« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-09-25 09:45:22
Temat: Re: co wy na to?
Użytkownik "Qrczak" <q...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cj33f0$3mf$1@atlantis.news.tpi.pl...> > anonim z Brazylii
> :o))))))))))))))))))))))))))
> Chyba się w Tobie, zakocham ;o))
>
chyba bedziesz druga/i ;)
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2004-09-25 10:45:38
Temat: Re: co wy na to?Sat, 25 Sep 2004 11:45:22 +0200, na pl.soc.rodzina, Margola Sularczyk
napisał(a):
>> Chyba się w Tobie, zakocham ;o))
> chyba bedziesz druga/i ;)
Na myśl o tym, że z powodu tych deklaracji czynniki ode mnie niezależne
mogą mnie pozbawić dostępu do internetu, staję się dziwnie osowiały;-).
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-09-25 13:04:33
Temat: Re: co wy na to?
Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:1391magsh16j9.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
> Sat, 25 Sep 2004 11:45:22 +0200, na pl.soc.rodzina, Margola Sularczyk
> napisał(a):
>
> >> Chyba się w Tobie, zakocham ;o))
> > chyba bedziesz druga/i ;)
>
> Na myśl o tym, że z powodu tych deklaracji czynniki ode mnie niezależne
> mogą mnie pozbawić dostępu do internetu, staję się dziwnie osowiały;-).
W Twojej żonie też gotowam się zakochać. Może to Cię rozpuszy.
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-09-25 20:15:59
Temat: Re: co wy na to?
Użytkownik "pamana" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cj1phf$c77$1@news.dialog.net.pl...
>
> > Czy spróbowali je naprawić ?
>
> ich związki sa ok, kochaja swoich mężów ,żony, dzieci.
I właśnie z tej miłości do nich zdradzają ich :/
> a te sokki to mialo byc jeden raz ,
i co ten jeden raz miał im dać??? Dlaczego się na niego decydowali??
> znade z nich nie zamierzli miec na stale
> kogos na boku ,sami sa zdziwieni ze to tak długo trwa.
To niech się nie dziwią tylko podejmą ostateczną decyzję w tą lub tamtą
stronę. Dorośli chyba już są.
Świństwem jest to co robią swoim "ślubnym". Jak ma się "ochotę" na nowy
związek to powinno się zakończyć stary.
Wygodny jest taki układ jaki mają. Żona/mąż od wypełniania szarości dnia
codziennego, kochanek/kochanka od kolorowania tej szarości.
Zadziwia mnie nieodmiennie brak odpowiedzialności u ludzi dorosłych.
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
gg 1355764
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2004-09-25 21:05:38
Temat: Re: co wy na to?
Użytkownik "Margola Sularczyk"
<malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> napisał w wiadomości
news:cj3qlm$7oj$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:1391magsh16j9.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
> > Sat, 25 Sep 2004 11:45:22 +0200, na pl.soc.rodzina, Margola Sularczyk
> > napisał(a):
> >
> > >> Chyba się w Tobie, zakocham ;o))
> > > chyba bedziesz druga/i ;)
> >
> > Na myśl o tym, że z powodu tych deklaracji czynniki ode mnie niezależne
> > mogą mnie pozbawić dostępu do internetu, staję się dziwnie osowiały;-).
>
> W Twojej żonie też gotowam się zakochać. Może to Cię rozpuszy.
>
> Margola
>
ojej to moze i ja sie zalapie jako rodzina???
czy to trzeba sobie jakos zasluzyc?
kasiatoya
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2004-09-26 07:08:47
Temat: Re: co wy na to?Użytkownik Kasiatoya napisał:
> ojej to moze i ja sie zalapie jako rodzina???
> czy to trzeba sobie jakos zasluzyc?
Trzeba najpierw obrosnąć w piórka :)
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2004-09-26 07:25:52
Temat: Re: co wy na to?
Użytkownik "Eulalka" <e...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cj5pq5$8gn$3@theone.laczpol.net.pl...
> Użytkownik Kasiatoya napisał:
>
> > ojej to moze i ja sie zalapie jako rodzina???
> > czy to trzeba sobie jakos zasluzyc?
>
> Trzeba najpierw obrosnąć w piórka :)
Sądzę, że się nadaję... Ja również reprezentuję ptactwo ;o) Jedyna różnica
taka, iż bardziej udomowione.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2004-09-26 07:26:54
Temat: Re: co wy na to?
Użytkownik "Margola Sularczyk"
<malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> napisał w wiadomości
news:cj3f0m$js9$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Qrczak" <q...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:cj33f0$3mf$1@atlantis.news.tpi.pl...> > anonim z Brazylii
> > :o))))))))))))))))))))))))))
> > Chyba się w Tobie, zakocham ;o))
> >
>
> chyba bedziesz druga/i ;)
Ale - mam nadzieję - gotowa będziesz się podzielić, co? ;o)
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2004-09-26 07:29:08
Temat: Re: co wy na to?
Użytkownik "Margola Sularczyk"
<malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> napisał w wiadomości
news:cj3qlm$7oj$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:1391magsh16j9.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
> > Sat, 25 Sep 2004 11:45:22 +0200, na pl.soc.rodzina, Margola Sularczyk
> > napisał(a):
> >
> > >> Chyba się w Tobie, zakocham ;o))
> > > chyba bedziesz druga/i ;)
> >
> > Na myśl o tym, że z powodu tych deklaracji czynniki ode mnie niezależne
> > mogą mnie pozbawić dostępu do internetu, staję się dziwnie osowiały;-).
>
> W Twojej żonie też gotowam się zakochać. Może to Cię rozpuszy.
W ogóle proponuję założyć komunę opierzonych i wzajemnie zakochanych ;o)
Tylko czy to pasuje do tej grupy?
Qra zafrasowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2004-09-27 07:23:30
Temat: Re: co wy na to?
Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:f58409gquqau.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov.
..
> Fri, 24 Sep 2004 19:43:49 +0200, na pl.soc.rodzina, Jacek napisał(a):
>
> > Dlaczego mają to dziecko?
>
> No właśnie. Skąd się wzięło to dziecko?
>
> > Czy je planowali ?
>
> No właśnie. Czy dziecko było owocem miłości czy nieuwagi i przypadku?
>
> > Zona z małym dzieckiem to troche inna stytuacja niz
> > kochanka na randce.
>
> No właśnie. Żona mogłaby się poczuć nieswojo, gdyby ją zacząć niestosownie
> traktować.
>
> > Ile to trwa ?
>
> No właśnie. Czy nie jest już za późno?
>
> > Prawie każdy kto zdradza tak chce. Do czasu.
>
> No właśnie. Chce a potem nie chce.
>
> > Nie zdają sobie sprawy że i tak nie uda im się tak zyć dłużej
> > i z każdym dniem przyblizają się do jakieś trudnej decyzji.
>
> No właśnie. Nie wiedzą, że podjęcie decyzji jest nieuchronne, i co tu dużo
> mówić, kiedyś będzie trzeba decyzję podjąć.
>
> > Za dużo wyjśc nie mają ?
> > Może powinnie na początku przedyskutować kilka kwesti :
> >
> > 1. Rzeczy które nie podobają im się w obecnych związkach ?
> > 2. Reakcję swoją na potencjalne kolejne zdrady ich wzajmnie wobec
siebie?
>
> No właśnie?
>
> > 3. Faktu że w ich życiu zawsze będzie więcej osób o:
> > - ich obecne dzieci
> > - ich obecnyh małżonków
>
> No właśnie. Ale tego to nie rozumiem.
>
> > Zrobić przerwę na 3 miesiące, w swoje małżeństwa zainwestować tak jak
> > inwestują w swój związek, robić te rzeczy dla zony które teraz robi
> > dla kochanki, być wyrozumiałym dla męża jak dla kochanka.
>
> No właśnie. Zobaczyć, że żona nie różni się niczym ok kochanki (i ta i
> tamta to istota), tylko co z dzieckiem?
>
> > W domach przeprowadzić trudne rozmowy o tym że systuacja narosła na tyle
że
> > potrzeba zmian
> > i ze swej strony zadeklarowac zmiany które uczynili by dla kochanki/a
>
> No właśnie. Należy zdradzanej zadeklarować: albo Ty albo kochanka -
> wybieraj!
>
> puchaty, wyjątkowo zgodny
>Ja wychodze z zalozenia ze na cudzym nieszczesciu wlasnego szczescia nie
zbudujesz.Zreszta przysiegali sobie wzajemna milosc i wiernosc,to chyba nie
sa puste slowa...
Pozdrawiam Justyna gg3941228
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |