Data: 2000-01-16 19:51:33
Temat: ehh.. Znowu ta milosc..
Od: "Prayerek" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jestem osiemnastolatkiem, ktory ma pewien problem z kobieta. Zaczelo sie to
kilka miesiecy temu. Poznalem bardzo mila, sympatyczna i fajna dziewczyne
(rok mlodsza). Nie mieszkamy w tej samej miejscowosci. Korespondujemy ze
soba za pomoca internetu, dzwonimy i przewaznie raz na tydzien spotykamy.
Wtedy coraz lepiej sie miedzy nami ukladalo. Az do czasu Sylwestra.
Otworzylem sie przed nia i powiedzialem jej co czuje. W tym momencie cos
peklo. Chyba sie czegos przestaszyla. Od tamtej pory nie chce abysmy byli ze
soba. Chce tylko abysmy byli bardzo bliskimi przyjaciolmi i nic wiecej. Jak
sie pytalem co sie takiego stalo to odpowiada mi, ze nic takiego. Raz
uzyskalem odpowiedz, ze "nie mam w sobie tego czegos". Zapomnialem
wspomniec, ze chyba dwa lata wczesniej byla z jakims gamoniem, ktory ja
rzucil. Czy moze to przez to? Jak sie zapytalem to odpowiedziala, ze on ma
bardzo maly udzial w tym wszystkim. Czy tez moglo byc to spowodowane tym, ze
sie przed nia otworzylem i poczula sie na tyle dowartosciowana i
zaakceptowana, ze nie chce byc ze mna tylko dlatego, ze juz w pewien sposob
udowodnila sobie, ze jest ktos komu sie troche bardziej podoba? Czy moze
powinienem na dluzsza chwile zniknac, aby poczula, ze kogos jej brak?
(sprobowalem.. Napisalem jej, ze znikam to zadzwonila jak tylko odebrala
wiadomosc. (w nocy) Moze powinienem na troszeczke dluzej i zupelnie na
serio?). Nie wiem co bedzie dalej.. Dlatego pytam sie was: Czy to jest
normalne? Co ja mam wlasciwie z ta zaistniala sytuacja zrobic?
prayer..
|