co wy na to?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 22

1. Data: 2004-09-24 17:07:37

Temat: co wy na to?
Od: "pamana" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

sytuacja jest taka :
ona plus mąz małe dziecko
on plus zona i małe dziecko
poznali sie ,zakochali (?),tęsknią ,uwielbiaja sie itp
nie odchodza od swoich rodzin bo : -moga wiele stracic a nie wiedzą co
dostac.
chcą byc z rodzina a jednoczesnie z tym ,ta druga .

czy są na tyle odpowiedzialni czy wygodni?
ale z drugiej gdzie ta odpowiedzialnosc skoro rania partnerów ?
nie wiem co o nich myślec i co im doradzic ?
p.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2004-09-24 17:15:38

Temat: Re: co wy na to?
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Fri, 24 Sep 2004 19:07:37 +0200, na pl.soc.rodzina, pamana napisał(a):

> sytuacja jest taka :
> ona plus mąz małe dziecko
> on plus zona i małe dziecko
> poznali sie ,zakochali (?),tęsknią ,uwielbiaja sie itp

Ojejku, a gdzie tu problem? Niech ta z pierwszego zdania pójdzie z tym ze
zdania drugiego a ten ze zdania pierwszego pójdzie z tą ze zdania drugiego.

anonim z Brazylii

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2004-09-24 17:23:52

Temat: Re: co wy na to?
Od: "pamana" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ojejku, a gdzie tu problem? Niech ta z pierwszego zdania pójdzie z tym ze
> zdania drugiego a ten ze zdania pierwszego pójdzie z tą ze zdania
drugiego.

toś mi poradził :)
p.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2004-09-24 17:43:49

Temat: Re: co wy na to?
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "pamana" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cj1k57$861$1@news.dialog.net.pl...
> sytuacja jest taka :
> ona plus mąz małe dziecko

Dlaczego mają to dziecko?
Czy je planowali ?

> on plus zona i małe dziecko

Zona z małym dzieckiem to troche inna stytuacja niz
kochanka na randce.

> poznali sie ,zakochali (?),tęsknią ,uwielbiaja sie itp
> nie odchodza od swoich rodzin bo : -moga wiele stracic a nie wiedzą co
> dostac.

Ile to trwa ?

> chcą byc z rodzina a jednoczesnie z tym ,ta druga .

Prawie każdy kto zdradza tak chce. Do czasu.

> czy są na tyle odpowiedzialni czy wygodni?

Nie zdają sobie sprawy że i tak nie uda im się tak zyć dłużej
i z każdym dniem przyblizają się do jakieś trudnej decyzji.

> ale z drugiej gdzie ta odpowiedzialnosc skoro rania partnerów ?

Za dużo wyjśc nie mają ?
Może powinnie na początku przedyskutować kilka kwesti :

1. Rzeczy które nie podobają im się w obecnych związkach ?
2. Reakcję swoją na potencjalne kolejne zdrady ich wzajmnie wobec siebie?
3. Faktu że w ich życiu zawsze będzie więcej osób o:
- ich obecne dzieci
- ich obecnyh małżonków

> nie wiem co o nich myślec i co im doradzic ?

Zrobić przerwę na 3 miesiące, w swoje małżeństwa zainwestować tak jak
inwestują w swój związek,
robić te rzeczy dla zony które teraz robi dla kochanki, być wyrozumiałym
dla męża jak dla kochanka.

W domach przeprowadzić trudne rozmowy o tym że systuacja narosła na tyle że
potrzeba zmian
i ze swej strony zadeklarowac zmiany które uczynili by dla kochanki/a

Pozdrawiam

Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2004-09-24 18:00:25

Temat: Re: co wy na to?
Od: "pamana" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Dlaczego mają to dziecko?
> Czy je planowali ?

chcieli i cieszyli sie bardzo.

> Zona z małym dzieckiem to troche inna stytuacja niz
> kochanka na randce.

no pewnie

> Ile to trwa ?

widywali sie przez rok co tydzien ,teraz od pół roku tylko tel.

> Prawie każdy kto zdradza tak chce. Do czasu.

no własnie kiedys to peknie w którąś strone.

> Nie zdają sobie sprawy że i tak nie uda im się tak zyć dłużej
> i z każdym dniem przyblizają się do jakieś trudnej decyzji.
> Za dużo wyjśc nie mają ?

> Może powinnie na początku przedyskutować kilka kwesti :
>
> 1. Rzeczy które nie podobają im się w obecnych związkach ?

wszytsko raczej jest ok, tylko kochanka to taka miła odmiana od normalnego
codziennego kołowrotka

> 2. Reakcję swoją na potencjalne kolejne zdrady ich wzajmnie wobec siebie?

podobno nie ma na to szans ani czasu
> Zrobić przerwę na 3 miesiące, w swoje małżeństwa zainwestować tak jak
> inwestują w swój związek,
> robić te rzeczy dla zony które teraz robi dla kochanki, być wyrozumiałym
> dla męża jak dla kochanka.

przerwa była ale nie wytrzymali i nadal sie kontaktują.
p.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2004-09-24 18:06:42

Temat: Re: co wy na to?
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "pamana" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:cj1n86$adp$1@news.dialog.net.pl...

> > Nie zdają sobie sprawy że i tak nie uda im się tak zyć dłużej
> > i z każdym dniem przyblizają się do jakieś trudnej decyzji.
> > Za dużo wyjśc nie mają ?
>
> > Może powinnie na początku przedyskutować kilka kwesti :
> >
> > 1. Rzeczy które nie podobają im się w obecnych związkach ?
>
> wszytsko raczej jest ok, tylko kochanka to taka miła odmiana od normalnego
> codziennego kołowrotka

Nie o tym pisałem powinni przedyskutowac te rzeczy ktore im teraz nie pasują
ich małżonkom,
nie wiem spóźnianie sie na umówioną godzine, wyjazdy słuzbowe, ogladanie
meczy
lista moze być długa.

> > 2. Reakcję swoją na potencjalne kolejne zdrady ich wzajmnie wobec
siebie?
>
> podobno nie ma na to szans ani czasu

Niech sobie wyobraża co by się stało gdyby byli razem a za 5 lat któres z
nich zdradziło ?

> > Zrobić przerwę na 3 miesiące, w swoje małżeństwa zainwestować tak jak
> > inwestują w swój związek,
> > robić te rzeczy dla zony które teraz robi dla kochanki, być
wyrozumiałym
> > dla męża jak dla kochanka.
>
> przerwa była ale nie wytrzymali i nadal sie kontaktują.

Ale czy zainwestowali w swoje związki ?

Czy spróbowali je naprawić ?

Czy podjęli wysiłek porozmawiania na tematy najtrudniejsze ze swoimi
małżonkami,
informując ich że jest im w związku tak bardzo źle że jak nie zmienią tego i
tego
to ich małżeństwa się rozlecą.

Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2004-09-24 18:25:00

Temat: Re: co wy na to?
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Fri, 24 Sep 2004 19:43:49 +0200, na pl.soc.rodzina, Jacek napisał(a):

> Dlaczego mają to dziecko?

No właśnie. Skąd się wzięło to dziecko?

> Czy je planowali ?

No właśnie. Czy dziecko było owocem miłości czy nieuwagi i przypadku?

> Zona z małym dzieckiem to troche inna stytuacja niz
> kochanka na randce.

No właśnie. Żona mogłaby się poczuć nieswojo, gdyby ją zacząć niestosownie
traktować.

> Ile to trwa ?

No właśnie. Czy nie jest już za późno?

> Prawie każdy kto zdradza tak chce. Do czasu.

No właśnie. Chce a potem nie chce.

> Nie zdają sobie sprawy że i tak nie uda im się tak zyć dłużej
> i z każdym dniem przyblizają się do jakieś trudnej decyzji.

No właśnie. Nie wiedzą, że podjęcie decyzji jest nieuchronne, i co tu dużo
mówić, kiedyś będzie trzeba decyzję podjąć.

> Za dużo wyjśc nie mają ?
> Może powinnie na początku przedyskutować kilka kwesti :
>
> 1. Rzeczy które nie podobają im się w obecnych związkach ?
> 2. Reakcję swoją na potencjalne kolejne zdrady ich wzajmnie wobec siebie?

No właśnie?

> 3. Faktu że w ich życiu zawsze będzie więcej osób o:
> - ich obecne dzieci
> - ich obecnyh małżonków

No właśnie. Ale tego to nie rozumiem.

> Zrobić przerwę na 3 miesiące, w swoje małżeństwa zainwestować tak jak
> inwestują w swój związek, robić te rzeczy dla zony które teraz robi
> dla kochanki, być wyrozumiałym dla męża jak dla kochanka.

No właśnie. Zobaczyć, że żona nie różni się niczym ok kochanki (i ta i
tamta to istota), tylko co z dzieckiem?

> W domach przeprowadzić trudne rozmowy o tym że systuacja narosła na tyle że
> potrzeba zmian
> i ze swej strony zadeklarowac zmiany które uczynili by dla kochanki/a

No właśnie. Należy zdradzanej zadeklarować: albo Ty albo kochanka -
wybieraj!

puchaty, wyjątkowo zgodny

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2004-09-24 18:39:30

Temat: Re: co wy na to?
Od: "pamana" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Czy spróbowali je naprawić ?

ich związki sa ok, kochaja swoich mężów ,żony, dzieci.
a te sokki to mialo byc jeden raz ,znade z nich nie zamierzli miec na stale
kogos na boku ,sami sa zdziwieni ze to tak długo trwa.
p.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2004-09-24 19:00:30

Temat: Re: co wy na to?
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Fri, 24 Sep 2004 20:39:30 +0200, na pl.soc.rodzina, pamana napisał(a):

> ich związki sa ok, kochaja swoich mężów ,żony, dzieci.

To sukces!

> a te sokki to mialo byc jeden raz ,znade z nich nie zamierzli miec na stale
> kogos na boku ,sami sa zdziwieni ze to tak długo trwa.

To moda!

puchaty

PS.
Poważnie i szczerze: pamana odpuść sobie i zajmij się swoim życiem. Nie
naprawiaj cudzych związków. Być uczciwym i autentycznym w swoim życiu - to
jest prawdziwy sukces.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2004-09-25 06:36:20

Temat: Re: co wy na to?
Od: "Qrczak" <q...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "puchaty" <p...@b...pl> napisał w wiadomości
news:zp848v7ucaff$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov
...
> Fri, 24 Sep 2004 19:07:37 +0200, na pl.soc.rodzina, pamana napisał(a):
>
> > sytuacja jest taka :
> > ona plus mąz małe dziecko
> > on plus zona i małe dziecko
> > poznali sie ,zakochali (?),tęsknią ,uwielbiaja sie itp
>
> Ojejku, a gdzie tu problem? Niech ta z pierwszego zdania pójdzie z tym ze
> zdania drugiego a ten ze zdania pierwszego pójdzie z tą ze zdania
drugiego.
>
> anonim z Brazylii
:o))))))))))))))))))))))))))
Chyba się w Tobie, zakocham ;o))