Strona główna Grupy pl.sci.medycyna badanie ginekologiczne

Grupy

Szukaj w grupach

 

badanie ginekologiczne

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 86


« poprzedni wątek następny wątek »

71. Data: 2002-01-22 23:05:29

Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Dlatego, ze maz/partner nie jest przy porodzie *od patrzenia*. Majac
> szanse uczestnictwa w porodzie bierzesz na siebie obowiazek aktywnego
> wspierania kobiety i pomocy jej. Porod to nie teatr a ciezka praca,
> obojga rodzicow.

A czy ja mowilem, ze maz ma sobie tylko robic teatr? Jasne, ze jest przede
wszystkim od tego, aby pomagac zonie, ale to w niczym nie wyklucza patrzenia.
Patrzenie na narodziny swojego dziecka jest moim zdaniem najbardziej naturalna
potrzeba ojca, niestety troche stlumiona przez niegdys panujace zasady. A kiedy
kobieta rodzi sama? Polozna pomaga, a jednoczesnie patrzy i odbiera porod.
Zapewniam, ze w jakis sposob mozna polaczyc jedno z drugim.

--
P_G

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


72. Data: 2002-01-23 00:17:29

Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: Kaja <f...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora



b...@p...onet.pl napisał(a):

> > Exchibicjonistka?

Wiem, że się pisze przez samo h, ale napisałam tak specjalnie.

> A wedlug Ciebie pokazywanie swojego ciala nago swojemu partnerowi to
> ekshibicjonizm (proponuje rowniez lekture slownika ortograficznego) ???
> Masz jakies kompleksy? Jak twoj chlopak widzi Cie nago w lazience to co,
> zaslaniasz sie natychmiast? A moze w ogole nie masz nikogo????
> W kazdym razie bardzo Ci wspolczuje...

To jest zupełnie co innego niż badanie u ginekologa.
Ty jesteś chory na pogdlądactwo. :-D

--
Kaja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


73. Data: 2002-01-23 02:20:20

Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: "Magdalena Busk" <m...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


<b...@p...onet.pl> skrev i meddelandet
news:7c04.00001e47.3c4df038@newsgate.onet.pl...
>
> > Dlatego, ze maz/partner nie jest przy porodzie *od patrzenia*. Majac
> > szanse uczestnictwa w porodzie bierzesz na siebie obowiazek
aktywnego
> > wspierania kobiety i pomocy jej. Porod to nie teatr a ciezka praca,
> > obojga rodzicow.
>
> A czy ja mowilem, ze maz ma sobie tylko robic teatr? Jasne, ze jest
przede
> wszystkim od tego, aby pomagac zonie, ale to w niczym nie wyklucza
patrzenia.

Wydaje mi sie, ze nie wiesz jak wyglada porod, od strony praktycznej. W
momencie, kiedy mozna rzeczywiscie "cos zobaczyc", partner jest bardzo
potrzebny z drugiej strony. Zwykla trzyma glowe, albo podtrzymuje za
plecy, ramiona, ociera pot z czola, dopinguje do parcia. Nie moze stac z
boku i ogladac. Nigdy jeszcze nie zdarzylo mi sie, zeby ojciec dziecka
sobie zwyczajnie stal i patrzyl. Nie te emocje. Zapewniam Cie, ze ilosc
adrenaliny nie pozwoli na to.

> Patrzenie na narodziny swojego dziecka jest moim zdaniem najbardziej
naturalna
> potrzeba ojca, niestety troche stlumiona przez niegdys panujace
zasady.

Mylisz sie. Pragnieniem obojga rodzicow jest, aby dziecko bylo zdrowe, a
nie, zeby cokolwiek zobaczyc. To przezycie porodu razem jest wazne, nie
zobaczenie go.

> A kiedy kobieta rodzi sama? Polozna pomaga, a jednoczesnie patrzy i
odbiera porod.

Rozumiem, ze mowimy o II okresie. Wtedy poloznej pomaga ktos trzeci
(lekarz, druga polozna) i to zwykle ta osoba wspiera rodzaca.

> Zapewniam, ze w jakis sposob mozna polaczyc jedno z drugim.

Pozdrawiam i radze zajac sie czyms innym... Moze narciarstwem? Modny
ostatnio sport...

magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


74. Data: 2002-01-23 04:29:10

Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Wydaje mi sie, ze nie wiesz jak wyglada porod, od strony praktycznej. W
> momencie, kiedy mozna rzeczywiscie "cos zobaczyc", partner jest bardzo
> potrzebny z drugiej strony. Zwykla trzyma glowe, albo podtrzymuje za
> plecy, ramiona, ociera pot z czola, dopinguje do parcia. Nie moze stac z
> boku i ogladac. Nigdy jeszcze nie zdarzylo mi sie, zeby ojciec dziecka
> sobie zwyczajnie stal i patrzyl. Nie te emocje. Zapewniam Cie, ze ilosc
> adrenaliny nie pozwoli na to.
>

Faktycznie zbyt dokladnie nie wiem jak to wyglada. Wydawalo mi sie, ze ojciec
dziecka moze stac z boku. Wtedy jednoczesnie trzyma zone za reke i widzi jak
rodzi sie dziecko. No chyba, ze rodzacej kobiecie zaklada sie cos na nogi (koc,
przescieradlo, czy cos takiego, tak ze z boku niczego nie widac??????? Nie wiem
jak to jest, ale gdyby tak bylo to poprosilbym o zdjecie z zony wszystkiego,
aby mozna bylo widziec jak najwiecej. Z drugiej strony, gdyby i tak nie bylo
widac wszystkiego dokladnie to majac do wyboru patrzenie i przygladanie sie lub
trzymanie zony za reke i pomaganie wybralbym patrzenie (ale egoista ze
mnie...). Skoro tam jest tyle poloznych to zone wspieralbym tylko "duchowo"
samemu ogladajac wszystko dokladnie. Tak przynajmniej jedno z nas widzialoby to
zdarzenia (tak na marginesie slyszalem, ze kiedys jakis koles to nagral - to
musi byc fantastyczna sprawa - moze w prywatnych szpitalach cos takiego jest
mozliwe?). Na szczescie jednak na razie nie planujemy dziecka.


> Mylisz sie. Pragnieniem obojga rodzicow jest, aby dziecko bylo zdrowe, a
> nie, zeby cokolwiek zobaczyc. To przezycie porodu razem jest wazne, nie
> zobaczenie go.


Wiem, ze najwazniejsze jest, zeby wszystko poszlo OK, ale jak mozna nie widziec
jednego z najwazniejszych wydarzen w zyciu (skoro mozna!)???

> > A kiedy  kobieta rodzi sama? Polozna pomaga, a jednoczesnie patrzy i
> odbiera porod.
>

> Pozdrawiam i radze zajac sie czyms innym... Moze narciarstwem? Modny
> ostatnio sport...
>

To dopiero w polowie lutego...
Pozdro
P_G

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


75. Data: 2002-01-23 07:50:53

Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On 23 Jan 2002 b...@p...onet.pl wrote:

> Patrzenie na narodziny swojego dziecka jest moim zdaniem najbardziej naturalna
> potrzeba ojca, niestety troche stlumiona przez niegdys panujace zasady. A kiedy

mysle, ze wcale niekoniecznie zaznaczam, ze bylem prz wszystkich porodach
moich dzieci (trojki)

P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


76. Data: 2002-01-23 08:36:05

Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: NakaiSuzuki <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

<b...@p...onet.pl> wrote in
news:60ff.000005e0.3c4e3c15@newsgate.onet.pl:
> Tak przynajmniej jedno z nas
> widzialoby to zdarzenia (tak na marginesie slyszalem, ze kiedys jakis
> koles to nagral - to musi byc fantastyczna sprawa - moze w prywatnych
> szpitalach cos takiego jest mozliwe?). Na szczescie jednak na razie nie
> planujemy dziecka.

Chłoptaś, nagraj sobie badanie ginekologiczne, oglądaj, a tutaj wróć jak
dorośnisz!

--
----------------
Krzysiek, FEBP
----------------
Jeśli nie wiesz co robisz, rób to porządnie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


77. Data: 2002-01-23 11:58:05

Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: "Xena d. Bazyl" <t...@t...iinf.polsl.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:6...@n...onet.pl...

> Faktycznie zbyt dokladnie nie wiem jak to wyglada. Wydawalo mi sie, ze
ojciec
> dziecka moze stac z boku. Wtedy jednoczesnie trzyma zone za reke i
widzi jak
> rodzi sie dziecko. No chyba, ze rodzacej kobiecie zaklada sie cos na
nogi (koc,
> przescieradlo, czy cos takiego, tak ze z boku niczego nie widac???????
Nie wiem
> jak to jest, ale gdyby tak bylo to poprosilbym o zdjecie z zony
wszystkiego,
> aby mozna bylo widziec jak najwiecej. Z

Współczuję komuś kto ma mieć z Toba dzieci. Poród to nie cyrk, to bardzo
intymna chwila. Osoba, która rodzi nie dość, że cierpi, to jeszcze
chcesz, żeby ją można było oglądać. Uważasz, że zobaczenie jak to się
dzieje jest miłe, piękne itp. Tu chodzi bardziej o doznania psychiczne.

> Skoro tam jest tyle poloznych to zone wspieralbym tylko "duchowo"
> samemu ogladajac wszystko dokladnie.

Boże... i myślisz, że w ten sposób przysłużył byś się matce Twoich
dzieci? Nic bardziej mylnego - zapewniam Cię. I powie Ci to każda
rodząca, ginekolog i położna.

> Tak przynajmniej jedno z nas widzialoby to
> zdarzenia (tak na marginesie slyszalem, ze kiedys jakis koles to
nagral - to
> musi byc fantastyczna sprawa - moze w prywatnych szpitalach cos
takiego jest
> mozliwe?).

i po co? Pokazywałbyś potem ludziom? Puszczałbyś sobie?

> Na szczescie jednak na razie nie planujemy dziecka.

Na szczęście dla Twojej partnerki.
Czytając takie posty rozumiem w pełni fakt, że nagrody Darwina
istnieją - jest to jakiś sposób...


> > Mylisz sie. Pragnieniem obojga rodzicow jest, aby dziecko bylo
zdrowe, a
> > nie, zeby cokolwiek zobaczyc. To przezycie porodu razem jest wazne,
nie
> > zobaczenie go.
>
>
> Wiem, ze najwazniejsze jest, zeby wszystko poszlo OK, ale jak mozna
nie widziec
> jednego z najwazniejszych wydarzen w zyciu (skoro mozna!)???

no comment, może też wybierz się do hospicjum i oglądaj jak ludzie
umierają - to też ważny moment... :-(

> > Pozdrawiam i radze zajac sie czyms innym... Moze narciarstwem? Modny
> > ostatnio sport...
> >
>
> To dopiero w polowie lutego...
Nie jedź tam ze swoją partnerką, bo jak się wam ciąża trafi, to będzie
koszmar.

pozdrawiam, aczkolwiek z dużym niesmakiem
Tatiana


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


78. Data: 2002-01-23 12:48:39

Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: "Adiola" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:7c04.00001c57.3c4de32b@newsgate.onet.pl...
> > O, to ja widzialam w TVP 1 w programie "Pierwszy krzyk " jak mlodzieniec
> > pewien podczas porodu rodzinnego rowniez zagladal ciekawie w wiadome
miejsce
> > i niestety mam nieodparte wrazenie, ze robil to po to zeby opowiedziec
> > pozniej kolegom jak to naprawde wyglada........ szczerze przyznaje, ze
dla
> > mnie takie zachowanie bylo zenujace....ot, glupi malolat, zamiast
trzymac
> > zone za reke, pogladzic po wlosach, zrobil sobie lekcje pogladowa.....
> >
>
> A wiesz, ze inni tez tak robia???

Moze wyrazilam swoje mysli nieprecyzyjnie, wiec sprecyzuje. Otoz, chlopiec
ten uczestniczyl w porodzie rodzinnym i nie pamietam dokladnie co robil
podczas porodu, natomiast tuz po urodzeniu dziecka, kiedy lekarz i polozna
zajmowali sie dzieckiem i mowili do mamy, ten stanal naprzeciw krocza i
patrzyl wen jak nie przymierzajac " szpak w p..... ". I to bylo dla mnie
zenujace.
Zreszta, Tv Polonia powtarza odcinki tego programu, wiec jest szansa, ze na
wlasne oczy zobaczysz co robil ten mlodzieniec. Jesli obejrzysz, to przekaz
nam swoje odczucia.
Co do ogladania porodu, to mysle, ze tez mozesz sobie popatrzec na program w
Reality Tv. Tam mozna obejrzec prawie z detalami. Przyjrzyj sie rowniez co
robia partnerzy rodzacych i moze wtedy zrozumiesz dlaczego oponujemy.

pozdrawiam zyczac milych widokow podczas badania ginekologicznego :-)).

Adiola


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


79. Data: 2002-01-23 17:51:01

Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: "ewaem" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Magdalena Busk" <m...@h...com> napisał w
wiadomości news:a2l6sk$as1$1@news.onet.pl...
.
[ciach]

> Wydaje mi sie, ze nie wiesz jak wyglada porod, od strony praktycznej. W
> momencie, kiedy mozna rzeczywiscie "cos zobaczyc", partner jest bardzo
> potrzebny z drugiej strony. Zwykla trzyma glowe, albo podtrzymuje za
> plecy, ramiona, ociera pot z czola, dopinguje do parcia. Nie moze stac z
> boku i ogladac.

[...]
> Mylisz sie. Pragnieniem obojga rodzicow jest, aby dziecko bylo zdrowe, a
> nie, zeby cokolwiek zobaczyc. To przezycie porodu razem jest wazne, nie
> zobaczenie go.
>

Mylisz sie. Pragnieniem rodzicow jest, aby dziecko bylo zdrowe - ale to nie
wyklucza checi zobaczenia, jak twoj syn przychodzi na swiat.
Kilka lat temu rodzilam swojego syna - oczywiscie w obecnosci jego ojca. Nie
pocilam sie - wiec nikt mi nie musial ocierac potu z czola, skurcze parte
byly jak trzeba - niepotrzebny byl mi zaden doping.. Za to bylam bardzo
nieszczesliwa, ze z mojej pozycji nic nie widac.. tak strasznie chcialam
zobaczyc, jak to dziecko przychodzi na swiat.... ze osobiscie wyslalam
przyszlego ojca z kamera (ktora byla wzieta po to, by uwiecznic pierwszy
krzyk Jasia) na "drugi koniec"... I nie rozpowszechniam tego filmu, nie
pokazuje znajomym - ale do tej pory, gdy go wlacze - to potrafie sie
poplakac ze wzruszenia:)
Nie sadze, zeby byl jakikolwiek bardziej wzruszajacy - i bardziej intymny -
i bardziej osobisty moment w moim zyciu niz ten. I dlaczego nie mialabym go
zobaczyc? I uwiecznic?

I uwazasz, ze jesli nawet przyszla matka nie jest zainteresowana jak to
wyglada - to jest cos nienormalnego w fakcie, ze przyszly ojciec moglby byc?

> Pozdrawiam i radze zajac sie czyms innym... Moze narciarstwem? Modny
> ostatnio sport...

Ja rowniez
ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


80. Data: 2002-01-23 18:15:25

Temat: Re: badanie ginekologiczne
Od: <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> > No jasne. Gość jest psychiczny, a dziewczyna uległa i pod dużym jego
wpływem.
>
>
> Dziekuje za jakze przemyslana i madra odpowiedz. Nic juz chyba nie bede
mowil,
> bo nie chce mi sie pisac dwa razy tego samego
>
> --
> P_G
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
może użyłam zbyt mocnych słów, ale wnikliwie przeczytałam cały wątek i naprawdę
nie wiem o co Ci tak naprawdę chodzi :(
jeżeli chcesz i Twoja dziewczyna tego potrzebuje to chodz z nią do ginekologa,
ale jeżeli cały ten proceder wynika tylko i wyłącznie z tego, że nie masz
zaufania do lekarza, który ją bada, że boisz się o to czy COŚ sie nie stanie z
czego ona mogłaby być niezadowolona - to zmieńcie lekarza. Wybór jest duży.
Nikt Wam nie każe chodzić tu a nie tam . Prawda? A jeżeli chodzi o co innego to
patrz wcześniejsze zdania. I koniec problemów.Ale pogadać można było na grupie.
Pozdro


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Tlumaczenia medyczne ang<->pol = Lista TRANG
alergia
wypracowanka dla nie-humanistow
problemy z przelykiem i inne...
alergia

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »