Strona główna Grupy pl.sci.medycyna co jesc w dniu wyrwania zeba?

Grupy

Szukaj w grupach

 

co jesc w dniu wyrwania zeba?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-12-31 12:31:08

Temat: co jesc w dniu wyrwania zeba?
Od: "m." <t...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

konkretnie dwoch osemek, gornej i dolnej z tej samej strony. kazali sie
zglosic rano, po lekkim sniadaniu. a potem? czy czlowiek jest na tyle
obolaly, ze nic nie przelknie, czy tez np. dac jesc tylko zimne, bo cieple
daje ryzyko krwotoku? moze jakies konkretne potrawy u was sie sprawdzily,
ktore nakarmia bidule po wyrwanym zebie i nie przysporza mu przy tym
cierpienia?

swoja droga co przeciwbolowego lepiej miec w domu, zeby przezyc ten bol, gdy
znieczulenie przestanie dzialac?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-01-01 20:10:20

Temat: Re: co jesc w dniu wyrwania zeba?
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora



> konkretnie dwoch osemek, gornej i dolnej z tej samej strony.
Ty masz normalnie poukładane w głowie, czy stomatolog jest debilem?

>kazali sie
> zglosic rano, po lekkim sniadaniu. a potem?

Potem (po wyrwaniu jednej tylko 8) miałam gorączkę,
antybiotyk zdobywany z trudem w okolicy jakiegoś długiego
łikendu, w święto na dodatek, zapisany u innego stomatologa niż ten co
wyrywał.
Potem wyżebrane zwolnienie, u jeszcze innego medyka,
bo miałam całą szczękę siną, jak by mnie pobili,
co mi wcześniej nie pszeszkadzało.
A w między czasie, czy jeszcze potem nie pamiętam, zdejmowanie szwu.


--
Nie jestem medykiem.
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.reforma.ortografi.w.interia.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-01-01 21:18:32

Temat: Re: co jesc w dniu wyrwania zeba?
Od: STranger <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

m. pisze:
> konkretnie dwoch osemek, gornej i dolnej z tej samej strony. kazali sie
> zglosic rano, po lekkim sniadaniu. a potem? czy czlowiek jest na tyle
> obolaly, ze nic nie przelknie, czy tez np. dac jesc tylko zimne, bo cieple
> daje ryzyko krwotoku? moze jakies konkretne potrawy u was sie sprawdzily,
> ktore nakarmia bidule po wyrwanym zebie i nie przysporza mu przy tym
> cierpienia?

nic nie jeść, pić chłodne płyny, najlepiej wodę mineralną tylko.
Ewentualnie rozpuścić w ustach kawałek czekolady jak już z głodu 1 dnia
nie wytrzymasz. Albo płynna kaszka manna itp.


> swoja droga co przeciwbolowego lepiej miec w domu, zeby przezyc ten bol, gdy
> znieczulenie przestanie dzialac?

mocny jest paracetamol z kodeiną, (kilka preparatów na rynku) powoduje
błogą ulgę w bólu po wyrwaniu ósemki - wiem bo przeżyłem to :)
W sumie samo wyrywanie nic a nic, nie boli, najgorzej jest 1 nocy po
zabiegu.





--
pozdrawiam
STranger

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-01-01 21:26:08

Temat: Re: co jesc w dniu wyrwania zeba?
Od: STranger <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Stokrotka pisze:
> Potem (po wyrwaniu jednej tylko 8) miałam gorączkę,
> antybiotyk zdobywany z trudem w okolicy jakiegoś długiego
> łikendu, w święto na dodatek, zapisany u innego stomatologa niż ten co
> wyrywał.
> Potem wyżebrane zwolnienie, u jeszcze innego medyka,
> bo miałam całą szczękę siną, jak by mnie pobili,
> co mi wcześniej nie pszeszkadzało.
> A w między czasie, czy jeszcze potem nie pamiętam, zdejmowanie szwu.

A ja po wyrwaniu górnej ósemki nie miałem ani szycia ani gorączki,
bolało tak tępo i pulsacyjnie tylko pierwszą noc po zabiegu wieczornym,
następnego dnia unikałem wysiłku fizycznego żeby krwotoku nie wywołać, a
trzeciego dnia już na trening poszedłem. Zagoiło sie zupełnie w tydzień
a w kilka tygodni dziura po zębie zarosła. Żadnych antybiotyków nie
brałem. Jednak na wyrwanie drugiej ósemki już nie poszedłem, mimo ze
mnie dentystka zachęcała ;>





--
pozdrawiam
STranger

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2009-01-02 07:01:05

Temat: Re: co jesc w dniu wyrwania zeba?
Od: "Zuzanna Z." <s...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "m." <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:495b660d$0$29435$f69f905@mamut2.aster.pl...

> konkretnie dwoch osemek, gornej i dolnej z tej samej strony. kazali sie
> zglosic rano, po lekkim sniadaniu. a potem?

Górna to IMHO pikuś w porównaniu z dolną. Ja miałam wyrywane oddzielnie i po
dolnej to były 2 dni z głowy (ból, stan podgorączkowy, ogólne rozbicie),
potem przy dotyku miałam obolałe pół twarzy i wielki żółty siniec na dole
policzka. Po miesiącu wyrwałam na górze i nic z tych rzeczy nie miało
miejsca. Wyrwałam wieczorem, poszłam spać, spałam spokojnie i nic nie
bolało. Rano wstałam jak młody bóg ;)
Brałam Ketonal. W obu przypadkach. Z tym, że w drugim tylko raz, jak
przestało działać znieczulenie i potem już nic mi nie dolegało. W przypadku
dolnej ósemki brałam go ze trzy razy. Jeśli chodzi o jedzenie to w przypadku
dolnej po prostu nie miałam nawet ochoty jeść. Przy górnej - rano zjadłam
prawie normalne śniadanie - ot gryzłam drugą stroną.

Jeśłi dwie naraza to pewnie będzie mało przyjemnie. Polecam zaopatrzyć się w
ten Ketonal (u mnie się sprawdził) i w lód do przykładania. Wygodnie
przykłada się np. woreczek z mrożonym groszkiem, jakiś Hortex czy coś -
dobrze się dopasowuje kształtem do policzka ;)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2009-01-10 10:49:47

Temat: Re: co jesc w dniu wyrwania zeba?
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@g...internetdsl.tpnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

m. wrote:

> konkretnie dwoch osemek, gornej i dolnej z tej samej strony. kazali sie
> zglosic rano, po lekkim sniadaniu. a potem? czy czlowiek jest na tyle
> obolaly, ze nic nie przelknie, czy tez np. dac jesc tylko zimne, bo cieple
> daje ryzyko krwotoku? moze jakies konkretne potrawy u was sie sprawdzily,
> ktore nakarmia bidule po wyrwanym zebie i nie przysporza mu przy tym
> cierpienia?
>
> swoja droga co przeciwbolowego lepiej miec w domu, zeby przezyc ten bol,
> gdy znieczulenie przestanie dzialac?

osobiscie niewiele jadlem po wyrywaniu, wolalem to przespac.
najlepsze z 'jedzenia' w takim stanie dla mnie byly chlodne soki
(pasteryzowane), kwasne , bardzo kwasne, np. grapefruitowy, nieslodzone.
zdaje sie witamina C przyspiesza gojenie sie rany, albo to bylo placebo ;) w
kazdym razie troche naturalnych cukrow w sobie mialy wiec jakos tam
zaspokoily glod zeby przezyc do zgrubnego zagojenia sie rany, a pozniej to
juz sie wsuwa 'druga strona'.

z 'przeciwbolowych' rzeczy chemii nie uzywalem, albo zimne (pomaga na
chwile, ale samo w sobie przyjemne nie jest) oklady , albo wygrzewanie sie
pod zarowka (wprawdzie zwiekszalo krwotok, ale bol stawal sie po krotkim
czasie 'przyjemnie pulsujacy' i cieplo sprawialo ze sie chcialo isc spac)
pomaga rowniez kot albo inne stworzenie do ktorego sie mozna przytulic ;)

bol nie jest jakis nie do przezycia , zwykle po okolo 8-16 godzinach jako
tako sie to goilo i najwiekszy bol mijal a nastepnego dnia juz tylko lekko
cmilo, chociaz bywaly wyjatki, jak pare wyjatkowo rozbabranych zabkow , ale
wtedy dostalem antybiotyk i po antybiotyku tez przestawalo bolec.





--
--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

jak długo antybiotyk
stomatolog dentysta Białystok
czlowiek drzewo
Bruksizm
Detralex - zmniejszenie dawki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »