| « poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2008-06-04 09:18:24
Temat: Re: child bumping jeszcze razTo taka metafora z tym "bądźcie jak dzieci", która dla jednych
jest bliska i zrozumiała, podczas gdy innym wydaje się wyłącznie
absurdalna.
Cała reszta jest pomiędzy nimi.
Dla mnie nie jest absurdalna.
Uczenie się od dzieci jest mi po tysiąckroć bliższe niż karcenie
dzieci klapsami.
--
CB
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:g25kgj$72d$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> O i tu się zgadzam.
> Ale czy miał aby na myśli uprawiany przez dzieci z radością terroryzm i
> empiryczne badanie postawionych im granic? czy inne ich cechy, które z
> radością można małpować.
>
> Zacytuję Ci coś innego:
> ...nie bądźcie dziećmi w myśleniu, ale bądźcie w złem jak niemowlęta,
> natomiast w myśleniu bądźcie dojrzali.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2008-06-04 09:23:08
Temat: Re: child bumping jeszcze raz
Użytkownik "Don Gavreone" <s...@l...po> napisał w wiadomości
news:g23b3q$b53$1@news.onet.pl...
> A widzisz.
>
> Dla tego, kto nie widzi (na pewnym istotnym poziomie) fundamentalnej
> różnicy pomiędzy pojedynczym klapsem (używanym prawie wyłącznie dla
> przerwania ewentualnej histerii dziecka) a laniem, takie posunięcie się
> jest i wygląda na możliwe.
>
> Dla tego, kto widzi fundamentalną różnicę pomiędzy pojedynczym klapsem a
> laniem, posunięcie się do lania jest niemożliwe.
Hm. Chyba nie najgłupiej wymyśliłeś.
pozdrawiam
o.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2008-06-04 09:42:28
Temat: Re: child bumping jeszcze raz> Dla mnie nie jest absurdalna.
> Uczenie się od dzieci jest mi po tysiąckroć bliższe niż karcenie
> dzieci klapsami.
Cbnecie drogi, tego nie neguję.
Uczyć można się od dzieci, od dorosłych i nawet od mrówek.
Od każdego można dostać coś niezwykle cennego.
Ale przyznaj, czy będąc dzieckiem nie byłeś czasami małym potworkiem?
Jak Ostryga, która zamknęła babcię w toalecie i aż piszczała ze złośliwej
radochy pod drzwiami?
Ja też robiłam takie numery
A wtedy to wiesz, to już nawet nie jest ustalanie hierarchii w rodzinie, ale
normalne danie w ucho pomiędzy dwoma osobnikami tego gatunku, z których
jeden jest ździebko wkurzony.
No...jak w przedszkolu (skoro uczymy się od dzieci). Jak zabrałeś Jasiowi
kubełek, to Jaś przylał ci łopatką i od razu było wiadomo na czym stoicie.
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2008-06-04 10:02:06
Temat: Re: child bumping jeszcze razZrozum jedno: te "testy" dzieci wykonują w uwarunkowaniach
opartych na relacjach wyprodukowanych w oparciu o "edukację"
klapsami.
Dzieci, których rodzice nie banują klapsami także przeprowadzają
testy, ale w tych swoich _zabawach_ nie posuwają się tak daleko.
Jedne i drugie naśladują w tym dorosłych, ale dzieci klapso-manów
utożsamiają dorosłych ze swoimi wrogami, przed którymi ryglują się
na 4-y spusty w obawie przed napaścią, podczas gdy dzieci
nie stykające się z czynną, bezpośrednią przemocą i agresją
rodziców potrafią sięgać w takich relacjach głębiej.
Piszę to wszystko z doświadczenia, gdyż zostałem wychowany
w duchu "kultury klapsowej" i widzę jakimi "aniołami" nie tylko
wobec rodziców potrafią być moje dzieci w porównaniu z tym co
znam i tym co widzę obecnie naokoło.
Ty też możesz mieć takie prównanie, jeśli tylko zechcesz.
Zaprzeczam jednocześnie jakobym w dzieciństwie był małym
potworkiem, chociaż niejedno niestety można mi było zarzucić.
--
CB
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:g25o4s$g08$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Ale przyznaj, czy będąc dzieckiem nie byłeś czasami małym potworkiem?
> Jak Ostryga, która zamknęła babcię w toalecie i aż piszczała ze złośliwej
> radochy pod drzwiami?
> Ja też robiłam takie numery
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2008-06-04 10:07:11
Temat: Re: child bumping jeszcze raz
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:g23ipt$2lp$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>> Pan B. przykazał dawać w tyłek? ;)
>
> No :-). Poczytaj sobie Przypowiesci Salomona (stary testament). - ci to
> mieli ciężką rękę do dzieci...
W Biblii bito dzieci?
Serio pytam, ominęła mnie edukacja religijna.
Znam tylko piesń nad pieśniami, hioba i inne fragmenty omawiane od strony
literackiej.
>> Pamiętam, że przyjęłam to lanie z pełnym zrozumieniem..
>
> O, to jest ciekawy aspekt.
> Też coś takiego pamiętam.
Za co dostałaś? :)
> Czyżby dzieci potrzebowały potwierdzenia granic, żeby ich więcej nie
> przekraczać?
Dzieci zasadniczo tak. W opisanej przeze mnie sytuacji co uważasz za
potwierdzenie / naruszenie granic i czyich granic? :)
W opisanej sytuacji myśle, że potrzebowałam raczej by babcia zwróciła na
mnie uwagę.
Miałam wrażenie, że babcia interesuje sie wszystkim i wszystkimi tylko nie
mną.
Co miało pewne potwierdzenie w rzeczywistości.
Natomiast kiedy babcia wyszła wściekła z toalety, niewątpliwie wreszcie
poświęciła mi wiele uwagi - goniła mnie w celu sprania tyłka a potem mój
tyłek sprała.
Zanim ją wypuściłam z toalety, również swoją uwagę kierowała głównie na
mnie. Krzyczała - "Gdzie jesteś ostrygo??!!" "Chodź no tu!!".
O to mi w sumie chodziło. Mała psychopatka.... .... Ach te słodkie
dzieciaki. Więcej takich wybryków nie było. Znalazłam inny sposób
przykuwania uwagi do siebie - "dzieła" i występy artystyczne - śpiewanie,
malunki, tańce itd. Byli tacy, którzy moje dzieciece dzieła z radością
oglądali/czytali/wysłuchiwali.
> Czy byłby ciężko rozczarowane, gdyby te granice nie zostały w dość
> konkretny
> sposób potwierdzone?
>
> Mam dziwne wrażenie, że tak.
Tu poprosze konkretniej - mój niemetaforyczny mózg chyba nie łapie twojego
przesłania. :)
pozdr.
o.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2008-06-04 13:53:58
Temat: Re: child bumping jeszcze razcbnet pisze:
> Super, bo stworzyłem ten konkretny "obrazek" specjalnie z myślą o tobie. :)
zaczynasz mnie pociągać :)
> U mnie działa to inaczej, ale skumałbyś NIC.
> Powaga.
i tak nic nie kumam, bo samochód dziś mocno rozwaliłem :(
--
http://patrz.pl/trener
Jadwiniu! Proszę natychmiast rozwiązać tatusia i przeprosić!
tre Niro, tren hakker
a wszystko to ja! a wszystko to ja!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2008-06-04 13:57:30
Temat: Re: child bumping jeszcze raztren R pisze:
> i tak nic nie kumam, bo samochód dziś mocno rozwaliłem :(
>
Współczuję :-(
To o czym myślałeś prowadząc? Rozwiązywałeś zagadki cyberneta? ;-)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2008-06-04 14:01:22
Temat: Re: child bumping jeszcze raztren R<t...@p...pl>
news:g266pl$m30$1@news.onet.pl
[...]
> i tak nic nie kumam, bo samochód dziś mocno rozwaliłem :(
jak to... zrobiłeś?
dg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2008-06-04 14:04:28
Temat: Re: child bumping jeszcze razSamochód nieważny.
Najważniejsze, że żyjesz.
Coś ci się stało, albo komuś innemu?
A ja nieoczekiwanie dostałem zwrot kasy za zakup w USA,
którego nigdy nie otrzymałem.
Po ponad pół roku i po pierwotnym odrzuceniu reklamacji
tej transakcji.
Szok. :)
--
CB
Użytkownik "tren R" <t...@p...pl> napisał w wiadomości
news:g266pl$m30$1@news.onet.pl...
> i tak nic nie kumam, bo samochód dziś mocno rozwaliłem :(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2008-06-04 16:44:16
Temat: Re: child bumping jeszcze razcbnet pisze:
> A ja nieoczekiwanie dostałem zwrot kasy za zakup w USA,
> którego nigdy nie otrzymałem.
> Po ponad pół roku i po pierwotnym odrzuceniu reklamacji
> tej transakcji.
> Szok. :)
Z amazona? Mój mąż dostał ostatnio dwie takie same paczki i nie chcieli
zwrotu. :-)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |