Data: 2003-10-09 08:11:06
Temat: candida albicans cd
Od: "Sławek" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dziekuje za odp na moje pytanie, ale sytaucja wyglada tak, że leczę się od
kilku miesiecy i nie ma wyraźnej poprawy. Po raz pierwszy lekarz stwierdzil
grzybice pochwy w czerwcu, stosowalam wtedy Ketokonazol przez 5 dni. Potem
wydawalo sie, ze jest jakby lepiej, ale w sierpniu znow zaczelo sie to samo,
wręcz z wiekszą siła, bo bardzo dokuczał mi ból podbrzusza. Byłam leczona
Orungalem. Kolejna wizyta u lekarza pokazala, że choroba nie skończyła się.
Wtedy lekarz zrobił posiew z pochwy i wynik brzmiał "obfity wzrost candida
albinas". Po raz kolejny stosowałam ketokonazol, tym razem przez 10 dni i
jednoczesnie Gyno-Pevaryl dopochwowo przez 15 dni. Kolejna wizyta u lekarza
i bez zmian. Zaznaczę, że za każdym razem, kiedy zaczynałam brać nowy lek
czułam przez kilka dni ulgę jeśli chodzi o ból podbrzusza, ale jednak po
jakims czasie ból zaczynał sie od nowa. Lekarz twierdzi, że niedługo
wyczerpie cały wachlarz leków, które moga mi pomóc. W tej chwili biore
Fluconazol (mam zapisane leczenie na 28 dni, przyjęłam do tej pory 12
tabletek) i jednoczesnie stosuje Macmiror dopochwowo (12 globulek, zostały
mi jeszcze 2). I znów na początku było chwilę lepiej, ale znów pojawiły sie
bole podbrzusza i chyba spowrotem wydzielina z pochwy. Dodam, że na języku
prawie cały czas mam biały nalot i w ogóle jestem osłabiona. Próbuję też
wspomóc leczenie produkatami naturalnymi (Alliofil, Citrosept). Prawdę
mówiąc już nie wiem czy kiedykolwiek zwalcze tego grzyba w sobie. Może macie
doświadzcenie w leczeniu tak uporczywego "pasożyta"????
Dziękuję za pomoc.
|