Strona główna Grupy pl.sci.psychologia [długie] Postęp techniczny a science-fiction

Grupy

Szukaj w grupach

 

[długie] Postęp techniczny a science-fiction

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-05-26 11:07:00

Temat: [długie] Postęp techniczny a science-fiction
Od: "Pakosław " <b...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

WItam,

Wpadł mi ostatnio w ręce jakiś film, sugerujący że lądowanie na Księżycu
Apollo 11 to był tzw. pic na wodę fotomontaż (dosłownie). Istotnie,
przyglądając się zdjęciom z powierzchni Srebrnego Globu można mieć pewne
wątpliwości, czy na Księżycu dałoby się wylądować czymś, co przypomina
pojemnik na śmieci obity dyktą i oklejony papierem oraz złotą folią
aluminiową, umieszczony nie wiedzieć czemu na pająkowatych nóżkach ;) Jak ktoś
chce zerknąć, to zdjęcia w dobrej jakości są tu:
http://www.apolloarchive.com.

Ale to pół biedy - może i byli na tym Księżycu, choć mam coraz więcej
wątpliwości. Co jednak uderzyło mnie najbardziej, to lektura tzw. press-kitów,
które znalazłem na stronce Kennedy Space Center
(http://www-lib.ksc.nasa.gov/lib/presskits.html). Jest to dokładny opis misji,
ze szczegółowymi rysunkami, opublikowany PRZED startem rakiety z Ziemi. Czyta
się to jak doskonałą powieść i stąd moja refleksja - czy tam ktoś przypadkiem
za dużo Lema się nie naczytał? ;) Nie tylko lądkownik księżycowy (to pudło z
dykty) nazwali LEM (Lunar Excursion Module), ale i cały język lotów
kosmicznych jest lemowski. Skróty to dobry przykład. Co to jest PIPA? A, to
proste: Pulse Integrating Pendulous Accelerometer ;) Takich akronimów jest w
programach kosmicznych całe mnóstwo. I te wszystkie "transluna", "transterra".
Ciekawie mnie tylko, czy to oni zrzynali z Lema, czy Lem z nich;)

W ogóle, jak spojrzeć na postęp techniczny w ostatnich latach to ma się
wrażenie, że wszystko dzieje się pod dyktando s-f, która sama w sobie w
zasadzie przestała istnieć. Dosłownie - wizje pisarzy sprzed dziesiątek lat
wcielane są w czyn. I dalej zastanawiam się - czy to pisarze zainspirowali
konstruktorów, czy odwrotnie, a może to przypadek? Sam nie wiem. Zbieżności
są czasem szokujące. Zwróciliście kiedy na to uwagę? Ma ktoś jakies zdanie na
ten temat? ;)

Pzdr,
Paco

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Pewne sytuacje i reakcje:)
Szum medialny - zobaczcie na teksty zachodniej prasy
prosba
Re: Wszystko dąży do katastrofy?
"intelligent design"

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »