Strona główna Grupy pl.sci.psychologia 3 wiedza

Grupy

Szukaj w grupach

 

3 wiedza

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-03-04 21:03:16

Temat: 3 wiedza
Od: "Marsel" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czy wiedza o czlowieku, taka najwyczajniejsza PSYCHOLOGICZNA WIEDZA o
człowieku w ogole, nie jakims tam konkretnym, moze w jakis sposób
przeszkadzać w zyciu codziennym i niecodziennym - prywatnym?
Ja sli tak, to w jaki sposób, w jakis np. oklicznoscich?
jesli nie... to nie:)

Jak wam sie wydaje?

Mam pewne przeczucia i chciałbym je zweryfikowac..

Marsel

ps.

Tak sie pytam z wrodzonej ostroznosci; nie chciałby sie dowiedziec za duzo
;-)




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-03-04 21:46:33

Temat: Re: 3 wiedza
Od: "mk75" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Marsel <i...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:a
60nca$dom$...@n...tpi.pl...
> Czy wiedza o czlowieku, taka najwyczajniejsza PSYCHOLOGICZNA WIEDZA o
> człowieku w ogole, nie jakims tam konkretnym, moze w jakis sposób
> przeszkadzać w zyciu codziennym i niecodziennym - prywatnym?
> Ja sli tak, to w jaki sposób, w jakis np. oklicznoscich?
> jesli nie... to nie:)
>
> Jak wam sie wydaje?
>
> Mam pewne przeczucia i chciałbym je zweryfikowac..
>
> Marsel
>
> ps.
>
> Tak sie pytam z wrodzonej ostroznosci; nie chciałby sie dowiedziec za duzo
> ;-)
>
> Hej
Ma, ma, ma! Ma cholerne znaczenie - niestety. Jesli chociaz liznie sie takie
j wiedzy nigdy juz nie patrzy sie na czlowieka tak jak przedtem. Widzisz go
potem przez pryzmat teoryjek, ktore nabyles, a czlowiek gdzies ci pod nimi z
nika. Wiekszosc psychologow juz dawno zapomniala, ze zajmuje sie czlowiekiem
, a zamiast tego zajmuja sie sporami terminologiczno-metodologicznymi. Sorry
rozpedzilam sie, ale ten temat ostatnio wytraca mnie z rownowagi.
,,W jakich okolicznosciach?" Napewno przy dlozszym i glebszym obcowaniu z dr
ugim czlowiekiem, w sytuacjach ,,powierzchownych" to chyba nie przeszkadza
(przynajmniej mi)
ps
jestem tu nowa
pozdrowienia
mk75
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-04 22:18:08

Temat: RE: 3 wiedza
Od: g...@i...pl (guniek) szukaj wiadomości tego autora

Marsel:

> Czy wiedza o czlowieku, taka najwyczajniejsza PSYCHOLOGICZNA WIEDZA o
> człowieku w ogole, nie jakims tam konkretnym, moze w jakis sposób
> przeszkadzać w zyciu codziennym i niecodziennym - prywatnym?
> Ja sli tak, to w jaki sposób, w jakis np. oklicznoscich?
> jesli nie... to nie:)

IMO - i tak... i nie...
he he - a jakzeby inaczej;-)))))))))

pójdę na skróty - napisze o sobie
z jednej strony im wiecej mam tej PSYCHOLOGICZNEJ WIEDZY - tym gorzej "to
wszystko" wygląda
tym bardziej uwikłani, pozbawieni wolnosci, nieświadomi... wydają mi się
ludzie
tym wyraźniej widzę że często cierpia bo sami sie o to proszą... i nie zdaja
sobie z tego sprawy... to czasem bardzo trudne
ale dla mnie jeszcze bardziej przykre jest to, ze zdecydowana wiekszość osób
żyje bezrefleksyjnie, tak łatwo nimi manipulować...
są "ksiązkowymi przykładami" bo nie potrafia przez moment pomyśleć i
przestac robić to co kaze im instynkt, bo nie maja dość odwagi... a nawet
chęci by spojrzeć na siebie "z boku"

z drugiej strony... łatwiej mi
bo mniej cierpię, bo trudniej mnie zranić
głupota, słowa za którymi widzę opisane w ksiazkach mechanizmy mnie nie
dotykają
sa tylko ciekawymi okazami przyrodniczymi (co z kolei moze nieść dyskomfort
psychiczny)
to co wiem, pozwala mi się zdystansowac
poza tym widzę potencjał tkwiacy w człowieku... we mnie
to daje mi pewną radość, chęć by działac - by go wykorzystać... a moze tez
pomóc innym
to mam, to chce w przyszłosc robić...
ale wiesz Marselu... to już chyba nie jest wiedza ksiazkowa potrzebna by to
zrozumieć... a wręcz same takie informacje nic nie dają... (nio moze
niektórym samo "nazwisko i kolor włosów" wystarczą do diagnozy... heh)
to cos wiecej... jakaś refleksja, obserwacja, uczucie... i chyba odwaga by
być wobec siebie szczerym - na tyle na ile tylko to możliwe.

> Jak wam sie wydaje?
>
> Mam pewne przeczucia i chciałbym je zweryfikowac..

przepraszam... bo mogłabym to napisac lepiej
mogłabym napisac wiecej
brak czasu:-((((
nio tak - lepiej wogóle niz byle jak?
ale bardzo chciałam wyklikać chociaz pare słow

> Marsel

pozdrawiam
a-guniek

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-04 22:55:55

Temat: Re: 3 wiedza
Od: "Marsel" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "mk75" <...>
> Ma, ma, ma! Ma cholerne znaczenie - niestety. Jesli chociaz liznie sie
takie
> j wiedzy nigdy juz nie patrzy sie na czlowieka tak jak przedtem. Widzisz
go
> potem przez pryzmat teoryjek, ktore nabyles, a czlowiek gdzies ci pod
nimi z
> nika.

liczyłem sie z tym... to mnie nie dziwi specjalnie.
raczej nagina sie ludzi pod schematy miast odwrotnie. mam nadzieje ze sa
tez tacy co jednak robia odrotnie.. czy jest powszechną praktyka wsród
'profesjaonalistów' takie rozwiajanie schematów?
ale zaraz!
na ile to jest bezpieczne, tzn. czy lepiej podporzadkowac człowieka jakiej
sprawdzonej, sztywnej teorii czy tez lepiej stworzyc wygodniejsza wersje
'na miare', ale niepewna?


> Wiekszosc psychologow juz dawno zapomniala, ze zajmuje sie czlowiekiem
> , a zamiast tego zajmuja sie sporami terminologiczno-metodologicznymi.
Sorry
> rozpedzilam sie, ale ten temat ostatnio wytraca mnie z rownowagi.

gdzie? nie zuwazyłem tego rozpedu...
mow to co sie da powiedziec, z mojej strony moze sie da zrozumiec :)

> ,,W jakich okolicznosciach?" Napewno przy dlozszym i glebszym obcowaniu
z dr
> ugim czlowiekiem, w sytuacjach ,,powierzchownych" to chyba nie
przeszkadza
> (przynajmniej mi)

no tak... to chyba troche odrotnie niz w przypadku innych zawodów... taki
drwal np zawsze zauwaza w lesie najpierw drzewa do wycięcia.... ale potem
mu przechodzi (chyba ze jest bardzo zacietym drwalem;)

W przypadku człowieka.. tylko przy głebszym poznaniu ma zastowosanie
wiedza psychologiczna? to chyba zalezy..

w moim pytaniu nie ujałem sugestii (mozez tym lepiej) ze poznajac
człowieka poznajemy tez jego ułomnosci, poznajemy je lepiej niz gdybyśmy
bazowali tylk na tym co ma on 'na pokaz'.
POmyslałem sobie ze dla fachowca to moze być jeszcze bardziej przykre, no
bo jest wyposarzony w narzedzia badawcze. no chyba ze sie uodpornij juz.
Ale czy mozze byc cos gorszgo.. a moze to nie tak, moze w miare poznawania
człowieka odkrywmy coraz wiecej piekna?
osbobisce obawiam sie...
(i akurat nie mówie tego po sobie ;-P)

> ps
> jestem tu nowa

witam,
ja nie jestem tu az tak nowy, ale słobowato sie rozwijam; tak grupa
widac;-)

pozdrawiam
Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-04 23:46:47

Temat: Re: 3 wiedza
Od: "Marsel" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "guniek" <...>
> tym bardziej uwikłani, pozbawieni wolnosci, nieświadomi... wydają mi się
> ludzie
> tym wyraźniej widzę że często cierpia bo sami sie o to proszą... i nie
zdaja
> sobie z tego sprawy... to czasem bardzo trudne
> ale dla mnie jeszcze bardziej przykre jest to, ze zdecydowana wiekszość
osób
> żyje bezrefleksyjnie, tak łatwo nimi manipulować...
> są "ksiązkowymi przykładami" bo nie potrafia przez moment pomyśleć i
> przestac robić to co kaze im instynkt, bo nie maja dość odwagi... a
nawet
> chęci by spojrzeć na siebie "z boku"

(dokladnie to samo widze i bez wiedzy, troche mi zal..)

Czy obwiniasz ludzi za to ze tacy są: nieodwaznie, niechetni, obwiniasz
ich za to...
a moze sa nieporadnie, nieobeznani, nieswiadomi?
moze tacy maja byc, i dobrze im tak, a moze za duzo takich?
moze zdrowe proporcje sa zachwiane?

> z drugiej strony... łatwiej mi
> bo mniej cierpię, bo trudniej mnie zranić
> głupota, słowa za którymi widzę opisane w ksiazkach mechanizmy mnie nie
> dotykają
> sa tylko ciekawymi okazami przyrodniczymi (co z kolei moze nieść
dyskomfort
> psychiczny)

znane jest Ci pojecie edukacji? psychoedukacji?
jesli jest sens ( a jest?), to kto miałby to robic? w jaki sposób?

> to co wiem, pozwala mi się zdystansowac
> poza tym widzę potencjał tkwiacy w człowieku... we mnie
> to daje mi pewną radość, chęć by działac - by go wykorzystać... a moze
tez
> pomóc innym
> to mam, to chce w przyszłosc robić...

obys sie nie zawiodła. oby zapał ne wygasł, oby nie był to tylko zlomiany
zapał.
njtrudniejszym do przejscia jest zawód na sobie, to jedna z przeszkód.

> ale wiesz Marselu... to już chyba nie jest wiedza ksiazkowa potrzebna by
to
> zrozumieć... a wręcz same takie informacje nic nie dają... (nio moze
> niektórym samo "nazwisko i kolor włosów" wystarczą do diagnozy... heh)
> to cos wiecej... jakaś refleksja, obserwacja, uczucie... i chyba odwaga
by
> być wobec siebie szczerym - na tyle na ile tylko to możliwe.

ja mysle ze ten rodzaj wiedzy stwarza klimat do przemyslen; to znacznie
wiecej niz ludzie maja zwykle na codzień poza okresem studiowania. uzbraja
w aparat pojec którymi łatwiej manipulowac przy rozwazaniach, i jak kazdy
apart moze byc wykorzystywany bezsensownie - to tylko martwy sprzet.
wszystko zalezy od operatora.

> > Jak wam sie wydaje?
> >
> > Mam pewne przeczucia i chciałbym je zweryfikowac..
>
> przepraszam... bo mogłabym to napisac lepiej
> mogłabym napisac wiecej
> brak czasu:-((((
> nio tak - lepiej wogóle niz byle jak?
> ale bardzo chciałam wyklikać chociaz pare słow

dziekuje, dobre i to :)

Marsel


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-05 05:46:35

Temat: Re: 3 wiedza
Od: "Witek" <B...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marsel" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:a60nca$dom$3@news.tpi.pl...
> Czy wiedza o czlowieku, taka najwyczajniejsza PSYCHOLOGICZNA WIEDZA o
> człowieku w ogole, nie jakims tam konkretnym, moze w jakis sposób
> przeszkadzać w zyciu codziennym i niecodziennym - prywatnym?
> Ja sli tak, to w jaki sposób, w jakis np. oklicznoscich?
> jesli nie... to nie:)
Czy znajomość ginekologii przeszkadza w udanym pożyciu seksualnym?

--
Pozdrawiam - Witek.
Jeżeli będziesz postępować najlepiej jak możesz, nie będziesz miął czasu
martwic się, czy Ci się uda [150] . H. Jackson Brown, - "P.S. Kocham Cię"



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-05 07:55:44

Temat: Re: 3 wiedza
Od: "mk75" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Marsel <i...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a60vcu$i21$...@n...tpi.pl...
>
> Użytkownik "mk75" <...>
> > Ma, ma, ma! Ma cholerne znaczenie - niestety. Jesli chociaz liznie sie
> takie
> > j wiedzy nigdy juz nie patrzy sie na czlowieka tak jak przedtem. Widzisz
> go
> > potem przez pryzmat teoryjek, ktore nabyles, a czlowiek gdzies ci pod
> nimi z
> > nika.
>
> liczyłem sie z tym... to mnie nie dziwi specjalnie.
> raczej nagina sie ludzi pod schematy miast odwrotnie. mam nadzieje ze sa
> tez tacy co jednak robia odrotnie.. czy jest powszechną praktyka wsród
> 'profesjaonalistów' takie rozwiajanie schematów?

Tak...nie! Powszechna? Kurcze, to sie zdarza czesciej niz powinno, ale NIE
wszyscy sa tacy!


> ale zaraz!
> na ile to jest bezpieczne, tzn. czy lepiej podporzadkowac człowieka jakiej
> sprawdzonej, sztywnej teorii czy tez lepiej stworzyc wygodniejsza wersje
> 'na miare', ale niepewna?
>
Wg mnie lepsza jest teoria niepewna, ale jak to powiedziales ,,na miare".
Wszelkie formy redukowania czlowieka do teorii, nawet sprawdzonej, ale
sztywnej sa obrzydliwe. Na szczescie (tak mi sie wydaje) coraz czesciej (ale
ciagle to jeszcze tylko nieliczne przypadki) psychologia stara sie
respektowac niepowtarzalnosc i jednostkowosc czlowieka (a moze to tylko moje
pobozne zyczenia).

>
> > Wiekszosc psychologow juz dawno zapomniala, ze zajmuje sie czlowiekiem
> > , a zamiast tego zajmuja sie sporami terminologiczno-metodologicznymi.
> Sorry
> > rozpedzilam sie, ale ten temat ostatnio wytraca mnie z rownowagi.
>
> gdzie? nie zuwazyłem tego rozpedu...
> mow to co sie da powiedziec, z mojej strony moze sie da zrozumiec :)
>
Moze byc klopot, sama czesto nie rozumiem o co mi chodzi, ale jak Ty
zrozumiesz - daj mi znac :))

> > ,,W jakich okolicznosciach?" Napewno przy dlozszym i glebszym obcowaniu
> z dr
> > ugim czlowiekiem, w sytuacjach ,,powierzchownych" to chyba nie
> przeszkadza
> > (przynajmniej mi)
>
> no tak... to chyba troche odrotnie niz w przypadku innych zawodów... taki
> drwal np zawsze zauwaza w lesie najpierw drzewa do wycięcia.... ale potem
> mu przechodzi (chyba ze jest bardzo zacietym drwalem;)
>
A jak jestes bardzo zacietym psychologiem to moze nigdy nie tracisz z oczu
czlowieka?...

> W przypadku człowieka.. tylko przy głebszym poznaniu ma zastowosanie
> wiedza psychologiczna? to chyba zalezy..
>
> w moim pytaniu nie ujałem sugestii (mozez tym lepiej) ze poznajac
> człowieka poznajemy tez jego ułomnosci, poznajemy je lepiej niz gdybyśmy
> bazowali tylk na tym co ma on 'na pokaz'.
> POmyslałem sobie ze dla fachowca to moze być jeszcze bardziej przykre, no
> bo jest wyposarzony w narzedzia badawcze. no chyba ze sie uodpornij juz.


Mysle, ze jezeli sie uodpornil to powinien raczej zostac drwalem... Zreszta
ciemne strony natury czlowieka sa tu chyba najwazniejsze - to tym sie
przeciez cala psychologia zajmuje ... Im bardziej je poznajesz tym lepiej je
rozumiesz, a stad juz tylko krok do akceptacji czesci z nich.



> Ale czy mozze byc cos gorszgo.. a moze to nie tak, moze w miare poznawania
> człowieka odkrywmy coraz wiecej piekna?


Tak to ta druga - LEPSZA -strona medalu! I za to tez kocham psychologie
(mimo jej licznych wad)




> osbobisce obawiam sie...
> (i akurat nie mówie tego po sobie ;-P)
>
> > ps
> > jestem tu nowa
>
> witam,
> ja nie jestem tu az tak nowy, ale słobowato sie rozwijam; tak grupa
> widac;-)

,,Czy chcesz o tym porozmawiac?" :~))))


> pozdrawiam
> Marsel

To byla ciekawa rozmowa (chyba moja pierwsza taka w tzw ,,grupach
dyskusyjnych")
dzieki, pozdrawiam
mk75



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-05 08:22:17

Temat: Re: 3 wiedza
Od: "mk75" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik guniek <g...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:M...@i...p
l...
> Marsel:
>
> > Czy wiedza o czlowieku, taka najwyczajniejsza PSYCHOLOGICZNA WIEDZA o
> > człowieku w ogole, nie jakims tam konkretnym, moze w jakis sposób
> > przeszkadzać w zyciu codziennym i niecodziennym - prywatnym?
> > Ja sli tak, to w jaki sposób, w jakis np. oklicznoscich?
> > jesli nie... to nie:)
>
> IMO - i tak... i nie...
> he he - a jakzeby inaczej;-)))))))))
>
> pójdę na skróty - napisze o sobie
> z jednej strony im wiecej mam tej PSYCHOLOGICZNEJ WIEDZY - tym gorzej "to
> wszystko" wygląda

Wiem, co masz na mysli - mam to samo...

> tym bardziej uwikłani, pozbawieni wolnosci, nieświadomi... wydają mi się
> ludzie

A ja czasem widze tez cien szansy, mozliwosci tkwiace w czlowieku (ale to
cholernie ulotne...)

> tym wyraźniej widzę że często cierpia bo sami sie o to proszą... i nie
zdaja
> sobie z tego sprawy...

I po to wlasnie my jestesmy, powinnismy im to pokazac, a raczej pokierowac w
ta strone, by sami to zobaczyli.

to czasem bardzo trudne
> ale dla mnie jeszcze bardziej przykre jest to, ze zdecydowana wiekszość
osób
> żyje bezrefleksyjnie, tak łatwo nimi manipulować...

Tak, to duzy problem. W czasach kultury obrazkowej (wymianie informacji
przez internet, a nie twarza w twarz:-))))) ludzie juz zapomnieli jak sie
mysli, nie mowiac juz o autorefleksji...


> są "ksiązkowymi przykładami" bo nie potrafia przez moment pomyśleć i
> przestac robić to co kaze im instynkt, bo nie maja dość odwagi... a nawet
> chęci by spojrzeć na siebie "z boku"
>
> z drugiej strony... łatwiej mi
> bo mniej cierpię, bo trudniej mnie zranić
> głupota, słowa za którymi widzę opisane w ksiazkach mechanizmy mnie nie
> dotykają

Jestes krok dalej niz ja, mnie to dalej rusza mimo wszystko.

> sa tylko ciekawymi okazami przyrodniczymi (co z kolei moze nieść
dyskomfort
> psychiczny)

Bez komentarza...

> to co wiem, pozwala mi się zdystansowac
> poza tym widzę potencjał tkwiacy w człowieku... we mnie
> to daje mi pewną radość, chęć by działac - by go wykorzystać... a moze tez
> pomóc innym
> to mam, to chce w przyszłosc robić...
> ale wiesz Marselu... to już chyba nie jest wiedza ksiazkowa potrzebna by
to
> zrozumieć... a wręcz same takie informacje nic nie dają...

A czasem przeszkadzaja, tu trzeba raczej ... kurcze no wlasnie czego???


(nio moze
> niektórym samo "nazwisko i kolor włosów" wystarczą do diagnozy... heh)
> to cos wiecej... jakaś refleksja, obserwacja, uczucie... i chyba odwaga by
> być wobec siebie szczerym - na tyle na ile tylko to możliwe.
>
> > Jak wam sie wydaje?

I tu sie z toba zgadzam. Pozdrowienia
mk75

> > Mam pewne przeczucia i chciałbym je zweryfikowac..
>
> przepraszam... bo mogłabym to napisac lepiej
> mogłabym napisac wiecej
> brak czasu:-((((
> nio tak - lepiej wogóle niz byle jak?
> ale bardzo chciałam wyklikać chociaz pare słow
>
> > Marsel
>
> pozdrawiam
> a-guniek
>
> --
> Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-05 08:42:30

Temat: Re: 3 wiedza
Od: "ika zuzeloth" <i...@i...ciach.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witek <B...@i...pl> na moim ekranie zjawia się z tekstem:

> Czy znajomość ginekologii przeszkadza w udanym pożyciu seksualnym?

To *zależy* - jak zwykle! Od człowieka. Poza tym pożycie seksualne to
jedno, a dostrzeganie atrakcyjności 'okazu' to drugie :)
Nic nie jest czarno białe.
Dla przykładu - gdy widzę ręcę człowieka, to od razu zauważam czy ma
ładne żyły do wkłucia czy nie ;) Ciało zaczyna składać się z elementów,
mechanizmów.

Tak samo z psychiką.


--
ika - umop apisdn
Please forgive me if I keep on smiling
but every sad story has a funny side in. [dEUS]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-03-05 09:10:00

Temat: Re: 3 wiedza
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Marsel" <i...@w...pl> napisał w wiadomości news:a60nca$dom$3@news.tpi.pl...
> Czy wiedza o czlowieku, taka najwyczajniejsza PSYCHOLOGICZNA WIEDZA o
> człowieku w ogole, nie jakims tam konkretnym, moze w jakis sposób
> przeszkadzać w zyciu codziennym i niecodziennym - prywatnym?

Czy wiedza może w ogóle przeszkadzać ;) ?
IMHO nie. Wręcz przeciwnie, jeśli się pamięta,
że człowiek to psychofizyczna Całość.
E.:)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

on chce miec dziecko
Łapacze dusz wśród nas?
Szukam psychiatry w Krakowie - terapia indywidualna
Psychiatra w Krakowie
Jak zagadac?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »