co jecie 1 listopada?
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 85
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2007-11-02 08:38:33
Temat: Re: co jecie 1 listopada?Od: "Jaksa" <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisał w
wiadomości news:b1qgi35b6pq1v2qif3ukncnki5fdjh1o4v@4ax.com...
> seta chyba zostaje jedynie ;PPP
>
Jak seta to i ŚLEDZIE :-DPDPDPDPD
Jaksa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
72. Data: 2007-11-02 08:40:43
Temat: Re: co jecie 1 listopada?Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
"Jaksa" <j...@p...pl> wrote in message
news:fgen0m$oa8$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:fgem4i$2fb$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
>> Znalazłam:
>> http://www.potrawyregionalne.pl/259,przepisy_i_recep
tury.htm?action=more&id=512
>>
>> --
>
> Dzięki, może się pokuszę na ukiszenie
>
> Jaksa
Pokuś się - to z moich stron!!! Mam w rodzinie Łemków - górali z Beskidu
Niskiego i Sądeckiego
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2007-11-02 08:40:58
Temat: Re: co jecie 1 listopada?Od: "Jaksa" <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fgennh$5h4$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
> Solankę dopiero gdy puszczą zbyt mało soku, o ile nie są mimo
> obciążenia nim przykryte.
W przepisie z linku o kiszeniu podanym przez XL napisanoo blanszowaniu.
Co o tym sądzisz?
Poza oczywistą dezynfekcją grzybów.
Jaksa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2007-11-02 08:44:06
Temat: Re: co jecie 1 listopada?Od: "Jaksa" <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fgeo50$65v$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Pokuś się - to z moich stron!!! Mam w rodzinie Łemków - górali z Beskidu
> Niskiego i Sądeckiego
>
Jadłem kiedyś takie grzyby kiszone, ale przywiezione z Białorusi - pycha.
Te co jadłem były domowej roboty, aleznajomi też przywieźli stamtąd
"sklepowe" w dużych słojach z archaicznym zamknięciem pamiętanym przeze mnie
z czasów poprzedniej Epoki.
Jaksa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2007-11-02 08:54:25
Temat: Re: co jecie 1 listopada?Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
"Jaksa" <j...@p...pl> wrote in message
news:fgeob2$6f9$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:fgeo50$65v$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> Pokuś się - to z moich stron!!! Mam w rodzinie Łemków - górali z Beskidu
>> Niskiego i Sądeckiego
>>
> Jadłem kiedyś takie grzyby kiszone, ale przywiezione z Białorusi - pycha.
> Te co jadłem były domowej roboty, aleznajomi też przywieźli stamtąd
> "sklepowe" w dużych słojach z archaicznym zamknięciem pamiętanym przeze
> mnie z czasów poprzedniej Epoki.
>
> Jaksa
Zamykane opaską to byly Feniksy, ale były też słoiki z zawijaną pokrywką. Do
obu typów były przyrządy do domowego zamykania.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2007-11-02 09:00:20
Temat: Re: co jecie 1 listopada?Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
"Jaksa" <j...@p...pl> wrote in message
news:fgeo56$666$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:fgennh$5h4$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
>>
>> Solankę dopiero gdy puszczą zbyt mało soku, o ile nie są mimo
>> obciążenia nim przykryte.
>
> W przepisie z linku o kiszeniu podanym przez XL napisanoo blanszowaniu.
> Co o tym sądzisz?
> Poza oczywistą dezynfekcją grzybów.
>
> Jaksa
Blanszuję - kurczą się przy tym - więc więcej wejdzie do słoika, no i
procesy niepożądane mało prawdopodobne. Mam zamrozone blanszowane - nic nie
stoi na przeszkodzie, aby je rozmrozić i zakisić lub zasolić w dowolnym
czasie.
Także można dodać do kapusty - aby razem zakisić. Tutaj nadają się
rydze, opienki, gąski zielone, ale i boczniaki.
Blanszować trzeba takie, które ze względu na kruchość bywają nie
zbierane, mimo swej smakowitości jak gołąbki i gąski.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2007-11-02 09:15:43
Temat: Re: co jecie 1 listopada?Od: "Jaksa" <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fgeom4$1m$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>
> Zamykane opaską to byly Feniksy, ale były też słoiki z zawijaną pokrywką.
> Do obu typów były przyrządy do domowego zamykania.
>
Jak przystało na Zaduszki przypomniałeś mi coś o czym zapomniałem - te
Feniksy.
A te białoruskie to były te zawijane.
Co do przyrządów domowych do zamykania - nigdy nie spotkałem.
Wszechobecnie królowały słoje Wecka.
Ponieważ dziś dzień wspominania to z pamięci wychynął obrazek domowego
obiadu, co to miał być uświetniony kompotem ze słoja Wecka otrzymanym od
znajomych - no mówię Ci delicje.
Gumka urwała się przy pierwszej próbie otwarcia - potem cała rodzina ze
ślinotokiem oczekiwała na podejmowane przez kolejnych jej członków, próby
otwarcia wrednego słoja.
Ni hu hu - nie udało się.
I ten żal za nie wypitym kompotem tkwi we mnie do dziś... :-D
Jaksa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2007-11-02 09:17:33
Temat: Re: co jecie 1 listopada?Od: "Jaksa" <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fgep17$15q$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Blanszować trzeba takie, które ze względu na kruchość bywają nie
> zbierane, mimo swej smakowitości jak gołąbki i gąski.
A boczniak?
Jaksa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2007-11-02 09:36:52
Temat: Re: co jecie 1 listopada?Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
"Jaksa" <j...@p...pl> wrote in message
news:fgeq18$4ac$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:fgep17$15q$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Blanszować trzeba takie, które ze względu na kruchość bywają nie
>> zbierane, mimo swej smakowitości jak gołąbki i gąski.
>
> A boczniak?
>
> Jaksa
Blanszuję prawie wszystkie - prócz tych do suszenia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2007-11-02 09:38:30
Temat: Re: co jecie 1 listopada?Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
"Jaksa" <j...@p...pl> wrote in message
news:fgeq6b$9e1$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:fgeom4$1m$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>
>>
>> Zamykane opaską to byly Feniksy, ale były też słoiki z zawijaną pokrywką.
>> Do obu typów były przyrządy do domowego zamykania.
>>
>
> Jak przystało na Zaduszki przypomniałeś mi coś o czym zapomniałem - te
> Feniksy.
> A te białoruskie to były te zawijane.
>
> Co do przyrządów domowych do zamykania - nigdy nie spotkałem.
> Wszechobecnie królowały słoje Wecka.
> Ponieważ dziś dzień wspominania to z pamięci wychynął obrazek domowego
> obiadu, co to miał być uświetniony kompotem ze słoja Wecka otrzymanym od
> znajomych - no mówię Ci delicje.
> Gumka urwała się przy pierwszej próbie otwarcia - potem cała rodzina ze
> ślinotokiem oczekiwała na podejmowane przez kolejnych jej członków, próby
> otwarcia wrednego słoja.
> Ni hu hu - nie udało się.
> I ten żal za nie wypitym kompotem tkwi we mnie do dziś... :-D
>
> Jaksa
Wystarczyło podstawić słoik pod kran z ciepłą wodą, lub kupić przyrzadzik
unoszący pokrywką na całym obwodzie jednocześnie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |