moga tak zrobic napisalem wyzej - poczytaj

No coz chcesz konkretow - prosze:
Jest zasadnicza roznica pomiedzy badaniem ginekologicznym a porodem - a
pojmiesz ja dopiero wtedy jak bedziesz przy narodzinach wlasnego dziecka.
Wiec na razie wyluzuj sie. Jest jeszcze jedna rzecz - lekarzy obowiazuje
tajemnica lekarska - nie powinien on udzielac informacji o stanie zdrowia
Twej dziewczyny Tobie - chcesz wiedziec musisz porozmawiac z Nia i od Niej
sie dowiedziec...
Lukasz



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2002-01-22 12:49:10

Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: "Adiola" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Magdalena Busk" <m...@h...com> napisał w
wiadomości news:a2isag$rt7$1@news.onet.pl...
>
> Noo, ja widzialam jak lekarz, poloznik niemalze zemdlal przy porodzie
> swojej zony.......... Moze dlatego, ze zamiast w nim uczestniczyc,
> "zagladal" przez ramie poloznej, tak jak to chcial chyba zrobic Pan P
> G...
>

O, to ja widzialam w TVP 1 w programie "Pierwszy krzyk " jak mlodzieniec
pewien podczas porodu rodzinnego rowniez zagladal ciekawie w wiadome miejsce
i niestety mam nieodparte wrazenie, ze robil to po to zeby opowiedziec
pozniej kolegom jak to naprawde wyglada........ szczerze przyznaje, ze dla
mnie takie zachowanie bylo zenujace....ot, glupi malolat, zamiast trzymac
zone za reke, pogladzic po wlosach, zrobil sobie lekcje pogladowa.....

Adiola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2002-01-22 13:03:19

Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: Dariusz <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



Lukasz wrote:
>
> >Tego typu posty sa bezsensowne, nie przedstawiasz zadnych argumentow, wiec
> >lepiej pomysl nad tym o czym piszesz. Ciebie nikt nie zmusza do chodzenia z
> >kims do lekarza, a dlaczego inni moga tak zrobic napisalem wyzej - poczytaj
>
> No coz chcesz konkretow - prosze:
> Jest zasadnicza roznica pomiedzy badaniem ginekologicznym a porodem - a
> pojmiesz ja dopiero wtedy jak bedziesz przy narodzinach wlasnego dziecka.
> Wiec na razie wyluzuj sie. Jest jeszcze jedna rzecz - lekarzy obowiazuje
> tajemnica lekarska - nie powinien on udzielac informacji o stanie zdrowia
> Twej dziewczyny Tobie - chcesz wiedziec musisz porozmawiac z Nia i od Niej
> sie dowiedziec...

Ten argument jest calkowicie nietrafny.
Przeciez juz zalozono ze dziewczyna sie na to godzi.
Opory, jak widac, sa raczej po stronie ginekologa.

Mysle ze nalezy zaczac wdrazac te rewolucyjna praktyke w zycie wsrod
nudystow.
Nie czuja oni takiego skrepowania golym cialem

Tylko gdzie koniec eksperymentow ?
A jak dziewczyna lub chlopak zechca udokumentowac badanie na video, na
zdjeciach ?

Mysle ze jest to jednak sliski temat i jednak z podtekstem seksualnym
znanej zabawy w "doktora" z licznych filmow erotycznych i pewnie zahacza
tez o forme perwersji erotycznej, gdy to chlopak sie
bardzo tego domaga lub jego dziewczyna, a on nie wykazuje
zainteresowania.

Mysle ze dobrze zatem jest jak jest, czyli za parawanem.
A jak juz parami do lekarza, to zacznijmy od dentysty.
To naprawde bedzie pouczajace i bez podtekstow erotycznych.

Jestem zatem za parawanem i intymnoscia.
Bez kamer video, aparatow cyfrowych w gabinetach ginekologicznych.

Moze przeciez tak byc, ze chlopak bedzie zajety w terminie wizyty i
dziewczyna namowi ginekologa aby nagral badanie do pozniejszego
wspolnego ogladania.

Kto wie do czego to doprowadzi ?
Sa tysiace kamer internetowych to pewnie juz sa takie, ktore przekazuja
obraz z sal operacyjnych, gabinetow lekarskich przez internet na strone
www.
Tylko po co to dalej drazyc i rozwijac.

Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2002-01-22 19:40:09

Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: vlad <v...@p...com> szukaj wiadomości tego autora



b...@p...onet.pl wrote:

> Jesli mam dziewczyne
> to interesuje mnie WSZYSTKO co w jakikolwiek sposob dotyczy jej. I dlatego
> wlasnie chce byc przy badaniu, wiedziec o jej stanie zdrowia, moze nawet
> wspolnie porozmawiac z lekarzem. I nie chodzi tu o jakis brak zaufania, czy
> niepewnosc wobec dziewczyny.

No wlasnie. CIEBIE interesuje.
Czy nie wydaje Ci sie ze jestes po prostu egoista? Ze dziewczyna zgadza sie na
twoja obecnosc przy badaniu bo boi sie zrazic partnera? Przeczytaj posty podpisane
przez dziewczyny w tym watku i zwroc uwage ile z nich zyczy sobie aby maz czy
partner zagladal lekarzowi przez ramie w czasie badania. Nie znalazlem takiego
postu.
Zdarza sie b. rzadko aby maz (partner) asystowal mi w gabinecie w gabinecie przy
badaniu kobiety. Jezeli juz to dotyczy to ciezarnych . I nie zdarzylo mi sie aby
zagladal mi przez ramie. Faceci zwykle siedza w poczekalni , takich ktorzy siedza w
gabinecie ( za parawanem ) moge policzyc w ciagu roku na palcach jednej reki.
Zazwyczaj pacjentki zycza sobie obecnosci meza przy badaniu USG w ciazy - i to
rozumiem i sam proponuje bo to naprawde frajda zobaczyc jak "maly fika w srodku".
Na marginesie przypomniela mi sie nieprzyjemna historia sprzed kilku lat. Weszla
kobitka z mezem. Miala banalna dolegliwosc - bakteryjne zapalenie pochwy. Maz byl w
gabinecie w czasie badania - za parawanem. B. ineresowal sie stanem zdrowia zony ,
byl troskliwy i opiekunczy. Jakies poltora roku potem zostalem wezwany do sadu jako
swiadek w procesie rozwodowym - gosciu chcial sie dowiedziec, czy ta dolegliwosc
zony to aby nie choroba weneryczna lub choroba, ktora mogla sie zarazic zdradzajac
go. To tyle w temacie troskliwosci.
vlad

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2002-01-22 21:56:19

Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: Dariusz <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



vlad wrote:
>
> b...@p...onet.pl wrote:
>
> > Jesli mam dziewczyne
> > to interesuje mnie WSZYSTKO co w jakikolwiek sposob dotyczy jej. I dlatego
> > wlasnie chce byc przy badaniu, wiedziec o jej stanie zdrowia, moze nawet
> > wspolnie porozmawiac z lekarzem. I nie chodzi tu o jakis brak zaufania, czy
> > niepewnosc wobec dziewczyny.
>
> No wlasnie. CIEBIE interesuje.
> Czy nie wydaje Ci sie ze jestes po prostu egoista? Ze dziewczyna zgadza sie na
> twoja obecnosc przy badaniu bo boi sie zrazic partnera? Przeczytaj posty podpisane
> przez dziewczyny w tym watku i zwroc uwage ile z nich zyczy sobie aby maz czy
> partner zagladal lekarzowi przez ramie w czasie badania. Nie znalazlem takiego
> postu.
> Zdarza sie b. rzadko aby maz (partner) asystowal mi w gabinecie w gabinecie przy
> badaniu kobiety. Jezeli juz to dotyczy to ciezarnych . I nie zdarzylo mi sie aby
> zagladal mi przez ramie. Faceci zwykle siedza w poczekalni , takich ktorzy siedza w
> gabinecie ( za parawanem ) moge policzyc w ciagu roku na palcach jednej reki.
> Zazwyczaj pacjentki zycza sobie obecnosci meza przy badaniu USG w ciazy - i to
> rozumiem i sam proponuje bo to naprawde frajda zobaczyc jak "maly fika w srodku".
> Na marginesie przypomniela mi sie nieprzyjemna historia sprzed kilku lat. Weszla
> kobitka z mezem. Miala banalna dolegliwosc - bakteryjne zapalenie pochwy. Maz byl w
> gabinecie w czasie badania - za parawanem. B. ineresowal sie stanem zdrowia zony ,
> byl troskliwy i opiekunczy. Jakies poltora roku potem zostalem wezwany do sadu jako
> swiadek w procesie rozwodowym - gosciu chcial sie dowiedziec, czy ta dolegliwosc
> zony to aby nie choroba weneryczna lub choroba, ktora mogla sie zarazic zdradzajac
> go. To tyle w temacie troskliwosci.

Co za inteligentny i przezorny gosciu.

> vlad

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2002-01-22 22:09:48

Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> O, to ja widzialam w TVP 1 w programie "Pierwszy krzyk " jak mlodzieniec
> pewien podczas porodu rodzinnego rowniez zagladal ciekawie w wiadome miejsce
> i niestety mam nieodparte wrazenie, ze robil to po to zeby opowiedziec
> pozniej kolegom jak to naprawde wyglada........ szczerze przyznaje, ze dla
> mnie takie zachowanie bylo zenujace....ot, glupi malolat, zamiast trzymac
> zone za reke, pogladzic po wlosach, zrobil sobie lekcje pogladowa.....
>

A wiesz, ze inni tez tak robia??? Moj brat cioteczny (32 lata) i jego zona (27)
kilka miesiecy temu rodzili wspolnie. I zupelnie normalne bylo, ze maz chcial
widziec jak rodzi sie jego corka. I zapewniam cie, ze nie po to aby to komus
opowiadac. Po prostu chcial znac caly przebieg wydarzenia, wiedziec jak to jest
NA PRAWDE, cos w tym dziwnego???? A, ze zone trzymal za reke to swoja droga,
ale robil to tak, ze obserwowal caly przebieg porodu. I zeby nie bylo
niejasnosci opowiadali mi o tym wspolnie z zona, wiec nie bylo tak jak
napisalas. A tak w ogole to teraz juz zupelnie was nie rozumiem. To, ze kobieta
nie chce, aby facet byl z nia u ginekologa to normalne, tak jest w wiekszosci
par, ale dlaczego jakas polozna ma odbierac porod NASZEGO WSPOLNEGO DZIECKA, a
ja mam stac przy glowie zony i nie patrzec co sie dzieje
????????????????????????????? PARANOJA

--
P_G

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2002-01-22 22:35:00

Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: "Magdalena Busk" <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


<b...@p...onet.pl> skrev i meddelandet
news:7c04.00001c57.3c4de32b@newsgate.onet.pl...
> To, ze kobieta
> nie chce, aby facet byl z nia u ginekologa to normalne, tak jest w
wiekszosci
> par, ale dlaczego jakas polozna ma odbierac porod NASZEGO WSPOLNEGO
DZIECKA, a
> ja mam stac przy glowie zony i nie patrzec co sie dzieje
> ????????????????????????????? PARANOJA

Dlatego, ze maz/partner nie jest przy porodzie *od patrzenia*. Majac
szanse uczestnictwa w porodzie bierzesz na siebie obowiazek aktywnego
wspierania kobiety i pomocy jej. Porod to nie teatr a ciezka praca,
obojga rodzicow.

magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2002-01-22 22:42:18

Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: Dariusz <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



Magdalena Busk wrote:
>
> <b...@p...onet.pl> skrev i meddelandet
> news:7c04.00001c57.3c4de32b@newsgate.onet.pl...
> > To, ze kobieta
> > nie chce, aby facet byl z nia u ginekologa to normalne, tak jest w
> wiekszosci
> > par, ale dlaczego jakas polozna ma odbierac porod NASZEGO WSPOLNEGO
> DZIECKA, a
> > ja mam stac przy glowie zony i nie patrzec co sie dzieje
> > ????????????????????????????? PARANOJA
>
> Dlatego, ze maz/partner nie jest przy porodzie *od patrzenia*. Majac
> szanse uczestnictwa w porodzie bierzesz na siebie obowiazek aktywnego
> wspierania kobiety i pomocy jej. Porod to nie teatr a ciezka praca,
> obojga rodzicow.

Ale patrzenie to tez praca.
Zatem w celu pogodzenia zwasnionych stron proponuje instalacje kamer w
gabinetach ginekologicznych.
Chce narzeczony, maz , ogladac narzeczona, zone w gabinecie w czasie
badania lub w czasie porodu, to wrzuca zeton i obraz sie nagrywa.
Narzeczona, zona dostaje kasete i jak chce to pokazuje narzeczonemu,
mezowi.

Wtedy ona decyduje, a ginekolog ma spokojne sumienie moralne.

Niemniej wyczuwam takie podteksty w dyskusji, ze niektorzy Panowie
uwazaja ze to takie proste zbadac narzeczona /zone, ze jak sie dobrze
przypatrza kilka razy to sie naucza i wkrotce beda te badania sami
przeprowadzali.

Nalezy rowniez wyeliminowac emocje zwiazane z "zabawa w doktora".

Jacek

>
> magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 . 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Tlumaczenia medyczne ang<->pol = Lista TRANG
alergia
wypracowanka dla nie-humanistow
problemy z przelykiem i inne...
alergia

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »