Strona główna Grupy pl.sci.psychologia dyskutując z Golemanem "Nienawidzimy cię"

Grupy

Szukaj w grupach

 

dyskutując z Golemanem "Nienawidzimy cię"

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-01-17 14:46:41

Temat: dyskutując z Golemanem "Nienawidzimy cię"
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

cytuję Daniela Golemana w przełożeniu Andrzeja Jankowskiego

"Nienawidzimy cię"

"Nieporadność społeczna ujawnia się chyba najwyraźniej i w
najboleśniejszej formie w jednym z najbardziej ryzykownych momentów w
życiu dziecka, kiedy stoi ono obok bawiącej się grupy równieśników i
chce się przyłączyć do zabawy. Jest to niebezpieczna chwila, ponieważ
to, czy się jest lubianym czy niecierpianym, zostaje ujawnione
publicznie. Z tego właśnie powodu ów przełomowy moment stał się
przedmiotem skrupulatnych analiz dokonywanych przez specjalistów
zajmujących się badaniem rozwoju dziecka. Badania wykazały, że metody
włączenia do zabawy stosowane przez dzieci ogólnie lubiane i przez
społecznych "banitów" różnią się diametralnie. Potwierdzają też, jak
istotne znaczenie dla wytworzenia się kompetencji społęcznej ma
dostrzeganie, interpretowanie i reagowanie na sygnały emocjonalne i
interpersonalne. Aczkolwiek przykro jest widzieć dziecko kręcące się
wokół bawiących się równieśników i bezskutecznie próbujące się do nich
przyłączyć, to jednak takie kłopotliwe sytuacje są zjawiskiem
powszechnym. Odrącone są czasami nawet najbardziej lubiane dzieci -
badania drugo- i trzecioklasistów wykazały, że dzieci cieszące się
najwiekszą sympatią równieśników w 26 przypadkach na 100 spotykają się z
odmową, kiedy chcą przyłączyć się do wspólnej zabawy"

Tu autor przyznał, że powodem takich zachowań jest moralizowanie.

"Małe dzieci wyrażają z brutalną szczerością sądy emocjonalne, które
leżą u podłoża takiego odrzucenia"

Dzieci tworzą zasady współżycia w swoim gronie, może nawet w zabawie.
Chodzi o to, że pozostałe dzieci albo się dostosują, albo zostaną
odrzucone. Któreś z tych dzieci ma wpływ na pozostałe i trzyma w garści
dogmat tego co jest "poprawne" w naszym zachowaniu a co "złe". Z lekką
łatwością dostrzegam te same prawa u dorosłych. Widzę co z nich
urasta... ludzie którzy tworzą moralność i ci którzy się do niej
dostosowują. Oraz osoby nazistowskie, które tak boją się odrzucenia, że
wręcz kultują te zasady i mają negatywny stosunek do tych co ich nie
przestrzegają (patrz cbnet).

Jesteśmy stale narażeni na moralność innych i tylko od nas należy
decyzja jak się do nich nastawimy. Goleman wydaje mi się polecać stronę
dupolizostwa, przyglądania się, nie urażania nikogo że ma taką czy inną
moralność, wykorzystania czyichś zasad i dostosowania się do niego
(Nikoś). Mówi też o takich osobach które narzucają innym rytm, choć
oczywiście najpierw dostosowują się do grupki by najpierw nie zostać
odrzuconym.

"Dwoma kardynalnymi błędami, które prawie zawsze prowadzą do
odtrącenia, jest zbyt wcześnie podjęta próba przejęcia przewodnictwa
oraz niedostosowanie się do układu sytuacyjnego grupy".

"Dzieci mile widziane przez równieśników przed próbą przyłączanie się
do grupy poświęcają dużo czasu na obserwację, a potem robią coś, co
świadczy o tym, że akceptują reguły gry. Przed przyjęciem inicjatywy
(polegającym na zaproponowaniu tego, co grupa ma robić) czekają na
potwierdzenie swojej w niej propozycji."

Czyli nie robią nic innego jak akceptują głupotę mas i czekają na
chwilę kiedy będą mogły wziąść je za karby. Za mordę, za pysk ku
szczytnym celom ;) (nie takim jak Hitler)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-01-17 15:36:28

Temat: Re: dyskutując z Golemanem "Nienawidzimy cię"
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jesus" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:csgijo$6g8$1@atlantis.news.tpi.pl...

Dobry tekst, tylko czemu w tekscie uzyte jest slowo <moralnosc>:

"
Któreś z tych dzieci ma wpływ na pozostałe i trzyma w garści
dogmat tego co jest "poprawne" w naszym zachowaniu a co "złe". Z lekką
łatwością dostrzegam te same prawa u dorosłych. Widzę co z nich
urasta... ludzie którzy tworzą moralność i ci którzy się do niej
dostosowują
"

tzn.. dlaczego najpierw pisze sie o ukladach grupowych (kto za nami, kto
przeciw),
a potem zjezdza sie na moralnosc ? Tak jakby to wlasnie moralnosc miała być
szantażem.

Czyli niemoralny np. złodziej to jest ktoś kto jest szantażowany przez grupe
uczciwych :)
Dla mnie to kolejna bajka o złym społeczeństwie - jest tego dużo.

Jaki jest mechanizm tego, że ktoś musi na siłe udowaniać społeczeństwu "zło"
w tak liberalnych czasach?

-------
Dalej:

"Dzieci mile widziane przez równieśników przed próbą przyłączanie się
do grupy poświęcają dużo czasu na obserwację, a potem robią coś, co
świadczy o tym, że akceptują reguły gry...

Czyli nie robią nic innego jak akceptują głupotę mas "
-ciach-

Dlaczego respektowanie regół grupy musi oznaczać "akceptowanie głupoty mas"
?????
Czy jeżeli respektuje regóły grupy dyskusyjnej pl.sci.psychologia, to
akceptuje głupote masy?

Pozdrawiam,
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-17 16:11:36

Temat: Re: dyskutując z Golemanem "Nienawidzimy cię"
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jaki jest mechanizm tego, że ktoś musi na siłe udowaniać społeczeństwu "zło"
> w tak liberalnych czasach?

Ludzie czują się popychani i bez tego czy ktoś ich rzeczywiście
popycha. Szukają swoich guru i bez tego czy rzeczywiście jakiś istnieje.

Wg. mnie wszystko co ma w nazwie "społeczny" odnosi się do sumienia
więc ma związek z moralnością. A tu wyjątkowo chodzi o to czy jakieś
akceptowanie postępowanie uznamy w grupie za "dobre" a jakie za "złe".
Czy ja to potępiam? Przecież sam tak robię. Ustalam swoją moralność, wg.
niej żyję. To robi każdy człowiek, a Goleman mówi o szacunku do zasad
innych. Tylko czy musi być zawsze tu przy tym lisowatość i wchodzenie w
dupę jak w polityce? By być zawsze "politycznie" poprawnym? Czasem po
prostu nie da się by nie być odrzuconym przez jakąś grupę.



---
Dla mnie pojęcie mądrości emocjonalnej to taka mądrość która mówi o tym
by nie oceniać drugiego człowieka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-17 16:51:03

Temat: Re: dyskutując z Golemanem "Nienawidzimy cię"
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jesus" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:csgnpl$s5u$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Ludzie czują się popychani i bez tego czy ktoś ich rzeczywiście
> popycha. Szukają swoich guru i bez tego czy rzeczywiście jakiś istnieje.
>
> Wg. mnie wszystko co ma w nazwie "społeczny" odnosi się do sumienia
> więc ma związek z moralnością. A tu wyjątkowo chodzi o to czy jakieś
> akceptowanie postępowanie uznamy w grupie za "dobre" a jakie za "złe".

Dalej sie upieram, ze bym nie łączym zasad w grupie (kto z nami, kto
przeciw),
z moralnością. To że dzieciaki odrzucają kogoś nie ma raczej nic wpólnego z
dobrem i złem.
Prosty przykład: dzieciaki robią sobie trasy w piaskownicy i jeżdzą po nich.
I ustalają pewne zasady np. nie można niszczyć tras (nad którymi sie
napracowali).
Wchodzi obcy i mówi, że chce teraz robić babki. To one są przeciw, bo chcą
trasy.

Nie ma to nic wspólnego z moralnością i ustalaniem co jest dobre i złe -
poprostu
jakieś zasady muszą panować.

Jeżleli chciałbyś żeby ktoś obcy (zły albo dobry) od razu ze wsym pomysłem
był
*bezkrytycznie* zaakceptowany przez grupe - to ... robisz z niego właśnie
świętą krowe.
I zmuszasz żeby wszyscy inni się do niego dostosowali.

A z życia dorosłych - jeśli przychodzisz jako nowy do pracy, to tak samo
musisz
sie wykazać, wkupić, poznać. Nie uważam żeby to było złe - normalność.
Zresztą - nie ma innej możliwości. Bo jaka? Że niby bezkrytyczna akceptacja,
tak za nic?

> Czy ja to potępiam? Przecież sam tak robię. Ustalam swoją moralność, wg.
> niej żyję.

Dokładnie - nawet pisząc swój post ustaliłeś co jest "dobre a co złe".
Sam moralizujesz, czy to złe? Nie wydaje mi sie - to raczej ciekawe :)

Zdajesz sobie sprawe, ze sam mocno okreslasz co jest dobre a co zle i
zachowujesz sie wlasnie tak jakbys sam "chciał rządzić na placu", ustalać
zasady ? :)

> To robi każdy człowiek, a Goleman mówi o szacunku do zasad
> innych.

Aaaa, szacunek lub jego brak to juz troche inna para kaloszy. Pewne o to Ci
chodzilo od poczatku.

> Tylko czy musi być zawsze tu przy tym lisowatość i wchodzenie w
> dupę jak w polityce? By być zawsze "politycznie" poprawnym? Czasem po
> prostu nie da się by nie być odrzuconym przez jakąś grupę.

Niekoniecznie trzeba - np. taki Hitler nie starał się być politycznie
poprawnym.
He, czemu tak zalezy Ci zeby byc twardym, nieugietym?
Ze inni to "frajerzy"? Wierzysz ze mozna takim byc? Ja nie, chociaz fajnie
by pomarzyć :)
Co wiecej - to wlasnie pokorni (ale nie bzkrytyczni) najwiecej potrafią
zdziałac i być kimś, MZ.

-------

Tak naprawde rozumiem o co Ci chodzi, nie tylko w tym wątku. Moim zdaniem
zaczynasz
widzieć brudy tego świata. I jesteś w szoku że to tak wygląda i np. martwi
Cie ze trzeba
bedzie sie podlizywać. A chcialoby się być bohaterem (jak w filmie
telewizyjnym).
Wiesz jaka jest odpowiedz (wedlug mnie)? Bohaterzy sa tylko na filmie, a
zycie takie
wlasnie jest brudne, niejednoznaczne. Niestety. I nie ma na to rady - trzeba
sie przyzwyczaić.

Pozdrawiam w zawiłościach :)
Duch



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-17 17:31:54

Temat: Re: dyskutując z Golemanem "Nienawidzimy cię"
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Duch napisał:

> Dlaczego respektowanie regół grupy musi oznaczać "akceptowanie głupoty mas"

Ludzie często traktują moralność jako coś prawdziwego.


Człowiek myśli, że jest mądry. Dorosły widzi naiwność w moralności
dzieci, a kto widzi naiwność w moralności ich samych? Niektórzy nie
potrafią pozbyć się moralności z czasów dzieciństwa.

Tak naprawdę to nie każdy się nad tym wogóle zastanawia.
Brak zastanawiania, tylko ślepe dreptanie za czymś czasem też staje się
problemem...

I problem zaczyna dopiero być widoczny gdy chcesz od człowieka usłyszeć
prawdę.

Np. uczysz się na uczelni, a kolesie którzy siedzą na stołkach
doktorskich, profesorksich piszą bzdury tylko po to by dostać granty i
zbierają punty, zastanawiając się czy ten czy inny materiał po prostu
przejdzie czy jest zbyt wielkim plagiatem ;) Ci co się nie dostosowują
bo szukają prawdy wylatują, ze środowiska wzajemnej adoracji.

A co z nauką? Co z prawdą? Czy ważniejsza jest komercha?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-17 17:44:44

Temat: Re: dyskutując z Golemanem "Nienawidzimy cię"
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Duch napisał:
> wlasnie jest brudne, niejednoznaczne. Niestety. I nie ma na to rady - trzeba
> sie przyzwyczaić.

Widzę naiwność i o niej mówię.
Problem z dostosowaniem się jest taki, że jak się coś powie to ludzie
zaczynają się dostosowywać, albo nie.

Dlatego tak trudno po prostu zaakceptować czyjeś zdanie.
Tu jest chyba problem z szacunkiem. Np. jestem żydem ok, wyznaję tam
koran czy coś ;) no i dobra, nie musicie się do tego podporządkowywać?


Czyjeś prawdy są groźne jesli zmuszają innych do stania się też ich
prawdami.

Ja nie mam religii, mówię to i to co myślę o zakłamaniu Katolików. Nie
wymagam od nich by zmienili relgii...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-17 18:08:59

Temat: Re: dyskutując z Golemanem "Nienawidzimy cię"
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Duch napisał:
> robisz z niego właśnie świętą krowe.

ha ha, Ja zdaje sobie sprawę ze swojej świętości ;)

> I zmuszasz żeby wszyscy inni się do niego dostosowali.

NIE ZMUSZAM!!!! To wy zmuszacie się sami bo chcecie się dostosować!!!
Pytasz mnie? Ja tam nie popieram zmuszania kogoś do czegokolwiek.

Moje zasady tyczą się tylko mnie i każdy może sobie znaleźć swoje, ale
mogę Ci o nich powiedzieć, jak ktoś mnie do czegoś zmusza a ja tego nie
chcę mówię mu nie. A gdy próbuje siłą mogę nawet z dyńki przypierdolić
jak się wkórwie. TO nie jest najlepszy przykład "dobrego" postępowania,
jak ktoś się pyta jak się powinno postępować to mogę doradzić bez
przemocy, choć środkami stanowczymi ;)

Na tym polega _mój_ szacunek do innych ludzi, że ktoś może sobie
wszystko wymyślić jeśli dotyczy to jego. Jeśli chce coś ode mnie to
niech poprosi ;)

Moja moralność jest prosta, szanuję innych i nie toleruje braku szacunku
do mnie. (ponieważ odczuwam też krzywdę innych nie toleruje też braku
szacunku do innych).

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-17 18:44:38

Temat: Re: dyskutując z Golemanem "Nienawidzimy cię"
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Duch napisał:
> He, czemu tak zalezy Ci zeby byc twardym, nieugietym?

Np. Gdy ludzie się kłócą, czasem jest tak że jedna osoba zmusza do
czegoś drugą osobę. Tamta druga mówi asertywnie nie, a ta zaczyna nagle
mu mówić, że się z nią kłóci. Ok, a co ma się podłożyć? Siadać jak ktoś
wrzeszczy siadaj? Widzisz ta osoba nie zauważyła tu, że to ona
rozpoczyna kłótnię.

Dlaczego mam myśleć, że nie mam prawa do asertywności?

Widzisz takie osoby tłumaczą to tym, że ja nie jestem ponad prawa ich
moralności. Otóż ja jako osoba jestem ponad wszelkie prawa ich
moralności, bo słucham się tylko swoich praw moralności.

Czy to znaczy, że mam w dupie ich prawa moralności? No pewnie, a co
nie mam prawa do tego?

Wg mojego prawa, mam prawo do mówienia tego, ale nie mam prawa do
zmuszania kogoś do czegoś. Nie mam też wpływu na to czy ktoś tak tego
nie odbierze.

Po prostu staram się być sprawiedliwy ;)

Ej, a czemu mam nie walić tak wprost na podwórku?
Nie mówię nikomu co moją robić w życiu prywatnym, ale też sobie nie
pozwalam gdy ktoś mi rozkazuje. W końcu jeśli nie masz prawa być takim
jakim zechcesz to kim będziesz Kretynem?

----
polecam stronkę
http://www.kretyn.com/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-17 20:06:09

Temat: Re: dyskutując z Golemanem "Nienawidzimy cię"
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jesus" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:csgnpl$s5u$1@nemesis.news.tpi.pl...
> innych. Tylko czy musi być zawsze tu przy tym lisowatość i wchodzenie w
> dupę jak w polityce? By być zawsze "politycznie" poprawnym? Czasem po

I tu mamy jakiś problem, prawda młody człowieku ;))) ?

Ciepłe pozdrowienia !

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-17 20:11:35

Temat: Re: dyskutując z Golemanem "Nienawidzimy cię"
Od: "Redart" <r...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jesus" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:csh0hv$g8n$1@atlantis.news.tpi.pl...
> http://www.kretyn.com/
Popraw na 230V ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

jednostki kontrolujące?!
Re: Realna wiara czyli model rzeczywistości
SEMPY a "padlina"
indywidualizm
jakim rodzicem chcecie zostać - jesteście?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »