| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-08-06 21:02:38
Temat: bylo - II - o paranojach, artystach itd. ;)... z Gormenghast wrote:
> "tycztom" w news:bgbv4m$5m7$1@ochlapek.sierp.net... wygrzebał
> coś, co jest inną ilustracja FAKTU, że wszystko jest procesem...;)))
> Mam to komentować? Siebie? Oczywiście mogę...
>
> Ale najpierw podkreślę coś, czego nigdy nikt nie zobaczy będąc
> "przechodniem", lub "przelotniem" nad polaną. Aby wiedzieć co się
> dzieje w przedziale dalekobieznego pociagu, nie wystarczy podbiec
> do okna przedziału - gdy pociąg zatrzyma się na peronie.
> Tym bardziej na nic wypatrywanie tego przedziału, kiedy leci on wraz
> z całym składem gdzieś tam, na wiadukcie.
> Trzeba do tego pociagu wsiąść i poszukac interesującego nas przedziału.
> BYĆ W NIM. Wówczas okaże się (choćby po zapasach żywności,
> coby nie wspomnieć o "świeżości" pasażerów ;), że to, co widzimy
> następnego dnia rano nie jest tym samym, co zastaliśmy wsiadając.
> A co widać gdy porównujemy stany odległe o rok!?...;))
>
> Cóz więc znalazłeś Tomku w tym moim poście sprzed roku?
> Cóż podajesz tutaj? Wycinek? Ślad chwili? Zapewne!!
> A chciałbyś pewnie znaleźć cośkolwiek stabilnego jak fundament
> wiaduktu... ;))? Nie da się... to nie te formy przekazu. Nikt tu nie
> pisze książek ;)). /.../
Dzięki za odpowiedź.
Coż znalazłem?
Prawdę mówiąc, to - po prostu - byłem ciekawy jak to skomentujesz teraz
/czyli świadom tego pociągu, o którym imo trafnie napisałeś TŻPG :)) - ale o
tym za chwilę - przeczytałem nową odsłonę 'wczorajszego przedziału'/.
Ciekawią mnie w zasadzie 4 rzeczy:
1. Sprawa pociągu
2. Sprawa sprawiedliwej oceny 'dzieci PSP'
3. Sprawa autorytetu
4. Sprawa Alla - jako ciekawego obiektu 'badań' /zawiasy, bo mamy tu sporą
niejednoznaczność/
1. Z jednej strony mamy pędzący pociąg... ktoś jest na zewnątrz.. Tak mi się
kojarzy z Einstein'owskim "Skróceniem Lorenca" /fonetycznie/. Może analogia
matematyczna 'koślawa' - ale imo zarówno zewnętrzny obserwator nie ma szans
na dokładną analizę tego co jest w środku jak i wewnętrzny obserwator
/pomińmy prędkość i inne założenia "skrócenia"/ nie ma szans na prawidłowe
odwzorowanie.
Ale, ale.. czy historia nie lubi się powtarzać? Czy moda nie zatacza
regularnych okręgów? Czytając /przypadkowo - nie mam czasu na wiercenia za
'ropą'/ Twojego 'starego' postka, pomyślałem sobie, że w jakimś stopniu -
wymyślonym być może przeze mnie - zatacza on okrąg na tym co dzieje się
obecnie. /pytanie - czy trafiłem w ten odcinek okręgu? Być może nie. Do tego
dojdziemy :)/.
Jeżeli trafiłem, to mamy /z automatu/ punkt 2. Jeżeli nie trafiłem, to mamy
punkt 3. Punkt 4 jest w bonusie :D /to stały element PSP - w miejsce Alla
można podstawić w zasadzie dowolny nick, w zasadzie? Ilu jest takich co
potrafią podstawić swój nick? I analizować ;))/.
2. Nie będę o tym pisał, bo sporo zostało powiedziane - mowa o Twoim dialogu
z Zielskiem. Poczekam, może doczekam zakończenia tego dialogu. Jeżeli nie.
To pewnie będzie jeszcze nie jedna okazja żeby o tym pogadać.
3. Dawno, dawno temu, zatargany ciekawością mojej znajomej, pognałem oglądać
małpiszona w masce przeciwgazowej /M. Jackson'a - chyba przed Forum w
W-wie/. Tłum, wrzask, pisk, ścisk /ogórki kiszone/. Małpiszonek polatał,
polatał i wjechał windą na górę. Myślałem, że dostanę już 'przepustkę' na
odjazd do domu.. Ale nie. Znajoma uparła się, że 'odlądniemy' dalej. No to
stałem i oglądałem tego Małpiszonka - tyle, że nie face to face /no prawie/
tylko głow pionowo w górę i na okno forum. W pewnym momencie Łepek
Małpiszonka zniknął z okna. Ktoś puścił żarcik, że poszedł to wszystko
'olać'. WC-kwadrans go nie było...
Przez ten wc-kwadrans trzeszczało w móżdżku mojej koleżanki...
Zatrzeszczało, zatrzeszczało /jak stara klepka/ i koleżnka pyta:
- Tomek? Ty myślisz, że tacy .... tacy /ech, ach, ech... jej/ jak Michael
naprawdę chodzą do WC'ta?
/małpiszona wycinam tutaj - bez żadnych analogii niżej/
Tak sobie obserwuję Grupkę... /siebie/ i widzę, że jakaś częś /jakaś tam/
dotyczy walki z samym sobą.. Po kabelkach 'powiało' info "All jest TAKI i
TAKI" - ale przecież nikt tego explicite nie wypowiedział... a już na pewno
nie sam All /tak myślę/. Jeżeli All zrobił to i to, błysnął tu i tu.. to
znaczy, że jest taki a taki, a od takiego i takiego, to trzeba wymagać to i
to - analogia: All nie chodzi do WC'ta i nie ma ludzkich problemów :) Jeżeli
stworzył 'coś', to jest ekspertem od wszystkiego.
No i co? Ano walczymy z 'własnoręcznie' wymalowanym obrazem zatytułowanym
All. Podstawiamy sobie ten obraz podczas rozmowy z autentyczną ASCII-kreacją
i tutaj dopiero zaczynają się klocki.
Jak to? Co to za reakcja? Jak on mógł tak napisać? Dlaczego jest taki a
taki? Nie ocenia równo!
Jest ...... /piiiiiii - cenzura ;)/. Itd. Myślę, że napewno domyślasz się o
czym piszę.
Problem polega na ubóstwianiu pod wpływem projektowanych obrazów
/przekłamaniu, zaślepieniu, lenistwie itp./.
Wszystko wraca do /no powiedzmy/ normalności, kiedy All zaczyna 'być'
zwykłym 'człowiekiem', Grupowiczem - również rozwijającym się, szukającym,
czasem błądzącym, wyciągającym wnioski, mającym kiepski dzień + inne wnioski
/np. bijącym po łapkach za permanentnie 'koślawy' impuls do żądanej
charakterystyki obserwowanego układu - ale to może bardziej do mnie samego/
npd. 'trzeźwych' obserwacji.
/ciąglę mowa o 'nie Tobie' - mowa, oczywiście, o drugiej stronie monitora
:)/.
Jak to jest naprawdę? Całość Twojego obrazu All'u to zwyczajna odpowiedź na
jakieś bodźce -nic nowego /nie ma tu co gloryfikować/. Tak jak układ
elektroniczny: chcesz charakterystykę fazową, częstotliwościową, no to
trzeba coś dać na wejście, no i trzeba wiedzieć co /stały prąd niewiele
wykaże na ch-ce częstotliwościowej :) Ale jeżeli uchwycisz tak na szybko, od
samego poszątku - może jakieś 'stany nieustalone' :))/.
4. A tutaj nie ma co komentować - tu trzeba obserwować.
To tyle. Idę się rozwijać dalej.
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-08-06 21:32:04
Temat: Re: bylo - II - o paranojach, artystach itd. ;)Tak tu sobie filmy o kałwbojach oglądam, gdy tymczasem...
Użytkownik "tycztom"
> ... z Gormenghast wrote:
Impresja
<ciach>
> 4. A tutaj nie ma co komentować - tu trzeba obserwować.
> To tyle. Idę się rozwijać dalej.
Czyli spać? :-)))
Wiesz, że co zbyt rozwinięte, przekwita?
I wiesz co dalej?
może za trudne?
:-))
ett
Mynyster też nauczony z jednego koryta żreć :-))
Miałeś dać link na stare posty.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-06 21:48:43
Temat: Re: bylo - II - o paranojach, artystach itd. ;)eTaTa wrote:
> Tak tu sobie filmy o kałwbojach oglądam, gdy tymczasem...
> Użytkownik "tycztom"
>> ... z Gormenghast wrote:
>
> Impresja
> <ciach>
>> 4. A tutaj nie ma co komentować - tu trzeba obserwować.
>> To tyle. Idę się rozwijać dalej.
>
> Czyli spać? :-)))
Nie będę podawał godziny... /ale chol.. przesadzam ostatnio z tym
niespaniem - choć to o niczym nie świadczy/.
> Wiesz, że co zbyt rozwinięte, przekwita?
Niedomówienia nawet nie pączkują.
> I wiesz co dalej?
>
> może za trudne?
> :-))
Taaa.. pewnie dla Ciebie co? :))
/przyznaj się, od kiedy masz JUŻ moją 'mapkę' w kieszeni? :)/
> ett
> Mynyster też nauczony z jednego koryta żreć :-))
Aaaaa... niech to /to sobie połażę wokół stołu jak ten od Dulskiej ;)/
> Miałeś dać link na stare posty.
????
Moja skleroza? Czy Twoja nadkreatywność? :)
/ło co chodzi?/
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-08 22:15:59
Temat: Re: bylo - II - o paranojach, artystach itd. ;)
Użytkownik "tycztom" <t...@N...waw.pl> napisał w wiadomości
news:bgrt1a$2uqq$1@foka1.acn.pl...
> Nie będę podawał godziny... /ale chol.. przesadzam ostatnio z tym
> niespaniem - choć to o niczym nie świadczy/.
> > Wiesz, że co zbyt rozwinięte, przekwita?
> Niedomówienia nawet nie pączkują.
> > I wiesz co dalej?
> Taaa.. pewnie dla Ciebie co? :))
> /przyznaj się, od kiedy masz JUŻ moją 'mapkę' w kieszeni? :)/
Owoce zanim wydadzą nasienie, też mają ...długą drogę :-))
> > Mynyster też nauczony z jednego koryta żreć :-))
> Aaaaa... niech to /to sobie połażę wokół stołu jak ten od Dulskiej ;)/
Zawsze to, może być powód do zmiany dywanu, po którym deptasz :-)
> > Miałeś dać link na stare posty.
> Moja skleroza? Czy Twoja nadkreatywność? :)
> /ło co chodzi?/
Myślałem, że będziesz, chciał przećwiczyć inne style walki :-))
Ale fakt, to nie ta grupa :-))
pozdry
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |