| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2009-02-16 16:29:44
Temat: Re: LIDL [było: czekolada gorzka 99%]Sylwia i Jacek<S...@g...com>
news:gnc3q1$nfa$1@inews.gazeta.pl
[...]
> Pytam, bo nie mam za bardzo czasu na długie zakupy i testowanie nowych
> produktów, a chętnie zrobiłabym zakupy gdzie indziej niż w BOMI czy
> real'u :-)
[...]
A ja bym chętnie zrobił w BOMI, ale nie mogę, bo we Wrocławiu niet.
Saulo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2009-02-16 16:39:35
Temat: Re: LIDL [było: czekolada gorzka 99%]Sylwia i Jacek pisze:
> A ja właśnie po przeprowadzce, mam LIDL bardzo blisko.
> W związku z tym pytanie: co jeszcze warto kupić poza czekoladą i fetą
> Pylos, a czego jak najbardziej unikać ;-)
Sama mam Lidla nie po drodze, więc rzadko tam bywam. Czasem trafię na
jakąś ich reklamę w gazecie i jak mnie coś zaciekawi, to specjalnie się
wybieram. To są różne produkty - kiedyś kupiłam tam bardzo smaczną
szynkę porcjowaną, niestety nie pamiętam teraz nazwy firmy (w takich
foliowych pojemnikach z czerwonym logo) albo okazyjnie jakieś greckie,
czy włoskie specjały.
Ludzie chwalą produkty chemii gospodarczej ichniej marki W-5 czy jakoś
tak, ale to Ikselka pewnie dokładniej powie, bo ja nie kupowałam.
> Pytam, bo nie mam za bardzo czasu na długie zakupy i testowanie nowych
> produktów, a chętnie zrobiłabym zakupy gdzie indziej niż w BOMI czy
> real'u :-)
Ja jestem niemalże skazana na real i bardzo cierpię z tego powodu.
Wolałabym mieć bliżej inny market. Już Geant był lepszy, chociaż
ostatnio jakby się poprawia.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2009-02-16 18:50:30
Temat: Re: LIDL [było: czekolada gorzka 99%]> A ja właśnie po przeprowadzce, mam LIDL bardzo blisko.
> W związku z tym pytanie: co jeszcze warto kupić poza czekoladą i fetą
> Pylos,
Tokaj po jakies 6-8 zlotych.
Super, tanie wino.
Nie kazdy gustuje, ale ja tak.
No i w ogole inne tanie wina.
Mariusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2009-02-16 19:32:40
Temat: Re: LIDL [było: czekolada gorzka 99%]Dnia Mon, 16 Feb 2009 17:21:16 +0100, Sylwia i Jacek napisał(a):
> medea pisze:
>
>>
>> Żałuję, że nie mam gdzieś Lidla pod nosem, bo tam bywają dobre
>> jakościowo i tanie produkty.
>
> No właśnie ;-)
> A ja właśnie po przeprowadzce, mam LIDL bardzo blisko.
> W związku z tym pytanie: co jeszcze warto kupić poza czekoladą i fetą
> Pylos, a czego jak najbardziej unikać ;-)
> Pytam, bo nie mam za bardzo czasu na długie zakupy i testowanie nowych
> produktów, a chętnie zrobiłabym zakupy gdzie indziej niż w BOMI czy
> real'u :-)
> Z góry wielkie dzięki za podpowiedzi
> pozdrówki
> Sylwia
Wszystko warte jest tam przetestowania, naprawdę. Nie wszystko jeszcze jest
mi tam znane, ale co kupiłm, to było w najgorszym wypadku dobre, a niektóre
rzezczy świetne.
Konkretnie, z tego, co znam: sok pomarańczowy (i inne soki) firmy Dizzy
polecam, bułki smakowe (z ziarnami) i kajzerki, wszelki nabiał i masło
firmy Pylos, paczkowane wędlinki bardzo smaczne wszystkie (choć rzadko je
kupuję, tylko awaryjnie), przeważnie dobre mandarynki i pomarańcze i
generalnie wszystkie owoce i warzywa; konserwy rybne wszystkie, zwłaszcza
jak dla mnie "Sałatka amerykańska" - dobra na odchudzanie, bo bez oleju, a
z warzywami i tuńczykiem; wszystkie bez wyjątku rzeczy z serii W5 do mycia,
czyszczenia itp, zwłaszcza wszystko do zmywarki i płyn do mycia naczyń
litrowy za niecałe 4 zł, papier toaletowy Maxi (może nie najtańszy w
porównaniu z innymi, ale ścisłe, uczciwe rolki); itd......
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2009-02-16 19:35:04
Temat: Re: LIDL [było: czekolada gorzka 99%]Dnia Mon, 16 Feb 2009 17:39:35 +0100, medea napisał(a):
> (...)
> Ja jestem niemalże skazana na real i bardzo cierpię z tego powodu.
> Wolałabym mieć bliżej inny market. Już Geant był lepszy, chociaż
> ostatnio jakby się poprawia.
>
Real omijam z dala, po prostu oszukują - przebijają/przeklejają daty
ważnosci na produktach i poza tym totalny syf na stoiskach rybnych np,
oszałamiająca muzyka (w Lidl jest cicho i to jest połowa przyczyn, dla
których tam chodzę). No fakt, nie masz wesoło.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2009-02-16 19:38:59
Temat: Re: LIDL [było: czekolada gorzka 99%]Dnia Mon, 16 Feb 2009 19:50:30 +0100, mariusz napisał(a):
>> A ja właśnie po przeprowadzce, mam LIDL bardzo blisko.
>> W związku z tym pytanie: co jeszcze warto kupić poza czekoladą i fetą
>> Pylos,
>
>
> Tokaj po jakies 6-8 zlotych.
> Super, tanie wino.
> Nie kazdy gustuje, ale ja tak.
> No i w ogole inne tanie wina.
>
> Mariusz
Wszystkie sa dobre, wiem z relacji znajomych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2009-02-16 20:18:41
Temat: Re: LIDL [było: czekolada gorzka 99%]> Wszystko warte jest tam przetestowania, naprawdę. Nie wszystko jeszcze
> jest
> mi tam znane, ale co kupiłm, to było w najgorszym wypadku dobre, a
> niektóre
> rzezczy świetne.
> Konkretnie, z tego, co znam: sok pomarańczowy (i inne soki) firmy Dizzy
> polecam, bułki smakowe (z ziarnami) i kajzerki, wszelki nabiał i masło
> firmy Pylos, paczkowane wędlinki bardzo smaczne wszystkie (choć rzadko je
> kupuję, tylko awaryjnie), przeważnie dobre mandarynki i pomarańcze i
> generalnie wszystkie owoce i warzywa; konserwy rybne wszystkie, zwłaszcza
> jak dla mnie "Sałatka amerykańska" - dobra na odchudzanie, bo bez oleju, a
> z warzywami i tuńczykiem; wszystkie bez wyjątku rzeczy z serii W5 do
> mycia,
> czyszczenia itp, zwłaszcza wszystko do zmywarki i płyn do mycia naczyń
> litrowy za niecałe 4 zł, papier toaletowy Maxi (może nie najtańszy w
> porównaniu z innymi, ale ścisłe, uczciwe rolki); itd......
Wszystko to furda.
Koniecznie dobre, tanie wino. Duzo dobrego taniego wina.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2009-02-16 20:22:55
Temat: Re: LIDL [było: czekolada gorzka 99%]mariusz pisze:
> Wszystko to furda.
>
> Koniecznie dobre, tanie wino. Duzo dobrego taniego wina.
No dobra, to za ten wątek Lidl nam wisi dużo taniego wina ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2009-02-16 20:38:24
Temat: Re: LIDL [było: czekolada gorzka 99%]Dnia Mon, 16 Feb 2009 21:18:41 +0100, mariusz napisał(a):
>> Wszystko warte jest tam przetestowania, naprawdę. Nie wszystko jeszcze
>> jest
>> mi tam znane, ale co kupiłm, to było w najgorszym wypadku dobre, a
>> niektóre
>> rzezczy świetne.
>> Konkretnie, z tego, co znam: sok pomarańczowy (i inne soki) firmy Dizzy
>> polecam, bułki smakowe (z ziarnami) i kajzerki, wszelki nabiał i masło
>> firmy Pylos, paczkowane wędlinki bardzo smaczne wszystkie (choć rzadko je
>> kupuję, tylko awaryjnie), przeważnie dobre mandarynki i pomarańcze i
>> generalnie wszystkie owoce i warzywa; konserwy rybne wszystkie, zwłaszcza
>> jak dla mnie "Sałatka amerykańska" - dobra na odchudzanie, bo bez oleju, a
>> z warzywami i tuńczykiem; wszystkie bez wyjątku rzeczy z serii W5 do
>> mycia,
>> czyszczenia itp, zwłaszcza wszystko do zmywarki i płyn do mycia naczyń
>> litrowy za niecałe 4 zł, papier toaletowy Maxi (może nie najtańszy w
>> porównaniu z innymi, ale ścisłe, uczciwe rolki); itd......
>
>
> Wszystko to furda.
>
> Koniecznie dobre, tanie wino. Duzo dobrego taniego wina.
Szkoda, że Pinacolady (chyba) nie ma, ale głowy nie dam :-(
Jednak jest dobry Advocaat i Amaretto - ech, powtarzam się.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2009-02-16 22:25:13
Temat: Re: LIDL [było: czekolada gorzka 99%]Dnia Mon, 16 Feb 2009 17:21:16 +0100, Sylwia i Jacek napisał(a):
> medea pisze:
>
>>
>> Żałuję, że nie mam gdzieś Lidla pod nosem, bo tam bywają dobre
>> jakościowo i tanie produkty.
>
> No właśnie ;-)
> A ja właśnie po przeprowadzce, mam LIDL bardzo blisko.
> W związku z tym pytanie: co jeszcze warto kupić poza czekoladą i fetą
> Pylos, a czego jak najbardziej unikać ;-)
> Pytam, bo nie mam za bardzo czasu na długie zakupy i testowanie nowych
> produktów, a chętnie zrobiłabym zakupy gdzie indziej niż w BOMI czy
> real'u :-)
> Z góry wielkie dzięki za podpowiedzi
> pozdrówki
> Sylwia
Od razu uprzedzam - niektóre z wymienionych przeze mnie produktów mogą
wzbudzić kontrowersje. Do rzeczy - w Lidlu kupuję zawsze:
- parówki drobiowe (w paczka 0.25 kg lub 1 kg, produkowane przez zakład w
Koziegłowach)
- mrożone surimi
- pomarańcze moro (o ile są)
- kapustę czerwoną w słoiku
- kapustę kiszoną w puszce
- serek waniliowy z rodzynkami Pylos (to ostatnio namierzyłem)
- ser Limburger
- konserwy Golonko (czy jakoś tak, kosztuje ok. 4.60 zł)
- syropy do wody (w butelkach chyba metalowych z kolorowymi zakrętkami, ok.
6 zł kosztują)
- różne sery pleśniowe, na przykład Cart d'Or (chyba tak się to pisze)
Przy okazji kuchni angielskiej były w Lidlu zajefajne pikle, mocno octowe.
--
Pozdrawiam, Als (w mailu nie mam żadnej jedynki)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |