| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-08-20 14:18:22
Temat: Re: chaos, robale, 'kosmity'"tycztom" w news:bhu5qn$1ab6$1@foka.acn.pl...
/.../
Czy uwierzysz tTomku, że liczyłem na to, że kiedyś napiszesz taki tekst?
Czy uwierzysz, że marzyło mi się to już wówczas, gdy - hmm... -
obdarowywałeś mnie swoim oburzonym plonkiem, a zgromadzenie
oburzało się na moje "faszystowkie metody"?
Tak. Wiem, że dzisiaj mi uwierzysz. Nic jednak nie poradzimy na to,
że tak mało jest U-podróżnych tkwiących w tym przedziale,
a zatem _dysponujących_szansą_ na ogarnięcie więcej, niż tylko
własna jajecznica na śniadanie. Całkowicie obiektywne przeszkody
sprawiają, że szanse są po prostu nierówne. Szczególnie gdy się...
nie Myśli. I te dwa elementy, moim skromnym zdaniem, należałoby
dalej badać, dalej drążyć, aby wrzucić następny bieg...
W czasie ostatnich zmagań, gdy byłeś niewidoczny, miałem nadzieję, że
pracujesz, co więcej - czułem przez skórę, jak się w Tobie to wszystko
przelewa i gotuje.
Postawiłeś tycztomku bardzo ważny kamień milowy na PSP_Drodze.
Pytanie kto to zauważy. Język masz barwny, nieco chaotyczny,
no, ale kto chce w tym uczestniczyć, dołoży starań, poczyta drugi raz...
Nie będę dziękował, bo to zaraz skojarzy się niektórym z PG. Ale milczeć
też nie mam powodu. Jestem Ci wdzięczny, i mam nadzieję, że nie będzie
to odbierane jako "tworzenie stadka", gdyż jedynym co warto tutaj, w tej
Enklawie tworzyć, to _warunki dla rozwoju_. Jestem o tym śmiertelnie
przekonany, gdyż ... łatwizny mnie po prostu nie interesują - łatwizny
nie interesują ambitnych!!
A o spływanie w powszechność i stagnację jest bardzo łatwo. Wystarczy
nic nie robić, albo...
[zająć się dowolnymi wypiekami, czy to w kąciku złamanych serc, czy
jakimkolwiek innym, co przecież - wiadomo - ludziom też bywa potrzebne].
No, były PG a teraz skromnie do roboty ;).
/.../
> Kto tak 'mądry że zgadnie' gdzie się kończy cienka /nie wiem czy czerwona
> ;)/ lina?
> Gdzie spada jej koniuszek? Na który obszar postrzegania?
/.../
> Jeszcze raz: /scenografia/ -cienka lina/linka rozpięta nad potężnymi
> obszarami zrozumienia wyznacza granicę 'dobro' i 'zło'
> /w sensie meritum działalności na PSP/. Reszta linki /3/4 jej długości/
> spada na biegun 'zagmatwania'... plącze się tam 'żenująco'...
> W tym splocie 'makaronu' nijak nie można dostrzeć końcówki...
> a makaron zahacza zarówno o jeden jaki i drugi obszar...
> Na cienkiej lince 'tańczy' /dołączył do grona/ tycztomek...
> No i 'kto tak mądry, że zgadnie'? :) Gdzie kończy się jedno a zaczyna
> drugie...?
> Dodatkowym utrudnieniem są /oczywiście/ 'etykiety'.. kiedy już rozwikłasz
> 'gordyjski makaron', okaże się, żeś w połowie drogi... Wciąż pozostaje
> zagadka znaczeń... /'co autor miał na myśli?'/.
> Zewsząd 'kupa' amatorów/profesjonalistów napinających i 'S'_puszczających
> linkę /nawet nie chodzi o to, żeby 'zdmuchnąc' tycztomka ale o to, żeby -tak
> całkiem na ś. lenia- po burzliwej 'dywagacji' sprawdzić -np. za pomocą
> nietłumionego drgania 'struny'- czy tycztomek/UGD dalej tam siedzi... ;)/
Siedzi. I nie próżnuje. Jest wśród zgiełku i szczęku oręża widoczny.
Z wyostrzonym mieczem w pochwie!!
To, o co idzie bój, nie chce przelewu krwi, a jeśli się tak zdarza, że są
mniejsze lub większe skaleczenia, to mają one działać nie jak bezmyślna
szczepionka immunologiczna, ale jako impuls piorunowy inicjujący nowe
życie w pierwotnej zupie oceanu.
Czy ze splotu linek / makaronów / bacików, w ich trzech czwartych, jak
dzisiaj szacujesz, kiedyś zostanie stworzony węzeł żeglarski, czy na wieki
pozostanie gordyjskim, ginącym we mgle - jest do rozstrzygnięcia.
Podstawowym problemem jest przekonanie UUGD, że warto w to
inwestować.
Rotacja jest i będzie zawsze powszechna. Na nic były wieloletnie wykłady
JeTa, kiedy za każdym razem mówił to samo i ciągle do nowych słuchaczy.
Celem jest więc zatrzymanie ludzi tutaj - Albert, miGlanz, czy nawet Draco
na nic się nie przydadzą, jeśli są tu wyłącznie "dla wakacji".
No i ... pokora.
Każdy z Rycerzy Okrągłego Talerza musi mieć świadomość, że _sam_ jest
błądzącym na własnej drodze. Że ta droga nigdy się nie kończy. Kto uznaje,
że skończył swą podróż - rzeczywiście doznaje kolapsu. A Wszechświatów
jest znacznie więcej, niż to, co ktokolwiek widzi gołym, lub jakimkolwiek
okiem. To własnie niepewność musi być latarnią, światłem w tunelu...
na wieki
amen
;)))
> tomek /murarz, tynkarz, akrobata - laik, nie Psycholog/
>
> **
pozdrawiam
All
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-08-20 16:30:23
Temat: Re: chaos, robale, 'kosmity'jbaskab wrote:
> itd..itd...itd..
> Ja Cie prosze, Tomek,
> bo mnie sie niedobrze zrobiło.
>
> A jezeli juz - to uprzedź w tytule
> "Nie czytać przy jedzeniu!"
>
> Albo pisz mniej plastycznie:)
>
> z pozdrowieniami
> Aska
:))
Sorki
--
tomek /murarz, tynkarz, akrobata - laik, nie Psycholog/
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-20 16:41:32
Temat: Re: chaos, robale, 'kosmity'
TEN KTÓRY JEST "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> dumnie napisał
:b...@g...h415d44aa.invalid...
> "tycztom" w news:bhu5qn$1ab6$1@foka.acn.pl...
> /.../
ODPOWIADA JEDYNY BÓG WSZECHMOCNO-GRUPOWY - ALL, ZWALNY OLKIEM, ALBO OLESŁAWEM -
POTOCZNIE NA WSI JÓZKIEM, ALBO ZIÓTKIEM.
>
> Czy uwierzysz tTomku, że liczyłem na to, że kiedyś napiszesz taki tekst?
JA JESTEM JAHWE, CZYLI TYM KTÓRY JEST - CZEKAŁEM TOMCIO, AŻ SŁUGO MÓJ ULUBIONY I
UMIŁOWANY NAPISZE WRESZCZCIE DO CHOLERY COŚ MĄDREGO.
> Czy uwierzysz, że marzyło mi się to już wówczas, gdy - hmm... -
> obdarowywałeś mnie swoim oburzonym plonkiem, a zgromadzenie
> oburzało się na moje "faszystowkie metody"?
ACH, BIEDNE ZGROMADZENIE SIÓSTR PSP-PÓŁEK
> Tak. Wiem, że dzisiaj mi uwierzysz. Nic jednak nie poradzimy na to,
> że tak mało jest U-podróżnych tkwiących w tym przedziale,
> a zatem _dysponujących_szansą_ na ogarnięcie więcej, niż tylko
> własna jajecznica na śniadanie.
TAK, MÓWIĘ TO JA, TWÓJ BÓG ALL, ZWANY OLKIEM, A U NOS NA WSI PO PROSTU ZBYCHEM I
TYLE.
NIE ZAPOMNIJ TOMKU, ŻE MOJE, TO ZNACZY ALLA WYPOWIEDZI NALEŻY TRAKTOWAĆ POWAŻNIE, Z
SZACUNKIEM, BO JA, TO WŁAŚNIE JA JESTEM BOGIEM, OCZEKUJĘ OD KAŻDEGO UZYTKOWNIK A
SZACUNKU NALEŻNEGO JEDYNEMU BOGU, CZ BOGOWI, CHOLERA TAM WIE.
TAK, TOMKU, W TOBIE POKŁADAM NADZIEJĘ, TO TY ZALUDNISZ, A TYM SAMYM ZAPŁODNISZ POŁOWĘ
POŁUDNIOWEJ AFRYKI. TAK, TO TY ZAPŁODNISZ, BO JA JAKOŚ NIE MAM CZASU - JESTEM
WYJĄTKOWO ZAJĘTYM BOGIEM, A PO ZA TYM, JAKOS OSTATNIO CZĘSTO MAM KONTROLE, BO MI
SWIĘCI NAWALAJĄ - A NAWET CO NIEKTÓRZY STRAJKUJĄ - OCH, TAKA TO JUZ ROLA BOGA.
Całkowicie obiektywne przeszkody
> sprawiają, że szanse są po prostu nierówne.
OBIEKTYWNE, BO MÓWIĘ TO JA - A JAK JA TO MOWIĘ, TO ZNACZY, ZE MAJA BYĆ OBIEKTYWNE I
JUŻ, BO JAK NIE TO PRZYNAJMNIEJ POTOP.
Szczególnie gdy się...
> nie Myśli.
CO MNIE SIĘ DOSYĆ CZĘSTO ZDARZA! CÓŻ, SPRAWY SŁUŻBOWE NA TO NIE ZEZWALAJĄ.
> W czasie ostatnich zmagań, gdy byłeś niewidoczny, miałem nadzieję, że
> pracujesz, co więcej - czułem przez skórę, jak się w Tobie to wszystko
> przelewa i gotuje.
A WIEDZ O TYM MARNY TOMKU (STWORZONY Z PROCHU) , ZE JA WSZYSTKO WIEM - I CZUJĘ
WSZYSTKO - JESTEM JAK MUCHA, DOJDZIE DO WSZYSTKIEGO CO LUDZKIE
> Postawiłeś tycztomku bardzo ważny kamień milowy na PSP_Drodze.
MOZESZ BYC Z TEGO DUMNY, W SWOJEJ ŁASKAWOŚCI ZAŁAPAŁEŚ U MNIE PLUSA, BYĆ MOŻE
ZDECYDUJĘ SIE NAWET CIĘ ZALICZĆ DO GRUPY TZW. LUDZI, ALE MUSZĘ SIE KJESZCZE
ZASTANOWIĆ, CZY MI SIĘ TO OPŁACI - TO PO RAZ KOLEJNY, MÓWIĘJA JAKO TWÓJ OCZYWIŚCIE
BÓG - NIE ZAPOMNIJ O SKLADKACH NA MNIE.
> Pytanie kto to zauważy. Język masz barwny, nieco chaotyczny,
> no, ale kto chce w tym uczestniczyć, dołoży starań, poczyta drugi raz...
TAK TYCZTOMKU, MÓWIĘ TO JA, BÓG ALL - KTÓRY JEST WSZĘDZIE I WSZYSTKO WIDZI - DOUCZ
SIĘ TROCHĘ CHŁOPIE, ABYM ŁASKAWIE ZECHCIAŁ PRZELECIEĆ PO ŁEBKACH TWOJE POSTY.
> Nie będę dziękował, bo to zaraz skojarzy się niektórym z PG. Ale milczeć
> też nie mam powodu. Jestem Ci wdzięczny, i mam nadzieję, że nie będzie
> to odbierane jako "tworzenie stadka", gdyż jedynym co warto tutaj, w tej
> Enklawie tworzyć, to _warunki dla rozwoju_.
JAK CI TAK DALEJ PÓJDZIE, TO CI WSZYSTKIE KONDONY PODZIURAWIĘ SWOJĄ BOSKĄ IGŁĄ, I
WTEDY OPRÓCZ AFRYKI, ZALUDNISZ DLA MNIE, SWOJEGO BOGA PÓŁ EUROPY, BO TA, TO JAKAŚ TAK
A TROCHE ZA BARDZO MYSLĄCA, A MNIE SIE TU W KSIEGOWOŚCI NIE ZGADZA.
Jestem o tym śmiertelnie
> przekonany, gdyż
JESTEM BOGIEM, ALE WŁAŚNIE SOBIE ŁASKAWIE PTRZYPOMNIAŁEM, ZE JESTEM BOGIEM, WIĘC NIE
MOGĘ BYĆ NIEŚMIERTELNY, NO CÓŻ, JAKOŚ TO PRZEŻYJĘ.
... łatwizny mnie po prostu nie interesują - łatwizny
> nie interesują ambitnych!!
A JA, JAKO WSZECHMOCNY BÓG, CHCIAŁEM TYLKO PRZYPO,MNIEĆ, ŻE NIE IDĘ NA ŁATWIZNĘ -
ZAWSZE LUBIŁEM RZECZY TRUDNE - DLA MNIE NIEZROZUMIAŁE!
> A o spływanie w powszechność i stagnację jest bardzo łatwo. Wystarczy
> nic nie robić, albo...
PUŚCIĆ BĄKA, ALE TAKIEGO NIEBIAŃSKIEGO
> [zająć się dowolnymi wypiekami, czy to w kąciku złamanych serc,
NA PRZYKŁAD PIEC PĄCZKI, A POTEM JE PUSZCZAĆ - ALE DO TEGO JEST NIEZBĘDNA FASOLA,
ALBO BIGOS.
> No, były PG a teraz skromnie do roboty ;).
TAK - SPOŁEM SPOŁECZEŃSTEWO - DO ROBOTY, PNIJTA SIĘ MURY, PNIJTA, SPOŁEM, RAZEM, -
LUDU PRACUJĄCY POWSTAŃ - BO KURWA LEŻYSZ, A SAMO SIĘ NIC NIE ZROBI - LUDU POWSTAŃ I
DO ROBOTY LENIE ŚMIERDZĄCE!
> /.../
> > Kto tak 'mądry że zgadnie' gdzie się kończy cienka /nie wiem czy czerwona
> > ;)/ lina?
NIEKT, NIE JEST TAK MĄDRY - NA TE PYTANIA ZNAM ODPOWIEDZI TYLKO JA - WASZ BÓG!
> > Gdzie spada jej koniuszek? Na który obszar postrzegania?
KONIUSZEK, JAK DOTRZE DO KONIUSZKA, TO POWINNOP SIĘ NARODZIĆ ZDROWE DZIECIĘ - ALE
BOGOWIE MYŚLĄ PEWNIE O INNYCH KONIUSZKACH.
> /.../
> > Jeszcze raz: /scenografia/ -cienka lina/linka rozpięta nad potężnymi
> > obszarami zrozumienia wyznacza granicę 'dobro' i 'zło'
JA JAKO BÓG, POMIMO ŻE TO PISZĘ, NIE POWINIENEM TEGO NAWET MÓWIĆ, ALE JUŻ CZUJĘ SIĘ
PODNIECONY, NO ALE DOBRA, POWIEDZMY:
> > /w sensie meritum działalności na PSP/. Reszta linki /3/4 jej długości/
> > spada na biegun 'zagmatwania'... plącze się tam 'żenująco'...
> > W tym splocie 'makaronu' nijak nie można dostrzeć końcówki...
> > a makaron zahacza zarówno o jeden jaki i drugi obszar...
> > Na cienkiej lince 'tańczy' /dołączył do grona/ tycztomek...
> > No i 'kto tak mądry, że zgadnie'? :) Gdzie kończy się jedno a zaczyna
> > drugie...?
JA JAKO BÓG, UZNAJĘ, ŻE TO CO POWYŻEJ NAPISAŁEM MA BYĆ MĄDRE I JUŻ!
> > Dodatkowym utrudnieniem są /oczywiście/ 'etykiety'.. kiedy już rozwikłasz
> > 'gordyjski makaron', okaże się, żeś w połowie drogi... Wciąż pozostaje
> > zagadka znaczeń... /'co autor miał na myśli?'/.
> > Zewsząd 'kupa' amatorów/profesjonalistów napinających i 'S'_puszczających
> > linkę /nawet nie chodzi o to, żeby 'zdmuchnąc' tycztomka ale o to, żeby -tak
> > całkiem na ś. lenia- po burzliwej 'dywagacji' sprawdzić -np. za pomocą
> > nietłumionego drgania 'struny'- czy tycztomek/UGD dalej tam siedzi... ;)/
pRZYPOMINAM, ŻE TO MÓWIĘ JA JAJRZĄBEK, TFU!, TO MÓWIĘ JA, WASZ GRUPOWY BÓG!
To, o co idzie bój, nie chce przelewu krwi, a jeśli się tak zdarza, że są
> mniejsze lub większe skaleczenia, to mają one działać nie jak bezmyślna
> szczepionka immunologiczna, ale jako impuls piorunowy inicjujący nowe
> życie w pierwotnej zupie oceanu.
CZYŻ TO NIE TRAGICZNE, CZYLI TO CO NASPISAŁEM JA - WASZ BÓG ? - TO WSPANIAŁE, PRAWDA?
>
> Czy ze splotu linek / makaronów / bacików, w ich trzech czwartych, jak
> dzisiaj szacujesz, kiedyś zostanie stworzony węzeł żeglarski, czy na wieki
> pozostanie gordyjskim, ginącym we mgle - jest do rozstrzygnięcia.
JA, JAKO WASZ BÓG MAM WIELE PODOBNYCH PYTAŃ, ALE NIE CHCĘ WAS NIMI PRZEMĘCZAĆ, BO
WIEM, ŻE I TAK ICH NIE ZROZUMIECIE - CÓŻ, STWORZYŁEM WAS NIEDOSKONAŁYCH. - O KURDE,
MIAŁEM O TYM NIE MÓWIĆ.
> Podstawowym problemem jest przekonanie UUGD, że warto w to
> inwestować.
I OD RAZU PRZYTPOMINAM MÓJ PRZEWSPANIAŁY POST MOJA NAJWIĘKSZA INWESTYCJA, GDZIE
POSTANOWI ŁEM ŁASKAWIE KUPIĆ OD STARUSZKI, BUKIET KWIATÓW ZA 10 ZŁ, TYM SAMYM JĄ
WIELCE USZCZĘŚLIWIAJĄC - OCH, JAKIM, JA DOBRY - NAWET O TYM NIE WIEDZIAŁEM!
> Rotacja jest i będzie zawsze powszechna. Na nic były wieloletnie wykłady
> JeTa, kiedy za każdym razem mówił to samo i ciągle do nowych słuchaczy.
A TAK SWOJĄ DROGĄ, ALE TO NA UCHO - TO WIESZ CO, MÓWIŁ MAŁO SENSOWNE I PRZYDATNE
RZECZY - CHCIAŁ ZMIENIAĆ CHARAKTERY LUDZKIE, - A NAWET NIE WIEDZIAŁ, ŻE JEŚLI SIĘ
CHCE KOGOŚ ZMIENIAĆ, TO POWINNO MU SIĘ ZMIENIĆ BYT
> Celem jest więc zatrzymanie ludzi tutaj - Albert, miGlanz, czy nawet Draco
> na nic się nie przydadzą, jeśli są tu wyłącznie "dla wakacji".
TU TO SIE NIA DA POPWIEZIEC, A LE U NOS NA WSI TO MOWIMY - CHOPKI CHOĆTA, CHOPOKI
CHOŚTA, NO A TU, TO JAK? - MÓWIĘ TO JA, WASZ BÓG - I TWÓJ OCZYWIŚCIE.
>
> No i ... pokora.
>
> Każdy z Rycerzy Okrągłego Talerza musi mieć świadomość, że _sam_ jest
> błądzącym na własnej drodze.
JA TEŻ BŁĄDZE I CO Z TEGO - TU NA GRUPIE WYDAJE MI SIĘ, ŻE JAK SIĘ JUŻ ODEZWĘ, TO
KAŻDY MUSI STAĆ NA BACZNOŚĆ - WIEESZ, TO TAKIE MOJE UROJENIA. - A SWOJĄ DROGĄ, I TAK
JESTEM BOGIEM.
Że ta droga nigdy się nie kończy. Kto uznaje,
> że skończył swą podróż - rzeczywiście doznaje kolapsu. A Wszechświatów
> jest znacznie więcej, niż to, co ktokolwiek widzi gołym, lub jakimkolwiek
> okiem. To własnie niepewność musi być latarnią, światłem w tunelu...
> na wieki
> amen
> ;)))
>
TO WSZYSTKO W SWEJ ŁASKAWOŚCI WYGŁOSIŁ WASZ BÓG ALL - A TERAZ UDAJE SIĘ NA SPOCZYNEK,
BO GO JAJKA PIEKĄ OD ZBYT DŁUGIEGO SIEDZENIA NA STOŁKU!
LUDZIE - WIERZCIE WE MNIE - JA NAPRAWDE CHCE BYĆ WASZYM BOGIEM I JUŻ! - PA EVERYBODY
POMARAŃCZE. NASTĘPNY WYKŁAD WAM RZUCĘ, JAK MI SIĘ BĘDZIE CHCIAŁO.
NO, TO PA- WASZ BÓG
PS. WASZ BÓG SORRY WAS, ŻE MU SIĘ CAPS LOCK ZEPSUŁ - ALE WAS BÓG MÓWI, ŻE KLAWIATURY
NIE STWORZYŁ - TO DZIEŁO KONKURENCJI, - SZATANA! No, to PA - Zajrze tu jeszcze.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-20 17:29:13
Temat: Re: chaos, robale, 'kosmity'enni wrote:
> Zastanawia mnie, co Ty odpowiadziałbyś osobie, która napisała taki post i
> wysłała na grupę.
>
> enni
Enni, tak się 'nie da'.
To jest proces /do tego ch.. skomplikowany - dla przeciętnych wyjadaczy/.
Proces kręci się jak 'piątek z Pankracym' - i wcale nie chodzi o 'roześmiane
buzie' /bo to nie w tej warstwie/ tylko o CEL. CEL obejmuje dużo, dużo
więcej niż tylko te 'rozgłaskane buzie', czy 'smutne buzie'. CEL chwyta za
serce, mózg... i inne, ale jakby w jakiejś 'nadprzestrzeni' /wyłączone z
ogólnej 'organologii'/ - a 'buzia'...? No cóż. Stań "obok", "nad", da się
jeszcze bardziej "nad", "obok"...?
Skarcony spadnę na początek drogi... No ale po co się smucić... czy
cieszyć... kiedy właśnie ten oto 'upadek' jest wielkim sesnem zgłębiania
tajemnicy /każdej/ - a zapracowany myślę -po prostu- o robocie :). /ruch po
ogwodzie spirali - średnica powinna się powiększać zgodnie ze strzałką
upływającego czasu :D - ale zawsze jest górka i dołek.../.
Przykład: spróbuj zasmucić ambitnego, pracowitego Emeryta słowami:
- przykro mi, jesteś dopiero na początku, musisz jeszcze wiele zrobić!
No spróbuj :) /no miód w najlepszej postaci/
Skarcony, pochwalony... krocząc do przodu po mojej ...... zawieszonej linie
patrzę, patrzę... jestem "obok" /widzę z góry tycztomka/ a buźka nie jest
tamtą buźką - no to o czym tu gadać? :)) /to nie w tej warstwie
'organologii'/.
Wracając do Twojego pytania:
Eni, musiałbym zadać sobie kilka pytań:
Kto napisał post? Czym się kierował? Do czego zmierza? Czy jest szczery w
swoim postępowaniu? Do kogo kierował swe słowa? Kim jest odbiorca? Jakie są
jego 'poczynania'? Co można z niego wycisnąć? /dalej wolałbym nie podawać -
wiesz dlaczego? :) To może więcej zaszkodzić niż pomóc.../
Zapodaję cytat /tylko co z tego?/:
/tycztomek/
"P.S. Tyle razy mówiłem i jeszcze raz powtórzę: IDIOCI i KRETYNI /w tym
Geniusie/ dopasowujcie proszę napięcie elektrod indywidualnie do danego
pacjenta... Bo co to za robota jak z pacjenta tylko dym i popiół?"
/koniec cytatu/
Enni, czy na podstawie powyższego potrafisz dojś do prawdy? No w jakich
kategoriach to rozważać? Dobro/zło? Praca/lenistwo? Cel? Złośliwość?
Zamiary? Czyje? Względem kogo?
No jak rozpoznać, że /np./ Jet, tycztom, ktokolwiek przeregulował
autotrafo -dał za duże 'napięcie'?
No co? Po zwęglonych, spalonych UGD? No OK - ale kto widział te zwęglone,
spalone zwłoki? Gdzie?
Albo: kto mierzył /tak ogólnie/ efekt tych impulsów? No może zdziwiłby się
gdyby przeanalizował? /tzn. zdziwiłby się kategoriami :)) -naszykowany tylko
na jedną kategorię, zawstydzony dorysowywałby ołówkiem na kolanie brakujące
tabelki :))/.
A teraz inaczej: a czy kiedykolwiek i ktokolwiek stawiał się w roli
'zaklinacza impulsów'?
No czy znajdzie się odważny?
Bo imo to chol.. wielka odpowiedzialność i 'obgryzanie paznokci' /a baran
'tycztomek' czy inny produkuje "gwiezdne wojny" jakby całkowicie zatracił
sens - ręce i majtki opadają/.
hmm... sygnał został dobrany... No OK. Ale w jakiej postaci /a zakładamy, że
sygnał jest właściwy/... Odpowiedzialność to za mało powiedziane. Dołóżmy
poświęcenie dla czegoś/kogoś - albo poświęcenie czegoś /nie mylić jednego z
drugim!/.
Dlaczego?
A to proszę:
/All/
"Natomiast w moim działaniu o wiele latwiej dopatrzyc się samej destrukcji.
Wystarczyłoby zrobić ankietę na temat All'a i mam jak w banku -
90% głosów potępienia i niechęci. A Ty mi mówisz o moim stadku..."
/koniec cytatu/
No to co taki przeciętny tycztomek ma 'kurka' z tego całego zamieszania?
No co? /uwzględnij te 90% - bo to zbliży się do mnie nieuchronnie, obserwuję
proces..../
Łukasz /w przypływie durnych emocji/ wytacza "gwiezdne wojny", 'babcia'
trochę mądrzejsza - ale nie na długo, fama idzie echem po całym
'żywotku'....
A widzisz... a mimo wszystko warto... /przy pewnych założeniach/.
Jeszcze raz wracam do Twojego pytania Enni:
> Zastanawia mnie, co Ty odpowiadziałbyś osobie, która napisała taki post i
> wysłała na grupę.
Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie "co by było gdyby...?", ale wiem co
odpowiedziałbym sobie.. powiedziałbym tak:
- czym dłużej patrzę, tym więcej widzę niedoróbek - dzięki jakiemukolwiek
pomyślunkowi /choć wolę myśleć w kategoriach 'początek drogi'/ całość oddaje
to co początkowo chciałem napisać /a może coraz mniej.../. Nie rozwinę tego!
Dlaczego? Dlatego, że jak porównuję chęć zrozumienia tego tekstu przez
mojego 'adwersarza' z włożonym przeze mnie wysiłkiem, to zamiast tracić czas
na powrót w 'czasie', zastanawiam się jakimi słowami do tego 'baranka
bożego' dotrzeć i biorę się dalej za robotę /nie licząc na nic/.
/tyle, jak pomyślę, to może więcej/
--
tomek /murarz, tynkarz, akrobata - laik, nie Psycholog/
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-20 17:31:45
Temat: Re: chaos, robale, 'kosmity'"Kenton R." w news:bi089s$aqp$1@atlantis.news.tpi.pl...
/.../
> No, to PA - Zajrze tu jeszcze.
>
:))).
Miło się Ciebie czyta. Wiedziałeś o tym?
Rób więcej!!
pozdrawiam
All
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-20 17:44:33
Temat: Re: chaos, robale, 'kosmity'... z Gormenghast wrote:
> amen
> ;)))
amen ;)))
/tu więcej nic nie trzeba/
> pozdrawiam
> All
pozdrawiam
tomek
P.S. Cieszę się Allu że napisałeś to co napisałeś i że pisałeś to co napisać
chciałeś, żeby stało się to, co stać się miało... Ruchem spirali wykonaliśmy
kawał ciężkiej roboty - mógłbym powiedzieć tak: "teraz..., dopiero teraz
mogę stąd odejść"... ale przydam się może na coś /nie sprecyzuję swoich
zamiarów w tonacji "winny" bo to zabrzmiałoby jak "Judymowy dług
przeklęty" - Ot.. tak, po prostu, jest cel, jest sens.../.
--
tomek /murarz, tynkarz, akrobata - laik, nie Psycholog/
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-20 17:46:24
Temat: Re: chaos, robale, 'kosmity'eTaTa wrote:
Dzięki za opublikowanie :)
--
tomek /murarz, tynkarz, akrobata - laik, nie Psycholog/
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-20 19:54:31
Temat: Re: chaos, robale, 'kosmity'
"eTaTa" <e...@p...onet.pl> wrote in message
news:bhvlkp$jl6$1@news.onet.pl...
(....)
> Pozdrawiam
> Tomek
????????????????
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-20 20:17:28
Temat: Re: chaos, robale, 'kosmity'
Użytkownik "Pyzol" <p...@s...ca>
news:bi0jm3$40s4q$1@ID-192479.news.uni-berlin.de...
> "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
> news:bhvlkp$jl6$1@news.onet.pl...
> (....)
> > Pozdrawiam
> > Tomek
> ????????????????
> Kaska
mi to wyglądało
że Tomek wysłał 'posta' do eTaTy
ten z kolei pchnął go na grupę
a Tycztom podziękował
Xref: news.gazeta.pl pl.sci.psychologia:113223
eTaTa wrote:
Dzięki za opublikowanie :)
tomek /murarz, tynkarz, akrobata - laik, nie Psycholog/
przy okazji coś się porobiło na portalu ONET (brak kilku postów)
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=watek&group=pl.sci
.psychologia&tid=6028665
w gazeta.pl jest
http://www2.gazeta.pl/usenet/704534,27014.html?group
=pl.sci.psychologia&tid=113101&pid=113223
?
tak widocznie "musi być" ;)
\|/
re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-20 21:10:53
Temat: Re: chaos, robale, 'kosmity'Starałam się poświęcić Ci uwagę proporcjonalnie do wysiłku, jaki włożyłeś w
swoją wypowiedź, ale dochodzę do jednego wniosku - należałoby zmienić temat.
Celem, jaki ewentualnie stawia sobie ta grupa nie jest chyba wieczne
rozstrzyganie kto jest nad, a kto jest pod, kto jest z kim a kto przeciwko
itd. Ty roztrzygasz rzecz definitywnie i na poziomie personalnym, ja nie
widzę powodu, by nie dyskutować (lub nie milczeć) szanując się wzajemnie,
tak, by nie lekceważyć drugiej osoby. To wszystko. Umiesz wznieść się ponad
?
Widać, że byłeś uczony po staremu, dzisiaj dano by Ci na wypowiedź sześć
zdań, a za resztę odliczono by punkty :-)
PS. A uśmiechnięte buźki wolę od ponurych, dlatego chętnie przeczytam o
problemach Etaty z małą, oraz o kropidle Robaka.
pozdrawiam, enni
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |