« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-08-06 23:07:09
Temat: Nowy tata ...Witam wszystkich!
Niedlugo czeka mnie dosc trudne zadanie ...
Chyba najtrudniejsze w zyciu tak cos czuje
Zwiazalem sie z kobieta ktora ma dziecko, wszystko dosc swiezo po
rozwodzie...
Czy moglby ktos z grupowiczow doradzic mi jak najlepiej ( moze sam cos
takiego przechodzil ), najpierw przyzwyczaic dziecko ( 11 lat dziewczynka
) do nowej
sytuacji, a pozniej zeby wytworzyla sie jakas wiez. Jaki mniej wiecej
okres czasu poswiecic na chwilowe przebywanie z nia (choc zna mnie z
widzenia) zeby odazu za duzo nie bylo tego, zeby zle nie odebrala,
wszystko to komplikuje ze niedawno jej caly swiat sie zawalil, choc duzo
rozumie to jeszcze jest dziecko i niektore sprawy inaczej spostrzega.
Jak ja wprowadzic w to ze w jej zyciu pojawie sie na stale ( wiem ze nie
ma na to recepty-kazda sprawa jest indywidualna) jaki czas na to
poswiecic, kiedy "pokazac" jej ze cos wiaze mnie z jej mama nie tylko
chwilowe rozmowy. Narazie przy jej corce rozmawiamy max 2 min. Nie chcemy
zeby za duzo narazie zauwazylo.
Chyba troszke cos metnie napisalem ale chyba zrozumiale :)
Dzieki z gory za jakakolwiek odpowiedz
Pozdrawiam
Kris
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-08-07 03:05:55
Temat: Re: Nowy tata ...
"Kris" <k...@p...fm> wrote in message
news:pan.2003.08.06.23.07.07.949836@poczta.fm...
> Witam wszystkich!
No ja cie prxepraszam - ale bez wzgledu na cokolwiek, tate to dziewczynka
juz ma i nawet nie probuj go zastapic ( chyba,ze jakis rzadki lajdak i w
ogole w zyciu dziecka go nie ma).
Jak sie zachowywac? Normalnie, badz soba. Badz przyjazny, ale bez namolnego
napraszania sie. Jezeli planujesz z ta kobieta zwiazac sie na stale ( na
zawsze!). Jesli nie - zostaw je o b i e. Juz dzis.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-07 03:07:09
Temat: Re: Nowy tata ...
"Kris" <k...@p...fm> wrote in message
news:pan.2003.08.06.23.07.07.949836@poczta.fm...
> Witam wszystkich!
Jeszcze jedno: czy to ty jestes przyczyna tego rozwodu?
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-07 05:09:59
Temat: Re: Nowy tata ...Pyzol <p...@s...ca> napisał(a):
>
> "Kris" <k...@p...fm> wrote in message
> news:pan.2003.08.06.23.07.07.949836@poczta.fm...
> > Witam wszystkich!
>
> No ja cie prxepraszam - ale bez wzgledu na cokolwiek, tate to dziewczynka
> juz ma i nawet nie probuj go zastapic ( chyba,ze jakis rzadki lajdak i w
> ogole w zyciu dziecka go nie ma).
Niezykle cenna uwaga. Rywalizacji z ojcem nigdy nie wygrasz. Na pewno nie
tego by chciała mała, tylko byś jej wprowadził w głowie niepotrzebny zamęt i
w efekcie unieszczęśliwił. Musisz znaleźć dla siebie jakąś formułę; może
starszy brat, a może dobry kumpel? Najlepsze rozwiązanie podpowie Ci czas, z
dnia na dzień będziesz lepiej rozumiał, czego oczekuje od ciebie dziecko, kim
masz być dla niego. Zdaj się na intuicję.
Ana
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-07 06:24:52
Temat: Re: Nowy tata ...Witam
oj... ten temat jest mi bliski. zwiazalam sie z facetem, kt. ma dziecko.
Mysle, ze najwazniejsze jest to, zebys nie robil nic na sile - nie dogadzal,
nie probowal przekonac (i dziecka i siebie)
Nie trac tez nadziei. na pewno nie raz to dziecko cie zrani. nie bierz
wszystkiego do siebie i nie obrazaj sie - ja takie wlasnie bledy popelnialam.
Pozdrawiam i zycze powodzenia
Monika
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-07 06:50:50
Temat: Re: Nowy tata ...On Wed, 6 Aug 2003 22:07:09 -0500, "Pyzol" <p...@s...ca> wrote:
>Jeszcze jedno: czy to ty jestes przyczyna tego rozwodu?
Wiedziałem, że zaraz do tego dojdzie. ;-))
PS. O tych autorytetach w sztuce to strasznie długie posty
powychodziły naszym UGD. Nie wiem Ci ja kiedy przez to przebrnę. :-)
--
Amnesiak
------
"Wierzę w leczniczą siłę dialogu i chorobotwórczą siłę
monologu."
Kis Smis
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-07 06:55:55
Temat: Re: Nowy tata ...On Wed, 06 Aug 2003 22:07:09 -0500, Pyzol wrote:
>
> "Kris" <k...@p...fm> wrote in message
> news:pan.2003.08.06.23.07.07.949836@poczta.fm...
>> Witam wszystkich!
>
> Jeszcze jedno: czy to ty jestes przyczyna tego rozwodu?
> Kaska
Przyczyna jest naduzywanie alkoholu, znecanie sie psychiczne a pod koniec
nawet fizyczne, przyczyna nie jestem ja.
Pozdrawiam
Kris
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-07 06:58:37
Temat: Re: Nowy tata ...On Wed, 06 Aug 2003 22:05:55 -0500, Pyzol wrote:
>
> "Kris" <k...@p...fm> wrote in message
> news:pan.2003.08.06.23.07.07.949836@poczta.fm...
>> Witam wszystkich!
>
> No ja cie prxepraszam - ale bez wzgledu na cokolwiek, tate to dziewczynka
> juz ma i nawet nie probuj go zastapic ( chyba,ze jakis rzadki lajdak i w
> ogole w zyciu dziecka go nie ma).
>
>
Zastapic calkowicie nie moge go z wiadomych przyczyn, a zwiazac mamy sie
zamiar na zawsze wiec dziecko nie ucierpi na tym.
Pozdrawiam
Kris
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-07 08:57:28
Temat: Re: Nowy tata ...
Użytkownik "Kris" <k...@p...fm> napisał w wiadomości
news:pan.2003.08.06.23.07.07.949836@poczta.fm...
> Czy moglby ktos z grupowiczow doradzic mi jak najlepiej
( moze sam cos
> takiego przechodzil ), najpierw przyzwyczaic dziecko ( 11
lat dziewczynka
> ) do nowej
> sytuacji, a pozniej zeby wytworzyla sie jakas wiez.
chyba nie ma metody,a le nic na sile, nie narzucac, nie
kazac tak i tak sie nazywac, nie przekupywac, pozwolic sie
prowadzic, ale nie na smyczy tylko obok - dac czas, czekac -
dac mozliwosc wewnetrznego porownania, i uporzadkowania, byc
tam gdzie ona chce ona niech bedzie tam gdzie ty chcesz,
znalezc wspolne pasje i mamy raj - jak u sw jehowy :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-07 10:19:10
Temat: Re: Nowy tata ...Kenton:
> ... mamy raj - jak u sw jehowy :)
Kazdy stara sie rozwijac jak potrafi, rowniez oni. :)
Cokolwiek by nie powiedziec, ich znajomosc Biblii jest imponujaca
i bez watpienia nie da im sie tu zarzucic zaniechania czy ignorancji,
stad w tej sprawie sa jakby ~niedoscignieni w porownaniu do pozostalych
wyznan opierajacych sie na Biblii (ewangelii).
Osobiscie nie spotkalem dotad ani jednego wiernego sposrod innych
wyznan tzw chrzescijanskich, z ktorym daloby sie we w miare sensowny
sposob porozmawiac o tym co jest napisane w Biblii. :)
BTW z kolei niedoscignionymi imbecylami_biblijnymi pozostaja wg mnie
wierni kk. ;)
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |