Strona główna Grupy pl.sci.psychologia doświadczona pani dziekan

Grupy

Szukaj w grupach

 

doświadczona pani dziekan

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 185


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2008-04-23 00:39:42

Temat: Re: doświadczona pani dziekan
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Fragile wrote:
>>>>> Dnia Tue, 22 Apr 2008 21:26:08 +0000 (UTC), Fragile napisał(a):
>>>>>> To dzieki np. ateistom religie rosna w sile :)
>>>>> Dokładnie :-)
>>>>> Frustratów jest najwięcej wśród ateistów i agnostyków.
>>>>> [...]
>>>>> Ateiści i agnostycy są często agresywni w stosunku do ludzi
>>>>> szczerze wierzących.
>>>> Zapomniałam uściślić, że za szczerze wierzącego uważam człowieka
>>>> szczerze przekonanego do słuszności zasad danej religii i
>>>> zdecydowanego(!) ich przestrzegać,
>>> Czlowieka szczerze przekonanego do slusznosci _wszystkich_ zasad
>>> danej religii i zdecydowanego ich _wszytskich_ przestrzegac :)
>>> Zdarza sie przeciez niestety i tak, ze ktos przestrzega tylko
>>> niektorych zasad, tych, ktore sa po jego mysli, ktore mu
>>> odpowiadaja i pasuja w danym momencie, ktore sa wygodne badz latwe
>>> do przestrzegania itp. Wybiorcze stosowanie zasad to to samo co
>>> niestosowanie zasad danej religii. Nie mozna przeciez byc tylko
>>> czesciowo np. katolikiem, albo protestantem, albo prawoslawnym.
>>> Albo sie jest wyznawca danej religii albo nie...

>> Myślę, że potrzeba w tym względzie więcej wyrozumiałości. Wszyscy
>> jesteśmy grzesznikami i jako katolicy także. Nie stosowanie zasad
>> religii lub traktowanie ich wybiórczo dla katolika jest grzechem.
>> Ale nie wyklucza go to z szeregów wyznawców.

> Chyba nie do konca sie rozumiemy :)
> Oczywiscie, ze wszyscy jestesmy grzesznikami. Zasady danej religii sa
> jednak jasno okreslone. Mi chodzilo o _swiadome_ i _z gory zalozone_
> przez dana osobe niestosowanie sie do tychze zasad. Upadamy/popelniamy
> grzechy poniewaz jestesmy tylko ludzmi, jestesmy ulomni. To normalne,
> ludzkie. Jednak zdajemy sobie sprawe z tego, ze popelnilismy grzech,
> ze zrobilismy zle. Przepraszamy za to Boga, zalujemy za grzechy/za zlo
> i chcemy sie poprawic. Natomiast osoba, ktora swiadomie odrzuca
> niektore zasady wiary/religii nie zaklada zmiany. Odrzuca je na danym
> etapie zycia na dobre. Odrzuca je w pelni swiadomie i celowo. I to
> jest zasadnicza roznica... To mialam na mysli :)

Dobrze Cię zrozumiałem. Wybiórcze u z n a w a n i e zasad religii też jest
grzechem. Jedynym ryterium przynależności do wyznania powinna być deklaracja
samego wyznawcy. To, jak siebie ocenia w tym względzie. O wiele większym
grzechem, uważam, niż oportunizm wobec zasad jest krytyka wobec
współwyznawców i branie ich pod lupę. O co Ciebie akurat nie podejrzewam. :)

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2008-04-23 05:36:30

Temat: Re: doświadczona pani dziekan
Od: J-23 <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 23 Kwi, 00:20, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Tue, 22 Apr 2008 14:10:02 -0700 (PDT), J-23 napisał(a):
>
>
>
> > On 22 Kwi, 22:49, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> Dnia Tue, 22 Apr 2008 13:24:12 -0700 (PDT), J-23 napisał(a):
>
> >>> On 22 Kwi, 16:58, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >>>> Dnia Tue, 22 Apr 2008 03:58:57 -0700 (PDT), J-23 napisał(a):
>
> >>>>> On 22 Kwi, 12:57, J-23 <k...@g...pl> wrote:
> >>>>>> On 22 Kwi, 10:46, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>
> >>>>>>> Dnia Tue, 22 Apr 2008 00:48:06 -0700 (PDT), J-23 napisał(a):
>
> >>>>>>> > On 22 Kwi, 01:08, "michal" <6...@g...pl> wrote:
> >>>>>>> >> J-23 wrote:
> >>>>>>> >>>>> Dziekan College'u ?e?skiego wprowadza?a nowoprzyby?e studentki i
> >>>>>>> >>>>> uzna?a za stosowne poruszy? temat moralno?ci seksualnej. "W
> >>>>>>> >>>>> chwilach pokusy zadajcie sobie tylko jedno pytanie: Czy godzina
> >>>>>>> >>>>> przyjemno?ci jest warta wstydu na ca?e ?ycie?"
> >>>>>>> >>>>> Pod koniec wyk?adu spyta?a, czy s? jakie? pytania. Jedna z
> >>>>>>> >>>>> dziewcz?t podnios?a l?kliwie r?k? i powiedzia?a: "Czy mog?aby nam
> >>>>>>> >>>>> pani powiedzie?, jak pani to robi, ?e trwa ona godzin??".
> >>>>>>> >>>> Kawa? z brod? do saaaaamej zieeeeemi.
> >>>>>>> >>>> Zieeeeeeeew.
> >>>>>>> >>> Kawal, jak kawal, ale pytanie studentki bylo zasadne, bo starsza
> >>>>>>> >>> kobieta moze zrdadzic tajemnice chocby, orgazmu wielokrotnego. Wedlug
> >>>>>>> >>> filozofii tao istnieje dziewiec poziomow orgazmu, a typowy Europejczyk
> >>>>>>> >>> przestaje pobudzac kobiete juz po osiagnieciu czwartego i w rezultacie
> >>>>>>> >>> jej orgazm jest tylko czesciowy. Kontynuujac stosunek mozna wzniesc
> >>>>>>> >>> sie z partnerka na kolejne poziomy ekstazy. Ciekawe czy z dwiema -
> >>>>>>> >>> paralelnie = 18 ?
>
> >>>>>>> >> Nie wierz w te ?wi?stwa! Jak kobiet? "boli g?owa", to poziomy mo?esz
sobie
> >>>>>>> >> tylko po schodach po?wiczy?. ;DDD
>
> >>>>>>> >> --
> >>>>>>> >> pozdrawiam
> >>>>>>> >> micha?
>
> >>>>>>> > No tak! Ale filozofia Tao odnosi sie do tzw. kobiety wschodu, ktora to
> >>>>>>> > kulturowo, jest przeswiadczona ze istnieje po to, by dawac rozkosz
> >>>>>>> > mezczyznie. Polki-pokrzywki zawsze cus znajda zeby zniechecic chlopa
> >>>>>>> > do lozkowych igraszek.
>
> >>>>>>> Katoliczki, czy w ogóle Polki?
> >>>>>>> :-P
>
> >>>>>>> > W koncu jest "matka polka" a nie ma np. "ciotki
> >>>>>>> > koreanki"! Poza tym katolicyzm ma fobie na tle seksu. A to Maryja
> >>>>>>> > Dziewica, bo jakis grzech nieczystosci,
>
> >>>>>>> Każdemu wolno, jak lubi, nie utożsamiaj tego z istnieniem jakichkolwiek
> >>>>>>> ograniczeń. Po prostu niektórym wygodnie jest ubierać swój brak inwencji w
> >>>>>>> uwarunkowania biblijne.
>
> >>>>>>> > a jak juz to "po bozemu"...
>
> >>>>>>> A jak to jest "po bożemu"?
>
> >>>>>>> Katoliczka :-)
> >>>>>>> ;-P
>
> >>>>>>> --
> >>>>>>> XL wiosenna :-)
>
> >>>>>>> Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
> >>>>>>> i...@g...pl., podany także w nagłówku.
>
> >>>>>> XL napisala:
>
> >>>>>>>A jak to jest "po bożemu"?
>
> >>>>>> Odpowiadam:
> >>>>>> Bez grzechu, i do syta.
>
> >>>>> zapomnialem dodac - agnostyk, w zasadzie niekatolik, z wyboru buddysta
> >>>>> niepraktykujacy
>
> >>>> To ma jakieś znaczenie? Nie wiem, pomaga osiągnąć sytość czy
> >>>> bezgrzeszność? - pewno to drugie jest dla Ciebie łatwiejsze, z uwagi na
> >>>> brak pojęcia boga i grzechu w religii, którą sobie wybrałeś, choć jej nie
> >>>> praktykujesz. Jakieś nieuchwytne to jest dla mnie, no bo hmmm... wyznawać
> >>>> religię będąc z boku to tak, jak kochać się przez szybę, więc gdzie ta
> >>>> sytość? //czego by ona nie miała dotyczyć...
> >>>> ;-PPP
> >>>> --
> >>>> XL wiosenna :-)
>
> >>> A co mnie obchodzi Twoj deklaratywny
>
> >> Rzeczywisty.
>
> >>> katolicyzm.
>
> >> A mnie Twój niepraktykowany buddyzm?
> >> :-)
>
> >>> Na cholere zaznaczasz
> >>> ze jestes katoliczka? To ja w takiej sytuacji jestem wyznawca
> >>> animizmu.
>
> >> Już nie buddyzmu? - łał, często zmieniasz wiarę :-)
>
> >>> zbawienie, albo jakas laska panska. Nie doznalem w swoim dlugim zyciu
> >>> zadnego z tych zjawisk,
>
> >> To kwestia wiary. Po prostu ich nie zauwazyłeś :-)
>
> >> Nie mówię tu o doznawaniu stygmatów na dłoniach, bo to jest inna sfera
> >> doznań i inny poziom zaagażowania.
> >> Ja doznaję łaski co chwila, wliczając w to przedwczorajszy dzień, kiedy w
> >> kościele na wieczornej mszy mogłam podziękować za wysłuchanie próśb o swoje
> >> zdrowie. A miałam duuuuży powód, aby o nie prosić w ostatnim czasie.
>
> >> Otóż powodem mojego wstąpienia jako osoby dorosłej na drogę wiary
> >> katolickiej (pochodzę z rodziny niewierzącej i tak zostałam wychowana) było
> >> poczucie czyjejś stałej opieki nade mną w wielu krańcowych sytuacjach i
> >> chęć podziękowania za nią.
>
> >>> i jestem przekonany ze tak juz pozostanie.
>
> >> Często zmieniasz przekonania? - chyba tak. Więc jeszcze nie raz i nie dwa
> >> przekonasz się, że Twoje aktualne przekonania nic nie znaczą w kwestii
> >> nabycia nowych :-P
> >> Ludzie zmieniają swoje przekonania nawet u kresu życia, ten moment też jest
> >> właściwy, o ile nabiera się nowego przekonania szczerze i autentycznie,
> >> znam takich ludzi sporrrrrro...
> >> :-P
>
> >> --
> >> XL wiosenna :-)
>
> >> Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
> >> i...@g...pl., podany także w nagłówku.
>
> > Jestem czlowiekiem malej wiary. Agnostyk nie wierzy w nic. A juz
> > szczegolnie nie wierzy w mozliwosc ludzkiego poznania boga. Przkonan
> > nie zmieniam, a jedynie prowokuje nihilizmem.
>
> Prowokujesz nieuporządkowanym (delikatnie mówiąc) stosunkiem do świata, ot
> co.
> I tym, że nie bardzo w związku z tym wiesz, kim sam jesteś.
> Niczym innym mnie nie prowokujesz.
> Poczytaj, może się dowiesz:http://humanizm.free.ngo.pl/ateizm.htm
>
> --
> XL wiosenna :-)
>
> Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
> i...@g...pl., podany także w nagłówku.

Jak to nie wiem kim jestem? Katolicy maja skaze mentalna, gdyz uwazaja
ze czlowiek niewierzacy nie posiada duszy. Zatem jest istota nie
pelna, i niedoskonala w ich mniemaniu. Poniewaz brak jest
jakichkolwiek dowodow na istnienie rzeczonej duszy, to temat nawet nie
jest wart zastanowienia. Dalej, z czego wnosisz o moim zagubieniu i
braku zidentyfikowanej tozsamosci? Ze nie uczestnicze w obrzedach
religijnych, i to jest jedyne kryterium, wedlog Ciebie, braku
identyfikacji spolecznej? Czy jak juz wolisz, ze jestem ateista, to
jestem zagubiony? W czym zagubiony? Jestem racjonalista, i
pragmatykiem, i nie ulegam halucynacjom i zbiorowej sugestii w czasie
odprawianych nabozenstw. Slepy i gluchy jestem na ten rodzaj przekazu.
Wywodze sie z laickiej rodziny, i zadne z moich dzieci nie jest
praktykujace w zadnej wierze. Wnuk nawet nie jest chrzczony. Jak
bedzie kiedys chcial, i uzna za stosowne, to sam zdecyduje. W moim
kregu istnieje tolerancja religijna i kulturowa. Warto przypomniec ze
w swiecie wspolczesnym, a w przebiegu historycznym ludzkosci rowniez,
religie byly przyczyna zarzewia i konnfliktow. Co skutkowalo licznymi
ofiarami ludzkimi, ktore to postradaly zycie w wyniku tychze wojen.
Czasem stricte religijnych. Swiat bez religii bylby lagodniejszy!
Konkludujac, jak jest Ci z jakichs powodow potrzebna wiara, to jest to
Twoja sprawa. Natomiast jezeli, co jest cecha katolikow pragniesz mnie
nawracac, to nie czyn tego, bo nie masz szans.

J-23 Flegiel von Trop

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2008-04-23 10:54:52

Temat: Re: doświadczona pani dziekan
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 22 Apr 2008 22:36:30 -0700 (PDT), J-23 napisał(a):

> On 23 Kwi, 00:20, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Tue, 22 Apr 2008 14:10:02 -0700 (PDT), J-23 napisał(a):
>>
>>
>>
>>> On 22 Kwi, 22:49, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>> Dnia Tue, 22 Apr 2008 13:24:12 -0700 (PDT), J-23 napisał(a):
>>
>>>>> On 22 Kwi, 16:58, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>>>> Dnia Tue, 22 Apr 2008 03:58:57 -0700 (PDT), J-23 napisał(a):
>>
>>>>>>> On 22 Kwi, 12:57, J-23 <k...@g...pl> wrote:
>>>>>>>> On 22 Kwi, 10:46, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>
>>>>>>>>> Dnia Tue, 22 Apr 2008 00:48:06 -0700 (PDT), J-23 napisał(a):
>>
>>>>>>>>> > On 22 Kwi, 01:08, "michal" <6...@g...pl> wrote:
>>>>>>>>> >> J-23 wrote:
>>>>>>>>> >>>>> Dziekan College'u ?e?skiego wprowadza?a nowoprzyby?e studentki i
>>>>>>>>> >>>>> uzna?a za stosowne poruszy? temat moralno?ci seksualnej. "W
>>>>>>>>> >>>>> chwilach pokusy zadajcie sobie tylko jedno pytanie: Czy godzina
>>>>>>>>> >>>>> przyjemno?ci jest warta wstydu na ca?e ?ycie?"
>>>>>>>>> >>>>> Pod koniec wyk?adu spyta?a, czy s? jakie? pytania. Jedna z
>>>>>>>>> >>>>> dziewcz?t podnios?a l?kliwie r?k? i powiedzia?a: "Czy mog?aby nam
>>>>>>>>> >>>>> pani powiedzie?, jak pani to robi, ?e trwa ona godzin??".
>>>>>>>>> >>>> Kawa? z brod? do saaaaamej zieeeeemi.
>>>>>>>>> >>>> Zieeeeeeeew.
>>>>>>>>> >>> Kawal, jak kawal, ale pytanie studentki bylo zasadne, bo starsza
>>>>>>>>> >>> kobieta moze zrdadzic tajemnice chocby, orgazmu wielokrotnego. Wedlug
>>>>>>>>> >>> filozofii tao istnieje dziewiec poziomow orgazmu, a typowy Europejczyk
>>>>>>>>> >>> przestaje pobudzac kobiete juz po osiagnieciu czwartego i w rezultacie
>>>>>>>>> >>> jej orgazm jest tylko czesciowy. Kontynuujac stosunek mozna wzniesc
>>>>>>>>> >>> sie z partnerka na kolejne poziomy ekstazy. Ciekawe czy z dwiema -
>>>>>>>>> >>> paralelnie = 18 ?
>>
>>>>>>>>> >> Nie wierz w te ?wi?stwa! Jak kobiet? "boli g?owa", to poziomy mo?esz
sobie
>>>>>>>>> >> tylko po schodach po?wiczy?. ;DDD
>>
>>>>>>>>> >> --
>>>>>>>>> >> pozdrawiam
>>>>>>>>> >> micha?
>>
>>>>>>>>> > No tak! Ale filozofia Tao odnosi sie do tzw. kobiety wschodu, ktora to
>>>>>>>>> > kulturowo, jest przeswiadczona ze istnieje po to, by dawac rozkosz
>>>>>>>>> > mezczyznie. Polki-pokrzywki zawsze cus znajda zeby zniechecic chlopa
>>>>>>>>> > do lozkowych igraszek.
>>
>>>>>>>>> Katoliczki, czy w ogóle Polki?
>>>>>>>>> :-P
>>
>>>>>>>>> > W koncu jest "matka polka" a nie ma np. "ciotki
>>>>>>>>> > koreanki"! Poza tym katolicyzm ma fobie na tle seksu. A to Maryja
>>>>>>>>> > Dziewica, bo jakis grzech nieczystosci,
>>
>>>>>>>>> Każdemu wolno, jak lubi, nie utożsamiaj tego z istnieniem jakichkolwiek
>>>>>>>>> ograniczeń. Po prostu niektórym wygodnie jest ubierać swój brak inwencji w
>>>>>>>>> uwarunkowania biblijne.
>>
>>>>>>>>> > a jak juz to "po bozemu"...
>>
>>>>>>>>> A jak to jest "po bożemu"?
>>
>>>>>>>>> Katoliczka :-)
>>>>>>>>> ;-P
>>
>>>>>>>>> --
>>>>>>>>> XL wiosenna :-)
>>
>>>>>>>>> Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
>>>>>>>>> i...@g...pl., podany także w nagłówku.
>>
>>>>>>>> XL napisala:
>>
>>>>>>>>>A jak to jest "po bożemu"?
>>
>>>>>>>> Odpowiadam:
>>>>>>>> Bez grzechu, i do syta.
>>
>>>>>>> zapomnialem dodac - agnostyk, w zasadzie niekatolik, z wyboru buddysta
>>>>>>> niepraktykujacy
>>
>>>>>> To ma jakieś znaczenie? Nie wiem, pomaga osiągnąć sytość czy
>>>>>> bezgrzeszność? - pewno to drugie jest dla Ciebie łatwiejsze, z uwagi na
>>>>>> brak pojęcia boga i grzechu w religii, którą sobie wybrałeś, choć jej nie
>>>>>> praktykujesz. Jakieś nieuchwytne to jest dla mnie, no bo hmmm... wyznawać
>>>>>> religię będąc z boku to tak, jak kochać się przez szybę, więc gdzie ta
>>>>>> sytość? //czego by ona nie miała dotyczyć...
>>>>>> ;-PPP
>>>>>> --
>>>>>> XL wiosenna :-)
>>
>>>>> A co mnie obchodzi Twoj deklaratywny
>>
>>>> Rzeczywisty.
>>
>>>>> katolicyzm.
>>
>>>> A mnie Twój niepraktykowany buddyzm?
>>>> :-)
>>
>>>>> Na cholere zaznaczasz
>>>>> ze jestes katoliczka? To ja w takiej sytuacji jestem wyznawca
>>>>> animizmu.
>>
>>>> Już nie buddyzmu? - łał, często zmieniasz wiarę :-)
>>
>>>>> zbawienie, albo jakas laska panska. Nie doznalem w swoim dlugim zyciu
>>>>> zadnego z tych zjawisk,
>>
>>>> To kwestia wiary. Po prostu ich nie zauwazyłeś :-)
>>
>>>> Nie mówię tu o doznawaniu stygmatów na dłoniach, bo to jest inna sfera
>>>> doznań i inny poziom zaagażowania.
>>>> Ja doznaję łaski co chwila, wliczając w to przedwczorajszy dzień, kiedy w
>>>> kościele na wieczornej mszy mogłam podziękować za wysłuchanie próśb o swoje
>>>> zdrowie. A miałam duuuuży powód, aby o nie prosić w ostatnim czasie.
>>
>>>> Otóż powodem mojego wstąpienia jako osoby dorosłej na drogę wiary
>>>> katolickiej (pochodzę z rodziny niewierzącej i tak zostałam wychowana) było
>>>> poczucie czyjejś stałej opieki nade mną w wielu krańcowych sytuacjach i
>>>> chęć podziękowania za nią.
>>
>>>>> i jestem przekonany ze tak juz pozostanie.
>>
>>>> Często zmieniasz przekonania? - chyba tak. Więc jeszcze nie raz i nie dwa
>>>> przekonasz się, że Twoje aktualne przekonania nic nie znaczą w kwestii
>>>> nabycia nowych :-P
>>>> Ludzie zmieniają swoje przekonania nawet u kresu życia, ten moment też jest
>>>> właściwy, o ile nabiera się nowego przekonania szczerze i autentycznie,
>>>> znam takich ludzi sporrrrrro...
>>>> :-P
>>
>>>> --
>>>> XL wiosenna :-)
>>
>>>> Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
>>>> i...@g...pl., podany także w nagłówku.
>>
>>> Jestem czlowiekiem malej wiary. Agnostyk nie wierzy w nic. A juz
>>> szczegolnie nie wierzy w mozliwosc ludzkiego poznania boga. Przkonan
>>> nie zmieniam, a jedynie prowokuje nihilizmem.
>>
>> Prowokujesz nieuporządkowanym (delikatnie mówiąc) stosunkiem do świata, ot
>> co.
>> I tym, że nie bardzo w związku z tym wiesz, kim sam jesteś.
>> Niczym innym mnie nie prowokujesz.
>> Poczytaj, może się dowiesz:http://humanizm.free.ngo.pl/ateizm.htm
>>
>> --
>> XL wiosenna :-)
>>
>> Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
>> i...@g...pl., podany także w nagłówku.
>
> Jak to nie wiem kim jestem? Katolicy maja skaze mentalna, gdyz uwazaja
> ze czlowiek niewierzacy nie posiada duszy. Zatem jest istota nie
> pelna, i niedoskonala w ich mniemaniu. Poniewaz brak jest
> jakichkolwiek dowodow na istnienie rzeczonej duszy, to temat nawet nie
> jest wart zastanowienia. Dalej, z czego wnosisz o moim zagubieniu i
> braku zidentyfikowanej tozsamosci? Ze nie uczestnicze w obrzedach
> religijnych, i to jest jedyne kryterium, wedlog Ciebie, braku
> identyfikacji spolecznej? Czy jak juz wolisz, ze jestem ateista, to
> jestem zagubiony? W czym zagubiony? Jestem racjonalista, i
> pragmatykiem, i nie ulegam halucynacjom i zbiorowej sugestii w czasie
> odprawianych nabozenstw. Slepy i gluchy jestem na ten rodzaj przekazu.
> Wywodze sie z laickiej rodziny, i zadne z moich dzieci nie jest
> praktykujace w zadnej wierze. Wnuk nawet nie jest chrzczony. Jak
> bedzie kiedys chcial, i uzna za stosowne, to sam zdecyduje. W moim
> kregu istnieje tolerancja religijna i kulturowa. Warto przypomniec ze
> w swiecie wspolczesnym, a w przebiegu historycznym ludzkosci rowniez,
> religie byly przyczyna zarzewia i konnfliktow. Co skutkowalo licznymi
> ofiarami ludzkimi, ktore to postradaly zycie w wyniku tychze wojen.
> Czasem stricte religijnych. Swiat bez religii bylby lagodniejszy!
> Konkludujac, jak jest Ci z jakichs powodow potrzebna wiara, to jest to
> Twoja sprawa.


Jesteś zagubiony. Zaraz Ci to udowodnię, żtp. logiką matematyczną :-)

Założenie:
Jesteś ochrzczony i Twoje dzieci też (sam mówisz: "zadne z moich dzieci nie
jest praktykujace w zadnej wierze. Wnuk nawet nie jest chrzczony").

Teza:
Jesteś zagubiony=POSZUKUJĄCY.

Dowód:
a) Z założenia : Ty i Twoje dzieci jesteście ochrzczeni.
b) Z Twej wypowiedzi: nie ma nacisków w Twoim środowisku.
c) Z Twej wypowiedzi: nie jesteście praktykujący, wnuk nie jest ochrzczony.
d) Skrzętnie unikasz wypowiedzi "Nie wierzę w Boga" oraz "Boga nie ma",
zastępując ją w stosownych miejscach wypowiedzią "jestem niepraktykujący"
oraz "nie uczestniczę w obrzędach", "nie ulegam" itp.

Wyrażenia z pktu d) to tylko eufemizmy (okłamujesz sam siebie, unikając
stwierdzeń jednoznacznych), oznaczające jedno: "MAM WĄTPLIWOŚCI, WIĘC
POZOSTAJĘ Z BOKU, PÓKI KTOŚ MI NIE UDOWODNI, NIE POKAŻE, ISTNIENIA BOGA, A
WTEDY SIĘ PRZYŁĄCZĘ (LUB NIE)".
Jesteś zagubiony, czekasz na objawienie lub dowód. Nie jesteś laikiem ani
ateistą. POSZUKUJESZ.
Co oznacza, że nie jesteś ani ateistą, ani laikiem, ani agnostykiem, ani
też wierzącym.
I nie oznacza to także, że staniesz się wierzącym, kiedy Ci się Bóg nawet
sam objawi.
Ty dopiero wtedy zajmiesz JAKIEŚ stanowisko :-)
Teraz jesteś tylko ZAGUBIONY, SZUKAJĄCY.
Koniec dowodu.

Komentarz:
Myślę, że wolałbyś jednak coś ZNALEŹĆ, ale chcesz mieć gwarancję pożytku z
tego, co znajdziesz. Niestety, takiej nie ma nikt, to sobie trzeba samemu
wypracować :-)


> Natomiast jezeli, co jest cecha katolikow pragniesz mnie
> nawracac, to nie czyn tego, bo nie masz szans.

Czynne nawracanie to cecha i cel świadków Jehowy, a nie katolików.
Ja otwarcie mówię, kim jestem, a to Cię drażni. Niczego więcej nie robię.
Twoja reakcja jest typową reakcją zagubionej owieczki - sądzisz, że ciągle
gdzieś ktoś Cię chce zagonić do swojego stada :-)
Poczekaj na wilka, sam poszukasz stada ;-PPP


--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2008-04-23 13:08:44

Temat: Re: doświadczona pani dziekan
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

J-23 wrote:
...
>> Prowokujesz nieuporządkowanym (delikatnie mówiąc) stosunkiem do
>> świata, ot co.
>> I tym, że nie bardzo w związku z tym wiesz, kim sam jesteś.
>> Niczym innym mnie nie prowokujesz.
>> Poczytaj, może się dowiesz:http://humanizm.free.ngo.pl/ateizm.htm

> Jak to nie wiem kim jestem? Katolicy maja skaze mentalna, gdyz uwazaja
> ze czlowiek niewierzacy nie posiada duszy. Zatem jest istota nie
> pelna, i niedoskonala w ich mniemaniu. Poniewaz brak jest
> jakichkolwiek dowodow na istnienie rzeczonej duszy, to temat nawet nie
> jest wart zastanowienia. Dalej, z czego wnosisz o moim zagubieniu i
> braku zidentyfikowanej tozsamosci? Ze nie uczestnicze w obrzedach
> religijnych, i to jest jedyne kryterium, wedlog Ciebie, braku
> identyfikacji spolecznej? Czy jak juz wolisz, ze jestem ateista, to
> jestem zagubiony? W czym zagubiony? Jestem racjonalista, i
> pragmatykiem, i nie ulegam halucynacjom i zbiorowej sugestii w czasie
> odprawianych nabozenstw. Slepy i gluchy jestem na ten rodzaj przekazu.
> Wywodze sie z laickiej rodziny, i zadne z moich dzieci nie jest
> praktykujace w zadnej wierze. Wnuk nawet nie jest chrzczony. Jak
> bedzie kiedys chcial, i uzna za stosowne, to sam zdecyduje. W moim
> kregu istnieje tolerancja religijna i kulturowa.

Ale w Tobie już nie. Katolicyzm wytykasz w formie zarzutu o zbiorową
halucynację. :)
Ja toleruję ateistów, ale nie atakujących. Katolików atakujacych też nie
toleruję. Po co twierdzisz, że katolicy mają "skazę mentalną"? I jak już
zabierasz głos o doktrynach religijnych, to zapoznaj się z nimi najpierw, bo
o ateistach bez duszy to sam sobie wymyśliłeś. :)

Warto przypomniec ze
> w swiecie wspolczesnym, a w przebiegu historycznym ludzkosci rowniez,
> religie byly przyczyna zarzewia i konnfliktow. Co skutkowalo licznymi
> ofiarami ludzkimi, ktore to postradaly zycie w wyniku tychze wojen.
> Czasem stricte religijnych. Swiat bez religii bylby lagodniejszy!
> Konkludujac, jak jest Ci z jakichs powodow potrzebna wiara, to jest to
> Twoja sprawa. Natomiast jezeli, co jest cecha katolikow pragniesz mnie
> nawracac, to nie czyn tego, bo nie masz szans.

Zastrzegasz się jak ktoś napadnięty. Dlaczego? Bądź ateistą i jako osoba
tolerancyjna (jak deklarujesz) nie czuj się zagrożony. :)

--
pozdrawiam
michał





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2008-04-23 13:50:12

Temat: Re: doświadczona pani dziekan
Od: "michal" <6...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

J-23 wrote:
...
> Warto przypomniec ze
> w swiecie wspolczesnym, a w przebiegu historycznym ludzkosci rowniez,
> religie byly przyczyna zarzewia i konnfliktow. Co skutkowalo licznymi
> ofiarami ludzkimi, ktore to postradaly zycie w wyniku tychze wojen.
> Czasem stricte religijnych. Swiat bez religii bylby lagodniejszy!
> Konkludujac, jak jest Ci z jakichs powodow potrzebna wiara, to jest to
> Twoja sprawa. Natomiast jezeli, co jest cecha katolikow pragniesz mnie
> nawracac, to nie czyn tego, bo nie masz szans.

Możnaby też wysnuć tezę, i to wydaje mi się bardziej zasadne, że bez religii
na świecie byłyby tylko same wojny. Tłukliby się wszyscy ze wszystkimi.
Prawo pięści byłoby prawem dominującym. Nie można nie zauważyć, iż to
właśnie chrześcijaństwo i inne wyznania były podwalinami w większości
cywilizowanych krajów dla organizacji porządku prawnego.
Natomiast Ty, kolego, wymieniłeś konsekwencje historycznych i aktualnych
wypaczeń oraz niszczących ideologii w strukturach władzy. :)
Tak więc gwoli ścisłości, mimo, że jesteś ateistą (do czego masz prawo),
zawdzięczasz religiom to, że nie mieszkasz w bunkrze, do pracy nie jeździsz
wozem pancernym, a przed komputerem za biurkiem nie siedzisz w zbroi i
chełmie z przyłbicą. ;)

--
pozdrawiam
michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2008-04-23 14:48:15

Temat: Re: doświadczona pani dziekan
Od: Fragile <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 23 Kwi, 07:36, J-23 <k...@g...pl> wrote:
> Jak to nie wiem kim jestem? Katolicy maja skaze mentalna, gdyz uwazaja
> ze czlowiek niewierzacy nie posiada duszy.
>
???
Moze raczyl bys nie klamac i nie wymyslac na poczekaniu pozbawionych
sensu stwierdzen. Bardzo Cie o to prosze.
>
> Zatem jest istota nie
> pelna, i niedoskonala w ich mniemaniu.
>
???
jw
>
> Poniewaz brak jest
> jakichkolwiek dowodow na istnienie rzeczonej duszy, to temat nawet nie
> jest wart zastanowienia. Dalej, z czego wnosisz o moim zagubieniu i
> braku zidentyfikowanej tozsamosci? Ze nie uczestnicze w obrzedach
> religijnych, i to jest jedyne kryterium, wedlog Ciebie, braku
> identyfikacji spolecznej? Czy jak juz wolisz, ze jestem ateista, to
> jestem zagubiony? W czym zagubiony? Jestem racjonalista, i
> pragmatykiem, i nie ulegam halucynacjom i zbiorowej sugestii w czasie
> odprawianych nabozenstw. Slepy i gluchy jestem na ten rodzaj przekazu.
> Wywodze sie z laickiej rodziny, i zadne z moich dzieci nie jest
> praktykujace w zadnej wierze. Wnuk nawet nie jest chrzczony. Jak
> bedzie kiedys chcial, i uzna za stosowne, to sam zdecyduje. W moim
> kregu istnieje tolerancja religijna i kulturowa. Warto przypomniec ze
> w swiecie wspolczesnym, a w przebiegu historycznym ludzkosci rowniez,
> religie byly przyczyna zarzewia i konnfliktow. Co skutkowalo licznymi
> ofiarami ludzkimi, ktore to postradaly zycie w wyniku tychze wojen.
> Czasem stricte religijnych. Swiat bez religii bylby lagodniejszy!
>
Z Twojej wypowiedzi wynika, iz Twoja wiedza na temat katolicyzmu, i
przypuszczam ze innych wyznan rowniez, jest naprawde znikoma, badz
wiec laskaw nie pisac rzeczy niezgodnych z prawda.
Dlaczego jestes tak agresywny??? Ktos Cie skrzywdzil??? Swiat bez
ludzi agresywnych bylby znacznie lagodniejszy... Gdyby tylko ludzie
byli lagodniejsi, bardziej tolerancyjni i ludzcy... Ech

Pozdrawiam i zycze lagodnosci :)
Fra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2008-04-23 14:56:21

Temat: Re: doświadczona pani dziekan
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 23 Apr 2008 15:08:44 +0200, michal napisał(a):

> Zastrzegasz się jak ktoś napadnięty. Dlaczego? Bądź ateistą i jako osoba
> tolerancyjna (jak deklarujesz) nie czuj się zagrożony. :)

...przynajmniej do czasu pojawienia się wilka ;-P
--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2008-04-23 14:58:33

Temat: Re: doświadczona pani dziekan
Od: Fragile <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 23 Kwi, 02:39, "michal" <6...@g...pl> wrote:
> Fragile wrote:
> >>>>> Dnia Tue, 22 Apr 2008 21:26:08 +0000 (UTC), Fragile napisał(a):
> >>>>>> To dzieki np. ateistom religie rosna w sile :)
> >>>>> Dokładnie :-)
> >>>>> Frustratów jest najwięcej wśród ateistów i agnostyków.
> >>>>> [...]
> >>>>> Ateiści i agnostycy są często agresywni w stosunku do ludzi
> >>>>> szczerze wierzących.
> >>>> Zapomniałam uściślić, że za szczerze wierzącego uważam człowieka
> >>>> szczerze przekonanego do słuszności zasad danej religii i
> >>>> zdecydowanego(!) ich przestrzegać,
> >>> Czlowieka szczerze przekonanego do slusznosci _wszystkich_ zasad
> >>> danej religii i zdecydowanego ich _wszytskich_ przestrzegac :)
> >>> Zdarza sie przeciez niestety i tak, ze ktos przestrzega tylko
> >>> niektorych zasad, tych, ktore sa po jego mysli, ktore mu
> >>> odpowiadaja i pasuja w danym momencie, ktore sa wygodne badz latwe
> >>> do przestrzegania itp. Wybiorcze stosowanie zasad to to samo co
> >>> niestosowanie zasad danej religii. Nie mozna przeciez byc tylko
> >>> czesciowo np. katolikiem, albo protestantem, albo prawoslawnym.
> >>> Albo sie jest wyznawca danej religii albo nie...
> >> Myślę, że potrzeba w tym względzie więcej wyrozumiałości. Wszyscy
> >> jesteśmy grzesznikami i jako katolicy także. Nie stosowanie zasad
> >> religii lub traktowanie ich wybiórczo dla katolika jest grzechem.
> >> Ale nie wyklucza go to z szeregów wyznawców.
> > Chyba nie do konca sie rozumiemy :)
> > Oczywiscie, ze wszyscy jestesmy grzesznikami. Zasady danej religii sa
> > jednak jasno okreslone. Mi chodzilo o _swiadome_ i _z gory zalozone_
> > przez dana osobe niestosowanie sie do tychze zasad. Upadamy/popelniamy
> > grzechy poniewaz jestesmy tylko ludzmi, jestesmy ulomni. To normalne,
> > ludzkie. Jednak zdajemy sobie sprawe z tego, ze popelnilismy grzech,
> > ze zrobilismy zle. Przepraszamy za to Boga, zalujemy za grzechy/za zlo
> > i chcemy sie poprawic. Natomiast osoba, ktora swiadomie odrzuca
> > niektore zasady wiary/religii nie zaklada zmiany. Odrzuca je na danym
> > etapie zycia na dobre. Odrzuca je w pelni swiadomie i celowo. I to
> > jest zasadnicza roznica... To mialam na mysli :)
>
> Dobrze Cię zrozumiałem. Wybiórcze u z n a w a n i e zasad religii też jest
> grzechem.
>
Tak. Nigdzie nie napisalam, ze nie :)
>
> Jedynym ryterium przynależności do wyznania powinna być deklaracja
> samego wyznawcy. To, jak siebie ocenia w tym względzie.
> O wiele większym grzechem, uważam, niż oportunizm wobec zasad jest krytyka wobec
> współwyznawców i branie ich pod lupę.
>
A dlaczego poruszasz temat krytyki? Nikt nikogo nie krytykuje. Ikselka
stwierdzila, ze wg. niej szczerze wierzacy czlowiek to czlowiek
szczerze przekonany o slusznosci zasad danej religii i zdecydowany ich
przestrzegac. Ja dodalam, ze to czlowiek szczerze przekonany o
slusznosci _wszystkich_ zasad i zdecydowany ich _wszystkich_
przestrzegac :) I tyle :)

--
Pozdrawiam,
Fra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2008-04-23 15:05:59

Temat: Re: doświadczona pani dziekan
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 23 Apr 2008 07:58:33 -0700 (PDT), Fragile napisał(a):

> On 23 Kwi, 02:39, "michal" <6...@g...pl> wrote:
>> Fragile wrote:
>>>>>>> Dnia Tue, 22 Apr 2008 21:26:08 +0000 (UTC), Fragile napisał(a):
>>>>>>>> To dzieki np. ateistom religie rosna w sile :)
>>>>>>> Dokładnie :-)
>>>>>>> Frustratów jest najwięcej wśród ateistów i agnostyków.
>>>>>>> [...]
>>>>>>> Ateiści i agnostycy są często agresywni w stosunku do ludzi
>>>>>>> szczerze wierzących.
>>>>>> Zapomniałam uściślić, że za szczerze wierzącego uważam człowieka
>>>>>> szczerze przekonanego do słuszności zasad danej religii i
>>>>>> zdecydowanego(!) ich przestrzegać,
>>>>> Czlowieka szczerze przekonanego do slusznosci _wszystkich_ zasad
>>>>> danej religii i zdecydowanego ich _wszytskich_ przestrzegac :)
>>>>> Zdarza sie przeciez niestety i tak, ze ktos przestrzega tylko
>>>>> niektorych zasad, tych, ktore sa po jego mysli, ktore mu
>>>>> odpowiadaja i pasuja w danym momencie, ktore sa wygodne badz latwe
>>>>> do przestrzegania itp. Wybiorcze stosowanie zasad to to samo co
>>>>> niestosowanie zasad danej religii. Nie mozna przeciez byc tylko
>>>>> czesciowo np. katolikiem, albo protestantem, albo prawoslawnym.
>>>>> Albo sie jest wyznawca danej religii albo nie...
>>>> Myślę, że potrzeba w tym względzie więcej wyrozumiałości. Wszyscy
>>>> jesteśmy grzesznikami i jako katolicy także. Nie stosowanie zasad
>>>> religii lub traktowanie ich wybiórczo dla katolika jest grzechem.
>>>> Ale nie wyklucza go to z szeregów wyznawców.
>>> Chyba nie do konca sie rozumiemy :)
>>> Oczywiscie, ze wszyscy jestesmy grzesznikami. Zasady danej religii sa
>>> jednak jasno okreslone. Mi chodzilo o _swiadome_ i _z gory zalozone_
>>> przez dana osobe niestosowanie sie do tychze zasad. Upadamy/popelniamy
>>> grzechy poniewaz jestesmy tylko ludzmi, jestesmy ulomni. To normalne,
>>> ludzkie. Jednak zdajemy sobie sprawe z tego, ze popelnilismy grzech,
>>> ze zrobilismy zle. Przepraszamy za to Boga, zalujemy za grzechy/za zlo
>>> i chcemy sie poprawic. Natomiast osoba, ktora swiadomie odrzuca
>>> niektore zasady wiary/religii nie zaklada zmiany. Odrzuca je na danym
>>> etapie zycia na dobre. Odrzuca je w pelni swiadomie i celowo. I to
>>> jest zasadnicza roznica... To mialam na mysli :)
>>
>> Dobrze Cię zrozumiałem. Wybiórcze u z n a w a n i e zasad religii też jest
>> grzechem.
>>
> Tak. Nigdzie nie napisalam, ze nie :)
>>
>> Jedynym ryterium przynależności do wyznania powinna być deklaracja
>> samego wyznawcy. To, jak siebie ocenia w tym względzie.
>> O wiele większym grzechem, uważam, niż oportunizm wobec zasad jest krytyka wobec
>> współwyznawców i branie ich pod lupę.
>>
> A dlaczego poruszasz temat krytyki? Nikt nikogo nie krytykuje. Ikselka
> stwierdzila, ze wg. niej szczerze wierzacy czlowiek to czlowiek
> szczerze przekonany o slusznosci zasad danej religii i zdecydowany ich
> przestrzegac. Ja dodalam, ze to czlowiek szczerze przekonany o
> slusznosci _wszystkich_ zasad i zdecydowany ich _wszystkich_
> przestrzegac :) I tyle :)

Fra, ja nie wspominałam o "wszystkich" zasadach, bo po prostu stwierdzenie,
że czegoś przestrzegam jest u mnie już domyślnie całościowe. Tak jak to, że
kogoś kocham, albo że jestem w ciąży, albo że umarłam. Nie umiem zrobić
żadnej z tych rzeczy fragmentarycznie :-)
Tak więc obie uważamy po prostu tak samo :-)
--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2008-04-23 15:46:30

Temat: Re: doświadczona pani dziekan
Od: J-23 <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 23 Kwi, 15:50, "michal" <6...@g...pl> wrote:
> J-23 wrote:
>
> ...
>
> > Warto przypomniec ze
> > w swiecie wspolczesnym, a w przebiegu historycznym ludzkosci rowniez,
> > religie byly przyczyna zarzewia i konnfliktow. Co skutkowalo licznymi
> > ofiarami ludzkimi, ktore to postradaly zycie w wyniku tychze wojen.
> > Czasem stricte religijnych. Swiat bez religii bylby lagodniejszy!
> > Konkludujac, jak jest Ci z jakichs powodow potrzebna wiara, to jest to
> > Twoja sprawa. Natomiast jezeli, co jest cecha katolikow pragniesz mnie
> > nawracac, to nie czyn tego, bo nie masz szans.
>
> Możnaby też wysnuć tezę, i to wydaje mi się bardziej zasadne, że bez religii
> na świecie byłyby tylko same wojny. Tłukliby się wszyscy ze wszystkimi.
> Prawo pięści byłoby prawem dominującym. Nie można nie zauważyć, iż to
> właśnie chrześcijaństwo i inne wyznania były podwalinami w większości
> cywilizowanych krajów dla organizacji porządku prawnego.
> Natomiast Ty, kolego, wymieniłeś konsekwencje historycznych i aktualnych
> wypaczeń oraz niszczących ideologii w strukturach władzy. :)
> Tak więc gwoli ścisłości, mimo, że jesteś ateistą (do czego masz prawo),
> zawdzięczasz religiom to, że nie mieszkasz w bunkrze, do pracy nie jeździsz
> wozem pancernym, a przed komputerem za biurkiem nie siedzisz w zbroi i
> chełmie z przyłbicą. ;)
>
> --
> pozdrawiam
> michał

Wojny religijne:
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=wojny+religijne&
btnG=Szukaj+w+Google&lr=

Stan jakiegos spokoju na swiecie nie jest wynikiem uduchowienia
ludzkosci przez wyznawanie jakiejs wiary. Ten spokoj zawdzieczamy
osiagnietej wzglednej rownowagi sil zbrojnych. To w zakresie
ewentualnych konfiktow globalnych. Lokalnie, to rozni kacykowie robia
co chca, lacznie z obcinaniem glow niewiercom. Poza tym na ogol jest
tak ze stare wiary z czasem sie cywilizuja. Dotyczy to rowniez
katolicyzmu, ktory jeszcze kilka wiekow wstecz byl religia walczaca.
Islam mlodszy o ok. 400-ta lat od katolicyzmu przechodzi niejako
podobny proces walki o dominacje na swiecie. Religia jakby na to nie
patrzec, jest jedna z form sprawowania wladzy.

J-23 Flegiel von Trop

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 19


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

z kamera wsrod ludzi
Prośba o parę zdań na temat dziwnego zachowania.
wykładowcy na start
Chromolę głupie gwiazdki w Googlu...
Testy projekcyjne - poszukuję materiałów

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »