« poprzedni wątek | następny wątek » |
141. Data: 2005-10-24 00:20:47
Temat: Re: "bylo sobie zycie" - koniec sprawyUżytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:djgt0m$ah9$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>>>>
>>>> A jest to wysoce prawdopodobne :(
>>>>
>>> A konkretnie co się zmieni na gorsze?
>>>
>> Mnie pytasz?
>> Ja napisałam, że jest wysoce prawdopodobne, że Kaczki będą
>> prezydentem :P
>>
> Nie wynikało bezpośrednio z tekstu :P.
Ano, jakos mi się źle przycięło :P
> A pytam, bo słyszę biadolenie śmigając po newsach, ale jakoś mało
> konkretnie. Ot, kacze bojówki, czarni rządzą, duo-wc-kaczka itp.
> Ciekawa jestem, jak wybór LK wpłynie na zmianę prawa i czemu na
> gorsze?
>
Mnie zastanawia co innego, tez widzę/słyszę wszędzie to biadolenie i
ciekawi mnie jakim cudem, w takim razie, Kaczki wygrały te wybory...?
Ania
--
***********e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ***********
******************** www.madej.master.pl ********************
Seks jest jedną z dziewięciu rzeczy potrzebnych do reinkarnacji,
pozostałe osiem nie ma znaczenia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
142. Data: 2005-10-24 05:43:40
Temat: Re: [OT] "bylo sobie zycie"Dnia Mon, 24 Oct 2005 00:02:18 +0200, Gosia Plitnik napisał(a):
> Ja, z zalu juz za drugie wino sie zabieram.
No właśnie. Taki niestety elektorat miał Donald. W głowach się im
poprzewracało od tego dobrobytu. Drugie wino, ech....
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
143. Data: 2005-10-24 06:09:33
Temat: Re: "bylo sobie zycie" - koniec sprawy> Nie wynikało bezpośrednio z tekstu :P.
> A pytam, bo słyszę biadolenie śmigając po newsach, ale jakoś mało
> konkretnie. Ot, kacze bojówki, czarni rządzą, duo-wc-kaczka itp. Ciekawa
> jestem, jak wybór LK wpłynie na zmianę prawa i czemu na gorsze?
Powrot do panstwa opiekunczego. Cos czego koszmarnie sie boje, wiec wybywam,
przynajmniej na pewien, czas poza granice naszego ukochanego kraju... Wroce jak
kaczki odleca.
Kania
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
144. Data: 2005-10-24 06:11:06
Temat: Re: "bylo sobie zycie" - koniec sprawy> Mnie zastanawia co innego, tez widzę/słyszę wszędzie to biadolenie i
> ciekawi mnie jakim cudem, w takim razie, Kaczki wygrały te wybory...?
> Ania
Nie ogladalas programow powyborczych? We wsiach i miasteczkach (tych mniejszych
i wiekszych) pojawialy sie kolejki do urn... Bo towarzysz Lepper kazal glosowac,
na Kaczynskiego oczywiscie... a 15% to nie w kij dmuchal...
Kania
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
145. Data: 2005-10-24 07:11:40
Temat: Re: "bylo sobie zycie"W wiadomości <news:djg54r$f87$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
>>> a pozniej, iz maja to byc bliskie osoby itd ludzie z grupy
>>> dyskusyjnej nimi nie sa.
>> Dlaczego uważasz, że ludzie z grupy dyskusyjnej nimi nie są?
> jestes jednak niezastapiona w wymyslaniu, ale juz nie napisze czego
> ;))))
Tego nie musisz.
Wystarczyłoby mi, gdybyś wytłumaczyła, dlaczego wg_CIEBIE_pojęcia "stosunki
towarzystkie" nie da się podciągnąć pod znajomych z grup dyskusyjnych.
Abstrahując już zupełnie od przypadku Kani.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
146. Data: 2005-10-24 07:14:16
Temat: Re: "bylo sobie zycie"W wiadomości <news:435bb769$1@news.home.net.pl>
Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid> pisze:
> Nixe napisał(a):
>> W taki razie do kogo kierowane były te słowa:
>> "Omijanie prawa ma w Polsce, owszem, długą tradycję, ale nawet
>> przy tym warto się kierować raczej sumieniem niż chciejstwem"
> Do Ciebie Nixe, głównie do Ciebie.
A możesz wytłumaczyć dlaczego akurat do mnie?
W którym miejscu omijam prawo kierując się chciejstwem?
Dobrze byłoby, gdybyś podał przy tym konkrety, ponieważ insynuacje zawsze
mnie brzydziły.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
147. Data: 2005-10-24 07:20:10
Temat: Re: "bylo sobie zycie"W wiadomości <news:djgv27$d3m$1@news.onet.pl>
Iwon(k)a <i...@p...onet.pl> pisze:
> rozumiem to tak, ze masz pozostawac z "towarzystwem" w osobistych
> kontaktach.
To może jeszcze określ jak częstych.
Czy widywanie się raz na rok wystarczy czy to jednak stanowczo za mało?
Bo oczywiście w dobie wszechobecnego internetu codzienne kontakty na GG,
ircu czy newsach to na pewno nie są stosunki towarzyskie.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
148. Data: 2005-10-24 07:23:13
Temat: Re: "bylo sobie zycie" - koniec sprawyKania wrote:
> Tylko widzisz, ja sie nie czuje winna.
I nie masz powodu, by czuć sie winna. Wystąpiłaś z pewną
propozycją - ktoś powiedział, że jest to propozycja nie
całkiem właściwa, ktoś jeszcze wyjaśnił dlaczego. Nic się
nie stało, tylko pogadaliśmy sobie. Może coś się wyjaśniło,
może nie całkiem.
> Z dosc prozaicznego powodu. Tej serii nie ma rynku polskim,
> kilka razu uderzalam do TVP z prosba o wypuszczenie plytki,
> kaset, czegokolwiek. Jednak, podobnie jak z "Sonda" TVP
> olala sprawe. Z wlasnych zrodel wiem, ze sie im to nie oplaca.
TVP jest wielkim molochem i nie raz zauważyłem, że generalnie
olewa on "niszowych" odbiorców, likwidując pozycje wartościowe.
"...Teatr Telewizji przestaje być nadawany na prośbę licznych
P.T. Klientów sieci sklepów Żuczek, Komarek i Boża Krówka,
którzy w to miejsce proponują więcej reklam." - jak w sobotnim
wydaniu "Rz" pisał Stanisław Tym
> Ale skoro nie ma tego na polskim rynku, to udostepniajac
> swoja kopie nikomu nie
> odbieram zarobku... prawda? To o co biega? W czym problem?
>
> Wiem, wiem... w prawie, bo litera prawa okresla... itd.
Nie chodzi o literę prawa. Postaw się w sytuacji twórcy. Człowieka
który wykonał pewna pracę, dzieło. Co więcej, robienie takich dzieł
jest jego sposobem na zarabianie pieniędzy. I potem ta praca jest
wykorzystywana, a ten człowiek nie dostaje z tej okazji tantiem
czy jak to zwać. I nie piszę o pieniądzach jakie przy okazji
zgarniają molochy wydawnicze, telewizyjne, plytowe itd.
> Wiec, jak juz wyzej pisalam, nie planuje wizyty prokuratora w
> moim mieszkaniu. Nie podziele sie seria z innymi osobami.
> Choc dla mnie to idiotyzm.
Podziel się prywatnie ze swoimi znajomymi. Więcej nie powiem...
> P.S. [OT] Sadzac z tego, ze prezydentem na 99% zostanie Kaczynski,
> prawo zmieni sie tylko na gorsze...
Tego też się obawiam, ale mam nadzieję, ze przynajmniej będzie działał
skuteczniej w tym, co już jest... i że wreszczcie będą chronione ofiary,
a nie sprawcy.
Pozdr,
--
ŁK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
149. Data: 2005-10-24 07:34:51
Temat: Re: "bylo sobie zycie"A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Gosia Plitnik"
<p...@o...pl> mówiąc:
>> A takie coś jak prawa autorskie to już w tym kraju nie obowiązuje?
>
>Tradycyjnie, chciała dziewczyna dobrze, to ja pac:-/
Ale Gosiu, to nie o to chodzi. Wiadomo, że nie obudziła się tego dnia z
postanowieniem "Dzisiaj zobaczymy, czy mi się uda połamać trochę prawa",
tylko chciała dobrze. Problem w tym, że otarła się bardzo blisko o jego
złamanie. I można się z tym prawem nie zgadzać, uważać je za głupie, ale
- jak już to zostało powiedziane - lepiej mieć świadomość jego
istnienia.
Bo potem można się zdziwić, gdy autor lub jego przedstawiciel postanowi
podochodzić swoich praw na drodze mniej niusowo-dyskusyjnej a bardziej
sądowej...
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
150. Data: 2005-10-24 12:21:02
Temat: Re: Re:[OT] "bylo sobie zycie"Dnia Mon, 24 Oct 2005 01:21:13 +0200, Borek napisał(a):
>
> A potem sobie powiedzialem, ze jakby w drugiej turze byl z Lepperem,
> sam bym na niego glosowal. I troche mi odtajalo, ale tylko troche.
>
Zapamiętam sobie to tłumaczenie, może będzie mi ciut lepiej. (Właśnie
przemawiają w tv)
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |