Strona główna Grupy pl.soc.rodzina dziwna propozycja....?

Grupy

Szukaj w grupach

 

dziwna propozycja....?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 45


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-04-24 19:38:51

Temat: dziwna propozycja....?
Od: Marzena Fenert <m...@f...net> szukaj wiadomości tego autora

Właśnie dostałam list.........
I zaczynam sięzastanawiać czy propozycja w nim zawarta nie jest jakby
dziwna....ale do rzeczy:

kiedyś byłam sobie z jednym facetem, było to bardzo dawno temu (tak
dawno, że musiałabym mocno się namęczyć żeby sobie przypomnieć ile
czasu temu), było minęlo, koniec.
Kontakt na parę lat się urwał, przeprowadzka itp.
Jakiśczas temu on się odezwał - wyszło banalnie - szukał jakiejś
swojej ważnej książki bardzo dramatycznie i fakt faktem - okazało się,
że u mnie ona jest.
Zapakowałam, odesłałam. Otrzymalam podziękowanie.
Następnie zaczęla sięwymiana e-maili, coraz częstsza - doszło do 3
e-maili na tydzień.
Nic zdrożnego, żadnego podrywańska, flirtów, przypominania starych
czasów. Były natomiast rozmowy o tym jak mi się potoczyło życie, o
moim mężu o moim synku, o nim, jego dziewczynie, już wkrótce żonie, o
życiu - szczere rozmowy dwójki przyjaciól która odnalazła się po
latach.
Miłę listy, miła atmosfera, niejednokrotnie czytałam je mężowi na
głos, razem odpisywaliśmy.
No i dostajęja dziś e-mail z propozycją spotkania......
On chce przyjechać do Krakowa aby jak to się wyraził - zobaczyć się ze
mną na zywo.
Wstępnie zaproponował spotkanie w jakiejś knajpce - zaprosił mnie na
to spotkanie z mężem.
I tak siedzę gapię się w ten list i rozmyślam: iśc czy nie iść?
On będzie ze swoją dziewczyną ja z mężem - ale czy to wypada iśc na
takie spotkanie po latach zważywszy, że kiedyś laczyło nas uczucie?
Że o tym, że byliśmy parą wie zarówno mój mąż jak i Ania (jego
dziewczyna).
Może to troche niezreczne? Zastanawiałąm sięczy miałabym ochotę na to
spotkanie - i chyba nie bardzo.
Dla mnie to zamknięty rozdział na tyle, że mogę pisać sobie z nim
listy, wysyłać kartki na święta ale to wszystko - osobiste spotknie
raczej mnie nie pociąga.
Moj maz stwierdzil, ze chetnie by go poznal, ale jesli ja zadecyduje
ze nie idziemy to nie idziemy i nie ma problemu.
Jak myslicie isc czy nie?
Byl ktos kiedys w podobnej sytuacji?

Zaznaczam tu raz jeszcze - nie ma tu konfliktu miedzy mna i mezem co
do tego czy isc czy nie. Konflikt siedzi we mnie samej - isc czy nie?
Miloby bylo zobaczyc jak po x latach zmienil sie czlowiek a z drugiej
strony to takie zenujace.

Marzena




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2002-04-24 20:06:33

Temat: Re: dziwna propozycja....?
Od: Kami <K...@j...net> szukaj wiadomości tego autora



> -----Original Message-----
> From: Marzena Fenert [mailto:m...@f...net]
> Posted At: Wednesday, April 24, 2002 9:39 PM
> Posted To: rodzina
> Conversation: dziwna propozycja....?
> Subject: dziwna propozycja....?

[ciach o wątpliwościach]

Tak sobie myślę Marzenko, że jak nie chcesz iść, masz jakiekolwiek opory
z jakiegokolwiek powodu - nie idź. Nie ma co się zmuszać. Napisz mu,
dlaczego. Że nie jesteś gotowa (i może nie będziesz). Że zamknięty
rozdział. Że łączyło Was uczucie, ale wszystko jest inaczej i nie
chcesz. Albo - że po prostu nie chcesz. Ale nie idź na siłę. Po takim
wymuszonym spotkaniu mogłabyś czuć niesmak. A po co? Nie warto chyba.

Pozdrowienia
--
Kami
____________________________
k...@p...net
ICQ: 81442231 - GG# 436414

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2002-04-24 20:10:36

Temat: Re: dziwna propozycja....?
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marzena Fenert" <m...@f...net> napisał

> I tak siedzę gapię się w ten list i rozmyślam: iśc czy nie iść?

Oczywiście, że iść ;-)))


> On będzie ze swoją dziewczyną ja z mężem - ale czy to wypada iśc na
> takie spotkanie po latach zważywszy, że kiedyś laczyło nas uczucie?

Ale to uczucie dawno wygasło - teraz pozostała tylko sympatia ... więc nie
powołuj się na to co _było_ tylko na to co _jest_.
A jest - fajny kumpel, z którym dobrze się rozmawia i który chce sprawę
bardzo ładnie załatwić (skoro odnowiliście kontakty i są one dość zazyłe to
dlaczegóż by się nie spotkać wszyscy razem).


> Może to troche niezreczne? Zastanawiałąm sięczy miałabym ochotę na to
> spotkanie - i chyba nie bardzo.

Z tym się nie da dyskutować - to Twoje uczucia.
Ale ... jeśli nie masz ochoty sie z nim spotykać to po co piszesz te maile
... tak często ? ;-)


> Byl ktos kiedys w podobnej sytuacji?

Nie wiem czy w podobnej ... :-)
Ja utrzymuję kontakt ze wszystkimi moimi 'byłymi' (wliczam tu także
chłopaków z podstawówki ;-))))
Często się spotykamy na dużych imprezach (gromna znajomych) i czasem
spotykam się z nimi (bez ogonów) na kawkę czy pogaduchy.
I nie ma tu nic do rzeczy, że _kiedyś_ łączyło nas uczucie.
Teraz łączy nas sympatia i umiejętność kulturalnej rozmowy.


>a z drugiej
> strony to takie zenujace.

Możesz rozwinąć tę myśl ... ?
Bo w ogóle nie rozumiem co wg Ciebie jest _takie_żenujące_

Pozdrówka
MOLNARka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2002-04-24 20:12:40

Temat: Re: dziwna propozycja....?
Od: "margaretka" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marzena Fenert" <m...@f...net> napisał w wiadomości
news:lj1ecussb89rman9952gulbuevg1mfd8r1@4ax.com...
> Jak myslicie isc czy nie?

Idź, to przecież niezobowiązujące spotkanie, dzięki któremu odświeżysz dawną
znajomość i być może zyskasz sympatycznych przyjaciół. Lepiej iść i się
przekonać jak będzie, niż później żałować, że się nie poszło.
Pozdrawiam m a r g a r e t k a


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2002-04-24 20:24:10

Temat: Re: dziwna propozycja....?
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marzena Fenert" <m...@f...net> napisał w wiadomości
news:lj1ecussb89rman9952gulbuevg1mfd8r1@4ax.com...
> On chce przyjechać do Krakowa aby jak to się wyraził - zobaczyć się ze
> mną na zywo.

Chce przyjechać do Ciebie, czy akurat przyjeżdża i w jedno z popołudni
akurat ma ochotę się z Tobą spotkać? Taki niuans...

> Wstępnie zaproponował spotkanie w jakiejś knajpce - zaprosił mnie na
> to spotkanie z mężem.
> I tak siedzę gapię się w ten list i rozmyślam: iśc czy nie iść?
> On będzie ze swoją dziewczyną ja z mężem - ale czy to wypada iśc na
> takie spotkanie po latach zważywszy, że kiedyś laczyło nas uczucie?
> Że o tym, że byliśmy parą wie zarówno mój mąż jak i Ania (jego
> dziewczyna).

Hmm... A może ty się obawiasz, że to uczucie ożyje jak go zobaczysz? (a
jednocześnie absolutnie nie chcesz się przed samą sobą do tego przyznać...)

> Jak myslicie isc czy nie?

Jeśli jesteś dorosła i masz poukładane priorytety, to to spotkanie będzie
tylko miłym spotkaniem towarzyskim...
Jeśli nie pójdziesz to nigdy nie sprawdzisz, czy umiesz się w tej sytuacji
zachować...
Może to wydać Ci się zupełnie bez związku, ale do mojej mamy na wigilię
przychodził jej exmąż (mój tata) ze swoją konkubiną i takie święta to był
prawdziwa rodzinna atmosfera...

> Zaznaczam tu raz jeszcze - nie ma tu konfliktu miedzy mna i mezem co
> do tego czy isc czy nie.

I całe szczęście...

> Konflikt siedzi we mnie samej - isc czy nie?

A nie masz wrażenia, że Twój mąż zgadzając się na to spotkanie chce
sprawdzić jak się zachowasz? (tu chyba przegięłam)

> Miloby bylo zobaczyc jak po x latach zmienil sie czlowiek a z drugiej
> strony to takie zenujace.

Dlaczego żenujące?
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2002-04-24 20:27:46

Temat: Re: dziwna propozycja....?
Od: Marzena Fenert <m...@f...net> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 24 Apr 2002 22:10:36 +0200, podpisując się jako "MOLNARka"
<g...@h...pl>, napisałeś (aś) :


>Z tym się nie da dyskutować - to Twoje uczucia.
>Ale ... jeśli nie masz ochoty sie z nim spotykać to po co piszesz te maile
>... tak często ? ;-)

Hm...ostatnio (czyli od jakis 3 ygodnie prowadzimy niezwykle ozywiona
dyspute na temat praktyki zen)
Wczesniej przelecielismy przez pare innych rownie porywajacych co
dlugich tematow.

>Możesz rozwinąć tę myśl ... ?
>Bo w ogóle nie rozumiem co wg Ciebie jest _takie_żenujące_

Hm...........fakt spotkania sie po tylu latach....o czym tu zaczac
rozmowe? O pogodzie?
Fakt, ze bedzie specjalnie przyjezdzal z dziewczyna aby sie spotkac.
ROzumiem gdybysmy sie widywali sporadycznie czy cos w tym stylu, lub
chociaz mieszkali w jednym miescie - a tak?
No ale ja mam dziwnie chyba w glowie poukladane - ale dziekuje za Twoj
list - bardzo mi pomogl :))))

dzieki Molnarko :))

Marzena

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2002-04-24 20:35:14

Temat: Re: dziwna propozycja....?
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marzena Fenert" <m...@f...net> napisał w wiadomości
news:vv4ecugr8g71rvs7enma6h01psc17101u8@4ax.com...
> Dnia Wed, 24 Apr 2002 22:10:36 +0200, podpisując się jako "MOLNARka"
> <g...@h...pl>, napisałeś (aś) :
>

>
> >Możesz rozwinąć tę myśl ... ?
> >Bo w ogóle nie rozumiem co wg Ciebie jest _takie_żenujące_
>
> Hm...........fakt spotkania sie po tylu latach....o czym tu zaczac
> rozmowe? O pogodzie?

Oj to absolutnie nie powinno stanowić problemu... o czymś tą ożywioną
korespondencję prowadzisz... Skoro potrafisz pisać to i mówić potrafisz...
Twój mąż też go zna, bo czyta jego maile, razem odpisujecie, wiec chyba
będziecie mieli o czym rozmawiać... Jedynie jego dziewczyna mogłaby się
nudzić...

> Fakt, ze bedzie specjalnie przyjezdzal z dziewczyna aby sie spotkac.

Tu odpowiedziałaś na jedno z moich pytań... ale tak do końca nie wiem, co z
tego wynika... Jak by chcieć wyciągnąć pozytyw, to przyjazd specjalnie do
Ciebie jest oznaką szacunku - podobnie jak zaproszenie męża sugeruje, że to
spotkanie nie ma żadnych romansowych kontekstów... Z drugiej strony
przyjechanie specjalnie do Ciebie może je sugerować... A może facet po
prostu chce sobie porównać to co ma z tym co stracił? Tylko też po co?


--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2002-04-24 21:41:51

Temat: Re: dziwna propozycja....?
Od: "Aleksandra" <a...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Mam wrażenie, że obawiasz sie swoich uczuć. Jeżeli nie chcesz, aby cos w
Tobie drgnęło, to musisz iść, przełamać się, polubić jego dziewczynę i
dobrze się bawić. :-)
Fajnego masz męża, bo chce iść na spotkanie z Twoim byłym.
--
OlaŚ


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2002-04-25 00:46:33

Temat: Re: dziwna propozycja....?
Od: "didziak" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Napisała Perełka moja, margaretka <b...@w...pl>, odpisuję zatem co
następuje:

| Lepiej iść i się przekonać jak będzie, niż później żałować, że
się nie poszło.

Z ust mi to wyjęłaś :-)))

:-P ;,."'

O... ooo, jeszcze leci :-)


Pozdrawiam :-) (posprzątam, przepraszam, że nachlapałem :->)
didziak :-)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2002-04-25 04:24:25

Temat: Re: dziwna propozycja....?
Od: "Sokrates" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marzena Fenert" <m...@f...net> napisał w wiadomości
news:lj1ecussb89rman9952gulbuevg1mfd8r1@4ax.com...

>
> Zaznaczam tu raz jeszcze - nie ma tu konfliktu miedzy mna i mezem co
> do tego czy isc czy nie. Konflikt siedzi we mnie samej - isc czy nie?
> Miloby bylo zobaczyc jak po x latach zmienil sie czlowiek a z drugiej
> strony to takie zenujace.
>
> Marzena
Krótko i zwięźle.
Nie potrzebnie robisz z tego wewnętrzny konflikt.
Jeśli masz wątpliwości co do tego spotkania a nie
nie pohamowaną potrzebę spotkania się, to po
prostu grzecznie odmów. Myślę, że nie musiała byś
nawet tej odmowy specjalnie mu tlumaczyć ani za
nią wylewnie przepraszać.
Wiadomości o sobie odświerzyliście sobie na
piśmie i to wystarczy.
Darek D

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kliknij dla dziecka
niebanalne znajomości
Jak daleko siega... dzis po 17.
czy to rownouprawnienie???
Przeprosiny.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »